Pokazywanie postów oznaczonych etykietą delikatny naszyjnik. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą delikatny naszyjnik. Pokaż wszystkie posty

piątek, 25 marca 2022

Mamy już wiosnę - podsumowanie marca.


Witam Was w kolejnym podsumowaniu miesiąca. Jako inspirację do wyzwania Klubu Twórczych Mam wykonałam naszyjnik z żonkilami. Bardzo lubię haftować kwiaty. Naszyjnik jest wykonany z szarego lnu, mulin i rzemyka. Oprawa rzemyka wykonana jest z elementów ze stali nierdzewnej. Jest dostępny obecnie tylko w jednym egzemplarzu. Mam na oku kolejne mini wzory pięknych kwiatów :) Myślę więc nad wykonaniem jeszcze kilku naszyjników.



Sal Coricamo na blogu Klubu Twórczych zbliża się ku końcowi. Moje zakładki już gotowe. Pierwsze zakładka na jasnym lnie, mulina w kolorze zgodnym z opisem wzoru. Dodałam dla ozdoby mały frędzelek, który wykonany jest z cieniowanej muliny. Tył zakładki podklejony i przyszyty jest do beżowej pianki.

\



Druga zakładka z pisankami wykonana na lnianym materiale. Tło jest tu wyszyte białą muliną. Kolory dobierałam sama. Tu też dodałam mały frędzelek dla ozdoby. Tył pianki jest w kolorze pistacjowym. Idealna zakładka na Wielkanoc. Można wykorzystać taką zakładkę do książki kucharskiej :)




Na koniec pokazuje moje pierwsze mitenki. Zgodnie z wyzwaniem mitenki należało wykonać na drutach lub szydełku. Jedna z propozycji filmiku na YouTube mi się spodobała. Wykonałam zgodnie z filmikiem moje rękawiczki bez palców. Wykonane zostały z resztek włóczki, która pozostała mi po wykonaniu szalika. Tym razem jednak ni działałam na szydełku lecz drutach. Było sporo prucia ze względu na warkocz, ale w końcu i to opanowałam. Rękawiczki bez palców będą pasowały do szalika oraz do wiosennego płaszczyka w kolorze beżowym. Są bardzo cieplutkie i milusie jak szalik. Wykorzystałam włóczkę akrylową Carnival.




Moje mitenki zgłaszam na wyzwanie Reni o tu C&K Marzec

Nie udało mi się dodać choć kilka krzyżyków w dużym hafcie z makami. Więc moim postanowieniem na kwiecień jest nad tym popracować. Mam też zaległości w czytaniu. Książki są bardzo fajne, ale bardziej mnie pochłonęły jednak zakładki i mitenki. Po za tym do zrobienia są jeszcze karteczki wielkanocne. W ostatnich latach zawsze wysyłam karteczki ręcznej roboty. Choć nie jestem w tym mistrzem, ale lubię tak samemu coś stworzyć i wysłać :) tradycyjnie na poczcie. Tak kiedyś zawsze mojej mamie pomagałam w wypisywaniu kartek dla całej rodziny. Teraz jak widzę wystarczy wysłać SMS. Wole jednak wysłać ładną kartę albo zadzwonić do bliskich i chwilę po prostu porozmawiać.

Tyle u mnie się działo w marcu.
Pozdrawiam Was i życzę pięknej wiosennej pogody na weekend.

sobota, 13 lipca 2019

wakacyjne dzieła i wspomnienia po urlopie


Początek lipca był to czas intensywnych przygotować do wesela siostry. Na tą okoliczność zrobiłam komplet - naszyjnik i kolczyki. Naszyjnik wykonałam z elementów ze stali nierdzewnej oraz z kamieni jadeit w kolorze morelowym i różowym; wielkość kamieni  8 mm. Nie chciałam przesadzić z ilością kamieni, gdyż naszyjnik miał być lekki i wygodny. Poniżej są kolczyki, które wykonałam specjalnie na tą okazję. Do kompletu wybrała kolczyki owinięte drucikami w kolorze srebrnym i różowym.




Na specjalne zamówienie mojej koleżanki, przygotowałam breloczek z rozgwiazdą, który został podarowany dla jej mamy. Obdarowano zadowolona, a to najważniejsze. Tym razem użyłam większych koralików Toho i to w niczym nie popsuło konstrukcji, wszystko dobrze się trzymało.


Na szybko kończyłam prezenty dla siostry, czyli 4 podkładki pod talerze i jej wymarzony łapacz snów. Gotowy komplet niestety nie doczekał się zdjęcia. Jestem jednak bardzo zadowolona, iż mi wyszły te podkładki :) choć do perfekcji jeszcze brakuje, ale coś jednak umiem zrobić na szydełku. Łapacz snów robiłam pierwszy raz. Tu było dość trudno, wiele razy zaczynałam od początku wyplatanie. W końcu za którymś razem wyszła ta wyplatanka koła. Z tymi prezentami zdążyłam na ostatnią chwilę. Myślę, że do końca siostra nie wiedziała co dla niej tworzę. Choć wcześniej podpytywałam ją co by jej się przydało do nowego mieszkania :D.




Teraz już na dłuższą chwilę kończę tworzenie biżuterii oraz szydełkowanie. Teraz wracam do mojego dużego, wymarzonego haftu. Policzyłam i mam przed sobą 9 kartek schematu. Jak tylko dokończę kolejną kartę to pokaże Wam, jak teraz to cudo się prezentuje. Bardzo chciałbym skończyć pracę jeszcze w tym roku. Trzymajcie więc kciuki, na razie chęci do haftowania są ;)


Pod koniec czerwca byłam wraz z moimi chłopakami na Helu w Kuźnicy. Było pięknie i słonecznie. Przyjemnie było poczytać książkę na leżaczku na plaży i podziwiać piękne zachody słońca. Było fajnie, tylko jak zwykle urlop szybko nam miął. 




Tyle się u mnie ostatnio działo.
Przesyłam pozdrowienia dla Was i do zobaczenia wkrótce na blogu. :D


wtorek, 15 stycznia 2019

kolczyki na wyzwanie


Wyzwanie DIY bardzo mi się spodobało. Postanowiłam coś stworzyć nowego z perełek szklanych. Oplecione szklane kryształki były kanciaste, po napięciu oplecionych drucików powstał kształt kwadratu. Takie trochę udziwnione kolczyki zgłaszam na wyzwanie symfonia bieli. Nie jest to może duża biżuteria, lecz forma jak najbardziej mojego pomysłu i myślę że raczej nietypowa nawet dla biżuterii wire wrap :) Kolczyki zgłaszam na wyzwanie DIY o TU oraz przy okazji też na wyzwanie SZUFLADY o TU.





Wczorajszy wieczór poświęciłam biżuterii. Zabrałam się za przerobienie starego naszyjnika. Dodałam dużo kamieni takich jak agat, jaspis, marmur, kwarc, dużo koralików Fire Polish. oraz kaszmirowe perełki. Naszyjnik był zbyt krótki, więc dodałam przedłużki z potrójnych łańcuszków. Testowałam, jest to wygodne rozwiązanie i nic szyi nie obciera. Zapięcie naszyjnika jest na magnes, do lekkiego naszyjnika świetnie się nadaje. Kusi mnie troszkę czy ten naszyjnik nie zostawię dla siebie. Jednak w tym kolorze mam już dwa inne naszyjniki, więc ten jak na razie jest do oddania :)




Ostatnio na chwilkę przerwałam duży haft. Powstał naszyjnik na rozdawajkę i trochę jak widać biżuterii. Wolną chwilę poświęca również na robienie zdjęć na nowym moim ulubionym jak widzicie tle. Trochę już odpoczęły rączki od haftu, a więc teraz pora nadgonić. Cały czas trwa na moje Candy. Jeśli ma cię ochotę można brać udział w obu losowaniach, zapraszam Was do zabawy :)

Tyle u mnie się dzieje, tym razem biżuteryjnie.
Do zobaczenia wkrótce na blogu :)

poniedziałek, 5 listopada 2018

komplet chryzokoli i odsłona haftu nr 7



Ostatnio zrobiłam duży zapas kamieni chryzokoli. Postanowiłam w końcu wykorzystać je do zrobienia kompletu. Długo kombinowałam z naszyjnikiem. Ciągle mi to źle się układało. W końcu po wielu próbach, powstała ostateczna wersja. Do naszyjnika zrobiłam proste kolczyki. Z kompletu jestem całkiem zadowolona. Bardzo mnie cieszy, iż znalazłam sposób na ten naszyjnik, a wystarczyło tylko usunąć jeden kamień ze środka. Na samym dole naszyjnika dla kontrastu dodałam mały kamień turkusu. 

Odsłona nr 7
"Heaven and Earth Desins"

Dziś chciałam Wam również pokazać jak wyszedł najtrudniejszy jak na razie etap dużego haftu, czyli włosy. Starałam się powoli, ale dokładnie oddać wzór haftu. Udało się nie popełnić wielu błędów i nie było sytuacji dużego prucia krzyżyków. Teraz mam nadzieję będzie już z górki, gdyż widać już coraz więcej i to zawsze motywuje mnie do dalszej pracy. Jestem już prawie połowie i niedługo zajmę się skrzydłami, a jak dojdę do dołu wzoru to będzie też widać żółtego motylka :) Teraz zabieram się za duży haft oraz dla krótkiej przerwy, za małe hafty świąteczne. W końcu już czas na świąteczne haftowanie.


Kończę na dziś i życzę Wam udanego twórczego tygodnia :)


sobota, 30 czerwca 2018

biżuteria na lato


W tym sezonie letnim chodzi za mną biżuterię w kolorze turkusowym, miętowym lub zielonym. Pierwszy naszyjnik wykonałam z jadeitu miętowego. Aby naszyjnik nieco urozmaicić oplotłam w środku kamyczki srebrnym drucikiem grubości 0,4 mm. W tej wersji wykonałam też koczyki, powstał komplecik w kolorze miętowym.






Kolejny mój eksperyment, czyli bransoletka z koralikiem Swarovski w kształcie skarabeusza, z dodatkiem lśniących koralików w kolorze butelkowej zieleni. 




Ostatnia jest bransoletka z koralików szklanych z różnych kolorach turkusu i zieleni, dodatkiem są kamienie jadeitu miętowego. Do bransoletki dodałam zawieszkę z dużą ważką. 


Ostatnio w wolnym czasie tworzyłam biżuterię. Powolutku też kontynuuję mój duży haft. Jak tylko zakończę kolejny etap haftu to pokażę ile krzyżyków przybyło. Myślę też nad wykonaniem haftowanych medalionów, gdyż uwielbiam je tworzyć, a dawno już nic takiego nie robiłam.

W domu trochę leniuchuję. Są wakacje, syn wyjechał na wieś, więc mam więcej czasu dla siebie. Na lato wypożyczyłam kilka książek, więc z przyjemnością się relaksuje przy kawie i książce. Mój ulubiony gatunek to fantastyka z odrobiną humoru. Urlop mam dopiero w sierpniu, więc na wypoczynek od pracy muszę jeszcze poczekać. 

Tyle u mnie z nowości biżuteryjnych. 
Pozdrawiam i życzę Wam miłego weekendu :D