Pokazywanie postów oznaczonych etykietą groszek. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą groszek. Pokaż wszystkie posty

18 kwietnia 2013

Pulao z groszkiem

Na dzisiaj zaplanowane zostało wspólne gotowanie pilawu. Przeglądałam różne przepisy, ale jakoś nic mi nie pasowało. Aż dowiedziałam się, że pulao też jest pilawem. Eureka! To pulao z groszkiem robię dość często, bo jest proste, smaczne i niedrogie.  Zwłaszcza często robię je zimą, bo mrożony groszek świetnie działa jako jakieś warzywo, gdy nie ma dobrych świeżych. Ale na blogu jakoś jeszcze to pulao nie zagościło. Więc zrobiłam je tym razem na definitywne pożegnanie zimy.

Jak większość przygotowywanych przeze mnie potraw indyjskich ten przepis pochodzi z „Kuchni indyjskiej wegetariańskiej”.

 Składniki:
  • 2 szklanki długoziarnistego ryżu (najlepiej basmati, bo inne lubią się kleić), czyli ok 400 g
  • 300-400 g mrożonego zielonego groszku (akurat paczka)
  • 3,4 szklanki wody
  • 50 g masła
  • łyżeczka mielonego kuminu
  • ćwierć łyżeczki mielonego imbiru
  • łyżeczka kurkumy
  • ćwierć łyżeczki mielonego pieprzu
  • ćwierć łyżeczki ostrej papryki
  • łyżeczka garam masali
  • 2 łyżeczki soli
Ryż oczyścić i przepłukać w zimnej wodzie. Roztopić w garnku masło, wrzucić ryż i przyprawy. Przez chwilę smażyć po czym zalać wodą, posolić, zagotować i gotować 5-10 minut. Nie mieszać! W międzyczasie zamrożony groszek opłukać w ciepłej wodzie. Wrzucić na ryż, nie mieszać i gotować jeszcze 10 minut. Zdjąć z ognia i w końcu wymieszać.



Inne blogerki przygotowały pilawy:

27 lutego 2013

Sałatka jarzynowa bez jarzyn

No może nie tak zupełnie bez jarzyn, ale bez włoszczyzny. Na dzisiejsze wspólne gotowanie robiłam sałatkę z pereelowskiej książki kucharskiej i w efekcie (w smaku) wyszła mi typowa jarzynowa sałatka imieninowa, ale nie ma w niej włoszczyzny, która zazwyczaj robi większość sałaki. Dlatego uznałam, że to  „jarzynowa bez jarzyn”.
Względem oryginalnego przepisu poczyniłam takie oto zmiany: zamiast koperku dałam natkę pietruszki (bo tak wolę), a ilość majonezu drastycznie zmniejszyłam (w oryginale było 2/3 szklanki, moim zdaniem to duuuużo za dużo na obecne czasy)

Składniki:
  • 250 g zielonego groszku (użyłam mrożonego)
  • 350 g jabłek 
  • 2 łyżki majonezu (zamiast oceanu z oryginalnego przepisu)
  • cytryna
  • 2 jajka
  • cukier, sól, pieprz
  • łyżka posiekanej natki pietruszki (zamiast pół pęczka kopru)
Groszek i jaja ugotować. Jabłka i ugotowane jajka obrać i pokroić w drobną kostkę (trochę mi nie wyszło, jak widać na załączonym obrazku). W cytryny wycisnąć sok. Wymieszać wszystko, doprawić do smaku.



Dodaję ten przepis do akcji Z książką w kuchni 2013.
Przepis pochodzi z  „Kuchnia jarska” autorstwa Dionizego Szepietowskiego wydanego nakładem Wydawnictwa Przemysłu Lekkiego i Spożywczego w 1968 roku.

Oprócz mnie sałatki przygotowały MaggieMirabelka i Pela.


Z książką w kuchni zaproszenie

9 lutego 2012

Egipska zupa z kurczakiem i groszkiem

Przepis na tę zupę pochodzi z książki Nile Style: Egyptian Cuisine and Culture: Ancient Festivals, Significant Ceremonies, and Modern Celebrations (Hippocrene Cookbook Library), którą mam w formie e-booka. W tej książce wszystkie przepisy przyporządkowane są do różnych okresów roku i świąt egipskich. Są tam przykładowe przepisy i menu na święta zarówno muzułmańskie, chrześcijańskie jak i żydowskie. A nawet na Dzień Matki i walentynki. W sumie jest to ciekawe, jeśli by ktoś chciał w domu celebrować któreś z tych świąt. Ta zupa jest propozycją na muzułmańskie święto Aszura.

Składniki:

  • łyżka oleju kukurydzianego (z braku takowego zamieniłam na oliwę)
  • 1 średnia cebula
  • 900 g piersi z kurczaka
  • szklanka mrożonego groszku
  • 300 g ziemniaków (w przepisie były 2 sztuki Yukon Gold, które są bardzo duże)
  • litr wywaru z kurczaka
  • 1/8 łyżeczki kurkumy
  • pół łyżeczki mielonej papryki
  • łyżeczka mielonego imbiru
  • łyżeczka mielonej kolendry
  • łyżeczka soli
  • pół łyżeczki pieprzu
  • 2 łyżki posiekanej świeżej kolendry do przybrania (tradycyjnie już u mnie zamieniłam na nać selera bulwowego, bo rośnie mi toto w doniczkach i nie mam co z tymi odrostami robić, a w smaku jest nieco ostrzejsze od naci pietruszki)
  • limonka w ćwiartkach do podania (ominęłam)
Groszek rozmrozić i odsączyć na sitku. Cebulę pokroić w drobną kostkę. Kurczaka umyć, oczyścić i pokroić w 2,5-centymetrową kostkę. Ziemniaki obrać i pokroić w kostkę.
Rozgrzać olej na średnim ogniu, wrzucić nań cebulę i podsmażać ok. 5 minut, aż do zeszklenia. Dodać kurczaka i zbrązowić go ze wszystkich stron. To mi się nie udało, bo wyjątkowo miałam jakąś podróbę z marketu i puściła mi głupia wodę. Dodać groszek, ziemniaki i wywar. Zamieszać.Dosypać przyprawy. Zagotować po czym gotować 20-30 minut na wolnym ogniu. W razi gdyby się pojawiły szumowiny, to odszumować. Spróbować i w razie potrzeby dosolić i dopieprzyć.
Zupę można zamrozić na później. Część zamroziłam, zobaczę co z tego wyjdzie.



Zupa uczestniczy w II festiwalu kuchni arabskiej i w II zimowym festiwalu zupy. To moja II propozycja do obu tych akcji. I pierwsza do grumkowej podróży po Azji, Australii i Oceanii.

3 maja 2011

Paratha z groszkiem

Czas na kolejne indyjskie danie w podróży Z widelcem po Azji. Po raz kolejny korzystałam z książki „Kuchnia indyjska wegetariańska” Joanny Sucheckiej. Ponieważ jednak musiałam przepis sklejać z kilku (bo stosowałam się do wskazówek typu: „zrobić jak w przepisie na to i to”), to końcowy może się różnić od tego książkowego. Poniższe jest sklejeniem w jedną całość mniej więcej czterech przepisów.

Ponieważ nie mam ghi, używałam zamiast niego oleju. Tam gdzie piszę „olej” wszędzie powinno się użyć ghi.

Składniki na ciasto:
  • 2 szklanki mąki pszennej
  • 2 szklanki razowej mąki (ja używam pszennej - grahama)
  • pół łyżeczki soli
  • łyżka oleju
Składniki na nadzienie:
  • 400-500 g zielonego groszku (używam mrożonego)
  • 2,5 łyżeczki zmielonej kolendry
  • pół łyżeczki kuminu
  • 1 zmielony goździk
  • pół łyżeczki chilli
  • pół łyżeczki soli
  • ćwierć łyżeczki kardamonu
  • ćwierć łyżeczki cynamon
Ugotować groszek, wymieszać z przyprawami i rozgnieść lub lekko podmiksować. Nadzienie gotowe.

Wymieszać mąki, sól i olej. Dolewać wody i wygniatać tak aby uzyskało konsystencję nadającą się do wałkowania. Wygniatać przynajmniej 5 minut.
Odrywać po dwa równe kawałki i rozwałkowywać na cieniutkie placki możliwie podobne do siebie. W tym czasie reszta ciasta powinna być przykryta wilgotną ściereczką. Na jeden z bliźniaczych placków nałożyć nadzienie, drugi posmarować olejem i położyć tłustą stroną na nadzieniu. Połączyć brzegi i lekko rozwałkować całość. Smażyć na małej ilości tłuszczu aż zbrązowieje. W książce kazali zrobić suche i chrupiące, ale mnie miękkie bardziej smakuje.

Z podanej ilości składników wychodzą mi 4 placki wielkości dużej patelni.


Kolejna moja potrawa z serii „brzydkie ale pyszne”…

Potrawa przygotowana w ramach akcji Ireny i Andrzeja

17 lutego 2010

Krem z zielonego groszku z grzankami

Ten przepis podesłała mi pewna Dobra Duszyczka, która dowiedziała się o akcji "Obiady Młodej Mamy - Zima". I rzeczywiście, danie to proste, rozgrzewające i sycące jest.

Ponieważ w przepisie występuje wywar, to postanowiłam przy okazji spróbować sposób na szybki wywar ziołowy z tej strony. Wywaru mięsnego zazwyczaj w domu nie mam, warzywa też często znikają, gdy  akurat są potrzebne, a kostek jako sztuczności, glutaminianów i takich tam staram się nie stosować, więc ten pomysł uznałam za godny wypróbowania. 

Szybki wywar ziołowy
Składniki: (proporcje są moje)
  • półtorej szklanki wody
  • obrany i przekrojony na pół duży ząbek czosnku
  • liść laurowy
  • gałązka tymianku
  • kilka ziarenek pieprzu
  • szczypta soli
  • (dodałabym jeszcze ze dwa ziarenka ziela angielskiego ale akurat mi wyszły)
Wrzucić przyprawy do gotującej się wody i chwilę pogotować. I już.

A teraz czas na danie główne
Krem z zielonego groszku z grzankami
Składniki: (na 2 osoby średnio żerte, jeśli dajemy potem jeszcze jakieś drugie danie, to oczywiście na osób więcej)
  • opakowanie mrożonego groszku (400-450 g)
  • szklanka wywaru
  • 1 duża cebula
  • kilka łyżek oliwy
  • przyprawy do smaku (ja zrobiłam na pikantnie - pół łyżeczki cukru, poł łyżeczki soli, łyżeczka pieprzu, łyżeczka papryki, ćwierć łyżeczki świeżo startego imbiru)
  • dwie duże kromki lub cztery małe pszennego pieczywa
  • ser żółty do posypania
Cebulę posiekać i zrumienić na oliwie. Dodać zamrożony groszek i zalać wywarem. Gotować aż groszek będzie miękki (ok. 10 minut). Zdjąć z ognia i zmielić blenderem.
Zrobić grzanki. Ja to zrobiłam w najprostszy możliwy sposób. Pieczywo przyrumieniłam i rozgrzałam w tosterze, położyłam na zupie i skropiłam oliwą i posypałam drobno startym serem. Duszyczka jako alternatywę grzanek podała kleksy ze śmietany. Ja wybrałam grzanki, bo zależało mi, aby zwiększyć sycącość/kaloryczność i nie musieć się bawić w drugie danie.