Tą częścią kończę eksperymenty z twarzą, która raczej nie jest mi wdzięczna. Końcówka roku była dla nas niełaskawa, po zakończeniu projektu powracamy do leczenia. Myjak z Liz Earle też już dogorywa, więc na dniach spodziewajcie się recenzji ;)
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą projekt. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą projekt. Pokaż wszystkie posty
środa, 9 stycznia 2013
Projekt: krem, część III
I ostatnia.
Tą częścią kończę eksperymenty z twarzą, która raczej nie jest mi wdzięczna. Końcówka roku była dla nas niełaskawa, po zakończeniu projektu powracamy do leczenia. Myjak z Liz Earle też już dogorywa, więc na dniach spodziewajcie się recenzji ;)
Tą częścią kończę eksperymenty z twarzą, która raczej nie jest mi wdzięczna. Końcówka roku była dla nas niełaskawa, po zakończeniu projektu powracamy do leczenia. Myjak z Liz Earle też już dogorywa, więc na dniach spodziewajcie się recenzji ;)
Etykiety:
clarins,
clinique,
guerlain,
krem do twarzy,
projekt,
twarz,
yves rocher
środa, 19 grudnia 2012
Projekt: krem, część II
Hej hej, nie zapomniałam o projekcie ;)
jednak leczenie skutków pierwszej części trochę mi go rozciągnęły w czasie.
Ta część jest chyba najsmutniejsza ze wszystkich trzech (tak, części będą trzy ;)). Najsmutniejsza, bo czuję się po niej najbardziej rozczarowana.
Do dzieła. Dzisiejsi bohaterowie:
jednak leczenie skutków pierwszej części trochę mi go rozciągnęły w czasie.
Ta część jest chyba najsmutniejsza ze wszystkich trzech (tak, części będą trzy ;)). Najsmutniejsza, bo czuję się po niej najbardziej rozczarowana.
Do dzieła. Dzisiejsi bohaterowie:
Etykiety:
clinique,
john masters organics,
johnson's baby,
krem do twarzy,
projekt,
yves rocher
poniedziałek, 26 listopada 2012
Projekt: krem, część I
Pamiętacie o moim projekcie? Przez ostatnie dwa tygodnie intensywnie testowałam kremy nawilżające. Przede wszystkim skupiałam się na ich interakcjach z podkładami.
Zapraszam na pierwsze podsumowanie ;)
Zapraszam na pierwsze podsumowanie ;)
poniedziałek, 12 listopada 2012
projekt: krem
Nie wiem, jak Wy, ale ja zawsze mam opory przed zakupem pełnego słoiczka kremu. A co jeśli będzie za gęsty? Co jeśli zostawi film? Co jeśli się pogryzie z podkładem? Lub jeśli przyspieszy świecenie skóry?
Tak, od tego są próbki. Ale przyznam szczerze, że ja nigdy nie używałam próbek tak, by je jednocześnie dokładnie przefitrować.
Dlatego...
ogłaszam Projekt Krem.
Każdą z widocznych na zdjęciu próbek (oraz to, co w międzyczasie się nawinie) będę używać dwukrotnie: raz na oczyszczoną skórę na noc, raz na skórę pod makijaż.
Każdy opis próbki będzie zawierał informacje o zapachu, konsystencji, leżeniu na skórze, współpracy z podkładem. Wiadomo, że na bazie tych mikro próbek nie zbadam dogłębnego działania kremów, ale przynajmniej będę mogła przeprowadzić selekcję tych makijażowo fajnych i niefajnych :)
Na zdjęciu jest też pełnowymiarowy Clarins, którego używam na codzień, ale też poddam go takiej ocenie oraz pełnowymiarowy krem pod oczy, który w czasie projektu nie ulegnie zmianie.
Co o tym myślicie? Podoba się Wam taki pomysł?
Poza tym nadal zapraszam na moje pierwsze rozdanie :)
Ponieważ w jeden dzień zebrało się aż 25 osób, postanowiłam, że za każdą dodatkową pełną 25 osób dorzucę kolejny zestaw. Zestawy mogą się różnić, ale zapewne każdy coś dla siebie znajdzie ;)
Polecajcie znajomym! :)
Tak, od tego są próbki. Ale przyznam szczerze, że ja nigdy nie używałam próbek tak, by je jednocześnie dokładnie przefitrować.
Dlatego...
ogłaszam Projekt Krem.
Każdą z widocznych na zdjęciu próbek (oraz to, co w międzyczasie się nawinie) będę używać dwukrotnie: raz na oczyszczoną skórę na noc, raz na skórę pod makijaż.
Każdy opis próbki będzie zawierał informacje o zapachu, konsystencji, leżeniu na skórze, współpracy z podkładem. Wiadomo, że na bazie tych mikro próbek nie zbadam dogłębnego działania kremów, ale przynajmniej będę mogła przeprowadzić selekcję tych makijażowo fajnych i niefajnych :)
Na zdjęciu jest też pełnowymiarowy Clarins, którego używam na codzień, ale też poddam go takiej ocenie oraz pełnowymiarowy krem pod oczy, który w czasie projektu nie ulegnie zmianie.
Co o tym myślicie? Podoba się Wam taki pomysł?
Poza tym nadal zapraszam na moje pierwsze rozdanie :)
Ponieważ w jeden dzień zebrało się aż 25 osób, postanowiłam, że za każdą dodatkową pełną 25 osób dorzucę kolejny zestaw. Zestawy mogą się różnić, ale zapewne każdy coś dla siebie znajdzie ;)
Polecajcie znajomym! :)
Subskrybuj:
Posty (Atom)