Kukułkowy likier wręcz uwielbiam! Ostatni raz robiłam go dawno temu, ale teraz przed Wielkanocą przyszedł czas na powtórkę. Przepis jest bardzo prosty i nie wymaga żadnych zdolności w kuchni.
Polecam :)
Jeżeli przygotowałaś/eś danie z tego przepisu, prosimy o jego zdjęcie :). Wyślij je na adres a.rybinska@gmail.com. Fotografię opublikujemy w komentarzach i na naszym Facebooku (oczywiście podpiszemy Wasze dzieło).
Przepis znalazłam tutaj.
Składniki:
- 500 ml skondensowanego mleka niesłodzonego
- około 300 gramów kukułek, pokruszonych na małe kawałki
- 250-350 ml wódki (w zależności od upodobań)
Wykonanie:
1. Kukułki rozpuść w mleku, gotując na małym ogniu. Cały czas mieszaj.
2. Odstaw miksturę do ostygnięcia.
3. Dodaj wódkę i przelej do butelki.
4. Włóż butelkę do lodówki. Likier jest gotowy do wypicia po około 2 dniach.
5. Przed użyciem wstrząśnij butelką.
Smacznego :))
Dodam, że firma Wawel nie sponsoruje tego postu ;). Kupiłam cukierki, jakie mieli w warzywniaku pod moim blokiem ;).
Jej rzeczywiście mega proste, nigdy nie piłam likieru kukułka, czas wybrać się do polskiego sklepu:-)
OdpowiedzUsuńkiedyś miałam okazję wypić, ale tam proporcje były trochę inne, a mianowicie dużo więcej alkoholu, przez co kopało porządnie :P czas zrobić po swojemu, delikatniejsze.:)
OdpowiedzUsuńuwielbiam taki likier:) piękne zdjęcia
OdpowiedzUsuńTo musi być super. Jaka szkoda, że nie mam kukułek :(
OdpowiedzUsuńJaki prosty przepis – aż się zrobić chce i korzystając z okazji przejrzę inne przepisy :)
OdpowiedzUsuńLikiery to jeszcze przełknę, ale innego alkoholu nie piję, nawet szampana na sylwestra:)
OdpowiedzUsuńświetny pomysł:) musi być smaczny:)
OdpowiedzUsuńprzypomniałaś mi studenckie czasy i pierwsze próby produkcji likieru kukułkowego :)
OdpowiedzUsuńakademik szalał na jego punkcie! :)
Ale musi być smaczny! :D
OdpowiedzUsuńteż zrobiłam taki i czeka na degustację
OdpowiedzUsuńPrzepis zachęcający, ale ja mam pytanie odnośnie przechowywania - ile taki likier jest w stanie poleżeć, jakiś dłuższy czas czy może raczej trzeba go wypić jak najszybciej?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Anka
Hmm...najdłużej stał u nas przez dwa tygodnie (trzymałam w lodówce), ale myślę, że spokojnie mógłby być przechowywany dłużej. My go wypiliśmy w tym czasie. Na jednym babskim spotkaniu potrafi mi pójść cały zapas :D.
UsuńDlugo nie zepsuje sie i pyszny
UsuńUwielbiam kukułki - likier brzmi i wygląda pysznie!
OdpowiedzUsuńW przepisie zapomniano o najważniejszym dodatku a mianowicie o brandy. Dodaje się w zależności od gustu i od razu krystalizuje się smak.
OdpowiedzUsuńNie zapomniałam o brandy. W moim przepisie nie ma tego składnika. Przepisy różnią się od siebie. Pozdrawiam.
Usuńprzepyszny wyszedł,robiłam juz drugi raz i bardzo polecam :)
OdpowiedzUsuń... jutro robie !!narobilyscie mi smaku,ze hej!
OdpowiedzUsuńA jak dlugo mozna taki likier przechowywac??
OdpowiedzUsuń:) przepis świetny. Jeszcze dziś będę robic..
Ludzie, to jest POEZJA !!!!, zrobiony, wypity-troche duzo rozdalam po kieliszeczku znajomym sa zachwyceni w polskom sklepie zabr as klo kukulek , dzis tobie z podwojnej porcji bo za pare dni mam urodxinki, imieninki I ...sw.INDYKA popijawa bedzie ostra haha , dzieki za wdpanialy przepisik, pozdrawiam
OdpowiedzUsuń