Wiosna minęła, lato minęło, a ja wciąż używam produktów ujędrniających. I tak sobie myślę, że całkiem nieźle mi to idzie, bo widzę efekty. Oczywiście staram się też dużo spacerować, bo o bardziej konkretne ćwiczenia ostatnio u mnie ciężko, a wiadomo przecież, że samo się nic nie zrobi. Dziś napiszę Wam kilka słów o dwóch produktach Norel Dr Wilsz do walki z cellulitem, zapraszam.
Po pierwsze Gluco stop- Żel z kompleksem redukującym tkankę tłuszczową (200 ml/45 zł) KLIK. Ten preparat jest pierwszym polskim kosmetykiem z tzw. gluco-stopem, unikalnym wyciągiem roślinnym z kory chińskiego krzewu Syzygium Jambolana. Obniża poziom glukozy w komórkach do poziomu fizjologicznego czyli takiego, przy którym przemiany energetyczne, w których bierze udział glukoza, zachodzą prawidłowo i nie odkładają się zbędne złogi tłuszczu. Ponadto żel zawiera kompleks antycellulitowy (wyciągi z alg brunatnych i zielonych, ekstrakt z bluszczu, ostrokrzewu, L-karnityna, kofeina, witamina E), który pobudza procesy lipolizy – rozkład złogów tłuszczowych, poprawia mikrokrążenie, ujędrnia i uelastycznia skórę. Doskonale się wchłania i daje widoczne efekty redukcji tkanki tłuszczowej i cellulitu.
Produkt ma żelową, dość gęstą konsystencję, świetnie się wchłania i przyjemnie, świeżo pachnie. Używałam go codzienne rano, wystarczył mi na miesiąc stosowania. Wraz z kremem, o którym napiszę za chwilę poniżej, tworzył świetny duet ujędrniający i wygładzający skórę ud, pośladków i brzucha. Do tego preparat fundował mi także świetne nawilżenie, co jest rzadkie przy tego typu żelowych produktach. Wrócę, wrócę na pewno!
I po drugie Krem wyszczuplający z kompleksem antycellulite (200 ml/45 zł), który zalecany jest do redukcji cellulitu i rozstępów oraz modelowania
miejsc z nadmiarem tkanki tłuszczowej (uda, brzuch, pośladki, ramiona).
Zapobiega powstawaniu i rozwojowi tzw. "skórki pomarańczowej" poprzez
usprawnienie krążenia i zwiększenie jędrności skóry. Skutecznie rozjaśnia i spłyca świeże rozstępy oraz redukuje już istniejące. Wysoko skoncentrowane (10%) i optymalnie dobrane składniki kompleksu antycellulitowego (wyciąg z alg brunatnych i zielonych, ekstrakt z bluszczu, ostrokrzewu, L-karnityna, kofeina, witamina E i inne) pobudzają
procesy lipolizy (rozkład złogów tłuszczowych), poprawiają
mikrokrążenie, pojędrniają i uelastyczniają skórę. Krem nadzwyczaj
skutecznie wspomaga spalanie tkanki tłuszczowej, zmniejsza objawy
cellulitu oraz zapobiega powstawaniu rozstępów skórnych.
Kremu używałam codziennie wieczorem, po kąpieli, na rozgrzaną skórę, bo tak zaleca producent. Ten produkt, tak jak i wyżej opisany żel, wystarczył mi na miesiąc stosowania. Krem ma lekką konsystencję kremo-żelu o przyjemnym, świeżym zapachu. Bardzo dobrze się wchłania i nie pozostawia po sobie tłustej warstwy. Wraz z żelem, krem świetnie zadbał o moje ciało, fundując mu bardzo dobre nawilżenie, ujędrnienie i wygładzenie skóry. Do tego dość dobrze zniwelował kilka pociążowych rozstępów wokół pępka. ten produkt to bardzo dobry kosmetyk, polecam do wypróbowania!