Pokazywanie postów oznaczonych etykietą instrukcja. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą instrukcja. Pokaż wszystkie posty

środa, 2 sierpnia 2017

jak wykoanć zakładkę z haftem :)


Dla mojej siostry wykonałam w tempie expressowym zakładkę. Natrafiłam na wzór pióra, który idealnie mi podpasował na zakładkę. Jak widać na zdjęciu, wybrałam kanwę marmurkową. Dodałam też do beżowych i jasno niebieskich kolorów jedno pasemko muliny dodatkowe, czyli złotą niteczkę. W słońcu widać jak te miejsca błyszczą. A teraz dla tych, którzy chcieliby wykonać na początek właśnie prostą zakładkę - instrukcja:
  • Wybieramy prosty haft na początek, są gotowe hafty do zrobienia zakładek i proponuję wybrać dla początkujących właśnie taki haft i zakupić wzór i materiały. Pamiętamy aby haft wykonać na połowie materiału, a druga strona nie ma wzoru, pozostaje zatem pusta.
  • Haft wykonujemy na kawałku materiału ( nie rozcinamy dwóch prostokątów, duży kawałek materiału zginamy na pół), po złożeniu na pół do środka wkładam gruby karton/ tekturkę.
  • Do wykończenia brzegów posłużyła mi koronka, ucinamy 4 kawałki takiej długości co brzegi zakładki.
  • Wykonujemy pompon i na szydełku wykonujemy łańcuszek lub robimy supełki, tak powstaje nam pompon ze sznureczkiem.
  • Robimy w rogu dziurkę w kartonie i przymocowujemy sznurek od pomponu. Po nałożeniu materiału, w rogu już mamy zamontowany sznurek z pomponem.
  • Ostatni bardzo ważna sprawa, czyli obszycie na maszynie brzegów, w tym samym czasie przyszywamy koronkę do brzegów. Koronkę przykładamy pośrodku krawędzi. Precyzyjnie przyszywamy.
  • Na koniec zabezpieczamy rogi zakładki, gdzie mamy końce koronki, obszywamy ręcznie, tak aby końce koronki się nie pruły.
Mam nadzieje iż instrukcja będzie przydatna i stanie się inspirację do wykonania własnej zakładki :)




                                 

Pracę zgłaszam na wyzwanie w Klubie Twórczych Mam o TU.  Temat wyzwanie -latawce, dmuchawce, wiatr. A jak wiatr to i mamy piórko ;)

A ja za dzień dwa wracam do pracy. U mnie po deszczach są już grzyby, więc z pewnością będę jeszcze zbierać i mrozić lub wekować grzyby w słoiczki :) Sezon za przetwory już się zaczyna i już myślę o wekowaniu ogóreczków lub szykowaniu pysznych dżemów :) A twórczo nic nie planuje, gdyż z potrzeby chwili często coś wychodzi, tak jak to było z zakładką. Choć w między czasie szykuję wymiankę z moją imienniczką Joanną, no ale o tym dowiedzie się już wkrótce. Temat wyzwania KTM jest bardzo ciekawy i kusi mnie żeby wykonać pracę z dmuchawcem, gdyż uwielbiam ten motyw.

Dziś jak widzicie się rozgadałam, więc już kończę i serdecznie Was pozdrawiam - pa, pa :D

wtorek, 19 marca 2013

pisanki i rzeżuchowa łączka




Przeglądam różne blogi i widzę u Was, że przygotowania do Świąt Wielkanocnych już idą pełną parą, mnóstwo na nich pomysłów na pisanki, kartki świąteczne i dekoracje. Po zazdrościłam i też kilka pisanek zrobiłam z moim pomocnikiem. Po wyżej widzicie jak się prezentuje koszyk z pisankami, część jest zachowana z zeszłego roku, a część zrobiona teraz. Bazą do ozdabiania były oczywiście jajka z krepiny, które świetnie się maluje i dekoruje.
Tu widzicie co zrobiłam w tym roku, tym razem przyczepiłam ozdoby małymi gwoździkami.










Tak się prezentują moje tegoroczne pisanki, do zrobienia których wykorzystałam pomalowane jajka styropianowe, cekiny, krepinę, serwetki, tasiemkę z kurczaczkami, przydasie które dostałam od Eli czyli motylki i kwiatki z papieru, no i małe gwoździki. Polecam tworzenie takich jajek bez użycia kleju dla większych dzieciaków, należy tylko wcześniej przygotować tło na jajkach. Mój syn był bardzo zadowolony ze swoich pisanek :) mi też podoba się zwłaszcza te ostatnie z cekinami na którym widać kurczaka z koszyczkiem i palmą, te uważam za bardzo udane :) Przy okazji zgłaszam powyższe jajka na wyzwanie w Szufladzie tematem są oczywiście pisanki :)

Pomysł na rzeżuchową łączkę z pisankami
A teraz prezentuje Wam mój pomysł na ozdobę wielkanocną. Potrzebne są tylko pudełka po jajkach, wata, nasiona rzeżuchy. Należy przy najmniej raz dziennie trochę podlać rzeżuchę, nie przelewać, bo przy papierowym opakowaniu nie jest to wskazane. Ja zrobiłam już tydzień wcześniej rzeżuchę. Wysiałam ją w dużym opakowanie po jajkach, rzeżucha jednak mi opadła, więc trafiła do sałatki. Posadziłam więc drugą, którą wysiałam na początku tego tygodnia i tak wygląda teraz. Zostawiłam jak widzicie środkowe zagłębienia specjalnie, gdyż jak urośnie w środek połże pisanki, całość pola rzerzuchowego obwiąże wstążką i dekoracja gotowa. Jak wyrośnie trochę większa to umieszcze zdjęcie jak wyszła moja ozdoba.

   Potrzebne materiały:
  1. duży pojemnik po jajkach / mogą być dwa małe
  2. wata
  3. nasiona rzeżuchy
  4. wstążka do dekoracji + pisanki
Nie polecam siać rzeżuchy w tekturowych pojemnikach, gdyż szybko w nij wysycha woda i rzeżucha więdnie. Z praktyki więc wiem, że najlepsze sa pojemniki plastykowe, u mnie przetrwała tylko rzeżucha w pojemniku plastikowym.
Gotowa dekoracja na stół

Rzeżucha nr 2
Rzeżucha nr 1


Bardzo dziękuje Wam za pokrzepiające komentarze do poprzednie postu. Dzięki nim wiem że haftowana biżuteria podoba się nie tylko mi i myślę że wkrótce jeszcze coś takiego powstanie. Mam nadzieje też, że mój pomysł na łączkę rzeżuchową kogoś zainspiruje do podobnych eksperymentów.

Pozdrawiam  i życzę udanego tygodnia. :)

czwartek, 14 marca 2013

Post różany i powrót nieśmiały decoupage

Ciągle eksperymentuje nad wykorzystanie haftu do tworzenia biżuterii, w końcu to są, jak zauważyliście moje dwie największe pasje. Zaczęłam haftować fioletową różę na plastikowej kanwie. Rozważałam zrobienie z niej wisiorka albo naszyjnika z koralikami. Zdecydowałam się jednak na krótki naszyjnik z jedelitami, ametystami i koralikami akrylowymi. Zawieszka jest dość spora, ale dzięki temu że jest płaska to całkiem fajnie to wygląda. Mi się osobiście efekt końcowy podoba, z kolei mojemu lubemu coś nie bardzo. Jeśli możecie to piszcie co o tym sądzicie, czy wam się w ogóle to podoba, liczę na szczere opinie.



A teraz mój nieśmiały powrót do decoupage. Tą technikę uwielbiam, ale sama nie czuję się w tym mocna. Na zdjęciu poniżej jest ozdobiona deseczka, była przez ze mnie malowana na biało, później przykleiłam główny motyw oraz wokół niego pozostałe elementy. Potem bardzo długo została odłożona i nic z nią nie robiłam. Stała na półce, ale była tak pusta. Teraz postanowiłam to skończyć i oto efekt, deseczka zrobiona i polakierowana. Efekt jak na mnie nie jest zły, w końcu jestem całkiem zielona w tej dziedzinie. Przy okazji eksperymentowania powstały dwie ozdoby: jajko i zajączek w trawie, też zrobione decoupage. Będą więc wykorzystane jako ozdoby świąteczne.




Miałam parę nie dokończonych rzeczy, między innymi serwetkę, której haftowanie przerwałam. Postanowiłam ją w końcu skończyć. Oto skończony cały wzór, dla chętnych wklejam wzór z którego korzystałam, można go jak widzicie dowolnie modyfikować. Można też kupić moją serwetkę, wystawiona jest na Jarmarku Domowym, link poniżej.

Sprzedaż serwetki => KLIK


Post wyszedł całkiem przypadkiem różany, głównie róże fioletowe bo do tego koloru mam słabość. Czekam na wasze opinie co do pomysłu z różaną zawieszką. Za wszystkie opinie i rady z góry dziękuje, jest to dla mnie bardzo cenne. 

sobota, 16 lutego 2013

Kolejne kolczyki i niespodzianka /:D

U mnie jak widać powstają kolejne kolczyki. Pierwsze kolczyki indiańskie, z piórkami. Wykorzystałam kostki jaspis dalmatyńczyk i onyks, przekładkami były bambusowe kolorowe krążki. Do piórek dodałam łańcuszki i koraliki. Drugie zrobione z pastylek malachitu oraz pastylek masy perłowej na końcu kilka koralików fire polish dla ozdoby. Trzecie kolczyki to kolejne łódeczki tym razem w kolorze brązowo- czarnym. Przy okazji, że jest to mój projekt zrobiłam dla chętnych schematy łódeczek, z opisem. Mam nadzieje, że niespodzianka Wam się spodoba, a przede wszystkim przyda. Jeśli skorzystacie z tego schematu wspomnijcie i koniecznie pochwalcie się jak wam wyszły łódeczki, chętnie zobaczę waszą wersję.

Kolczyki indiańskie
Kolczyki pastylkowe
Kolczyki łódeczki brązowo- czarne.

Opis schematu:
Nawlekamy na igłę podwójną nić, koniec trzymamy na lewej ręce najlepiej okręcić na palec lewej ręki i trzymać. Na pojedynczą nitkę nawlekamy kolejno koraliki nr 28, 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20 nitkę przewlekamy przez bigiel, potem przez koralik nr 20, 19, 21 22, 23, 24, 25, 26, 27 i 28 w ten sposób otrzymujemy kształt trójkątny, mocno zaciskamy i wiążemy nitkę, ale jej nie ucinamy. Potem nawlekamy koraliki nr 29, 30, 31, 32, 33, 34, 35, 36, 37, 38, 39 i powracamy do nr 11, mocno zaciskamy tworząc pierwszy łuk. Przewlekamy nitkę przez koraliki nr 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 21, 22, 23, 24, 25, 26, 27, 28. Za koralikiem nr 28 kolejny raz wiążemy supły potem  obcinamy ostrożnie niepotrzebną nitkę, teraz pozostaje nam pojedyncza nitka. Następnie nawlekamy kolejno koraliki nr 52, 51, 50, 49, 48, 47, 46, 45, 44, 43, 42, 41, 40. Powracamy do koralika 11 i mocno zaciskamy nitkę tworząc łuk. Przewlekamy nitkę przez koraliki 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 21, 22, 23, 24, 25, 26, 27, 28, a potem nawlekamy kolejno koraliki na drugi łuk nr 53, 54, 55, 56, 57, 58, 59, 60, 61, 62, 63, 64, 65, 66, 67,68, 69,70. 71 i powrót do koralika 11 i kolejny raz przewlekamy nitkę od 11 do 28. Teraz już zostaje zrobienie ostatniego łuku, czyli nawleczenie koralików nr 93, 92, 91, 90, 89, 88, 87, 86, 85, 84, 83, 82, 81, 80, 79, 78, 77, 76, 75, 74, 73, 72. Na koniec przewlekamy nitkę przez nr 11 do 19 i 20 ponownie przewlekamy przez bigiel i robimy supełek za koralikiem nr 20 lub 19. Kończmy ucinając nitkę za supłem i gotowe. Czas wykonania jednego kolczyka 15-20 minut. Życzę powodzenia w koralikowaniu :)


A teraz schemat -niespodzinka dla Was ( nie widać opisu dlatego jeszcze raz go przepisałam), a dla mnie miłą niespodzinkę przyniósł listonosz. Wczoraj dostałam przesyłkę od Margaretki. Właśnie niedawno udało mi się wygrać w jej Candy nagrodę. Zaskoczeniem było dla mnie to, że zamotek który otrzymałam był w moich ulubionych kolorkach. Bardzo mi się podoba, jest kolorowy i wesoły. Ślicznie dziękuje Margaretce, że przygotowała taką ładną nagrodę i dodatkowo dostałam jeszcze śliczną zawieszkę kwiatek. Choć raz można powiedzieć, że fart do mnie wrócił, przecież nie tak dawno ja sama obdarowywałam w swoim Candy. Tak jak widać dobro, które dajemy zawsze wraca- do mnie jak widać wróciło :)

Niespodzianka od Margaretki.
Pozdrawiam i życzę miłego weekendu :) 

niedziela, 10 lutego 2013

Jak powstają cytrusy- cz. III / wzór na serwetkę

Witam Was po dłuższej przerwie, ferie się już u nas kończą, więc wróciliśmy z synkiem od dziadków. Dziś pokażę co robiłam, a raczej co haftowałam w wolnej chwili. Tym razem zabrałam się za grejpfruty. Powoli już coś jest widoczne, a jak coś widać to od razu chce mi się kończyć dany element i haftowanie mi szybko idzie :) W między czasie powstaje też zapomniana serwetka. Wzór do niej modyfikuje według własnego pomysłu, a jak ktoś chciałby wyszyć coś podobnego to wstawiam wzór na którym oparty jest cały haft na serwetkę. Mnie teraz pozostało tylko odwzorować kolejne dwa boki serwetki i całość gotowa. Pozdrawiam przy okazji koleżanki haftujące, oby cierpliwości starczyło do wykończenia naszych prac. W krótce zapewne dla odmiany coś pokombinuję z biżuterią, gdyż mam już dostęp do mojego kuferka ze wszystkimi materiałami. :) Nie ma jednak jak w domu.

Pozdrawiam i życzę miłego dnia.




czwartek, 31 stycznia 2013

kostium ślimaczka @=(:)



Dziś przestawiam krótką instrukcje jak zrobić strój ślimaka:

Potrzebne materiały:
  • 2szt izolacji szarej na rury długości 2m o jak największej średnicy, dostępna w każdym większym sklepie budowlanym
  • folia spożywcza przezroczysta
  • dobry klej, ja użyłam kleju na gorąco, jednak będzie dobry klej szybko schnący przezroczysty
  • brokat jeśli chcecie muszlę brokatową, użyłam kleju brokatowego w kolorze srebrnym duża tubka
  • brokat złoty sypki, mała fiolka
  • papier brązowy- do zrobienia obręczy na głowę
  • zszywacz
  • klej biurowy
  • igła i gruba nić
  • oczy najlepiej kupić gotowe, ale można też wyciąć z papieru
  • pasek do zamocowania muszli do pleców
  • dwa sznurowadła do zrobienia szelek, aby muszla dobrze się trzymała pleców
  • Lakier do włosów
Pomysłu na kostium szukałam na początku w internecie, napotkałam pewne zdjęcie i to ono podsunęło pomysł żeby wykorzystać izolację na rury ( mój facet mi to podpowiedział, bo sama chybabym nie zgadła, że to coś tak się nazywa:).

1. Bierzemy dwie rury dwumetrowe i od początku oplatamy je folią spożywczą, dzięki temu łączymy je w jedną całość, nie dajemy jednak zbyt dużo foli, tylko tyle aby połączyć rury izolacyjne.
2. Zaczynamy zwijać ślimaka bardzo ciasno, punktowo sklejamy warstwy kolejne klejem na gorąco. Nie dajemy dużo kleju, bo będzie to widoczne na muszli i będzie to nie estetycznie wyglądać.
3. Jak już zwiniemy cała rurkę o długości 4m to trzymamy muszlę, trzymamy ją mocno po sklejeniu, a druga osoba zszywa zakończenie muszli igłą z grubą nicią, żeby solidnie trzymało się i nie odklejało od reszty.
4. Teraz pozostało brokatowanie. Pokrywamy muszlę cienką warstwą kleju ze srebrnym brokatem i brokatem złotym sypkim posypujemy punktowo. Polecam użycie dwóch odcieni, wtedy muszla jest kolorowa i ładnie to wygląda. Brokatujemy muszlę z dwóch stron.
5. Bierzemy pasek plastikowy, dokładnie odmierzamy wymiar obwódu klatki piersiowej, mierząc to na dziecku. Później znajdujemy nie sklejoną szczeline w muszli i przeciągamy przez nią pasek.
6.Wieszamy muszlę na pasku i czekamy aż klej wyschnie/ polecam nad wanną bo będzie sie sypać brokat. Po wyschnięciu brokatu utrwalamy lakierem bezbarwnym, ja użyłam lakieru do włosów.
7. Po wyschnięciu sprawdzamy jak to wygląda i czy pasuje na plecy dziecka. Żeby muszla się nie ruszała zrobiłam szelki ze sznurowadła.
8. Zrobienie opaski na głowę ślimaka jest też bardzo proste. Wycinamy pasek z papieru, mierzymy do obwodu głowy. Zszywamy zszywaczem  opaskę na głowę, robimy z papieru rureczki i zszywkami przyczepamy do opaski. Na koniec naklejamy klejem biurowym oczy, ja kupiłam już gotowe, ale można też zrobić z papieru.

Mam nadzieje, że ta instrukcja przyda się komuś do zrobienia fajnego kostiumu. Mój syn był zachwycony.

Ślimaczek Maciuś