Pokazywanie postów oznaczonych etykietą jedelit. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą jedelit. Pokaż wszystkie posty

sobota, 20 lutego 2016

herbatka gotowa :) i nowa partia kolczyków


Trochę to trwało, ale w końcu zakończyłam haft herbatki w mniejszej wersji. Wybierając ten wzór, na kanwie 20ct i tak samo jak przy hafcie z kawą ma wielkość ok. 10 x 13 cm. Czyli na mały obrazek będzie w sam raz :) Dodam, iż tym razem przy robieniu konturów użyłam ostrej igły i to mi znacznie ułatwiło pracę, a więc polecam w tym wypadku ostrą igłę, a do haftowania krzyżyków jestem zwolenniczką igły tępej. Teraz czekam tylko na ramki i oprócz ramek będą w zamówieniu materiały do następnego haftu, czyli obrazka do pokoju synka.


W piątek, tak znienacka po pracy, naszło mnie na tworzenie kolczyków. Wieczorkiem przy muzyce siedziałam i się relaksowałam w moim twórczym odpoczynku. Powstały następujące kolczyki:


W odcieniach brązu powstały kolczyki z pastylek masy perłowej, z koralikami.


Kolejne kolczyki w soczystych, wesołych kolorach z kamieniami jadelitu i agatu.


Następnie oplecione na zielona agaty z dodatkiem koralików Toho.


Na koniec pastelowy minimalizm z koralików Toho i kulek turkusu.

Ostatnio nawał pracy, a więc mała odskocznia koralikowa była mi potrzebna. Mam już wzór kolejnej dziewczynki, więc wkrótce zabiorę się też do tego uroczego haftu. A tym razem nie planuje jednak tworzyć kolejnego notesu, ale dla odmiany chyba skłonie się do wykonanie kartki, gdyż obrazek jest o tematyce Wielkanocnej. Tak więc w oczekiwaniu na dostawę materiałów odpoczywam od igły i zajmuje się biżuterią. Bo u mnie jak widzicie tak na zmianę :) 

Kończę zatem krótki raport z ostatnich dokonań :) do następnego posta, pa, pa.

sobota, 19 stycznia 2013

Kolczyki z serduszkiem

Powoli zbliżają się Walentynki, a z racji że ja bardzo lubię je obchodzić, zrobiłam więc już kolczyki z serduszkiem. Zrobione zostały z jedelitu, różowych perełek, elementów w kolorze srebrnym, łańcuszki i sztyfty są natomiast ze srebra. Oczywiście nie mogło się obyć bez łańcuszków na których wiszą Koraliki Fire Polish w kolorze bordowym. W planach jeszcze jest serduszkowa girlanda, z serduszkami z filcu.:)

A do Was drogie mamy pytanie. Czy Wy też robicie dla swoich pociech kostiumy na występy w szkole? Tak się złożyło że mój synek dostał rolę w przedstawieniu jako, uwaga ślimaczek. No i ja teraz z moim lubym się głowimy jak tu mu zrobić tą muszlę. Mam już wymyślony plan, czy to wyjdzie zobaczymy. Całe szczęście tylko, że przedstawienie przełożono po ferjach, bo moje kochane dziecko chce mieć brokatową muszlę, he he więc trzeba się postarać i zrobić z niego pięknego ślimaczka.:)

Jakoś już tak mam, że w zimowe wieczory świetnie mi się haftuje, więc zaczęłam już wzór, który dostałam od Pelasi z blogu Czrodziejska igła z nitką. Jest to wzór z motywami cytrusów. Pelasia wyszyła go już w całości, kto ciekawy niech koniecznie zajży na jej bloga. Żeby było mi raźnie haftować, będę Wam pokazywać kolejne etapy haftowania, wzór mam dużo elementów więc będzie z kilkanaście etapów tworzenia. Mam nadzieje, że do wiosny skończę, no ale jak wyjdzie zobaczymy. 

Jutro już kończy się konkurs u mnie, wyniki poznacie w poniedziałek.
Pozdrawiam Was i życzę miłego weekendu.


piątek, 11 stycznia 2013

Niezwykłe zwyklaczki

Po dłuższej przerwie zrobiłam dwie pary kolczyków. Niby proste do zrobienia, jednak staram się żeby to były kolczyki dopracowane i  nie składały się z przypadkowo nałożonych koralików. Lubie kombinować, czasem zanim powstaną najprostsze kolczyki rozważam różne opcje. W pierwszych "Jedelitykach" znów jak widać łańcuszki ( ostatnio tak mi łańcuszki do wszystkiego pasują). Drugie "Kolczyki z perłą w tle" połączyłam w nich nietypowe jak na mnie kolorki czyli żółty, śliwkowy i brązowy, myślę że całkiem ciekawie wyglądają. Można więc powiedzieć, że inspiracą do zrobienia tych kolczyków było stworzenie niezwykłych zwyklaczków ;) Nadal czekam na wasze zgłoszenia na konkurs, tak myślę, że jeśli nie zgłosi się choć 10 osób to przedłużę konkurs, więc zapraszam, jak widać szanse na nagrode są duże.
Pozdrawiam i życzę miłego weekendu :)

Jedelitki
Kolczyki z perłą w tle.

czwartek, 2 sierpnia 2012

Łeba- nowe inspiracje

Mozaiki wykonana z muszli z Muzeum Rękodzieła
Witajcie po dłuższej przerwie. Przedstawiam wam moje inspiracje z wakacji. Bardzo lubie wykorzystywać muszle w swoich pracach, ale tym razem zachwyciła mnie nie biżuteriia, ale przepiękne obrazy wykonane z przeróżnych muszli, które tworzą unikatowe mozaiki. Po wizycie w Muzeum Rękodzieła, zaczełam na licznych straganach zaopatrywać się w muszle oraz rozgwiazdy, gdyż chciała głównie nimi wypełnić swoją mozajkę. Tu jeszcze mam wątpliwości jaki klej do tego użyć, aby to solidnie przykleić. Zachęcam też was do zrobienia takiej unikatowej ozdoby. Zdjęć z wakacji mamy mnóstwo i korci mnie też żeby zrobić wakacyjną kronikę, z tą też myślą zbierałam wszystkie bileciki z różnych miejsc, aby później dołączyć do zdjęć i mieć pełną dokumentację gdzie byliśmy i co zwiedziliśmy. Na koniec umieszczam mix zdjęć bransoletki z różowym jedelitem z łańcuszkami z morskimi dodatkami. Was wszystkich pozdrawiam i życze miłego wypoczynku na urlopie i dużo nowych pomysłów twórczych.

Łańcuszki z różowym jedelitem

środa, 29 lutego 2012

Coś z niczego oraz przeróbki.

Tutaj umieszczam prace ostatnie, przerobione albo wymyślone tak bez planowania. Dużo mam biżuterii do naprawienia, więc sukcesywnie bede wrzucać tu zdjęcia biżuterii po renowacji.
Przedstawiam wam moją przeróbkę tych oto kolczyków z sieczki niebieskiego kwarcu, które w praktyce okazały się za długie i w noszeniu to przeszkadzało.

Łezka sodalitowa
Tak nazwałam poniższe kolczyki przerobione zostały w łezkę, a w środek wstawiłam na cienkim druciku sodalit, bardzo są praktyczne nigdzie nie zawadzają jak ich pierwsza wersja i świetnie mi pasują do ciuszków ma ostatnio sporo niebieskiego na sobie :) wykonanie mało skomplikowane ale mi się podoba, chyba wolę prostote niż ekstrawagancje. A widok na zdjęciu to widok z mojego okna, kolczyki zawieszone na gałazkach bazi, bo u mnie w domu już wiosna :)


Oto przedstawiam kolejny efekt reanimacji mojej ulubionej biżuterii. Komplet z jedelitem miał z 5lat, wtedy dopiero zaczełam tworzyć biżuterię. Jak byłam na wakacjach w Władysławowie na jednym ze straganów zrobiła ten komplet pani, według moich sugesti. Teraz wymieniłam wszystkie elementy metalowe na srebro i elementy posrebrzane i dodałam kamienie Swarovskiego. Zrobiłam też do kompletu kolczyki. Mam nadzieje, że wytrzyma jeszcze długo bo bardzo lubie ten naszyjnik :)
Komplet jedelitowy - nowa odsłona






Oto pierszy kolczyki. Kamień w samym środku to agat afrykański, mam do niego duży sentyment, gdyż wcześniej był w innej oprawie kolczyków, które kupił mi na pierwszych wspólnych wakacjach mój luby. Bardzo chciałam reanimować te kolczyki ale nie były ze srebra wiec cała oprawa była po jakimś czasie do wyrzucenia, został sam kamyk. Teraz oprawiłam go na nowo, do niego jest metal antyczny i masa perłowa, myśle że z czasem wymieni bigle na srebrne, a na razie będzie jak jest.
Kolczyki z agatem afrykańskim


niedziela, 20 czerwca 2010

O to moje skromne początki koralikowe



Te kolczyki powyżej zostały zrobione spontanicznie. Czasami mnie korci żeby coś wymyślić bez żadnego planowania i w tedy przeglądam co mi zostało z niewykorzystanych materiałów i coś próbuje z tego zrobić. Ale myślę że tutaj udało mi się zrobić coś fajnego bo nie widziałam takiej podobnej pracy.

Po wyżej zdjęcie z moim pierwszym naszyjnikiem, bardzo mi się go dobrze nosi i mam go do dzisiaj. Wersja kolczyków do tego naszyjnika była robiona kilka razy ale naprawdę to nie pasowało mi w kolczykach zestawienie kwadratu i perełek razem i dlatego wolę nosić ten naszyjnik osobno z innymi kolczykami w podobnej kolorystyce.


Te kolczyki zainspirowane były kolczykami zrobionymi z kokosa ja z kolei dodałam do mojej wersji kuleczki w środku zawieszki, oraz więcej koralików przy biglu. Zrobione z piasku pustyni i kokosa.


Kolczyki powyżej, zrobione były jako pierwsze według mojego pomysłu. Pamiętam, że jak je zrobiłam to tak mi się podobały że ciągle je nosiłam, niestety nie zabezpieczyłam ich stoperami i szybko zgubiłam jeden kolczyk. Teraz zostało mi po nich tylko zdjęcie.


Tu zrobiłam po raz pierwszy komplet z korala w starym złocie oraz koralikch cloisonne.  Myślę że jak na pierwszy raz wyszło całkiem nieźle.


 Te kolczyki zrobiłam po raz pierwszy na zamówienie, winogrona na łańcuszku, okazały się trochę ciężkie i trzeba było je przerobić. Były zrobione z jedelitu fioletowego w srebrze.