To, że nie pisałam, nie oznacza, że nie denkowałam.
Denkowałam ostro. Ograniczyłam zakupy, trzymałam się tylko listy życzeń, mozolnie wydłubywałam kosmetyki z zapasów.
Na dziś moje zapasy to jedna szufladka i rzeczy używane na bieżąco w łazienkowej szafeczce. Nawet kolorówki się pozbyłam ;)
Denko pokażę Wam w kilku częściach, żeby uniknąć tasiemca.
Na pierwszy rzut...