a całkiem niedawno...

... były urodziny mojej Teściowej :). Oczywiście osiemnaste. I urodziny A., który z tej okazji nie dostał tortu. Właściwie, gdy się dobrze zastanowię, to nikt nie dostał tortu. Było za to coś innego.





i ja...

i jeszcze raz ja...

oraz inni turyści (nie mogłam się oprzeć :).

Zdjęć oczywiście mamy dużo, ale nie będę Was męczyć. Zainteresowanych znajomych i rodzinę zapraszam na kawę z prezentacją :*.

Pozdrawiam!

Wykorzystujemy przetwory. Tarta z dżemem.

Dziś jedno z tych ciast, które chciałam zrobić już dawno, dawno temu. Dżemu w domu prawie nigdy nie ma więc na planach się kończyło. W tym roku udało się jednak coś nawet usmażyć (choć też mało, ale zawsze coś), więc i tarta jest. To ciasto z przepisu Davida Lebovitza jest bardzo proste w przygotowaniu, wygląda niezwykle efektownie i daje ogromne możliwości smakowe, jako że możecie je nadziać czym tylko chcecie :). Świetnie nadaje się na ciasto awaryjne w sytuacjach, gdy w lodówce nic poza jajkiem, masłem i słoikiem dżemu nie ma. Nie wiem jak Wam, ale mi ciągle jeszcze zdarzają się takie dni. Polecam!

TARTA Z DŻEMEM
forma 24cm

110g masła o temperaturze pokojowej
100g cukru
1 duże jajko
1 duże żółtko
1/8 łyżeczki ekstraktu migdałowego (lub waniliowego)
190g mąki
70g grubo mielonej mąki kukurydzianej lub polenty - użyłam semoliny
1/2 łyżeczki soli
2 łyżeczki proszku do pieczenia
450g dowolnego dżemu - u mnie nektarynkowy
dodatkowo: gruby cukier do posypania

Masło dokładnie utrzyj z cukrem, a następnie dodaj jajko, żółtko oraz ekstrakt. Mąkę zmieszaj z polentą/semoliną, proszkiem do pieczenia oraz solą. Do masy maślanej stopniowo dodawaj suche składniki, aż całość się połączy.

Odmierz 2/3 (300g) ciasta, uformuj w dysk, owiń folią spożywczą i włóż do lodówki na minimum godzinę. Pozostałe ciasto uformuj w wałek, także owiń folią i przełóż do schłodzenia.

Piekarnik rozgrzej do 190 stopni.

Większy kawałek ciasta przełóż na spód formy i dociskając dłonią do dna i boków rozklep je równomiernie. Na przygotowany spód przełóż dżem.

Mniejszy kawałek ciasta wyciągnij z lodówki i pokrój w wąskie dyski. Kawałki ciasta rozłóż na dżemie tak by częściowo zachodziły na siebie. Całość posyp obficie grubym cukrem (przynajmniej 2 łyżki). Piecz przez 20-25 minut. Wyciągnij z piekarnika, podawaj w temperaturze pokojowej.

Nie miałam polenty użyłam więc semoliny, która sprawdziła się znakomicie. Ciasto jest bardzo puszyste i maślane. To chyba najbardziej maślane w smaku ciasto a tartę, jakie do tej pory jadłam. A masło z dżemem komponuje się przecież idealnie, nieprawdaż?

Smacznego!

Na chłody. Kurczak na 60 ząbkach czosnku.

Dla tych którzy chorują lub mają chorych wokół siebie (a kto teraz nie ma? :). Lub dla tych, którzy po prostu, tak jak ja, lubią czosnek, zwłaszcza czosnek pieczony. Rewelacyjny i ekstremalnie wręcz prosty przepis Marthy Stewart. Moje jesienne smaki.

KURCZAK NA 60 ZĄBKACH CZOSNKU
4-6 porcji

1 duży kurczak
50g miękkiego masła
1 łyżka soli
1/2 łyżeczki mielonego pieprzu
1 główka czosnku, przecięta horyzontalnie na pół
60 nieobranych ząbków czosnku

Kurczaka wyciągnij i odstaw na 30 minut w temperaturze pokojowej. Usuń nadmiar tłuszczu, a następnie dokładnie umyj i osusz. Całego kurczaka posmaruj masłem, po czym natrzyj solą i pieprzem. Do środka włóż przekrojoną główkę czosnku (ja dodałam jeszcze tymianek), całość przełóż do brytfanny, skrzydełka włóż pod korpus, a nóżki mocno zwiąż sznurkiem kuchennym.

Piekarnik rozgrzej do 220 stopni (ja piekłam na progamie "kurczak", w moim piekarniku jest to 180 stopni, termoobieg i włączona grzałka górna).

Kurczaka umieść na najniższym poziomie piekarnia i piecz przez 20 minut, od czasu do czasu polewając go sokami z dna naczynia. Wyjmij z piekarnika i dookoła rozłóż ząbki czosnku. Kontynuuj piecznenie przez 60-70 minut, aż skórka będzie brązowo-złocista (ja od czasu do czasu spryskuje kurczaka oliwą).

Upieczonego kurczaka przełóż na talerz wraz z ząbkami czosnku, odstaw na 15 minut. Następnie wyciągnij główkę czosnku ze środka, pokrój i podawaj.

Smacznego!
Blog Widget by LinkWithin