Witajcie kochane.
W zasadzie to post miał być radosny,
a jego tytuł miał brzmieć "Prezenty, prezenty, prezenty".
Miałam się chwalić podarunkami od Danusi.
W świetle jednak tego przykrego wydarzenia, jakoś nie bardzo umiem,
choć jestem za nie bardzo wdzięczna i dziękuję ślicznie.
Ale przejdę do najważniejszego.
Nasza koleżanka Danusia z bloga Słomiany zapał z haftem w tle
z bardzo poważnych przyczyn przebywa w szpitalu.
Prosiła mnie,
bym przekazała dziewczynom u których bierze udział w wyzwaniach,
że prace wrzuci, ale z opóźnieniem.
Także paczuszki, które miały być wysłane
dla Małgosi z bloga Papierowy Jarmark
i Madzi z bloga Allienor
będą opóźnione z wiadomych przyczyn.
Przed chorobą Danusia wysłała mi jeszcze takie oto cuda:
W zasadzie to post miał być radosny,
a jego tytuł miał brzmieć "Prezenty, prezenty, prezenty".
Miałam się chwalić podarunkami od Danusi.
W świetle jednak tego przykrego wydarzenia, jakoś nie bardzo umiem,
choć jestem za nie bardzo wdzięczna i dziękuję ślicznie.
Ale przejdę do najważniejszego.
Nasza koleżanka Danusia z bloga Słomiany zapał z haftem w tle
z bardzo poważnych przyczyn przebywa w szpitalu.
Prosiła mnie,
bym przekazała dziewczynom u których bierze udział w wyzwaniach,
że prace wrzuci, ale z opóźnieniem.
Także paczuszki, które miały być wysłane
dla Małgosi z bloga Papierowy Jarmark
i Madzi z bloga Allienor
będą opóźnione z wiadomych przyczyn.
Przed chorobą Danusia wysłała mi jeszcze takie oto cuda:
Zdjęć miało być dużo więcej, ale myślę, że wszystko dokładnie widać na kolażu.
Poza tym jak tu się cieszyć i chwalić jak osoba, która wysłała mi tyle cudowności,
leży w szpitalu.
I nie wiem co Wy na to,
ale mam pewien pomysł,
by dodać Danusi trochę otuchy.
Sama go jednak nie zrealizuję,
więc osoby chętne do pomocy,
zapraszam po szczegóły na maila:
dobranocnetwory@gmail.com
aaa bym zapomniała...
Danusia powiedziała jeszcze, że zaraz po powrocie do domu
pierwsze co robi to zasiada do komputera :))
Pozdrawiam serdecznie.
Aga
Trzymam kciuki za zdrowie Danusi!
OdpowiedzUsuńPozdrowienia dla Danusi. Głowa do góry, nic nigdy nie jest przesądzone, w człowieku jest ogromna siła. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńAgnieszko, to przykra wiadomość. Zaraz wyślę do Ciebie maila.
OdpowiedzUsuńPiękne prezenty dostałaś!
OdpowiedzUsuńJestem z Danusią dobrymi myślami i zaraz piszę na maila.
Życzę dużo zdrówka dla Danusi - maila wysłałam przed chwilką.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Dziękuję Aguś za szybką reakcję ,nasze wsparcie jest Danusi teraz bardzo potrzebne.
OdpowiedzUsuńZdróweczka jej życzę jak najwięcej.
Pozdrawiam cieplutko
Mocno trzymam kciuki za Danusię i chętnie się przyłączę. Cieplutko pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńsuper pomysł!Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńWspółczuję i trzymam kciuki za Danusię <3 nie wiem, co powiedzieć, ale wspieram z całego serca <3
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł, trzymam kciuki za naszą Danusię :)
OdpowiedzUsuńwspaniały pomysl, jutro z rana napiszę do Ciebie po adresik, bo mogę nie mieć :)
OdpowiedzUsuńjakbh co adresik juź mam, w poniedziaĺek posyĺam karteczkę :)
UsuńJa oczywiście piszę się na to :)
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł,trzymam kciuki i piszę o adres.
OdpowiedzUsuńMam adres Danusi także z mojej strony otuchy jej nie zabraknie... Karteczkę niestety wyślę dopiero w poniedziałek , czyli 11 października...
OdpowiedzUsuńZawsze jak kogoś zbyt długo nie widać na blogu zastanawiałam się co się stało i zawsze mam nadzieję,że nic złego szczególnie jeśli chodzi o tak wspaniałą Osobę jak Danusia. I choć teraz nie jest najlepiej z Jej zdrowiem wierzę,że wszystko będzie dobrze i szybko do Nas wróci bo wycieczka po blogowym świecie szczególnie dla nowicjuszy nie może odbywać się bez przewodniczki. Danusiu wracaj bo masz tu jeszcze coś do zrobienia jako Nasza najlepsza Przewodniczka. Nie daje się chorobsku. Pozdrawiam cieplutko
OdpowiedzUsuńOby Danusia szybko wróciła do zdrowia.
OdpowiedzUsuńŻyczę Danusi dużo zdrowia z całego serca i już piszę maila. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńJuż nie zdążę wysłać do Danusi karteczki, a zrobiłabym to z przyjemnością. Komu jak komu, takiej dobrej duszyczce. Nomen omen [ tak mi się napisało], została już tylko modlitwa za Tą dobrą duszyczkę.
OdpowiedzUsuńSmutek......
OdpowiedzUsuńTak bardzo mi przykro:( tak trudno się pogodzić gdy odchodzą znajome osoby :(
OdpowiedzUsuńI nie zdążyła zasiąść do komputera.... [*]
OdpowiedzUsuń