środa, 21 września 2016

Norel Dr Wilsz Duet antycellulitowy

Wiosna minęła, lato minęło, a ja wciąż używam produktów ujędrniających. I tak sobie myślę, że całkiem nieźle mi to idzie, bo widzę efekty. Oczywiście staram się też dużo spacerować, bo o bardziej konkretne ćwiczenia ostatnio u mnie ciężko, a wiadomo przecież, że samo się nic nie zrobi. Dziś napiszę Wam kilka słów o dwóch produktach Norel Dr Wilsz do walki z cellulitem, zapraszam.



Po pierwsze Gluco stop- Żel z kompleksem redukującym tkankę tłuszczową (200 ml/45 zł) KLIK. Ten preparat jest pierwszym polskim kosmetykiem z tzw. gluco-stopem, unikalnym wyciągiem roślinnym z kory chińskiego krzewu Syzygium Jambolana. Obniża poziom glukozy w komórkach do poziomu fizjologicznego czyli takiego, przy którym przemiany energetyczne, w których bierze udział glukoza, zachodzą prawidłowo i nie odkładają się zbędne złogi tłuszczu. Ponadto żel zawiera kompleks antycellulitowy (wyciągi z alg brunatnych i zielonych, ekstrakt z bluszczu, ostrokrzewu, L-karnityna, kofeina, witamina E), który pobudza procesy lipolizy – rozkład złogów tłuszczowych, poprawia mikrokrążenie, ujędrnia i uelastycznia skórę. Doskonale się wchłania i daje widoczne efekty redukcji tkanki tłuszczowej i cellulitu.
Produkt ma żelową, dość gęstą konsystencję, świetnie się wchłania i przyjemnie, świeżo pachnie. Używałam go codzienne rano, wystarczył mi na miesiąc stosowania. Wraz z kremem, o którym napiszę za chwilę poniżej, tworzył świetny duet ujędrniający i wygładzający skórę ud, pośladków i brzucha. Do tego preparat fundował mi także świetne nawilżenie, co jest rzadkie przy tego typu żelowych produktach. Wrócę, wrócę na pewno!


I po drugie Krem wyszczuplający z kompleksem antycellulite (200 ml/45 zł), który zalecany jest do redukcji cellulitu i rozstępów oraz modelowania miejsc z nadmiarem tkanki tłuszczowej (uda, brzuch, pośladki, ramiona). Zapobiega powstawaniu i rozwojowi tzw. "skórki pomarańczowej" poprzez usprawnienie krążenia i zwiększenie jędrności skóry. Skutecznie rozjaśnia i spłyca świeże rozstępy  oraz redukuje już istniejące. Wysoko skoncentrowane (10%) i optymalnie dobrane składniki kompleksu antycellulitowego (wyciąg z alg brunatnych i zielonych, ekstrakt z bluszczu, ostrokrzewu, L-karnityna, kofeina, witamina E i inne) pobudzają procesy lipolizy (rozkład złogów tłuszczowych), poprawiają mikrokrążenie, pojędrniają i uelastyczniają skórę. Krem nadzwyczaj skutecznie wspomaga spalanie tkanki tłuszczowej, zmniejsza objawy cellulitu oraz zapobiega powstawaniu rozstępów skórnych.
Kremu używałam codziennie wieczorem, po kąpieli, na rozgrzaną skórę, bo tak zaleca producent. Ten produkt, tak jak i wyżej opisany żel, wystarczył mi na miesiąc stosowania. Krem ma lekką konsystencję kremo-żelu o przyjemnym, świeżym zapachu. Bardzo dobrze się wchłania i nie pozostawia po sobie tłustej warstwy.  Wraz z żelem, krem świetnie zadbał o moje ciało, fundując mu bardzo dobre nawilżenie, ujędrnienie i wygładzenie skóry. Do tego dość dobrze zniwelował kilka pociążowych rozstępów wokół pępka. ten produkt to bardzo dobry kosmetyk, polecam do wypróbowania!

środa, 24 sierpnia 2016

Norel Dr Wilsz || Pięć kosmetyków do twarzy

Oferta marki Norel Dr Wilsz ciekawiła mnie od dawna. W ostatnim czasie na łazienkowej półce pojawiło się nieco więcej miejsca na nowe, więc skierowałam swe kroki w stronę wspomnianej marki i wybrałam dla siebie kilka kosmetyków, o których Wam dziś opowiem.



Na początek kilka słów o Peelingu enzymatycznym (100 ml/33 zł) KLIK. To preparat o konsystencji delikatnego kremu, zawiera enzymy pozyskiwane z ananasa (bromelainę) i papai (papainę). Służy do oczyszczania skóry z martwych komórek naskórka. Mogą go używać osoby także osoby z cerą wrażliwą i naczyniową. Produkt delikatnie, świeżo pachnie i dobrze aplikuje się na twarz. Początkowo może lekko szczypać/mrowić, co jednak po chwili ustępuje. Po zastosowaniu peelingu (stosuję go 1-2 razy w tygodniu) skóra jest wygładzona, rozjaśniona, nawilżona i lekko napięta. Nie ma tu mowy o jakimkolwiek podrażnieniu czy ściągnięciu. Warto wypróbować ten preparat!


Kolejnym produktem, który stosowałam była Delikatna pianka o naturalnym pH – 5,5 (150 ml/34 zł) KLIK, do oczyszczania twarzy i oczu. Baza myjąca, pozbawiona mydła, SLES i SLS głęboko i jednocześnie łagodnie zmywa zanieczyszczenia, a ekstrakty z mydlnicy i nagietka redukują podrażnienia. Pianka pozostawia skórę idealnie czystą i odświeżoną, bez podrażnień i ściągnięcia skóry. Preparat ładnie domywa także resztki makijażu, choć stosuję go głównie do porannego oczyszczania. Jedyny mankament tej pianki to pompka - niby dozuje przyjemną w użyciu "chmurkę", ale strasznie ciężko "chodzi". Niemniej lubię ją bardzo za delikatność w działaniu.


Czas na mój hit czyli Bezalkoholowy tonik żelowy z kwasem migdałowym (200 ml/44 zł) KLIK o unikalnych własnościach wygładzających i rozjaśniających. Przeznaczony dla każdego rodzaju cery, również delikatnej, naczyniowej i z przebarwieniami. Dzięki zawartości kwasów wspomaga usunięcie obumarłych komórek naskórka, ujednolica koloryt cery i utrzymuje florę bakteryjną skóry w równowadze. Nie podrażnia i nie piecze. Receptura toniku zawiera:
  • kwas migdałowy – o silnym działaniu oczyszczającym i rozjaśniającym;
  • glukonolakton – o działaniu przeciwzapalnym (wycisza grę naczyniową);
  • kwas laktobionowy – chroni skórę przed wolnymi rodnikami, likwiduje stany zapalne i doskonale nawilża;
  • hialuronian sodu, pantenol – działają kojąco i nawilżająco.
Tonik ma żelową, aptecznie pachnącą postać. Dozuję codziennie wieczorem jedną pompkę na wacik i szybko przecieram twarz (zapach nie uprzyjemnia tego momentu niestety). Używam tego produktu od około dwóch miesięcy i w tym czasie stan mojej cery uległ bardzo dużej poprawie. Z czoła zniknęły wszelkie grudki, a o niespodzianki naprawdę bardzo trudno. Tonik absolutnie nie przesusza, a wręcz odwrotnie, mam wrażenie jakby nawadniał cerę. Toniku można używać także latem, więc to wygodne, bo właśnie latem moja cera lubi sypnąć niespodziankami. No i ogromna wydajność to kolejna zaleta tego produktu. Hit, wypróbujcie koniecznie!


Do porannego oczyszczania cery lubię używać produktów o przyjemnym, odświeżającym zapachu. Ultra-lekkie mleczko witaminowe (200 ml/34 zł) KLIK takie właśnie jest. Do tego przyjemna, lekka, płynna konsystencja, którą łatwo zmyć przy pomocy wody, bo tak właśnie zaleca producent. Mleczko pozostawia skórę czystą, miękką, odświeżoną i nie obciążoną tłustym filmem. Preparat zawiera lekki olejek z nasion słonecznika, Rovisomy®ACE Plus, witaminy B3, B6, tocotrienole. Polecam gorąco!

I na koniec Rozświetlający tonik witaminowy (200 ml/32 zł) KLIK, który swego czasu poleciła mi Iwona. To rozświetlający produkt o przyjemnym owocowym zapachu dla każdego rodzaju cery, szczególnie szarej i zmęczonej. Tonik zawiera: 5% kwas mlekowy, ekstrakt z limonki, Rovisomy®ACE Plus, pantenol. Preparat jest dla mnie dopełnieniem mleczka, o którym pisałam powyżej. Doskonale usuwa zanieczyszczenia, rewitalizuje i rozjaśnia, nadając cerze zdrowy blask  i gładkość. Kolejny świetny produkt marki Norel Dr Wilsz!

Okazuje się, że Norel Dr Wilsz ma w swym asortymencie naprawdę genialne produkty. Ja z kolei przekonałam się, że kwasy bardzo służą mojej cerze i nie ma się czego obawiać. Znacie tę markę? Co polecacie?
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
SZABLON BY: PANNA VEJJS.