Od dłuższego czasu po mojej głowie krążyły myśli, dotyczące samodzielnego wykonania lalkowych trampek. Szukałam pomysłów w sieci, podglądałam też tutorial autorstwa My Froggy Stuff, chcąc wreszcie wykorzystać inną technikę pracy, niż moje oklejanki papierowe. No bo ileż można paprać się w kleju? Staje się to już nudne - trzeba szukać innych wyzwań.
Tak myślałam i... na myślach się skończyło. Prawda jest taka, że człowiek przyzwyczaja się do swoich działań, w nich czuje się najlepiej i ciężko przestawić się na inne. Zatem, pomimo wielkich chęci i aspiracji, stanęło na moim. Jakoś nie mam albo umiejętności, albo cierpliwości do techniki prezentowanej przez autorkę wspomnianego bloga. Szkoda, bo przypuszczam, że jej pomysł jest o wiele bardziej wygodny w lalkowym użytkowaniu - nie ma to jak materiałowe buciki przecież. :)) Cóż jednak poradzę, kiedy szycie bucików niespecjalnie mi wychodzi. Nie znaczy to, że się poddaję ostatecznie. O nie, nie! Będę drążyć temat do skutku. Jednakże to wymaga czasu... - mam taką nadzieję ;) Na dzisiaj zatem, no cóż, prezentuję kolejne buty z serii tych oklejankowych.
[Zdjęć kolejnych etapów pracy nie robiłam - dłonie w trakcie działania miałam brudne, jak rzadko kiedy i nie chciałam dotykać czegokolwiek poza oklejanymi stopami lalki. Jeśli jednak będziecie chcieli, najwyżej zrobię drugie trampki, czy może teraz półtrampki i poproszę kogoś o pomoc przy fotkach. W każdym razie podstawowe fazy oklejania nie różniły się zbytnio od produkcji bucików, które już znacie <PATRZ TUTAJ>. Jedyne różnice to takie, że oklejałam stopy lalki płaskostopej i dodałam sznurowadła z nitek. Wszelkie szczegółowe elementy typu język, czy drobne wypukłości zostały doklejone z papieru usztywnionego klejem Wikolem. Całość pomalowana akrylami]
[Zdjęć kolejnych etapów pracy nie robiłam - dłonie w trakcie działania miałam brudne, jak rzadko kiedy i nie chciałam dotykać czegokolwiek poza oklejanymi stopami lalki. Jeśli jednak będziecie chcieli, najwyżej zrobię drugie trampki, czy może teraz półtrampki i poproszę kogoś o pomoc przy fotkach. W każdym razie podstawowe fazy oklejania nie różniły się zbytnio od produkcji bucików, które już znacie <PATRZ TUTAJ>. Jedyne różnice to takie, że oklejałam stopy lalki płaskostopej i dodałam sznurowadła z nitek. Wszelkie szczegółowe elementy typu język, czy drobne wypukłości zostały doklejone z papieru usztywnionego klejem Wikolem. Całość pomalowana akrylami]