Pyszne, żółciutkie muffinki o wyraźnym posmaku likieru advocat, skrywające w swoim wnętrzu kosteczkę czekolady. Idealna mała słodycz do popołudniowej kawy :)
MUFFINY ADWOKATOWE Z CZEKOLADĄ
- 2 szklanki mąki,
- ¾ szklanki cukru,
- ½ łyżeczki proszku do pieczenia,
- ½ łyżeczki sody,
- 1 jajko,
- 1 szklanka mleka,
- 1 szklanka likieru advokat (ajerkoniak),
- 1/3 szklanki oleju,
- 1 tabliczka czekolady
W jednej misce wymieszać ze sobą suche składniki: mąkę, cukier, proszek i sodę. W drugiej misce wymieszać pozostałe, mokre składniki. Suche składniki przesypać do mokrych, całość wymieszać łyżką.
Formę do muffinek wyłożyć papilotkami. Do każdego zagłębienia nałożyć solidną łyżkę ciasta, na środku ułożyć po 1 kostce czekolady i przykryć drugą łyżką ciasta.
Piec w 180°C przez 25 minut.
(inspirowane przepisem sereberko80)
Może zainteresuje Cię również
Kolejnym zadaniem w ramach akcji „trzy po trzy” było połączenie malin, jogurtu i wanilii. Połączenie bardzo klasyczne i dające duże pole manewru. Ja przygotowałam jogurtowe muffinki z malinami i waniliową nutą. Robi się je błyskawicznie i równie błyskawicznie znikają ze stołu ;)
A inne przepisy z malinami, jogurtem i wanilią przygotowały Siankoo oraz Gin.
JOGURTOWE MUFFINY Z MALINAMI I WANILIOWĄ NUTĄ
(12 sztuk)
- 220g mąki pszennej,
- 50g cukru,
- 1 łyżka cukru z wanilią,
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia,
- 2 jajka,
- 180g jogurtu naturalnego,
- 80ml oleju,
- ok. 150g malin
W jednej misce wymieszać ze sobą mąkę, cukier, cukier z wanilią i proszek do pieczenia. W drugiej połączyć jogurt, jajka i olej. Składniki suche dodać do mokrych i szybko wymieszać łyżką (mogą pozostać grudki). Dodać maliny i delikatnie przemieszać.
Foremki do muffinów wyłożyć papierowymi papilotkami i nałożyć do każdej z nich solidną łychę ciasta.
Piec w 180 stopniach około 25 minut, aż muffinki będą złociste.
Może zainteresuje Cię również
Szukając pomysłu na jakieś smaczne spożytkowanie napoczętego opakowania ricotty, natknęłam się u Arabeski na ten przepis. Muffinki z dodatkiem tego włoskiego twarożku okazały się puszyste i delikatne, a czekolada doskonale wzbogaciła ich smak :)
MUFFINY Z RICOTTTĄ I CZEKOLADĄ
(10 sztuk)
1 jajko,
75ml oleju,
150g sera ricotta,
200g mąki pszennej,
2 łyżeczki proszku do pieczenia,
szczypta soli,
130g cukru,
1 łyżka ekstraktu waniliowego (np. domowej roboty lub kilka kropli aromatu waniliowego),
50g czekoladowych kropelek lub posiekanej gorzkiej czekolady
Piekarnik rozgrzać do temperatury 200 stopni. Jajko roztrzepać z olejem, wanilią i ricottą. Mąkę wymieszać z proszkiem do pieczenia, szczyptą soli i cukrem, połączyć z masą serową za pomocą trzepaczki (mogą pozostać grudki). Dodać czekoladę i wymieszać. Ciasto powinno być gęste.
Formę na muffinki wyłożyć papierowymi papilotkami i nałożyć ciasto. Piec około 20-25 minut.
Może zainteresuje Cię również
Herbata, śliwki, cynamon i miód – to smaki, które stały się inspiracją i podstawą do stworzenia przepysznych babeczek na konkurs Nestea Zimowa Śliwka. Wymyślając potrawę na potrzeby konkursu, chciałam, by jak najlepiej oddawała smak tego napoju. Herbaciano-midowe, miękkie ciasto kryje w sobie nadzienie z domowych powideł, a całość zwieńcza cynamonowy krem na bazie mascarpone. To właśnie dlatego babeczki tak świetnie pasują do zimowej herbaty Nestea Zimowa Śliwka. Zapewniam, że te cupcakes smakują jeszcze lepiej, niż wyglądają. Są naprawdę rewelacyjne :)
HERBACIANE CUPCAKES Z POWIDŁAMI I KREMEM CYNAMONOWYM
- 150g mąki pszennej,
- 70g mąki ziemniaczanej,
- 150g miękkiego masła,
- 150g cukru,
- 1 łyżka miodu,
- 2 jajka,
- 1/3 szklanki mocnej herbaty (zaparzonej z jednej torebki),
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia,
- ½ łyżeczki sody,
- 12 łyżeczek powideł śliwkowych
krem:
- 250g serka mascarpone,
- 150ml śmietanki kremówki,
- 50g cukru,
- 1 łyżeczka cynamonu
- + do dekoracji cukrowe śnieżynki, gwiazdki lub perełki
Mąkę pszenną wymieszać z mąką ziemniaczaną, proszkiem do pieczenia i sodą.
Masło utrzeć z cukrem i miodem na jasną, puszystą masę. Cały czas ucierając, dodawać po jednym jajku. Następnie wsypać mąki, wlać herbatę i zmiksować do momentu połączenia się składników.
Formę do muffinek wyłożyć papilotkami i łyżką nakładać do nich ciasto – do ¾ wysokości foremek.
Piec w 180 stopniach przez 25 minut, wyjąć i zostawić do ostudzenia.
W tym czasie przygotować krem: serek mascarpone zmiksować z cukrem pudrem i cynamonem. Schłodzoną kremówkę ubić na sztywno i dodać do mascarpone, krótko zmiksować na niskich obrotach miksera, aby składniki się połączyły.
Z wystudzonych babeczek ściąć lekko wierzchy, wyjąć łyżeczką trochę ciasta ze środka, puste miejsce uzupełnić powidłami i przykryć odciętą częścią babeczki.
Krem nałożyć do szprycy i nałożyć na babeczki. Na koniec dowolnie udekorować.
Może zainteresuje Cię również
Aromatyczne, pachnące korzennymi przyprawami muffinki z pewnością umilą długie jesienne wieczory przy gorącej herbacie i dobrym filmie. Można je także zabrać ze sobą na spacer, ponieważ pogoda ostatnio jest nadzwyczaj sprzyjająca :)
Moje pierwsze podejście do dyniowych muffinów miało miejsce jakieś 5 lat temu, gdy dopiero zaczynałam eksperymenty z tym warzywem. Muffiny wyszły płaskie, gnieciuchowate i okropne ;) Tym razem wykonałam je nieco inaczej i wyszły przepyszne – wilgotne, puszyste i bardzo smaczne.
MUFFINY DYNIOWE Z ŻURAWINĄ
5 łyżek puree z dyni,
2 i ¼ szklanki mąki,
¾ szklanki brązowego cukru,
1 opakowanie cukru wanilinowego,
1 łyżeczka proszku do pieczenia,
1 płaska łyżeczka sody,
1 łyżeczka cynamonu,
½ łyżeczki mielonego kardamonu,
½ łyżeczka mielonych goździków,
2 jajka,
½ szklanki oleju,
¾ szklanki mleka,
4 łyżki suszonej żurawiny
W jednej misce wymieszać jajka, olej, mleko i puree z dyni. W drugiej wszystkie pozostałe suche składniki oraz żurawinę. Składniki suche wsypać do mokrych i krótko wymieszać (mogą pozostać grudki).
Formę do muffinek wyłożyć papilotkami i wypełnić ciastem. Piec w 180 stopniach ok. pół godziny, aż wbity patyczek będzie suchy.
Może zainteresuje Cię również
Wiśnie, czekolada i bita śmietana. Ponadczasowe połączenie smaków, które spotkać można w torcie Szwarcwaldzkim vel. Black Forest. Oczywiście takie zestawienie składników daje spore pole do popisu – spotkać można przeróżne desery, serniki, musy i babeczki inspirowane czarnoleskim specjałem. I to on właśnie stał się inspiracją naszego wspólnego pichcenia z Siaśką i Wierą :)
Ja przygotowałam Black Forest cupcakes, czyli czekoladowe babeczki nadziewane frużeliną wiśniową i pokryte czapą bitej śmietany.
Megapyszne :)
BLACK FOREST CUPCAKES
(12 sztuk)
150g miękkiego masła,
150g cukru,
100g gorzkiej czekolady,
2 jajka,
200g mąki,
1 czubata łyżeczka proszku do pieczenia,
1 czubata łyżeczka kakao,
100ml mleka,
12 łyżeczek frużeliny wiśniowej,
250ml śmietanki kremówki,
2 łyżki cukru pudru,
1 łyżeczka cukru waniliowego,
1 opakowanie śmietan-fixu,
12 świeżych wiśni do dekoracji
Czekoladę stopić w kąpieli wodnej lub w mikrofalówce i odstawić do lekkiego przestudzenia.
Jajka roztrzepać w kubeczku. Mąkę wymieszać z proszkiem do pieczenia i kakao.
Masło utrzeć z cukrem na puszystą masę. Miksując, stopniowo dodawać po trochę czekolady, później po trochę jajek, a na koniec po trochę mąki z dodatkami na przemian z mlekiem.
Foremki do muffinek wyłożyć papilotkami. Nakładać do nich po łyżce masy.
Piec w 180 stopniach ok. 20 minut. Upieczone babeczki wyjąć z foremek i ostudzić, a następnie łyżeczką wydrążyć środki i napełnić je frużeliną.
Schłodzoną śmietankę ubić na sztywno, pod koniec dodając cukier puder, cukier waniliowy i śmietan-fix. Napełnić szprycą i udekorować. Na koniec ozdobić wiśniami.
(przepis jest wypadkową kilku receptur znalezionych w internecie)
Może zainteresuje Cię również
Dwa lata temu z powodzeniem eksperymentowałam ze słodkim, szpinakowym ciastem :) Tym razem wpadłam na pomysł wykorzystania szpinaku do słodkich cupcakes. Pomysł spodobał mi się z jeszcze jednego powodu: ostatnio zrobiłam niezbyt udane ciasto (na które przepis oczywiście się nie pojawi :P ), po którym zostało mi sporo kremu bardzo zbliżonego do lemon curd. Cupcakes pozwoliły mi nie tylko na szalony eksperyment ze szpinakiem, ale również na zużycie nadwyżki pysznego, cytrynowego kremu :)
Z efektu jestem baaardzo zadowolona :) Cupcakes nie tylko mają wiosenny, 100% naturalny kolor, lecz również bardzo fajnie smakują. Zapewniam, że szpinak w ogóle nie jest wyczuwalny! Nawet mój Połówek, który do szpinaku ma stosunek wybitnie sceptyczny, wcinał jedną babeczkę za drugą ;)
Z podanej ilości składników wyszło mi 18 sztuk :)
SZPINAKOWE CUPCAKES Z CYTRYNOWYM KREMEM
ciasto:
- 150g mąki pszennej,
- 70g mąki ziemniaczanej,
- 1 czubata łyżka budyniu waniliowego bez cukru (proszku),
- 200g miękkiego masła,
- 200g cukru,
- 2 jajka,
- 1 czubata łyżeczka proszku do pieczenia,
- ½ łyżeczki sody,
- 100g mrożonego, siekanego szpinaku
krem:
- 250g serka mascarpone,
- 250g lemon curdu (przepis tutaj),
- 3 łyżki cukru pudru
dekoracja:
- 3 łyżki posiekanych pistacji
Szpinak rozmrozić i za pomocą blendera rozdrobnić jeszcze bardziej – tak, aby w miarę możliwości powstała jednolita, zielona papka.
Mąkę pszenną i ziemniaczaną wymieszać razem z proszkiem do pieczenia, sodą i budyniem. Jajka roztrzepać w kubeczku.
Masło zmiksować z cukrem na puszystą masę. Cały czas miksując, stopniowo wlewać jajka. Następnie partiami dodawać mąkę i szpinak. Miksować jeszcze przez chwilę, aż masa będzie gładka i puszysta.
Formę do muffinek wyłożyć papilotkami i łyżką nakładać do nich ciasto – do ¾ wysokości foremek.
Piec w 180 stopniach przez 25 minut, wyjąć i zostawić do ostudzenia.
W czasie, gdy babeczki się pieką, przygotować krem: serek mascarpone zmiksować razem z lemon curd i cukrem pudrem. Krem włożyć do lodówki na minimum 1 godzinę.
Gdy babeczki już ostygną, za pomocą szprycy udekorować je kremem i posypać pistacjami.
(przepis własny)
Może zainteresuje Cię również
Fantastyczny przepis! Muffinki są po prostu kapitalne :) Karmelizowany rabarbar świetnie współgra z wilgotnym, nieco zbitym cynamonowo-pomarańczowym ciastem. Normalnie ciężko się od nich oderwać ;)
Przepis znalazłam w magazynie „Kuchnia” 5/2012 i nieco go pozmieniałam, m.in. zastępując cynamonem gałkę muszkatołową i dodając więcej mleka, bo w oryginalnym przepisie ciasto było zbyt gęste.
Wg magazynu, muffiny powinno się jeść na ciepło, ale według mnie i mojego Połówka na zimno nie smakują ani odrobinę gorzej ;)
MUFFINY Z KARMELIZOWANYM RABARBAREM
masa owocowa:
- 1 szklanka pokrojonego rabarbaru,
- 6 łyżek brązowego cukru,
- 4 łyżki miękkiego masła
ciasto:
- 1,5 szklanki mąki,
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia,
- ½ łyżeczki sody,
- ¼ szklanki brązowego cukru,
- 1 płaska łyżeczka cynamonu,
- skórka otarta z ½ dużej pomarańczy,
- 1 jajko,
- 1/3 szklanki stopionego masła (użyłam oleju),
- 2/3 szklanki mleka
Masło wymieszać z cukrem, połączyć z rabarbarem. Rozłożyć na dnie dołków formy na muffinki.
Przygotować ciasto: Mąkę wymieszać z proszkiem do pieczenia, sodą, cukrem, cynamonem i skórką z pomarańczy. W drugiej misce wymieszać jajko z tłuszczem i mlekiem. Połączyć ze sobą suche i mokre składniki, wymieszać niedbale łyżką (mogą zostać grudki). Porcjami ciasta przykryć rabarbar w dołkach formy muffinkowej.
Piec w 180 stopniach przez 25 minut. Na dno piekarnika dobrze jest podłożyć kawałek folii aluminiowej albo większą brytfankę, ponieważ buzujący karmel może kapać z formy.
Upieczone muffiny przestudzić w formie 3-4 minuty, po czym nożem obkroić muffinki dookoła, aby nie były przyklejone do formy. Następnie na formę nałożyć tacę i sprawnym ruchem (oczywiście w rękawicach kuchennych!) odwrócić całość do góry nogami. Muffinki powinny same wypaść z formy wraz ze skarmelizowanym rabarbarem.
Podawać na ciepło lub zimno, stroną z rabarbarem do góry.
Może zainteresuje Cię również
Bardzo smaczne i – co tu dużo mówić – ładne muffinki, którym mało kto jest się w stanie oprzeć ;) Pod wpływem pieczenia biała czekolada karmelizuje się i przypomina w smaku krówki :)
Przepis znalazłam na blogu Mała Cukierenka i lekko go zmodyfikowałam, ponieważ w oryginalnej postaci były wg mnie nieco za suche.
MUFFINY Z CZEKOLADĄ I JABŁKIEM
- 1 i 2/3 szklanki mąki,
- 2/3 szklanki cukru,
- 1/2 szklanki dobrego, ciemnego kakao,
- 1 płaska łyżeczka proszku do pieczenia,
- 1 płaska łyżeczka sody,
- 2 jajka,
- 50ml oleju,
- 3/4 szklanki mleka,
- 1 nieduże jabłko,
- 50g groszków czekoladowych lub poszatkowanej gorzkiej czekolady
- 50g białej poszatkowanej czekolady
W jednej misce wymieszać mąkę, cukier, kakao, proszek do pieczenia i sodę. W drugiej wymieszać jajka, olej i mleko. Wsypać mąkę z dodatkami, dodać obrane i pokrojone w małą kostkę jabłko. Całość krótko wymieszać – mogą zostać grudki. Ciasto powinno być gęste.
Ciasto nałożyć do foremek wyłożonych papilotkami. Wierzch babeczek posypać ciemną i białą czekoladą.
Piec w 180 stopniach przez ok. 25 minut.
Z podanej ilości składników powinno wyjść 12 muffinek.
Może zainteresuje Cię również
W ramach wspólnego gotowania razem z Emmą, Gin i Tomkiem przygotowaliśmy muffiny z gruszkami. Ja wybrałam przepis Nigelli Lawson na muffiny z dodatkiem imbiru. Dodałam do niego kandyzowanego imbiru domowej roboty, co dało naprawdę świetny efekt – w smaku wyraźne dominowały słodkie gruszki, ale od czasu do czasu pojawiała się „niespodzianka” w postaci lekko chrupiącego, intrygująco cierpkiego imbiru. Pychota!
|
muffinki z gruszkami |
MUFFINKI Z GRUSZKAMI I IMBIREM
- 250 g mąki pszennej,
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia,
- 150 g drobnego cukru (można mniej),
- 75 g jasnego brązowego cukru + trochę do posypania wierzchów muffinek,
- 1 łyżeczka mielonego imbiru (dałam 1 łyżkę drobno pokrojonego kandyzowanego imbiru),
- 140 ml kwaśnej śmietany,
- 125 ml oleju,
- 2 jaja,
- 1 łyżka miodu (zastąpiłam syropem z kandyzowanego imbiru),
- 300 g gruszek, obranych i pokrojonych w małą kostkę
W jednej misce wymieszać składniki suche (mąkę, proszek do pieczenia, cukier i cukier brązowy) oraz imbir. W drugiej połączyć ze sobą składniki mokre (śmietanę, olej, jajka i miód). Dodać suche składniki i krótko wymieszać łyżką (mogą pozostać grudki). Na koniec dodać gruszki i jeszcze raz wymieszać.
Formę do muffinek wyłożyć papilotkami. Do każdego zagłębienia nałożyć ciasto i lekko oprószyć je brązowym cukrem.
Piec w 200 stopniach przez ok. 20-25 minut, aż wbity patyczek nie będzie obklejony surowym ciastem.
Może zainteresuje Cię również
Ciąg dalszy wypiekania muffinek z sezonowymi owocami. Chciałabym zebrać kolekcję przepisów z wykorzystaniem po kolei wszystkich letnich owoców. Na razie nie mam zbyt wiele czasu na pieczenie, ale mam nadzieję, że powolutku-powolutku lista wypróbowanych przeze mnie przepisów będzie się zwiększała :)
Tym razem w roli głównej wystąpiły brzoskwinie. A dodatkowo kokos, którego smak świetnie komponuje się z brzoskwiniami.
Inspirowałam się przepisem z blogu
Iwony, który odpowiadał mi między innymi dlatego, że zawierał mleko w proszku, które od pewnego czasu zalegało mi w lodówce ;)
Muffinki wyszły bardzo smaczne i miękkie :) Mogę śmiało polecać :)
|
muffinki z brzoskwiniami |
MUFFINKI KOKOSOWE Z BRZOSKWINIAMI
(12 sztuk)
- 1 i ¾ szklanki mąki,
- 1 szklanka mleka w proszku (granulowanego),
- ¾ szklanki cukru,
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia,
- ½ łyżeczki sody,
- ¾ szklanki mleka,
- 65g roztopionego masła,
- 1 duże jajko,
- ¾ szklanki wiórków kokosowych,
- 3 brzoskwinie
Brzoskwinie obrać, wypestkować i pokroić w niedużą kostkę.
W jednej misce wymieszać mąkę, mleko w proszku, cukier, proszek do pieczenia i sodę. W drugiej roztrzepać jajko razem z mlekiem i roztopionym masłem. Dodać suche składniki i szybko wymieszać łyżką (mogą pozostać grudki). Dodać wiórki kokosowe i brzoskwinie, ponownie wymieszać. Ciasto ma być gęste.
Formę na muffiny wyłożyć papierowymi papilotkami i nałożyć do nich ciasto.
Piec w 180 stopniach przez 20-25 minut, aż będą rumiane, a wbity patyczek suchy.
|
muffiny kokosowe z brzoskwiniami |
Może zainteresuje Cię również
Kilka dni temu zajmowałam się moją młodszą kuzynką, więc zaproponowałam jej upieczenie muffinek :)
Nazbierałyśmy w ogrodzie borówek amerykańskich, a potem przystąpiłyśmy do dzieła ;) Ciasto na muffinki robi się tak szybko, że nawet najbardziej niecierpliwe dziecko nie zdąży się znudzić. Wspólne pieczenie chyba się jej podobało, zwłaszcza, że potem mogła poczęstować nimi swoją mamę ;)
A same muffinki są mięciutkie i pyszne – banan nadaje im cudny aromat, a orzechy to taki chrupiący bonus.
Przepis znalazłam na blogu
Evenki.
|
muffiny z jagodami i bananem |
MUFFINKI BANANOWO-JAGODOWE
(12-14 sztuk)
- 2 szklanki mąki,
- 2/3 szklanki cukru,
- 1 opakowanie cukru wanilinowego,
- 2 płaskie łyżeczki proszku do pieczenia,
- ¼ łyżeczki sody,
- szczypta soli,
- 1 duże jajko,
- ½ szklanki mleka,
- ½ szklanki roztopionej margaryny lub masła,
- 1 średni banan,
- ok. 1,5 szklanki jagód lub borówek amerykańskich,
- ½ szklanki posiekanych orzechów włoskich (opcjonalnie)
W jednej misce wymieszać suche składniki: mąkę, cukier, cukier wanilinowy, proszek do pieczenia, sodę i szczyptę soli. W drugiej roztrzepać jajko z mlekiem i roztopionym tłuszczem. Dodać suche składniki i wymieszać łyżką (byle jak, ciasto powinno mieć widoczne grudki). Banana rozgnieść widelcem i dodać do ciasta. Dodać jagody i ewentualnie orzechy, wszystko jeszcze raz wymieszać.
Formę do muffinek wyłożyć papierowymi papilotkami i nałożyć do nich ciasto łyżką.
Piec 20-25 minut w temperaturze 200 stopni.
Może zainteresuje Cię również
Czy może być lepsza przekąska do popołudniowej kawy niż waniliowo-kawowe muffinki? Miękkie, aromatyczne, z kwaskowatymi jeżynami w środku? Chyba nie :)
WANILIOWO-KAWOWE MUFFINKI Z JEŻYNAMI(składniki na 12 muffinek)
300g mąki,
1,5 łyżeczki proszku do pieczenia,
1/2 łyżeczki sody,
180g cukru,
200ml mleka,
1 jajko,
80 ml oleju,
kilka kropli aromatu waniliowego,
1 łyżka kawy rozpuszczalnej (z lekkim czubkiem),
ok. 100-150g jeżyn
W jednej misce wymieszać mąkę, proszek do pieczenia, sodę i cukier. W drugiej połączyć mleko z jajkiem i olejem. Składniki suche wsypać do mokrych i wymieszać łyżką (grudki mogą pozostać). Podzielić ciasto na 2 części: do jednej dodać aromat waniliowy, do drugiej kawę rozpuszczoną w minimalnej ilości gorącej wody i wymieszać.
Do formy muffinkowej włożyć papierowe papilotki. Nakładać łyżeczką na przemian jasne i ciemne ciasto, wtykając do środka maliny.
Piec ok. 25 minut w 180 stopniach.
(na bazie przepisu zielonejcytryny, z moimi modyfikacjami)
Może zainteresuje Cię również
Zabawy w tropiki ciąg dalszy :) Tym razem upiekłam muffinki z dodatkiem ananasa, kokosu i rumu, co dało powszechnie lubiany smak pina colada :) Muffinki wyszły fantastyczne – nie tylko na drugi, ale nawet na trzeci dzień były miękkie, wilgotne i aromatyczne.
Bazowałam na przepisie Panny Malwinny, jednak dokonałam paru drobnych modyfikacji ;)
|
muffiny z ananasem i kokosem |
MUFFINY PINA COLADA
- 250 g mąki,
- 2 płaskie łyżeczki proszku do pieczenia,
- 1/2 łyżeczki sody,
- 5 łyżek cukru,
- pół szklanki wiórków kokosowych + 1-2 łyżki do posypania po wierzchu,
- 2 jajka,
- 6 łyżek oleju,
- 180 g jogurtu naturalnego,
- 5 plastrów ananasa z puszki,
- 3 łyżki soku ananasowego (z puszki),
- 2 łyżki rumu
W jednej misce połączyć suche składniki: mąkę, proszek, sodę, cukier i wiórki kokosowe. W drugiej wymieszać mokre: jajka, olej, jogurt, sok ananasowy i rum. Składniki suche wsypać do mokrych i wymieszać łyżką do ich połączenia się. Dodać drobno pokrojonego ananasa (trochę odłożyć) i jeszcze raz krótko wymieszać.
Formę do muffinek wyłożyć papierowymi papilotkami, łyżką nałożyć ciasto do ¾ wysokości. Na wierzchu każdej babeczki ułożyć po 2-3 kawałeczki odłożonego wcześniej ananasa i posypać szczyptą wiórków kokosowych. Piec w 180 stopniach przez ok. 20 minut.
|
muffinki z kokosem i ananasem |
|
muffiny pina colada |
Może zainteresuje Cię również
Od dawna moim niedoścignionym muffinowym ideałem są muffiny jagodowe z Coffee Heaven. Ciężkie, wyrośnięte i wilgotne. Fioletowe od jagód. Z cukrową, chrupiącą warstewką na wierzchu. Nie sądzę, by w moim piekarniku powstały kiedyś takie same, ale zawsze można próbować ;) Te, na które przepis znalazłam u evenki, są również bardzo pyszne. Mimo że przez nieuwagę i gapowatość dałam dwa razy więcej tłuszczu niż trzeba, nie wpłynęło to negatywnie na ich smak i konsystencję, a jedynie na kaloryczność. Ekhm... no trudno ;) Są tak smaczne, że nie sposób im się oprzeć...
MUFFINY Z JAGODAMI
(przepis na 12 sztuk)
300g mąki,
1,5 łyżeczki proszku do pieczenia,
1/2 szklanki cukru,
1 opakowanie cukru wanilinowego,
2 jajka,
1 szklanka kwaśnej śmietany (12% lub 18%),
1/3 szklanki oleju,
1 szklanka jagód (ja dałam trochę więcej)*,
3 łyżki cukru trzcinowego
Wszystkie składniki (oprócz jagód i cukru trzcinowego) wymieszać starannie łyżką. Dodać jagody i jeszcze raz delikatnie wymieszać. Formę do muffinek wyłożyć papierowymi papilotkami, nałożyć ciasto do 3/4 wysokości. Wierzchy muffinek posypać cukrem trzcinowym. Piec w 200 stopniach przez 25-30 minut.
* Zimą robiłam muffiny z mrożonymi jagodami; były smaczne, ale słabo wyrosły, myślę więc, że najlepiej jest używać świeżych owoców.
Może zainteresuje Cię również
Kolejne muffiny w dość krótkim czasie, jakie się u mnie pojawiły, a w planach mam jeszcze jagodowe ;) Muffinki są idealne, gdy nie ma się zbyt wiele wolnego czasu, bo robi się je tak szybko i łatwo :)
Tym razem wykorzystałam przepis z bloga malacukierenka, a na wierzch dałam dodatkowo kruszonkę :)
MUFFINY Z PORZECZKAMI I MIGDAŁOWĄ KRUSZONKĄ
350g mąki,
130g cukru,
1 opakowanie cukru wanilinowego,
100g zmielonych migdałów,
1 łyżeczka sody,
300g przebranych, umytych porzeczek,
100g stopionego masła,
2 jajka,
220 ml maślanki
kruszonka:
pół szklanki zmielonych migdałów,
3 łyżki mąki,
3 łyżki cukru,
2 łyżki miękkiego masła
W jednej misce wymieszać razem masło, jajka i maślankę. W drugiej wymieszać mąkę, sodę, cukier, cukier wanilinowy i migdały. Dodać porzeczki i delikatnie wymieszać. Wsypać do „mokrych” składników w pierwszej misce i krótko wymieszać łyżką, tak aby nie rozciapać owoców.
Formę do muffinek wyłożyć papierowymi papilotkami. Nałożyć ciasto do ¾ wysokości foremek. Z podanych składników zagnieść kruszonkę i posypać nią wierzch muffinek. Piec w 180 stopniach przez 25-30 minut.
Może zainteresuje Cię również
Wspaniałe muffinki na zaspokojenie czekoladowego apetytu. Połowa zniknęła zanim zdążyła dobrze ostygnąć. Nie wiem jakim sposobem kilka ocalało do następnego dnia, ale po tym czasie również były bardzo dobre.
Przepis zaczerpnięty od dorotus76 i jest to moja ostatnia propozycja do wiśniowej akcji, która kończy się już jutro :)
MOCNO CZEKOLADOWE MUFFINY Z WIŚNIAMI
(proporcje na 12 szt., ale mnie wyszło 14 ;)
2 szklanki mąki,
2/3 szklanki drobnego cukru,
1/4 szklanki kakao,
100g posiekanej czekolady,
1 łyżeczka proszku do pieczenia,
1,5 łyżeczki sody,
2 jajka,
125g stopionego i lekko przestudzonego masła,
1/2 szklanki maślanki,
kilka kropli aromatu rumowego,
+ 1 szklanka wydrylowanych wiśni
W jednej misce wymieszać składniki suche, w drugiej mokre. Składniki suche wsypać do mokrych, wymieszać łyżką. Ciasto powinno być gęste; w razie potrzeby można dodać jeszcze ze 2 łyżki maślanki. Na koniec dodać osączone wiśnie i wymieszać.
Formę do muffinek wyłożyć papierowymi papilotkami, nałożyć ciasto do mniej więcej ¾ wysokości foremek.
Piec 30 minut w 180 stopniach.
Może zainteresuje Cię również
Te muffinki wymagają trochę więcej zachodu, niż klasyczne typu „dwie miski i łyżka”, bo trzeba miksować ciasto, mieszać masę serową, nadziewać itd. Ale zapewniam – warto! Muffinki są przepyszne :)
Przepis znalazłam u Muffingirl, ona z kolei wzięła go od Gosi99. Niestety, chyba moje foremki są większe albo coś, bo przy nakładaniu zabrakło mi ciasta i musiałam dorabiać ;) dlatego poniżej podaję przepis z trochę większej ilości składników.
MUFFINKI Z SEREM I TRUSKAWKAMI
(przepis na 12 sztuk)
- 2 szklanki mąki pszennej,
- 2 jajka,
- 8 łyżek cukru,
- 1 opakowanie cukru wanilinowego,
- 150 ml mleka,
- 6 łyżek stopionego masła,
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia,
- 1/2 łyżeczki sody
masa serowa:
- 100 g twarożku,
- 1 żółtko,
- 1,5 łyżki cukru,
- 1 łyżeczka cukru wanilinowego,
- 12 niedużych truskawek,
- 6-7 łyżeczek wiórków kokosowych
Jajka zmiksować z cukrem i cukrem wanilinowym na jasną, puszystą masę (ok. 2 minuty). Kolejno dodawać masło, mleko i mąkę wymieszaną z proszkiem do pieczenia i sodą. Miksować krótko, tylko do połączenia składników.
Przygotować masę serową, mieszając twarożek z cukrem, cukrem wanilinowym i żółtkiem.
Truskawki umyć, odszypułkować i pokroić na połówki.
Foremkę do muffinek wyłożyć papilotkami. Do każdej nałożyć kolejno: łyżkę ciasta, łyżeczkę masy serowej i znowu łyżkę ciasta (tak, aby foremki były wypełnione do ¾ wysokości). Na wierzchu ułożyć po dwie połówki truskawek i posypać wiórkami kokosowymi.
Piec w 180 stopniach przez 25-30 minut.
Może zainteresuje Cię również
Jak dowiedziałam się od Nanami95, wczoraj po raz piąty obchodzony był Światowy Dzień Nutelli. Wszyscy wiemy, że ten krem znany jest niemal na całym świecie, ale nie miałam pojęcia, że jest aż tak „kultowy” ;)
I choć wkurzają mnie reklamy Nutelli, w której produkt składający się głównie z cukru i tłuszczu i mający orzechów tyle co kot napłakał, reklamowany jest jako pełnowartościowe śniadanie dla dzieci, które dodaje im zdrowej energii i pozwala osiągać sukcesy, robiąc tym samym wodę z mózgu ślęczącym przed TV dzieciakom i ich nie do końca uświadomionym rodzicom, to mnie samej zdarza się raz na ruski rok sięgnąć po słoiczek tego kremu. A wczorajszy dzień potraktowałam jako pretekst do ponutellowania sobie – zrobiłam muffinki z nutellą z przepisu dorotus76, a także naleśniki z nutellą i bananami.
Muffinki wyszły śliczne: czarno białe, wyrośnięte i kształtne. W smaku też dobre, choć dla mnie nieco zbyt suche – może dlatego, że robi się je w bardziej ‘tradycyjny’ sposób, a nie jak inne, mieszając łyżką suche składniki z mokrymi. W każdym razie i tak warto je zrobić :)
|
muffinki z nutellą |
MUFFINKI Z NUTELLĄ
(na 12 babeczek)
- 140 g miękkiego masła,
- 2/3 szklanki cukru pudru,
- 1 opakowanie cukru wanilinowego,
- 3 jajka,
- 1 i ¾ szklanki mąki,
- 2 płaskie łyżeczki proszku do pieczenia,
- nutella (około pół szklanki)
Masło utrzeć z cukrem i cukrem wanilinowym na jasną, puszystą masę. Jajka roztrzepać w kubeczku i cały czas miksując, stopniowo dodawać do masła. Mąkę wymieszać z proszkiem do pieczenia, dodać do masy i krótko zmiksować do połączenia składników (dłuższe miksowanie może sprawić, że babeczki opadną).
Formę do muffinek wyłożyć papierowymi papilotkami. Do każdego wgłębienia nałożyć solidną łyżkę ciasta. Na górę nałożyć po 1 łyżeczce nutelli. Drewnianym patyczkiem zrobić esy-floresy.
Piec w 170 stopniach przez 25-30 minut, do tzw. suchego patyczka (przy czym patyczek może okleić się nutellą, ale nie może być na nim śladu surowego ciasta).
|
muffinki z nutellą |
***
Nad naleśnikami nie będę się długo rozwodzić. Przepis na ciasto naleśnikowe podaję tutaj, więc nie będę go powtarzać. Jeszcze ciepłe naleśniki smaruję nutellą, układam w rządku plasterki bananów i zwijam w ruloniki. Coś pysznego...!
Takie naleśniki przypominają mi wakacje, bo w wielu miejscowościach wypoczynkowych można kupić latem tzw. naleśniki francuskie, duże, cienkie, z dowolnymi dodatkami. Nutella i banany to mój ulubiony ‘wsad’ do takich naleśników – od zawsze i (chyba) na zawsze...
|
naleśniki z nutellą i bananami |
Może zainteresuje Cię również
Obłędnie pyszne. Uwielbiam cytrynowe wypieki, więc od początku wiedziałam, że te muffinki przypadną mi do gustu, ale nie przypuszczałam, że aż tak ;) Nadzienie z białej czekolady, ku mojemu lekkiemu zdziwieniu, skarmelizowało się podczas pieczenia i przez to stało się jeszcze bardziej smakowite.
CYTRYNOWE MUFFINKI Z BIAŁĄ CZEKOLADĄ
- 2 szklanki mąki (z lekkim czubkiem),
- pół szklanki cukru,
- 1 płaska łyżeczka proszku do pieczenia,
- pół łyżeczki sody,
- szczypta soli,
- 2/3 szklanki mleka,
- 1 duże jajko,
- 1/3 szklanki oleju,
- 1 cytryna,
- tabliczka białej czekolady
W jednej misce wymieszać ze sobą wszystkie suche składniki razem ze skórką otartą z cytryny. W drugiej zmiksować mleko, jajko, olej i sok wyciśnięty z cytryny (powinno go być ok. 6 łyżek). Składniki suche przesypać do mokrych, wymieszać wszystko razem łyżką.
Foremki do muffinek wyłożyć papilotkami, nakładać po łyżce ciasta, kostce czekolady i przykrywać kolejną łyżką ciasta (do wysokości trochę więcej jak ¾ foremki).
Piec w temperaturze 180 stopni przez 25-30 minut.
(przepis od sreberko80)
Może zainteresuje Cię również