Tagliatelle z bobem i miętą
Poszukując dalej ciekawych pomysłów na dania z bobem, trafiłam na makaron :) a jak makaron, to już nie miałam wątpliwości, że to będzie smaczne :) Parmezan doskonale podkręca smak, a mięta sprawia, że całość nie jest mdła. Nie mogłam tylko nigdzie kupić świeżego zielonego groszku, więc użyłam mrożonego. Oj tam ;)
Przepis pochodzi z książki Jamiego Olivera „Nagi szef”, znalazłam go na blogu thiessy, a poniżej podaję wersję z moimi niewielkimi zmianami.
TAGLIATELLE Z BOBEM I MIĘTĄ
(na 4 porcje)
- 350 g makaronu tagliatelle,
- 250 g świeżego bobu,
- 150 g świeżego zielonego groszku (dałam mrożony),
- 2 łyżki oliwy z oliwek,
- 1 duży ząbek czosnku,
- 200 ml gęstej śmietany (u mnie 12%),
- mała garść mięty,
- 70 g parmezanu,
- sól i pieprz
Groszek i bób gotować przez 3 minuty. Przelać zimną wodą, żeby zachowały kolor. Bób obrać ze skórki. Połowę groszku i bobu rozgnieść widelcem na niezbyt gładką masę.
Na patelni rozgrzać oliwę i wrzucić przeciśnięty przez praskę czosnek, smażyć parę sekund, ale nie dać mu się zrumienić. Dodać rozdrobniony groszek i bób, smażyć przez minutę i dodać śmietanę i pozostały groszek i bób. Wymieszać z miętą i połową startego parmezanu. Przyprawić solą i pieprzem.
Makaron ugotować wg przepisu na opakowaniu i wymieszać z sosem.
Na talerzu każdą porcję osypać pozostałym parmezanem.
4 komentarze
Kusząco wygląda. Z bobem i miętą - to brzmi znakomicie i pysznie.
OdpowiedzUsuńMiłego dnia :)
bardzo ciekawe danie, ciekawe składniki:) widzę, że dużo osób kombinuje z bobem:)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się ta propozycja - chętnie zjadłabym taki makaron z bobem.
OdpowiedzUsuńWygląda pysznie, bób uwielbiam, makaron zresztą też, a mięta czeka na mnie w doniczce;) Pomysł na jutrzejszą kolację gotowy- dziękuje ;)
OdpowiedzUsuń