O CZYM JEST TEN BLOG?
Jak wykonać własnoręcznie różne gadżety dla lalki? Czy akcesoria dla lalek i zabawki muszą być drogie? W jaki sposób stworzyć twórczą przestrzeń do indywidualnego rozwoju (swojego lub dziecka), przy niewielkim nakładzie finansowym? Między innymi o tych, jak również o innych lalkowych kwestiach, przeczytacie na moim blogu. Zapraszam
Drogi Czytelniku
Zdjęcia na blogu są mojego autorstwa. Jeśli udostępniam zdjęcie wykonane przez inną osobę, informuję o tym podając źródło. Chcesz wykorzystać moje zdjęcie? Zapytaj :-) Dziękuję :-) Aya ze Świata Lalek
Copyright: Aya w Świecie Lalek
Szukaj na tym blogu
___________________________________________________________________________
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Hasbro. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Hasbro. Pokaż wszystkie posty
poniedziałek, 9 marca 2020
piątek, 4 października 2019
Bella i niespodzianki od Kamelii
Przyjechała do mnie Bella na ciałku Barbie Fashionistas.
Od dawna miałam chrapkę na tę specyficzną buźkę, ale jakoś pechowo nie było mi dane ją złapać. Los sprawił, że z prezentowaną panną postanowiła rozstać się nasza Kamelia, tym sposobem Bella trafiła pod mój dach. Wraz z laluszką przyjechały do mnie niespodzianki! Cudowne ubranko: bluzeczka i dżinsy, jak również lalkowa biżuteria oraz paczka cudnej modeliny! Wszystko mnie zaskoczyło i ogromnie zachwyciło! Przyznam jednak, że to na widok spodni moje serce prawie wyskoczyło z klatki piersiowej.
Tak precyzyjnie wykonanych maleńkich dżinsów jeszcze nie widziałam! Te wszystkie detale zwyczajnie zaskakują, budzą mój podziw i zachwyt. Wcześniej oglądałam prace uszytkowe Kamelki wirtualnie, a trzeba przyznać, że różnica w odbiorze jest ogromna!
Kiedy można je zobaczyć na żywo, dotknąć,
już nie tylko zachwycają, ale zwyczajnie zwalają z nóg.
To najwyższy poziom miniaturowego rękodzieła! Taka prawda!
Dziękuję Kamelko raz jeszcze! Jesteś niesamowita!
piątek, 25 listopada 2016
Nigdy nie trać nadziei...
Mniej więcej dwa tygodnie trwała lalkowa posucha w moim ulubionym ciucholandzie, co niewątpliwie porządnie mnie zmartwiło... :D Trzeba przyznać, że człowiek bardzo łatwo przywiązuje się do pewnego rytmu, szczególnie, kiedy ów powtarzający się ciąg zdarzeń i sytuacji daje ogrom lalkowej radości. A tutaj, systematyczne łowy zostały przecięte ostrym nożem nieokreślonego sprawcy! Jakże w takiej sytuacji nie czuć pewnego dyskomfortu... No jak?!
Cóż tu dłużej owijać w bawełnę - obawiałam się,
że moje jesienne, kilkuzłotowe szaleństwo zakupowe,
zakończyło się definitywnie...
I nagle, przedwczoraj, los chyba zlitował się nad smutną Ayą, bo w koszu pełnym klocków, pluszaków i samochodzików dojrzałam te oto stopy:
Ich wielkość sugerowała twór postury barbiowatych,
zatem zintensyfikowałam wygrzebywanie...
I...
pojawili się oni:
Pan Lal to Ken Fashion Fever z 2008 roku (wersja Winter),
który w oryginale wyglądał tak:
W identyfikacji Lalka pomogła mi Pani Agnieszka P.,
znana wśród niektórych jako Agnieszka z Rubinowego Domu.
Dziękuję raz jeszcze za pomoc!
Panem zajmę się innym razem :-)
Dzisiaj natomiast zaprezentuję Wam pannę:
Mel B.
Wiem, że niektórzy z Was ją znają.
Jestem przekonana, że już ją widziałam na którymś z Waszych blogów.
Pozwólcie jednak, że dodam parę słów o niej
(dla tych z Was, którzy widzą pannę pierwszy raz)
(dla tych z Was, którzy widzą pannę pierwszy raz)
Mel B. została wyprodukowana w 1997 roku przez firmę Galoob.
(Sygnatura na ciałku: 97 GTI)
(Sygnatura na ciałku: 97 GTI)
Firmę tę, jakieś 17 lat temu
- po rozmaitych przepychankach prawnych -
wchłonęło znane Wam Hasbro.
W oryginale panna wyglądała najprawdopodobniej tak, jak poniżej na zdjęciu
- choć nadal mam małe wątpliwości...
Na fotce nie widzę bowiem dokładnie łączenia w łokciu - a takie ma moja panna.
Z kolei moja lalka ma doskonale widoczny ślad po wężowej bransoletce/obręczy,
co sugeruje tę właśnie serię.
Patrzę także na tatuaż...
Na foce pudełkowej jest wyżej umiejscowiony, niż u mojej Melki...
I bądź tutaj mądrym...
- choć nadal mam małe wątpliwości...
Na fotce nie widzę bowiem dokładnie łączenia w łokciu - a takie ma moja panna.
Z kolei moja lalka ma doskonale widoczny ślad po wężowej bransoletce/obręczy,
co sugeruje tę właśnie serię.
Patrzę także na tatuaż...
Na foce pudełkowej jest wyżej umiejscowiony, niż u mojej Melki...
I bądź tutaj mądrym...
edit:
Podejrzewałam przez chwilę również, że moja lalka może pochodzić z serii
Concert Collection
Czerwone pasemka z tyłu głowy, takie samo ciałko...,
jednak ta panna poniżej nie ma na ramieniu wężowej obręczy...
http://image.top1price.com/OlLpCRaJQYod3AKRdQ0zT43vG6g=/product_images/full/3ceb8b00737ce003ebdd7e44af26d7f45eb3dd8a/spice-girls-concert-collection-mel-b-scary-spice-doll-by-spice-girls.jpg
Ech...
W każdym razie, jak sami widzicie, była to linia lalek,
które wyglądem i strojem nawiązywały do wokalistek
popularnego niegdyś zespołu: Spice Girls.
W każdym razie, jak sami widzicie, była to linia lalek,
które wyglądem i strojem nawiązywały do wokalistek
popularnego niegdyś zespołu: Spice Girls.
Na razie trzymam się wersji,
że moja panna pochodzi z pierwszej serii tych lalek: Girl Power.
Jeśli jednak dowiem się czegoś nowego, zedytuję wpis.
że moja panna pochodzi z pierwszej serii tych lalek: Girl Power.
Jeśli jednak dowiem się czegoś nowego, zedytuję wpis.
Pozostałe serie to:
"On Tour"
"Superstar Collection"
"Concert Collection"
"Spice It Up 1!"
"Superstar Collection"
"Concert Collection"
"Spice It Up 1!"
"On Stage"
"Spice It Up! 2"
"Spice It Up! 2"
"Viva Forever 1"
"Viva Forever 2"
"Millennium Tour Collection"
"Viva Forever 2"
"Millennium Tour Collection"
nad jej faktycznym podobieństwem do ludzkiej Mel B.
Trzy powody tej radości:
- bardzo niska cena lalki
- panna jest ciemnoskóra (a takie - jak wiecie - uwielbiam)
- jeszcze takiej nie miałam...
Wykonano ją solidnie i ma ciekawe ciałko:
- nogi gumowe, zginane w kolanach na "klik"
- artykulacja pod biustem
- ręce, które niby się nie zginają w łokciach, ale mimo to w pewnym stopniu są ruchome w "stawie łokciowym", ponieważ w tym miejscu jest połączenie, które umożliwia im skręt na boki.
Strój mojej lalki to także jakieś ciucholandowe nabytki,
przyodziane jedynie przejściowo.
Mam nadzieję, że oddałam nim zarówno specyfikę upodobań
wokalistek zespołu Spice Girls, jak też ówczesny trend modowy :D
Mam nadzieję, że oddałam nim zarówno specyfikę upodobań
wokalistek zespołu Spice Girls, jak też ówczesny trend modowy :D
Planuję uszycie ubranka, które przypominałoby jej pudełkowy oryginał.
Lalkowa Mel B. ma na brzuszku tatuaż, wzorowany na tatuażu ludzkiej piosenkarki.
Bardzo mi się on podoba :-)
Lalka najwyraźniej bardzo dobrze czuje się w swoim ciele :-)
Wygląda na bardzo pewną siebie...
Trzeba przyznać, że ten jej uśmiech jest jakiś taki... dziwny,
żeby nie rzec: z lekka przerażający? :D
No, ale w każdym razie owa Mel B. to element światowej lalkowej historii
i naprawdę miło wiedzieć, że dałam za nią jedynie około 5 zł
(za Kena i Mel B. zapłaciłam łącznie 10,88zł)
***
Pozdrawiam Was, życząc spokojnego weekendu
i lalkowego odpoczynku!
PS: Wszystkiego Misiowego z okazji Dnia Pluszowego Misia
Subskrybuj:
Posty (Atom)
___________________________________________________________________________
Dziękuję za wizytę na moim blogu. Zapraszam do ponownych odwiedzin. Pozdrawiam ciepło. Aya
___________________________________________________________________________