Dziś 8 grudnia. Do Świąt jeszcze trzy tygodnie. Masz już prezenty dla bliskich, czekasz z tym do wigilijnego poranka, a może po prostu nie obdarowujecie się niczym materialnym tylko sama obecność i spotkanie jest wartością samą w sobie? Osobiście lubię kupować prezenty już październiku czy w listopadzie, kiedy jest w czym wybierać, a w galeriach panuje ład i spokój. Zdarza się też, że korzystam z zakupów przez internet, bo to i wygodniej i często szybciej, jeśli masz już coś upatrzone. Poniżej kilka moich pomysłów na prezenty. Jest coś kosmetycznego, są świece, jest też coś dla mężczyzn.
Świeca zapachowa to bardzo przyjemny i praktyczny prezent. Te z fotografii nabyłam w TK Maxx. Wybór był ogromny, choć zapachy w większości świąteczne. Pierwsza z nich to sojowa świeca marki Dickens & Hawthorne Australia. Świetna jakość w dobrej cenie i genialny zapach Cashmere Leather. Widziałabym tu jedynie czarny lub biały słoik, bo niebieski nijak ma się do tego aromatu. Druga to mniejsza świeca Peckniff's w wersji Neroli & Argan Oil. Nieco bardziej pudrowa, perfumeryjna. Też piękna!
Ministerstwo Dobrego Mydła to już klasyka. Ich produkty po prostu działają. W tym roku dwie z bliskich mi osób znajdą pod choinką półkule do kąpieli. Wybrałam wersje Cynamon, Czekolada i Nagietek. Obłędnie pachnące, wypełnione po brzegi zbawiennymi dla skóry składnikami. Sama radość i relaks na długie, zimowe wieczory.
Sól do kąpieli stóp marki Gehwol z balsamicznymi olejkami z lawendy, rozmarynu i
tymianku to kolejny zimowy czasoumilacz, z tym, że tylko dla stóp. Działa na skórę
dezynfekująco i odświeżająco. Pobudza ukrwienie po wychłodzeniu, a zawarte w składzie naturalne olejki aromatyczne działają relaksacyjnie. Coś w sam raz na zmarznięte stopy!
Plastyczne maski z alg Organique oczyszczają cerę z toksyn, łagodzą
podrażnienia, nawilżają, wygładzają i poprawiają koloryt
skóry. Normalizują nadmierne wydzielanie sebum i nadają skórze matowe,
aksamitne wykończenie. Maska po nałożeniu stopniowo tężeje, tworząc na
skórze „okluzujny opatrunek”. Sprzyja to głębokiemu
przenikaniu składników aktywnych, również z kosmetyków aplikowanych pod
nią. Wybrałam wersję rozświetlającą pod oczy i łagodzącą do twarzy. Do wyboru jest też kilka innych wersji, także warto zerknąć.
Nie może zabraknąć też czegoś dla mężczyzn. U mnie to Balsam po goleniu Organique i Krem do twarzy Naturativ, przy czym ten drugi może być z powodzeniem stosowany również po goleniu. Oba produkty są bardzo łagodne, nie podrażniają, mocno nawilżają, ale co najważniejsze szybko się wchłaniają i nie pozostawiają tłustawej warstwy, czego tak bardzo nie lubi mój mąż. Twój też tak ma? Produkty różnią się zapachem. Organique jest bardziej słodkawy, pikantny, z kolei Naturativ jest bardziej leśny, drzewny i lżejszy.
Mam nadzieję, że
znalazłaś w moich inspiracjach coś dla swoich bliskich. Jestem też
ciekawa, jakie prezenty planujesz w tym roku u siebie pod choinką! Daj znać :)