Pokazywanie postów oznaczonych etykietą LA ROCHE-POSAY. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą LA ROCHE-POSAY. Pokaż wszystkie posty

środa, 11 lutego 2015

Ulubieniec wszystkich? LRP - żel do mycia buźki

Produkt, któremu poświęcę dzisiejszy wpis jest chyba niekwestionowanym hitem Internetu. Zazwyczaj podchodzę z dystansem do wszystkich tych hiciorów, ponieważ większość z nich nie robi na mnie większego wrażenia lub okazuje się niewypałem. Czy coś ze mną nie tak? Na Effaclar oczyszczający żel do skóry tłustej i wrażliwej w końcu się zdecydowałam. Czy produkt La Roche-Posay pokochałam tak samo mocno jak jego zagorzałe fanki? Przekonajmy się :)


Produkt zamknięty jest w białej tubie z "aptecznym" wyglądem. Opakowanie to mieści 200 ml żelu i wykonane jest z miękkiego plastiku. Mimo iż tworzywo to jest podatne na moje naciski, to czasem musiałam się porządnie przyłożyć do okazywania swoich "czułości" - zwłaszcza pod koniec naszej znajomości. Tuba stoi na zamykaniu w stylu "kliku klik", dzięki czemu żel spływa w dół.

piątek, 9 maja 2014

MEGA DENKO part 1

Przez długi czas na blogu nie było żadnych zużyć. Przez ten czas sporo rzeczy się uzbierało, które powędrowały do kosza. Część została wyrzucona zanim jeszcze zdążyłam im urządzić mini sesję zdjęciową. Dziś chcę Wam pokazać połowę tego co udało mi się zdenkować począwszy od lutego. Resztę zaprezentuję w najbliższym poście :)


Masło do ciała z Alverde jakoś nie powaliło mnie na kolana. Zapach delikatny, przyjemny chociaż brakowało mi w nim jakiegoś pazura. Nawilżanie przyzwoite, wydajność też fajna. Z kolei żel do mycia twarzy i oczu z Tołpy bardzo polubiłam.Przymknęłam oko na fakt, iż się nie pieni, ale to tylko drobny mankament w porównaniu z tym jak dba o buźkę. Miniaturowa wersja była bardzo przydatna w wojażach. Zdziwiła mnie swoją wydajnością - nie spodziewałam się, że nasza znajomość potrwa tak długo. Jeśli zobaczę pełnowymiarową tubkę w jakiejś naprawdę fajnej promocji, to z chęcią zakupię ponownie.

poniedziałek, 3 lutego 2014

AKCJA PUSTAK: STYCZEŃ 2014

Na początku miesiąca nie sądziłam, że nazbieram tyle pustaków w swojej kolekcji. Jakoś tak pod koniec stycznia zaczęło się dziać i denko liche nie jest. Cieszy mnie to, ponieważ taki stan rzeczy i niejako usprawiedliwia moje zakupowe szaleństwo ;)
Słowem wstępu napiszę jeszcze, że większość produktów nie doczekała się jeszcze recenzji na blogu. W większość przypadków zmieni się to, ponieważ swoje odczucia skrzętnie spisuję w czarodziejskim notatniczku. Niestety nie mam czasu, żeby to wszystko ogarnąć.


La Roche-Posay, Effaclar oczyszczający żel do twarzy. Kupiony dawno temu głównie ze względu na moc pozytywnych opinii. U mnie zachwytów nie było... Nie rozumiem jego fenomenu.
Yves Rocher, balsam do ust kokos - kolejny ulubieniec z tej firmy. Bardzo przypadły mi do gustu ich balsamy pielęgnujące. Zawsze mam kilka w zapasie - jeśli nie, to wpadam w panikę czy znajdę na gwałt produkt, który choć w małym stopniu byłby tak rewelacyjny. O wersji regenerującej możecie poczytać TUTAJ.
Balea, balsam do rąk - absolutny hicior! Nie spodziewałam się po tym mikrusku, że powali mnie na kolana. Niestety Tonia (KLIK!) donosi, że już go nie przytulę - wycofali go :(

wtorek, 12 listopada 2013

WEEKENDOWE ZDOBYCZE

Miniony długi weekend spędziłam w Kielcach z moim Benusiem. To był bardzo udany weekend :) Wypad zaowocował też kilkoma nowymi zdobyczami, jak przystało na kosmetykoholiczkę. Także zaczynam post chwalipięty :)


Zacznijmy od barrrdzo udanych zakupów w sklepie stacjonarnych Yves Rocher. Jak tylko jestem w Ck i potrzebuję czegoś z YR, to zahaczam o ich sklepik. Niestety aktualnie nie mam możliwość, żeby tam często zaglądać.

wtorek, 16 lipca 2013

TRAFIŁO SIĘ ŚLEPEJ KURZE ZIARNO #1

Nie lubię przeprowadzek, bo to wiąże się z wielkimi porządkami, pakowaniem, rozpakowywaniem i w moim przypadku upychaniem rzeczy gdzie się da. Moja kolekcja kosmetyków powiększyła się o kilka rarytasów, którymi chcę się Wam pochwalić. Muszę przyznać, że naprawdę mi się pofarciło ;)


Za pewne większość z Was słyszała o akcji La Roche-Posay. Pewnie są też takie, które skusiły się na zakup. Jak widzicie, ja też ;) Razem z koleżanką kupiłam dwupak żelu Effaclar. Zestaw kosztował 50zł, ale akurat w Super-Pharmie obowiązywała zniżka 30% na pielęgnację twarzy. Żel wyniósł mnie 17,50zł co uważam za dobry wynik ;) Gratis miniaturki - w moim posiadaniu została woda termalna oraz pianka :)