Witajcie :)
Lubię drewno, koronki, tasiemki, surową bawełnę.
Ale zacznę tak.
Pamiętacie może własnoręcznie zrobione ogrodzenie?
KLIK
Ponieważ rodzice w tamtym czasie mieli generalny remont domu,
całkowicie powstał nowy dach, nowy wieniec itp,
zostało więc sporo zdrowego drewna, które postanowiłam wykorzystać.
Zresztą jeszcze troszkę jest :)
Powstał wtedy właśnie ten płot i dwa obrazki.
Pierwszy, który zabaczycie jest u mnie, drugi zrobiłam dla mamy,
więc przy okazji zrobię zdjęcia i pokażę.
Zwalane też było całe piętro.
Wiecie ile było cegieł? Już miałam pomysł żeby zrobić grilla,
ale cóż, nie miałam gdzie tego trzymać,
a tata nie chciał śmietnika robić z ogródka, więc wywieźli :(
Tyle pomysłów uciekło.
Ale do rzeczy.
Lubię drewno, koronki, tasiemki, sznurki, bawełnę, metal, druciki, guziczki itp.
Postanowiłam to połączyć w całość, choć do tego pomysłu zainspirowała mnie Małgosia,
Małgosia zrobiła piękne prace w stylu eko.
Tak przy okazji - uwielbiam takie rzeczy.
Ja biorąc przykład, stwierdziłam,
że takie połączenie koronek, sznurków może również ciekawie wyglądać na drewnie.
Obrazek jest zrobiony na grubej desce.
Wszystkie elementy przyklejone klejem na gorąco.
Jeszcze wtedy nie miałam maszyny, bo teraz pewne rzeczy bym przyszyła.
Materiały wykorzystane:
materiał koronkowy, kiedyś kupiony na bluzkę;
koronka bawełniana;
koraliki;
tasiemki;
sznurek bawełniany;
bandaż;
papier - ciut widać spod zdjęcia;
kwiatki papierowe, maźnięte patyną - sama robiłam;
zdjęcie dziewczynki - wykorzystuje w decoupagu;
i serwetka szydełkowa z czasów kiedy byłam jeszcze dzieckiem - zakoszona oczywiście mamie :)
Zapraszam do oglądania :)
Kilka szczegółów :)
I jak Wam się podoba?
Pracę zgłaszam na wyzwania:
Chciałam się jeszcze z Wami podzielić taką stroną
w której wypisane są chyba wszystkie wyzwania i wyniki w danym dniu.
Nie wiem czy znacie, bo ja nie znałam takowej, więc dzielę się odkryciem :)
Miłego weekendu Wam życzę ;)
Aga