Wielokrotnie spotkałam się na zagranicznych stronach ze sławną Marlenką. Oryginalną można kupić nawet w wysyłkowym sklepie w Wielkiej Brytanii! Koniecznie musiałam poznać smak tego ciasto, więc postanowiliśmy ją zrobić na Wielkanoc. Nie wiem czy tak samo smakuje oryginalna Marlenka, ale ciasto, które zrobiliśmy i tak podbiło nasze serca. Jest PRZEPYSZNE, delikatne i dosłownie rozpuszcza się w ustach.
Jeżeli przygotowałaś/eś danie z tego przepisu, prosimy o jego zdjęcie :). Wyślij je na adres a.rybinska@gmail.com. Fotografię opublikujemy w komentarzach i na naszym Facebooku (oczywiście podpiszemy Wasze dzieło).
W 1995 roku przepis na "miodowy cud" przywiozła do Czech ormiańska rodzina Avetisyan. Pierwsze ciasta Gevorg Avetisyan piekł ze swoją siostrą dla przyjaciół, później dla lokalnej kawiarni. Stopniowo ciasto stawało się coraz popularniejsze. Dostało nazwę "Marlenka" od imienia, które nosi matka i córka założyciela cukierni.
W 2008 roku fabryka (bo już trudno nazwać to cukiernią) piekła ponad 100 000 Marlenek miesięcznie! (informacje pochodzą ze strony firmy).