Zupa, która rozgrzeje największego zmarzlucha. Imbir, chili i czarnuszka tworzą niezwykle aromatyczne połączenie smaków, wręcz stworzone na ponure jesienno-zimowe popołudnia.
Zupę można podać ze świeżym pieczywem, podpieczoną bagietką czosnkową lub paluszkami grissini.
|
pikantna zupa z dyni i papryki |
PIKANTNA ZUPA Z DYNI I PAPRYKI
(przepis na 3 porcje)
- 400 g miąższu dyni (bez skóry i pestek) - użyłam dyni piżmowej,
- 1 czerwona papryka,
- 1 cebula,
- 2 ząbki czosnku,
- ok. 500 ml bulionu warzywnego,
- 3 łyżki jogurtu naturalnego,
- 1/2 łyżeczki mielonego imbiru,
- 1/2 łyżeczki chili w proszku (lub więcej, wg uznania),
- sól i pieprz,
- masło klarowane lub olej,
- 1 płaska łyżeczka nasion czarnuszki (do posypania),
- pestki dyni uprażone uprzednio na suchej patelni (do posypania)
Cebulę posiekać. Dynię i paprykę pokroić w grubą kostkę.
W garnku rozgrzać niewielką ilość masła klarowanego lub oleju. Dodać cebulę i smażyć na średnim ogniu, aż cabula zmięknie. Dodać przeciśnięty przez praskę czosnek i pokrojoną dynię oraz paprykę. Całość smażyć, mieszając, 3-4 minuty. Wlać bulion i gotować pod przykryciem ok. 15 minut, aż dynia i papryka będą miękkie. Zupę zdjąć z ognia, dodać imbir, chili w proszku, szczyptę pieprzu i jogurt, następnie zmiksować na gładki krem. W razie potrzeby dolać nieco więcej wody - ilość wody zależy m.in. od rodzaju użytej dyni (na przykład dynia zwyczajna jest bardziej wodnista niż piżmowa czy hokkaido). Spróbować i ewentualnie doprawić jeszcze solą, pieprzem lub chili wg własnego uznania.
Przed podaniem każdą porcję posypać szczyptą czarnuszki i pestkami dyni.
Może zainteresuje Cię również
Nie jest to potrawa halloweenowa, choć niektórym podroby wydają się na tyle odstręczające, że chętnie umieściliby je na równi z "paluchami wiedźmy" albo czekoladowymi pająkami ;)
Wiele osób docenia jednak podroby za smak i duże pole do kulinarnego popisu. Również i ja bardzo lubię podroby, choć potrzebowałam "dorosnąć" żeby się do nich przekonać ;)
Poniższy przepis na zupę z drobiowych żołądków inspirowana jest smakiem tradycyjnie przyrządzonych flaków wołowych. Jeśli lubicie flaczki, to ta wersja również powinna przypaść Wam do gustu.
Przy okazji polecam nie tylko tradycyjne flaki po warszawsku, ale i wegetariańską wersję - flaczki z boczniaków.
|
flaczki z żołądków |
FLACZKI Z ŻOŁĄDKÓW
- 500 g żołądków drobiowych,
- 1 średniej wielkości marchew,
- 1 średniej wielkości pietruszka,
- 1 cebula,
- 1 litr bulionu drobiowego,
- 2 liście laurowe,
- 3 ziarna ziela angielskiego,
- 1 łyżka masła,
- 1 łyżka mąki,
- sól i pieprz,
- suszony majeranek
Żołądki starannie oczyścić, przełożyć do garnka z bulionem. Dodać liście laurowe i ziele angielskie. Doprowadzić do wrzenia, następnie zmniejszyć ogień i gotować na małym ogniu pod przykryciem ok. 1 godziny.
Marchew i pietruszkę obrać i zetrzeć na tarce o dużych oczkach.
Po upływie 1 godziny, do gotujących się żołądków posiekaną cebulę i starte warzywa. Całość gotować jeszcze około 30 minut, aż zarówno żołądki, jak i warzywa będą miękkie.
Żołądki wyjąć łyżką cedzakową, pokroić w paseczki i przełożyć z powrotem do zupy.
Masło stopić na małej patelni, dodać mąkę i całość krótko zasmażyć, mieszając. Zasmażkę dodać do zupy, dokładnie wymieszać i gotować jeszcze 5 minut. Na koniec doprawić solą, pieprzem i majerankiem.
Może zainteresuje Cię również
Sycącą i rozgrzewająca zupa idealna na jesienną pluchę. Obowiązkowy dodatek majeranku i wędzonego boczku czyni zupę wyjątkowo aromatyczną. Taka zupa, podana z dodatkiem pieczywa, śmiało może stanowić kompletny obiad.
|
zupa fasolowa z boczkiem |
ZUPA FASOLOWA Z BOCZKIEM
- 250 g białej fasoli (suchej),
- 150 g wędzonego boczku,
- 1 duża cebula,
- 1 marchewka,
- 1 ząbek czosnku,
- suszony majeranek,
- sól i pieprz
Fasolę zalać wodą i odstawić na noc do namoczenia. Następnego dnia odcedzić, przełożyć do garnka i zalać 2 litrami świeżej wody. Doprowadzić do wrzenia, zmniejszyć ogień i gotować, aż fasola będzie miękka. Po upływie 1,5 godziny dodać startą na tarce o dużych oczkach marchewkę i gotować jeszcze ok. 20 minut, aż fasola i marchew będą miękkie.
Boczek pokroić w drobną kostkę i podsmażyć na patelni, aż zacznie wytapiać się tłuszcz. Wówczas dodać posiekaną cebulę i całość smażyć, aż cebula będzie miękka, a boczek zarumieniony.
Około 1/3 fasoli przełożyć do kielicha blendera lub osobnego garnka, zmiksować i dodać z powrotem do zupy. Jeśli zupa jest za gęsta, dolać wody do uzyskania odpowiedniej konsystencji. Dodać podmażony boczek z cebulą oraz przeciśnięty przez praskę czosnek. Całość gotować jeszcze ok. 10 minut, od czasu do czasu mieszając.
Zupę doprawić solą, pieprzem i sporą ilością majeranku.
(inspiracja stąd)
|
zupa fasolowa z boczkiem |
Może zainteresuje Cię również
Niepozorną zupę pomidorową można przygotować na wiele sposobów. Jeśli lubicie indyjskie klimaty, koniecznie powinniście wypróbować tę wersję - niesamowicie aromatyczną i rozgrzewającą, idealną na nadchodzące chłodne jesienne dni.
|
zupa pomidorowa w stylu indyjskim |
INDYJSKA ZUPA POMIDOROWA
(przepis na 4 porcje)
- 800 g pomidorów,
- 1 średnia marchewka,
- 1 łodyga selera naciowego,
- 2 łyżeczki świeżo startego imbiru,
- sól i pieprz,
- 1/2 łyżeczki cukru,
- 3 łyżki oleju,
- ok. 1,5 szklanki wody,
- 1 płaska łyżeczka nasion kuminu,
- 1/4 łyżeczki asafetydy*,
- 2 łyżki posiekanych świeżych liści kolendry,
- grzanki do podania
Pomidory pokroić na kawałki, wraz ze skórą. Łodygę selera i obraną marchew pokroić na 1 cm plastry.
W garnku rozgrzać 1 łyżkę oleju, dodać imbir i smażyć ok. 30 sekund, aż zacznie się lekko rumienić. Dodać marchewkę i seler, całość smażyć na niedużym ogniu ok. 3 minuty, mieszając. Dodać pomidory, dusić ok. 20 minut, od czasu do czasu mieszając, aż pomidory rozpadną się, a marchew i seler zmiękną. Zdjąć z ognia, następnie całość starannie zmiksować na gładkie puree. Dodać tyle wody, aby zupa miała odpowiednią konsystencję. Zupę doprawić do smaku solą, pieprzem i cukrem.
Osobno, na małej patelni rozgrzać 2 łyżki oleju. Dodać kumin i asafetydę. Gdy nasionka kuminu zaczną 'strzelać', dodać posiekaną kolendrę i smażyć jeszcze minutę. Całość przełożyć do zupy pomidorowej i dokładnie wymieszać.
Podawać z grzankami.
* Asafetyda to przyprawa dość często wykorzystywana w kuchni indyjskiej. Jej charakterystyczny, intensywny zapach przypomina nieco cebulę i czosnek, dlatego używają ją szczególnie osoby, które ze względów religijnych (lub zdrowotnych) nie mogą spożywać powyższych warzyw. W Polsce można zakupić ją w sklepach z kuchniami świata lub sklepach internetowych.
(źródło: Manjula's Kitchen, z moimi drobnymi zmianami)
|
indyjska zupa pomidorowa |
Może zainteresuje Cię również
Latem w mojej kuchni nie może obejść się bez chłodnika. W tym roku sytuację nieco komplikuje moja beznabiałowa dieta - mlekiem roślinnym nie zawsze da się zastąpić kefir czy zsiadłe mleko. Postanowiłam jednak nieco poeksperymentować i przygotowałam wariację na temat chłodnika z botwinki, używając mleka kokosowego. Dodałam także nieco imbiru, a zamiast koperku - świeżą kolendrę. Dzięki temu chłodnik nabrał nieco orientalnego charakteru i był po prostu pyszny.
Tradycyjnie, chłodnik podałam z ugotowanym jajkiem. W wersji całkowicie wegańskiej jajko oczywiście pomijamy.
|
chłodnik z botwinki na mleku kokosowym |
CHŁODNIK Z BOTWINKI NA MLEKU KOKOSOWYM
(przepis na 2 duże lub 3 małe porcje)
- 1 pęczek botwinki,
- 1 średni ogórek gruntowy,
- 1/2 pęczka rzodkiewek,
- 1 ząbek czosnku,
- 1 łyżeczka świeżo startego imbiru,
- skórka otarta z 1/2 limonki,
- sok z 1,5 limonki (lub z 1 limonki + nieco soku z cytryny),
- 1/2 puszki mleka kokosowego,
- ok. 200 ml niesłodzonego napoju kokosowego lub kokosowo-ryżowego (z kartonu),
- 1 łyżeczka cukru,
- sól i pieprz,
- 2-3 łyżki posiekanej kolendry,
- po 1 jajku ugotowanym na twardo na porcję
- do dekoracji kilka plasterków chili i limonki
Buraczki z botwinki obrać i pokroić w drobną kostkę. Łodygi i liście drobno pokroić.
W rondlu zagotować 1 szklankę wody, wrzucić buraczki i łodygi, gotować 10 minut na niezbyt dużym ogniu. Dodać liście i gotować jeszcze 3-4 minuty.
W tym czasie rzodkiewki i obranego ogórka zetrzeć na tarce o dużych oczkach.
Botwinkę zdjąć z ognia, wlać mleko kokosowe z puszki, napój kokosowo-ryżowy i sok z limonki, dodać starty imbir i skórkę z limonki, przeciśnięty przez praskę czosnek oraz startego ogórka i rzodkiewki. Doprawić do smaku solą, pieprzem i cukrem. Całość wymieszać i odstawić do lodówki na co najmniej 2 godziny.
Chłodnik posypać kolendrą, udekorować plasterkami chili i limonki, podawać z ugotowanym na twardo jajkiem.
Może zainteresuje Cię również
Młoda kapusta to prawdziwy czerwcowy rarytas. Niektórzy tak bardzo nie mogą się jej doczekać, że już na początku maja kupują importowane główki młodej kapusty. Warto jednak poczekać jeszcze trochę na tę naszą, polską. Surówki z młodej kapusty albo bigos z młodej kapusty smakują wspaniale, a ostatnio ugotowałam także kapuśniak. I choć nie jestem jakąś szczególną fanką tradycyjnego kapuśniaku, to za takim wręcz przepadam :)
Taki kapuśniak można przygotować również w wersji light, pomijając dodatek zasmażki, a kiełbasę wiejską zamieniając na drobiową.
KAPUŚNIAK Z MŁODEJ KAPUSTY
(przepis na 4 porcje)
- 1/2 główki młodej kapusty,
- 300 g młodych ziemniaków,
- 1 marchewka,
- 1 cebula,
- 200 g kiełbasy wiejskiej,
- 5 szklanek bulionu mięsnego lub drobiowego,
- 1 liść laurowy,
- 2 ziarna ziela angielskiego,
- 1/2 łyżeczki kminku,
- 1/2 łyżeczki suszonego cząbru,
- 1 czubata łyżka mąki,
- olej lub masło klarowane,
- świeży koperek,
- sól i pieprz
Kapustę poszatkować na cienkie paski. Ziemniaki wyszorować i oskrobać, pokroić w dużą kostkę. Marchew obrać i zetrzeć na tarce o dużych oczkach. Cebulę posiekać. Kiełbasę pokroić w półplasterki.
W garnku rozgrzać 1 łyżkę oleju lub masła, wrzucić cebulę i dusić 1-2 minuty, aż lekko zmięknie. Dodać kiełbasę i smażyć jeszcze kilka minut, aż kiełbasa nieco się zarumieni.
Wlać bulion. Dodać kapustę, ziemniaki i marchewkę, a także liść laurowy i ziele angielskie. Doprowadzić do wrzenia, zmniejszyć ogień i gotować pod przykryciem ok. 15 minut, aż warzywa będą miękkie.
Osobno na małej patelni rozgrzać 2 łyżki oleju lub 1 łyżkę masła klarowanego. Dodać mąkę i zasmażać, mieszając, aż lekko się zarumieni. Dodać do zupy i dokładnie wymieszać. Zupę doprawić do smaku solą i pieprzem. Na koniec dodać posiekany koperek.
(inspiracja stąd, z moimi zmianami)
Może zainteresuje Cię również
Idąc za ramenowym ciosem, przedstawiam kolejny przepis na tę japońską zupę. Zupę, która od kilku lat robi się w naszym kraju coraz popularniejsza. Tym razem postawiłam na ramen w 100% drobiowy. Użyłam do niego różnych części kurczaka i indyka, ale świetnie sprawdzi się także dodatek kaczki. Poprzedni przepis na shio ramen - był odmianą lżejszą w smaku. Shoyu ramen ma wyraźny smak sosu sojowego, jest ciemniejszy i doprawiany bardziej pikantnie.
Podobnie jak w innych ramenach, także i tu można śmiało bawić się dodatkami. Obowiązkowy jest oczywiście makaron oraz ugotowane na półtwardo jajka. Pozostałe dodatki (warzywne, grzybowe, mięsne) można układać i kompletować w dowolnych kombinacjach. Ja przedstawiam dwie wersje, które jedliśmy dzień po dniu :)
RAMEN DROBIOWY SHOYU
(przepis na 4-5 porcji)
bulion:
- ok. 1,2 kg różnych części drobiowych na rosół (korpus, skrzydła, szyje; najlepiej z co najmniej dwóch gatunków mięs np. kurczak i kaczka),
- 3 cebulki szalotki,
- 5-6 cm korzenia imbiru,
- 4 ząbki czosnku,
- 2 marchewki,
- 50-60 ml japońskiego sosu sojowego,
- 4 łyżki sake
- opcjonalnie kilka kawałków glonów kombu lub 2 łyżki suszonych płatków tuńczyka bonito*,
Mięso umyć, włożyć do garnka, zalać zimną wodą tak, aby było przykryte. Doprowadzić do wrzenia, zmniejszyć ogień i dokładnie usunąć wszystkie szumowiny.
Cebulki obrać i przekroić na pół, a imbir pokroić w plasterki. Dodać do gotującego się mięsa.
Dodać brane i przekrojone na pół marchewki, zmiażdżone ząbki czosnku oraz glony lub płatki tuńczyka. Gotować pod przykryciem na bardzo małym ogniu przez 6 godzin.
Z gotowego rosołu wyjąć kości, a wywar przecedzić przez gęste sito. Wlać sake i sos sojowy, dodając go stopniowo do smaku.
DODATKI - PROPOZYCJA 1: RAMEN Z KAPUSTĄ PAK CHOI, WAKAME, PIECZARKAMI, PIKANTNĄ MARCHEWKĄ I JAJKIEM
(na 2 porcje)
- 150 g makaronu ramen,
- 2 jajka,
- 1 kapusta pak choi
- 4-5 pieczarek,
- 1 marchewka,
- 3 łyżki suszonych glonów wakame,
- cebulka dymka,
- czarny sezam,
- olej chili,
- olej do smażenia,
- sos sriracha lub inny sos chili,
- sos sojowy
Glony wakame wsypać do miseczki, zalać wrzątkiem i odstawić na kilka minut. Gdy napęcznieją, zlać nadmiar wody.
Pieczarki pokroić w dość grube plastry i obsmażyć na oleju na dużym ogniu - najlepiej na patelni grillowej - aż będą rumiane. Przełożyć na talerz, a na tej samej patelni obsmażyć pokrojoną w zapałki marchewkę, dodając do niej podczas smażenia odrobinę sosu chili i sosu sojowego.
Makaron ugotować w osolonej wodzie wg przepisu na opakowaniu. Kapustę pak choi przekroić na pół i dodać do gotującego się makaronu na 2 minuty przed końcem gotowania. Kapustę wyjąć szczypcami. Makaron odcedzić i przełożyć do dużych miseczek.
Jajka ugotować na półtwardo (5 minut od zagotowania wody). Ostrożnie obrać i przekroić na pół.
Do misek z makaronem nalać bulion, na wierzchu ułożyć wszystkie dodatki. Skropić olejem chili, posypać posiekaną cebulką dymką i czarnym sezamem.
DODATKI - PROPOZYCJA 2: RAMEN Z KURCZAKIEM TERIYAKI, GRZYBAMI MUNG, KUKURYDZĄ, POREM, KIEŁKAMI I JAJKIEM
(na 2 porcje)
- 150 g makaronu ramen,
- 2 jajka,
- 1 duży filet z kurczaka,
- 3 łyżki suszonych grzybów mung,
- kiełki brokułu (lub inne ulubione),
- 4 łyżki kukurydzy z puszki,
- kawałek pora,
- sezam do posypania,
- 1 łyżka oleju roślinnego,
- 4 łyżki sosu sojowego,
- 2 łyżki octu ryżowego,
- 1 łyżka miodu,
- 2 ząbek czosnku,
- 1 łyżeczka startego imbiru
Grzyby mung zalać wrzątkiem, odstawić na 15 minut, następnie pokroić w paseczki.
Sezam uprażyć na suchej patelni.
Na małą patelnię wlać składniki sosu teriyaki: olej, sos sojowy, ocet ryżowy i miód, dodać przeciśnięty przez praskę czosnek i starty imbir. Doprowadzić do wrzenia. Włożyć filet z kurczaka i przykryć patelnię. Dusić 5 minut na niezbyt dużym ogniu, następnie obrócić mięso na drugą stronę i gotować pod przykryciem przez kolejne 5 minut. Następnie zdjąć pokrywkę i gotować jeszcze 5 minut, obracając w tym czasie mięso 1 lub 2 razy. Kurczaka wyjąć i odstawić do lekkiego ostudzenia (ok. 5 minut).
Makaron ugotować w osolonej wodzie wg przepisu na opakowaniu. Odcedzić i przełożyć do dużych miseczek.
Jajka ugotować na półtwardo (5 minut od zagotowania wody). Ostrożnie obrać i przekroić na pół.
Por pokroić w paseczki.
Do misek z makaronem nalać bulion, na wierzchu ułożyć wszystkie dodatki, posypać sezamem.
Może zainteresuje Cię również
Duże miski esencjonalnego rosołu, napakowane po brzegi rozmaitymi dodatkami są popularne w Polsce od kilku dobrych lat. Nic dziwnego - japońska zupa ramen jest w pełni samowystarczalnym posiłkiem obiadowym, a w dodatku jest pożywna i zdrowa. Daje również spore pole do popisu jeśli chodzi o dodatki. Możemy w ten sposób skomponować potrawę według własnego gustu, upodobań smakowych i... zawartości lodówki ;)
W Japonii niemal każdy region ma swój własny rodzaj ramenu, jednak zasadniczo wyróżnia się kilka podstawowych rodzajów ramenów, głównie ze względu na bazę, czyli bulion. Bulion w ramenach może być gęsty i esencjonalny, gotowany na kościach wieprzowych. Może być lekki, drobiowy lub z mieszanych gatunków mięs. Wreszcie może być także bulion całkowicie wegetariański.
Ja postawiłam na shio ramen, czyli lekki bulion, w którym połączyłam drób i nieco kości wieprzowych. Jako dodatków użyłam klopsików, mini kukurydzy, boczniaków, kiełków, orzechów nerkowca i (obowiązkowo!) ugotowanego na półtwardo jajka.
RAMEN WIEPRZOWO-DROBIOWY Z KLOPSIKAMI
(ok. 5 porcji)
bulion:
- 1 kg porcji rosołowej z kurczaka (korpus, skrzydełka, szyja),
- 0,5 kg kości wieprzowych (surowych, nie wędzonych),
- 2 duże marchewki,
- 1 cebula,
- 4 ząbki czosnku,
- ok. 5 cm kawałek imbiru,
- opcjonalnie kilka kawałków glonów kombu lub 2 łyżki suszonych płatków tuńczyka bonito*,
- sól
- 40 ml mirin (japońskie wino ryżowe)
dodatki:
- 400 g mielonej wieprzowiny lub indyka,
- 1 duży ząbek czosnku,
- sól i pieprz,
- chili w proszku,
- 300 g makaronu ramen,
- marynowane kolby mini kukurydzy,
- kiełki fasoli mung,
- 250 g boczniaków,
- orzechy nerkowca,
- szczypior z cebulki dymki,
- jajka (po 1 na porcję)
Mięso i kości umyć i umieścić w garnku. Zalać wodą tak, by całkowicie przykryła składniki. Doprowadzić do wrzenia, zmniejszyć ogień i dokładnie usunąć wszystkie szumowiny.
Cebulę przekroić na pół, a imbir pokroić w plasterki. Przełożyć na suchą patelnię i opalić, aż miejscami zaczną robić się czarne.
Do gotującego się mięsa dodać opaloną cebulę i imbir, obrane i przekrojone na pół marchewki, zmiażdżone ząbki czosnku oraz glony lub płatki tuńczyka. Gotować pod przykryciem na bardzo małym ogniu 1,5 godziny. Po tym czasie wyjąć kurczaka, a gdy lekko przestygnie, obrać z mięsa. Kości dodać z powrotem do zupy i gotować kolejne 3 godziny (mięso wykorzystać do innych potraw).
Z gotowego rosołu wyjąć kości, a wywar przecedzić przez sito. Wlać mirin i doprawić solą do smaku - bulion powinien być dość słony.
Przygotować klopsiki: mięso mielone dokładnie wymieszać w misce z przeciśniętym przez praskę czosnkiem, dodając szczyptę soli, pieprzu i chili. Wilgotnymi dłońmi uformować małe klopsiki. Z ugotowanego bulionu odlać 1 szklankę i w osobnym garnku ugotować w nim klopsiki (ok. 10 minut). Klopsiki można także ugotować w wodzie.
Orzechy nerkowca uprażyć na suchej patelni.
Boczniaki oczyścić na sucho, większe kapelusze pokroić na 2-3 części. Podsmażyć z obu stron na niewielkiej ilości oleju, aż będą miejscami rumiane. Podczas smażenia oprószyć solą.
Makaron ugotować wg przepisu na opakowaniu. Odcedzić i rozdzielić do dużych miseczek.
Kolby kukurydzy przekroić ukośnie na pół, szczypior posiekać.
Jajka ugotować na półtwardo (5 minut od zagotowania wody). Ostrożnie obrać i przekroić na pół.
Do misek z makaronem nalać bulion, na wierzchu ułożyć wszystkie dodatki.
* Glony kombu i płatki tuńczyka bonito można kupić w sklepach z kuchniami świata lub zamówić przez internet. W ostateczności można do bulionu dodać 2-3 łyżki sosu rybnego.
Może zainteresuje Cię również
Laksa to zupa popularna w południowo-wschodniej Azji. W Malezji uchodzi za danie narodowe. W zależności od regionu, laksa różni się dodatkami, z jakimi jest podawana. Zawsze jednak podstawą tej zupy jest aromatyczna pasta, w skład której wchodzi m.in. kolendra, chili, czosnek, trawa cytrynowa i imbir.
Jakiś czas temu zamieściłam na blogu przepis na pieczony ryż z kurczakiem, dynią i pastą laksa. Pastę laksa robiło się samodzielnie i wyszło na tyle dużo, że nadmiar przełożyłam do słoiczka i zamroziłam.
Aż w końcu wykorzystałam ją do tego, do czego tradycyjnie służy, czyli właśnie pysznej, malezyjskiej zupy. Jako dodatków użyłam mięsa halibuta oraz kolorowej papryki. Taka zupa daje spore pole do popisu jeśli chodzi o użycie zamienników. Zamiast halibuta można użyć innej ryby, krewetek lub kurczaka, a paprykę zastąpić np. kiełkami fasoli mung, fasolką szparagową albo dynią.
|
zupa laksa z halibutem i papryką |
LAKSA Z HALIBUTEM I PAPRYKĄ
(przepis na 2 porcje)
- 100 g makaronu ryżowego wstążki,
- 200 g filetu z halibuta (bez skóry),
- 1 łyżka oleju,
- 1 łyżka pasty laksa (kupionej lub zrobionej samodzielnie),
- 1/2 czerwonej papryki,
- 1/2 żółtej papryki,
- 1 papryczka chili,
- 500 ml bulionu drobiowego,
- świeża kolendra,
- papryczka chili
Makaron przygotować według instrukcji na opakowaniu (przeważnie wystarczy zalać go wrzątkiem i odstawić na kilka minut).
W tym czasie w rondlu rozgrzać olej, dodać pastę laksa i podsmażać przez 1-2 minuty. Ostrożnie wlać bulion i gotować 3 minuty. Dodać mleko kokosowe i pokrojone w kostkę papryki, gotować kolejne 3 minuty. Dodać pokrojoną w kostkę rybę i gotować na małym ogniu jeszcze 3-4 minuty.
Ugotowany makaron przełożyć na talerze, zalać zupą, udekorować plasterkami chili i listkami kolendry.
(inspiracja stąd, z moimi zmianami)
|
laksa z halibutem |
Może zainteresuje Cię również
Wczoraj na blogu pojawił się przepis na domowy zakwas na żurek, więc kolejny przepis nie mógł być inny :) Przepisów na żurek jest mnóstwo - możnaby rzec, że w każdym domu przygotowuje się go nieco inaczej. Poniższy przepis jest jednym z prostszych. To smaczny żurek o aromacie białej kiełbasy i majeranku.
|
żurek na białek kiełbasie |
ŻUREK NA BIAŁEJ KIEŁBASIE
(przepis na 4 porcje)
- 4 surowe białe kiełbasy,
- 1 duża marchew,
- 1 cebula,
- 3-4 średniej wielkości ziemniaki,
- 1 łyżka masła,
- 300-350 ml zakwasu na żurek,
- 2 liście laurowe,
- 3 ziarna ziela angielskiego,
- 1 ząbek czosnku,
- suszony tymianek,
- suszony majeranek,
- sól i pieprz,
- 4 jajka na twardo
Kiełbasy włożyć do garnka, zalać 3 szklankami wody, dodać 1 płaską łyżeczkę soli, liście laurowe i ziele angielskie. Zagotować, zebrać szumowiny, następnie zmniejszyć ogień i gotować pod przykryciem ok. 15 minut. W tym czasie cebulę posiekać, a marchew zetrzeć na tarce o dużych oczkach. Na patelni rozgrzać masło, dodać cebulę i marchew, całość smażyć ok. 5-7 minut, aż warzywa nieco zmiękną.
Kiełbasę wyjąć z wywaru, do garnka z wywarem przełożyć cebulę z marchewką oraz pokrojone w kostkę ziemniaki. Gotować ok. 15 minut (do miękkości ziemniaków). Dodać przeciśnięty przez praskę czosnek, wlać zakwas, zupę doprowadzić do wrzenia, gotować jeszcze 2-3 minuty. Doprawić do smaku solą i pieprzem oraz sporą szczyptą tymianku i majeranku. Kiełbasy pokroić w plastry i dodać do zupy.
Żurek podawać z połówkami jajek ugotowanych na twardo.
Może zainteresuje Cię również
Krupnik to jedna z tych zup, których nie znosiłam, będąc dzieckiem. Niechęć ta wynikała zapewne z tego, że nie lubiłam w zasadzie żadnych kasz jako takich (no, może poza manną...). Z czasem jednak smaki i upodobania kulinarne się zmieniają - i całe szczęście! Kiedyś prezentowałam przepis na klasyczny krupnik na kościach cielęcych, a niedawno - pewnego chłodnego marcowego popołudnia - przygotowałam rozgrzewający krupnik na żeberkach z kaszą jaglaną. Zupa ta jest idealna na kapryśną pogodę, kiedy to dni przypominają czasem bardziej zimę niż wiosnę. Jest sycąca i naprawdę smaczna - o ile oczywiście lubicie kaszę jaglaną ;)
|
krupnik z kaszą jaglaną |
KRUPNIK NA ŻEBERKACH Z KASZĄ JAGLANĄ
- 350 g żeberek wieprzowych,
- 100 g kaszy jaglanej,
- 2 średnie ziemniaki
- 2 średnie marchewki,
- 1 mały korzeń pietruszki,
- 1/4 bulwy małego selera,
- 2 łodygi selera naciowego,
- ok. 10 cm kawałek pora,
- 1 cebula,
- 2 ząbki czosnku,
- 2 łyżki posiekanego koperku,
- 2 łyżki posiekanej natki pietruszki,
- 2 liście laurowe,
- 4 ziarna ziela angielskiego,
- sól i pieprz
Żeberka umyć, włożyć do garnka i zalać 2 litrami wody. Doprowadzić do wrzenia, zdjąć szumowiny, dodać 1 łyżeczkę soli, ziele angielskie i liście laurowe. Gotować ok. 40 minut.
W tym czasie marchewki, pietruszkę i bulwę selera zetrzeć na tarce o dużych oczkach. Seler naciowy w plasterki, a cebulę, czosnek i pora drobno posiekać. Wszystkie te warzywa dodać do zupy i gotować kolejne 30 minut. Po tym czasie dodać pokrojone w kostkę ziemniaki, wsypać kaszę jaglaną, dodać natkę i koperek. Całość gotować kolejne 15 minut, aż ziemniaki i kasza będą miękkie. Mięso wyjąć, usunąć kości, pokroić na mniejsze kawałki i dodać do zupy. Na koniec zupę doprawić pieprzem i ewentualnie jeszcze solą.
(inspiracja stąd, z moimi zmianami)
|
krupnik na żeberkach |
Może zainteresuje Cię również
O ugotowanie "grochówki wojskowej" M. męczył mnie już od jakiegoś czasu. Zanim jednak przystąpiłam do działania, przestudiowałam masę przepisów na tę zupę, by wiedzieć, co w niej jest takiego szczególnego. Wniosek jest jeden: nie ma dwóch identycznych przepisów na wojskową grochówkę, w każdym pułku przyrządza się ją nieco inaczej i chyba jeszcze nie powstał taki przepis, który by dogodził każdemu ;)
Grochówkę wojskową przygotowuje się na wędzonce - może to być wędzony boczek lub wędzone kości wieprzowe. Obowiązkowym dodatkiem jest kiełbasa. W niektórych przepisach pojawia się również dodatek innych mięs, a nawet... konserwy wojskowej. Wyjątkowego aromatu nadaje majeranek, którego nie wolno pomijać. I najważniejsze: grochówka wojskowa musi być gęsta! Mawia się, że nawet tak gęsta, by łyżka stała w niej na baczność! :)
|
grochówka wojskowa |
GROCHÓWKA WOJSKOWA
(przepis na 6 porcji)
- 500 g grochu łuskanego połówki,
- 400 g kiełbasy (np. śląskiej, toruńskiej),
- 150 g wędzonego boczku + kawałek skóry z boczku,
- 1 duża cebula,
- 1 duża marchew,
- 1 nieduży korzeń pietruszki,
- 1/4 bulwy selera,
- 2 ząbki czosnku,
- 4 średnie ziemniaki,
- 2 liście laurowe,
- 3 ziarna ziela angielskiego,
- sól i pieprz,
- 1 gałązka świeżego lubczyku lub 1 łyżka suszonego,
- suszony majeranek
Groch zalać wodą i odstawić na noc.
Następnego dnia zlać wodę, groch przełożyć do garnka, wlać 2 litry świeżej wody. Dodać skórę z boczku, lubczyk, ziele angielskie, liście laurowe i 1 łyżeczkę soli. Gotować 1 godzinę.
W tym czasie boczek pokroić w kostkę i przełożyć na zimną patelnię. Powoli podgrzewać, a gdy zacznie wytapiać się tłuszcz, dorzucić pokrojoną w półplasterki kiełbasę. Smażyć ok. 5 minut, mieszając, aż boczek i kiełbasa dobrze się zrumienią. Dorzucić je do zupy, starając się zachować na patelni wytopiony tłuszcz. Na patelni po boczku podsmażyć posiekaną cebulę i również dodać ją do zupy.
Marchew, pietruszkę i seler obrać i pokroić w kostkę. Dodać je do zupy po godzinie gotowania. Dodać również posiekany lub przeciśnięty przez praskę czosnek. Gotować kolejne pół godziny, aż warzywa i groch będą miękkie. Po tym czasie dodać pokrojone w kostkę ziemniaki. Gotować jeszcze mniej więcej 20 minut, aż ziemniaki będą miękkie, a groch zacznie się rozpadać. Od czasu do czasu zupę należy mieszać, ponieważ rozpadający się groch zagęszcza zupę, co grozi przywieraniem jej do dna.
Zupę doprawić do smaku solą i pieprzem oraz majerankiem.
Grochówkę można podawać od razu, lecz najsmaczniejsza jest, gdy odstoi 1-2 godziny i zagęści się jeszcze bardziej.
|
grochówka wojskowa |
Może zainteresuje Cię również
Zupa ogórkowa to jedna z najpopularniejszych polskich zup. Wielu osobom przypomina dzieciństwo i domową kuchnię mamy lub babci. Zupa ogórkowa jest świetna na każdą porę roku, choć mnie najbardziej smakuje zimą, kiedy to chętniej sięgam po różnego rodzaju kiszonki :)
|
zupa ogórkowa |
ZUPA OGÓRKOWA
(przepis na 4 porcje)
- 1 nieduża cebula,
- 1 mała pietruszka,
- kawałek (ok. 1/4) bulwy selera,
- 2 małe lub 1 duża marchew,
- ok. 10 cm kawałek pora,
- 1 litr bulionu drobiowego lub warzywnego,
- 3 kiszone ogórki,
- 1/2 szklanki soku z kiszonych ogórków (lub więcej, wg uznania),
- 1 łyżka masła,
- 1 liść laurowy,
- 2 ziarna ziela angielskiego,
- sól i pieprz,
- 3-4 łyżki śmietanki kremówki,
- świeży koperek
Cebulę posiekać. Por pokroić w półplasterki. Marchewki, pietruszkę i seler pokroić w małą kostkę, ziemniaki w nieco większą. W garnku rozgrzać masło, dodać cebulę, smażyć ok. 1 minuty. Dodać pozostałe pokrojone warzywa i smażyć na niedużym ogniu 3-4 minuty, od czasu do czasu mieszając.
Wlać bulion, dodać liść laurowy i ziele angielskie. Doprowadzić do wrzenia i gotować na niedużym ogniu 15-20 minut, aż warzywa będą miękkie.
Ogórki zetrzeć na tarce o grubych oczkach i dodać do zupy wraz z sokiem z ogórków. Gotować jeszcze 5 minut.
Zupę zdjąć z ognia, doprawić solą i pieprzem, wlać śmietankę i koperek, dokładnie wymieszać.
|
zupa ogórkowa |
Może zainteresuje Cię również
Gruzini lubią się bawić, a całonocne biesiady - zwane "suprą" - to charakterystyczny element ich kultury. Podczas supry wznosi się liczne toasty
Skoro Gruzini wiedzą, jak imprezować, przypuszczać należy, że z pewnością mają jakieś sposoby na "syndrom dnia poprzedniego". I rzeczywiście - wszak każdy wie, że na kaca wyborny jest między innymi rosół i jajka. Połączenie tych dwóch może wydawać się nam ciut niecodzienne, jednak smakuje wyjątkowo dobrze i z pewnością warte jest wypróbowania. Nawet, jeśli wcale nie ma się kaca ;)
CZIHIRTMA - GRUZIŃSKI ROSÓŁ
- 1 kurczak o wadze ok. 1 kg lub 2 korpusy (bez nóg i piersi),
- 1 cebula,
- 2 marchewki,
- 2 łodygi selera naciowego,
- 5 ziaren pieprzu,
- 2 cebulki szalotki,
- 1 czubata łyżka mąki pszennej,
- 1 pęczek świeżej kolendry (osobno liście, osobno łodygi i korzonki),
- szczypta szafranu,
- 3 żółtka,
- 2 łyżki białego octu winnego,
- sól
W dużym garnku umieścić kurczaka lub korpusy i zalać 3 litrami zimnej wody. Cebulę przekroić na pół, marchewki pokroić w półplasterki, a seler w 1 cm plastry. Warzywa dodać do garnka z kurczakiem, dodać także pieprz i 1 płaską łyżkę soli. Doprowadzić do wrzenia, zdjąć szumy (pianę) i zmniejszyć ogień. Gotować godzinę (ja gotowałam 2 godziny), aż mięso będzie bardzo miękkie.
Z powierzchni bulionu zebrać 3-4 łyżki tłuszczu i wlać na patelnię. Dodać posiekane szalotki i smażyć 5-10 min na małym ogniu, aż zmiękną i zaczną się rumienić. Jeśli patelnia jest za sucha, dolać jeszcze kilka łyżek tłuszczu zebranego z powierzchni bulionu. Przed dodaniem mąki na patelni powinno być trochę płynu. Dodać mąkę i podgrzewając, rozprowadzić ją na patelni tak, aby nie było grudek. W razie potrzeby dodać jeszcze nieco tłuszczu.
Starannie opłukane łodygi i korzenie kolendry posiekać i dodać na patelnię z szalotką i mąką. Całość podsmażać na małym ogniu 4-5 minut, mieszając.
Z rosołu wyjąć kurczaka. Mięso oddzielić od kości i pokroić na mniejsze kawałki.
Do rosołu dodać zasmażkę z szalotką i kolendrą, dokładnie wymieszać (najlepiej za pomocą trzepaczki). W moździerzu utrzeć szafran z odrobiną soli. Dodać niewielką ilość rosołu. Wymieszać i przelać do garnka z rosołem. Doprowadzić do wrzenia, gotować minutę, następnie zdjąć z ognia.
Żółtka wymieszać z octem, wlać do rosołu, intensywnie mieszając trzepaczką. W razie potrzeby zupę doprawić solą. Na koniec dodać pokrojone mięso.
Zupę podawać z dodatkiem posiekanych listków kolendry.
Jako dodatek do zupy upiekłam chlebki lawasz.
(na podstawie przepisu z książki "Kaukasis" Olii Hercules z moimi drobnymi zmianami)
Może zainteresuje Cię również
Kolejna zupa-klasyk z polskiej kuchni. Znana i lubiana przez większość osób. Dobra na każdą porę roku. Niedroga i łatwa w przygotowaniu. Słowem - same zalety :)
|
zupa pieczarkowa |
ZUPA PIECZARKOWA
(przepis na 4 porcje)
- 500 g pieczarek,
- 2 nieduże marchewki,
- 1 nieduży korzeń pietruszki,
- kawałek bulwy selera,
- 1/2 cebuli,
- 2 średnie ziemniaki,
- 10 cm kawałek pora,
- 5 szklanek bulionu warzywnego lub drobiowego,
- 2 liście laurowe,
- 3 ziarna ziela angielskiego,
- szczypta suszonego tymianku,
- 50 ml śmietanki 18% (z kartonika),
- 1 łyżka masła,
- sól i pieprz,
- natka pietruszki
Cebulę posiekać, pieczarki pokroić na plasterki. Na patelni stopić masło, wrzucić cebulę, a gdy nieco zmięknie, dodać pieczarki. Smażyć na dość dużym ogniu, aż lekko się zarumienią.
W tym czasie marchewki, pietruszkę, seler i ziemniaki obrać i pokroić w kostkę, a pora w półplasterki. W garnku zagotować bulion, dodać pokrojone warzywa oraz podsmażone pieczarki, liście laurowe, ziele angielskie i tymianek. Doprowadzić do wrzenia, następnie gotować na małym ogniu ok. 20 minut, aż warzywa będą miękkie. Zupę zdjąć z ognia, dodać śmietankę i wymieszać. Na koniec doprawić solą i pieprzem.
Może zainteresuje Cię również
Ja i M. bardzo lubimy prawdziwe flaczki, ale ich przygotowanie jest czasochłonne, a zapach podczas wstępnej obróbki... cóż, nie ukrywajmy - dość uciążliwy. "Flaczki" z boczniaków są jednak świetną alternatywą. Boczniaki swoją konsystencją i wyglądem przypominają wołowe flaczki, a zupę z nich robi się o wiele, wiele szybciej. Smak jest oczywiście nieco inny (wszak grzyby nigdy nie będą smakować jak mięso ;) ale przy użyciu typowych dla flaczków przypraw, takich jak majeranek, papryka i imbir, potrawa doskonale naśladuje swoją oryginalną wersję :)
A już wegetarian z pewnością nie trzeba do takiej zupy namawiać :)
A nieco bardziej egzotyczną, acz równie rozgrzewającą zupę - w ramach wspólnego gotowania - przygotowała Pati :)
|
flaczki z boczniaków |
FLACZKI Z BOCZNIAKÓW
(przepis na 3 porcje)
- 250 g boczniaków,
- 1 duża marchew,
- 1/2 korzenia pietruszki,
- mały kawałek bulwy selera,
- 1 cebula,
- 2 ząbki czosnku,
- 800 ml bulionu warzywnego,
- 1 łyżka koncentratu pomidorowego,
- 2-3 łyżki oleju,
- 1 łyżka masła,
- 1 łyżka mąki,
- 2 łyżeczki suszonego majeranku,
- 1 łyżeczka słodkiej papryki w proszku,
- 1/2 łyżeczki ostrej papryki w proszku,
- 1/3 łyżeczki mielonego imbiru,
- sól i pieprz
Boczniaki pokroić w poprzeczne paseczki. Marchew, pietruszkę i seler pokroić w słupki. Cebulę grubo posiekać.
W garnku rozgrzać olej, wrzucić cebulę, marchew, pietruszkę i seler. Smażyć, mieszając, ok. 3 minuty, następnie dodać boczniaki i smażyć kolejne 3-4 minuty. Wlać bulion i gotować pod przykryciem ok. 20 minut (do miękkości warzyw). Dodać koncentrat pomidorowy i przyprawy.
Osobno na małej patelni stopić masło, dodać mąkę i całość zasmażać ok. 1 minuty. Zasmażkę dodać do zupy, dokładnie wymieszać, gotować krótką chwilę, aż zupa się zagęści. Doprawić do smaku solą i pieprzem.
Flaczki z boczniaków podawać z dodatkiem pieczywa.
|
flaczki z boczniaków |
Może zainteresuje Cię również