Pokazywanie postów oznaczonych etykietą pielęgnacja. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą pielęgnacja. Pokaż wszystkie posty

wtorek, 19 maja 2015

zostałam kolejną fanką BALMI?

Bum na balsamy do ust w śmiesznych, kolorowych opakowaniach jakoś mnie nie dotyczył. Zwłaszcza, że cena wyjściowa jak dla mnie za produkt pielęgnujący usta była wysoka. Przyznaję, że gdy w Biedronce pojawiły się tańsze odpowiedniki, to miałam ochotę kupić takiego cudaka. Traf chciał, że nie udało mi się nigdzie dorwać biedronkowego mazidła. Nie płakałam, bo tradycyjne pomadki doskonale dotrzymywały mi towarzystwa. Pewnego razy, gdy robiłam zakupy w Super-Pharm zobaczyłam, że kolorowe kostki są w promocji po 10zł. Wzięłam wersję malinową z czystej ciekawości. Tak zaczęła się moja "znajomość" z Balmi.


piątek, 8 maja 2015

Nawilżający koncentrat do twarzy Hydra Vegetal, Yves Rocher

Przyznaję się bez bicia, że mają na mnie wpływ opinie napotkane w Internecie. W większości przypadków opieram się im - proces rozważania "skusić się czy może nie" zazwyczaj trwa długo (chociaż zdarza się, iż kupię coś bez zastanowienia). Jeśli znajdę chociaż jedną nieprzychylną recenzję, to zapał słabnie i zakup odracza się w czasie - nawet do punktu "nigdy". Moja historia z Koncentratem nawilżającym Hydra Vegetal od Yves Rocher również zaczęła się od rozważań. Napotkałam dużo (podejrzanie dużo) pozytywnych wpisów na jego temat. Co mnie złamało? Oczywiście mega korzystna zniżka ;)

sobota, 11 kwietnia 2015

"ciemność, widzę ciemność!" - sheet maska w wersji black

Nie jestem fanką maseczek w płachcie. Sheet mask są dla mnie uciążliwe, bo zawsze są dla mnie za duże i boję się, że mi zlecą z twarzy. Przez to też czuję się niekomfortowo mając taką maskę na buźce. Po trzecie w moim odczuciu są nieopłacane. Czemu? Jeśli nawet po zastosowaniu takie maski pojawi się super efekt, to za jakiś czas i tak musimy kupić kolejną, a potem jeszcze jedną... Za tą cenę można kupić fajną maseczkę w opakowaniu, która nam posłuży przez dłuższy czas. Bęąc w drogerii nawet nie patrzę na produkty tego typu. Los jednak ze mnie zadrwił i za sprawą Memebox stałam się posiadaczką całkiem okazałej (jak na mnie) kolekcji sheet maseczek. Dziś chcę opisać wyjątkową ze względu na swój kolor maskę w płachcie. Poznajcie Dewytree, Ginseng Nutritious Black Mask, która przywędrowała do mnie w Memebox #10:

wtorek, 7 kwietnia 2015

Yves Rocher, Pure Calmille krem do twarzy i ciała na dzień

Dzisiejszy post dotyczy kremu 2 w 1 - można go stosować zarówno do twarzy, jak i ciała. Ja jednak nigdy nie pokusiłam się do nałożenia go na buźkę. Z tego względu ocenię go jako balsam do ciała.


Produkt ten pochodzi z serii Pure Calmille, w skład której wchodzi dużo różnorakich kosmetyków. Nie wiem czemu zdecydowałam się na ten produkt, a zwłaszcza że mam niezbyt przyjemne wspomnienia, jeśli chodzi o rumiankowy żel do twarzy. Cóż, stało się, więc musiałam się z nim bliżej zapoznać.

poniedziałek, 30 marca 2015

Bioliq, Intensywne serum rewitalizujące

Dzisiaj chcę Wam przedstawić serum do twarzy, które wywarło na mnie pozytywne wrażenie. Bioliq tak  pisze o swoim produkcie:
Intensywnie stymuluje rewitalizację skóry. 
Aktywnie ją nawilża i odżywia oraz poprawia jędrność i elastyczność. 
Pomaga modelować owal twarzy. 
Wyrównuje kolory.


Serum znajduje się w tekturowym kartoniku, który jest bogato opisany - i Wy o tym się przekonacie ;) Kartonik jak kartonik - informacje są przejrzyste, nie jest przeładowany kolorowymi fotkami ani zbędnymi cudakami. W środku znajduje się porządnie wykonana buteleczka kryjąca serum. Buteleczka jest wykonana z grubego i ciężkiego szkła. Muszę przyznać, że fajnie się prezentuje. Produkt wydobywa się za pomocą niezawodnej pipety - nawet raz na nią nie psioczyłam.

wtorek, 24 marca 2015

Paskudek do ust od Yves Rocher

Jestem maniaczką mazideł do ust i nie kryję się z tym. Dzisiaj chcę Wam napisać co nieco o produkcie, który wybitnie nie przypadł mi do gustu.


Przedstawiam Wam: Culture BIO, odżywczy balsam do ust od Yves Rocher. Sama nie wiem czemu się na niego skusiłam... Cena nie jest fajna, bo regularnie kosztuje 20zł, a mi udało się go nabyć za 13,90zł. Przecież za tą kwotę mogłam wziąć sprawdzony i dobry inny balsam do ust (KLIK). No cóż stało się...

czwartek, 12 marca 2015

NIESPEŁNIONE NADZIEJE - Pharmaceris

Pharmaceris krem z 10% kwasem migdałowym na noc (II stopień złuszczenia) kupiłam w zastępstwie Bandi. Bandi jest moim ulubieńcem, jednak cena nie jest mi na rękę. Szukałam czegoś tańszego i jednocześnie dobrego. Wiele pozytywnych opinii naczytałam się o kremie Pharmaceris, a że jest o połowę tańszy, to długo się nie wahałam. Traf chciał, że w Super-Pharm była akurat przyjemna promocja i nabyłam go za 30zł. Byłam z tego powodu bardzo happy do czasu aż zaczęłam go używać...

wtorek, 3 marca 2015

STOP szorstkości

Bohaterem dzisiejszego posta będzie niepozorny produkt od Lirene. Dla mnie krem do rąk to produkt, który zawsze jest ze mną, ale jakoś nigdy go nie doceniam. Zdarzają się fajne produkty w tej kategorii, ale zawsze myślę sobie, że to przecież tylko krem do rąk. Wy też tak macie?

czwartek, 26 lutego 2015

Avonowa mgiełka inaczej

Większość z Was zapewne zna pachnące mgiełki Avon. Wodnista formuła, przyjemne zapachy i przystępna cena. Dziś przedstawię Wam inne oblicze mgiełki do ciała z tej właśnie firmy :)


Mgiełka Avon Passion pochodzi z linii Senses, która większość może się kojarzyć z żelami pod prysznic lub mydełkami do rąk. Wersja Passion pochodzi jeszcze z "dawnych" czasów - przed zmianą graficzną. Ten wariant zapachowy został wycofany, ale obecnie w sprzedaży są 3 inne balsamy-mgiełki do ciała: Garden of Eden, Lagoon oraz Citrus Zing. Żałuję, że Avon wycofał akurat Passion, ponieważ aromat był naprawdę śliczny - pomarańcza przełamana czymś jeszcze, cudownie letni i owocowy.

wtorek, 24 lutego 2015

Yves Rocher, jedwabista odżywka do włosów

Jedwabistą odżywkę do włosów kupiłam, ponieważ zachciało mi się odmiany. Wersję z jojobą pokochałam, więc pomyślałam, iże wersja "żółta" też się sprawdzi. Bardzo się pomyliłam...


Opakowanie jest tradycyjne dla odżywek z Yves Rocher. Jest to miękka tubka, która stoi na zatrzasku. Opakowanie jest wygodne i łatwe w obsłudze - można wycisnąć produkt praktycznie do ostatniej kropelki.
Przejdźmy do różnic. Zacznę od zapachu, ponieważ według mnie jest wręcz paskudny. Owies chyba jednak nie jest moim ulubieńcem...Na przyszłość będę się pilnowała, żeby nie kupować produktów z owsem. Wydajność nie powala na kolana. Wersji z jojobą jestem w stanie to wybaczyć, ponieważ moje włosy ją uwielbiają. Jeśli chodzi o jedwabistą odżywkę, to myślę, iż marna wydajność w jej przypadku była błogosławieństwem - nie musiałam się z nią długo męczyć ;)

środa, 18 lutego 2015

Wspomnień czar: Alverde Pflegende Momente

Swego czasu w moje łapki trafiło masełko do ciała Pflegende Momente od Alverde. Jestem chomikiem, więc większość kosmetyków swoje musi odleżeć, przeczekać. Zdarza się, że czasem coś tak mnie kusi, że muszę od razu przetestować dany produkt. Masło od Alverde wykazało się cierpliwością - nie miało innego wyjścia ;)


Wyczytałam (wujku Google dziękuję!), że masło to łączy w sobie aromat mandarynki, wanilii i pomarańczy. Dobrze, że udało mi się znaleźć informacje o tym, bo inaczej żyłabym w nieświadomości. Mój nos wyczuł woń cytrusową, ale nie jest to aromat silny. Raczej delikatny i przytłumiony słodyczą, która stara się wybić na czołówkę zapachową.

poniedziałek, 16 lutego 2015

UNDER 20, Tonik łagodząco-matujący przeciw rozszerzonym porom

Moja cera niestety nie jest idealna. Niedoskonałości nadal mnie "nawiedzają", dlatego w mojej łazience nie może zabraknąć specjalistycznych produktów. Co rusz testuję jakieś specyfiki, szukam jakiejś odmiany. Niestety z różnym skutkiem. Produkty Under 20 znam od jakiegoś czasu, ale częściej sięgam po inne marki. Dzisiaj jednak będzie o toniku, na który "nie łapię się" wiekowo ;)


Tonik mieści się w plastikowej butelce o pojemności 200ml. Szata graficzna jest typowa dla Under 20. Kolorystyka jest ładna i mi osobiście kojarzy się właśnie z produktami do walki z trądzikiem. Butelka zamykana jest na zatrzask, który nie jest uciążliwy w obsłudze.

środa, 11 lutego 2015

Ulubieniec wszystkich? LRP - żel do mycia buźki

Produkt, któremu poświęcę dzisiejszy wpis jest chyba niekwestionowanym hitem Internetu. Zazwyczaj podchodzę z dystansem do wszystkich tych hiciorów, ponieważ większość z nich nie robi na mnie większego wrażenia lub okazuje się niewypałem. Czy coś ze mną nie tak? Na Effaclar oczyszczający żel do skóry tłustej i wrażliwej w końcu się zdecydowałam. Czy produkt La Roche-Posay pokochałam tak samo mocno jak jego zagorzałe fanki? Przekonajmy się :)


Produkt zamknięty jest w białej tubie z "aptecznym" wyglądem. Opakowanie to mieści 200 ml żelu i wykonane jest z miękkiego plastiku. Mimo iż tworzywo to jest podatne na moje naciski, to czasem musiałam się porządnie przyłożyć do okazywania swoich "czułości" - zwłaszcza pod koniec naszej znajomości. Tuba stoi na zamykaniu w stylu "kliku klik", dzięki czemu żel spływa w dół.

poniedziałek, 9 lutego 2015

YVES ROCHER, nawilżający krem do rąk

Kem do rąk jest dla mnie kosmetykiem, bez którego obejść się nie mogą. Są dni kiedy rzadziej sięgam po taki specyfik, ale nie wyobrażam sobie całkowitego wykluczenia owego produktu z mojej pielęgnacji. Nie mam jednego ulubionego kremu do rąk, dlatego lubię testować coraz to nowsze wynalazki. Można rzec, że zmieniam je jak rękawiczki ;) Bohaterem dzisiejszego wpisu jest nawilżający krem do rąk, Yves Rocher:


Jak widzicie, produkt mieści się w radośnie żółtej tubce. Niewielkiej tubce, ponieważ mieści ona zaledwie 75ml kremu, za który zapłacimy w cenie regularnej 13,90zł. Opakowanie zamykane jest na zatrzask, co może nieść ze sobą pewne niebezpieczeństwo, gdy krem wrzucimy do torebki i niezbyt uważnie się z nim obchodzimy. Już nieraz ponosiłam konsekwencje swojej nieroztropności. Wolę kremy zakręcane niż te z zatyczką (moja torebka jest wtedy bezpieczniejsza), jednak podczas zakupów zazwyczaj zapominam o tym ważnym aspekcie... Wracając do kremu z Yves Rocher - jego opakowanie wykonane jest z plastiku i łatwo jest ocenić ile produktu mieści się jeszcze w tej niepozornej tubce.

środa, 4 lutego 2015

BALEA, EYE LIFT SERUM

Dzisiaj chcę Wam pokrótce przedstawić liftingujące serum pod oczy z kwasem hialuronowym od Balea. Produkt oczywiście kupiony pod wpływem pozytywnych i jakże kuszących opinii napotkanych w sieci ;)
Opisywany kosmetyk jest z "dawnych" czasów, ponieważ widzę, iż w chwili obecnej zwie się Beauty Effect Eye & Lip Serum.


Zacznę od tego co każdy widzi, czyli opakowania. Serum umieszczono w plastikowym opakowaniu z pompką typu air less. Opakowanie zdobi prosta i przyjemna dla oczu szata graficzna. Kosmetyk dodatkowo zapakowany jest w kartonik z informacjami o produkcie - oczywiście w języku niemieckim, więc zbyt wiele się o nim nie dowiedziałam. 

poniedziałek, 26 stycznia 2015

Wspomnień czar: lekki krem nawilżający, Avon

Dzisiaj spóźniona recenzja fajnego kremu do twarzy. Czemu spóźniona? Ponieważ mazidło, o którym chcę dziś napisać zostało wycofane ze sprzedaży... Poznajcie Anew Aqua Youth, lekki krem nawilżający na dzień SPF 15 UVA/UVB od Avon:


Krem ten otrzymałam w prezencie i nie byłam z tego powodu zadowolona. Gdy tylko seria Aqua Youth pojawiła się w katalogu, to od razu zakupiłam krem do twarzy - inny niż ten, o którym piszę dzisiaj, krem pod oczy oraz żel do mycia buźki. Żaden z kupionych produktów nie zapisał się pozytywnie w mojej pamięci. Ba! Miałam dość tego tria! Żel był "przebranym"  mydłem, ściągał skórę, twarz była nieprzyjemnie napięta. Krem po dłuższym stosowaniu okazał się w ogóle nie nawilżać mojej buzi. Tak bardzo mi się nie spodobał, że poleciał do kosza. Krem pod oczy oddałam komuś innemu, bo u mnie niewiele zdziałał. Chyba mi się nie dziwicie, że prezent w postaci lekkiego kremu z tej serii nie został przeze mnie ciepło przyjęty?
Miałam opory przed otworzeniem go, ale szkoda mi było go wyrzucić. Termin ważności z każdym dniem malał, więc postanowiłam go chociaż przez troszkę poużywać. Tak oto zaczęła się nasza historia ;)

wtorek, 26 sierpnia 2014

SZAMPON STYMULUJĄCY PRZECIW WYPADANIU WŁOSÓW OD YVES ROCHER

Co jakiś czas sen z powiek spędzają mi moje włosy. O czasu do czasu ich wypadanie jest moim utrapieniem. Wiadomo, że codziennie tracimy ileś tam kłaczków. Ale gdy ich ilość zaczyna mnie już przerażać, to sięgam po jakieś specyfiki i modlę się, by okazały się moim wybawieniem. W taki sposób poznałam szampon przeciw wypadaniu włosów od Yves Rocher.


Produkt zamknięty jest w butelce wykonanej z grubego plastiku w kolorze pięknej zieleni. Opakowanie to zamykane jest na klik - takie rozwiązanie jest nie tylko upierdliwe, ale też uciążliwe w użytkowaniu. Firma w tym szamponie przeszła sama siebie - zawsze musiałam się siłować z otworzeniem go. Pomijając to szampon bez problemu wylatuje przez otwór - zasługą jest jego konsystencja.

poniedziałek, 18 sierpnia 2014

MY COCONUT ISLAND

Dziś narobię Wam ochoty na cudowny żel pod prysznic, który pachnie tak zniewalająco, że inne idą w odstawkę. Pragnę Wam przedstawić giganta - Treaclemoon wersja: My Coconut Island.


Tego goliata otrzymałam w prezencie od Toni - kliku klik. W opakowaniu, które widzicie mieści się aż 500ml produktu.

wtorek, 12 sierpnia 2014

LIRENE, KREM NAWILŻAJĄCO-PRZECIWRODNIKOWY SPF10



Dzisiaj chcę Wam przedstawić bardzo przyjemny kremik od Lirene. O jego "kumplu" już kiedyś Wam pisałam: KLIK - tutaj możecie przeczytać o kremie intensywnie nawilżającym. Co łączy te dwa produkty? Technologia ciekłych kryształów. Możecie poczytać o niej poniżej, ponieważ na kartonowym opakowaniu, w którym mieści się owy krem, znajduje się mnóstwo informacji na ten temat.


środa, 6 sierpnia 2014

YVES ROCHER, HYDRA VEGETAL, NAWILŻAJĄCY PŁYN MICELARNY

Bardzo lubię płyny micelane, nie wyobrażam sobie, abym mogła je na coś wymienić. Lubię je także zmieniać - nowości kuszą. Dlatego gdy tylko dostrzegłam płyn micelarny o właściwościach nawilżających od Yves Rocher musiałam go kupić.


Produkt te zamknięty jest w wysokiej, smukłej buteleczce wykonanej z plastiku. Wygodnie się go otwiera, nie mam też problemu ze zmoczeniem płatka kosmetycznego. Trochę wprawy i otrzymuję idealną porcję kosmetyku.