Makaron z jarmużem, suszonymi pomidorami i orzechami
W końcu udało mi się kupić jarmuż. Po długich poszukiwaniach i przyczajkach w końcu mi się poszczęściło. Paranoja jakaś, że w Krakowie łatwiej jest kupić chińską kapustę pak choi niż nasz rodzimy, polski jarmuż.
Jarmużu pod dostatkiem mają chyba tylko ci, którzy sami go uprawiają w ogrodzie lub na działce ;)
W każdym razie – kupiłam i pierwszy raz w życiu spróbowałam. Całkiem fajny. Z tego, co ogarnęłam w internecie, to zastosowanie ma podobne jak szpinak. Ale smakiem szpinaku nie przebije ;) Odmienne zdanie ma mój Luby, któremu jarmuż przypadł do gustu o wiele bardziej niż szpinak.
Mój Pierwszy Jarmuż zachowawczo wylądował w makaronie, czyli w czymś, co ciężko schrzanić. Smakowało :)
MAKARON Z JARMUŻEM, SUSZONYMI POMIDORAMI I ORZECHAMI
(2 porcje)
200g makaronu,
2 łodygi jarmużu,
5 kawałków suszonych pomidorów w oleju,
2 łyżki grubo posiekanych orzechów włoskich,
2 ząbki czosnku,
2 łyżki świeżo startego parmezanu,
kilka listków świeżej bazylii,
1 łyżka oliwy,
sól i pieprz
Jarmuż dokładnie umyć, liście pokroić na mniejsze kawałki, usuwając twardą łodygę. Sparzyć wrzątkiem na sitku i osączyć.
Czosnek pokroić na cienkie plasterki, pomidory w paski.
Orzechy uprażyć na suchej patelni i odłożyć na bok.
Na patelni rozgrzać oliwę. Wrzucić czosnek, pomidory i jarmuż. Smażyć 2 minuty, po czym zmniejszyć ogień i dusić jeszcze ok. 5-6 minut.
Makaron ugotować wg przepisu na opakowaniu, odcedzić, wrzucić na patelnię z jarmużem. Dodać orzechy, doprawić solą i pieprzem, wymieszać.
Przed podaniem każdą porcję posypać parmezanem.
8 komentarze
Brzmi smakowicie i tak też wygląda. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńależ znakomite połączenie smaków:)
OdpowiedzUsuńWg mnie jarmuż ma dużo bardziej zdecydowany smak niż szpinak, który nie ukrywajmy - bywa mdły. Dziś w warzywniaku z trudem minęłam jarmuż nie kupując go - mam zaplanowane posiłki na najbliższe dni i nie dałabym rady go wykorzystać. Na szczęście jarmuż widuję tam regularnie, więc na pewno jeszcze w tym roku się na niego skuszę :) A kapusty pak choi Ci trochę zazdroszczę, bo w Poznaniu jej raczej nie kupisz... ;)
OdpowiedzUsuńudało mi się wczoraj na Starym Kleparzu kupić jarmuż :) jupi...
OdpowiedzUsuńwięc dziś zaczynam eksperymenty :)
haha podobnie jak z jarmużem ;) na bazarze mieli bataty, ale gdy spytałam o topinambur zrobili tylko wielkie oczy...
ech...nasza rzeczywistość :)
makaron wygląda super!
pozdrawiam
Pierwszy raz robiliśmy jarmuz według Twojego przepisu i musze powiedzieć ze wyszła ciekawa kompozycja. ładnie się prezentuje na talerzu i jeszcze lepiej smakuje. Troche urozmaiciliśmy przepis dodajac szalotke, ostra papryczkę i duzo duzo suszonych pomidorów!
OdpowiedzUsuńmniam mniam! PS. ładne zdjęcie :)
W warszawie bez problemu kupiliśmy jarmuż na natolińskim bazarku
pozdrawiaMY
Cieszę się, że skorzystaliście z przepisu :) papryczka chili to dobry pomysł :) pozdrawiam!
UsuńBardzo smaczne danie, nawet mój wybredny synek zjadł ze smakiem. Dziękuje za pomysł :-)
OdpowiedzUsuńbardzo smaczne danie, nawet mój wybredny synek zjadł ze smakiem. Dziękuję za pomysł :-)
OdpowiedzUsuń