Showing posts with label fashion. Show all posts
Showing posts with label fashion. Show all posts

Sunday, 27 December 2015

Pierwsza sesja produktowa dla sklepu odzieżowego.


Cześć!

Dzisiaj czas na swego rodzaju tutorial, których miało tutaj zagościć więcej. Chcę przybliżyć Wam taki rodzaj pracy, jak zrobić to "małym kosztem" w zaciszu domowego studia. Bo wbrew pozorom wcale nie wykonałam tej sesji w czeluści wielkiego studia z profesjonalnym sprzętem. Owszem, można by jeszcze co nieco poprawić, ale fakt, że to moja pierwsza tego typu sesja, raczej polepsza wrażenie:)

A więc o co chodzi? Sesję wykonywałam dla nowego sklepu - chociaż marka na "rynku" jest już dość długo - a mianowiciem dla Vermilion Corsets. Młoda dziewczyna z Warszawy, która zajmuje się projektowanie gorsetów. Robi je według własnych projektów, a także na zamówienie - chociażby na śluby. Jej prace są unikatowe i bardzo starannie wykonane i osobiście, chociaż nigdy żadnego gorsetu nie miałam na sobie, ani nie pasują one do mojego stylu ubierania się sama chciałabym minimum trzy, chociażby żeby zrobić sobie w takim cudeńku zdjęcia! Jeśli chodzi o modelkę, to jak kto ale Klaudia, z którą pracowałam już nie raz pasowała tu idealnie!

Jeśli chodzi o samo wykonanie zdjęć, to przepis jest bardzo prosty, a cena osprzętu oscyluje w granicach (nie mając zupełnie nic z tego co potrzebne)...350/400zł. Jak na domowe podstawowe studio foto przyznacie chyba, że to mało. 

Co potrzeba? 
1. Statywy oświetleniowe x4
2. Tło fotograficzne winylowe x1
3. Żarówki fotograficzne x2
4. Klosze do żarówek x2/niekoniecznie
5. Oprawki do żarówek x2 
6. Poprzeczka do tła


Jeśli chodzi o statyw to jest ich ogrom na allegro, najlepsze to te, które można wysunąć do jakichś 1.5/2m, wysokość 3.3m jest zbędna - ich koszt oscyluje w granicach 30zł. Statywy te są proste, ale dosyć solidne -dwa z nich mam już 3/4 lata i nic się z nimi nie dzieje. Takie statywy używa się zarówno do wieszania tła więc tu lepiej niech będą wyższe typu 2.25m. Statywy te spełniają dobrze swą funkcję również jako statywy oświetleniowe.
Kolejnym istotnym, jak nie najistotniejszym punktem naszego studia jest tło. Kiedyś pisałam post o rodzajach teł, więc zainteresowanych odsyłam do niego. Osobiście początkowo używałam tel polipropylenowych, które są naprawdę tanie - ok 25zł - jednakże ich jakość... te, które mają gramaturę 125g/m2 strasznie przepuszczają kolory tego co znajduje się z tyłu, więc kupując białe tło zapomnijcie, że będzie ono białe. Dodatkowo przy robieniu zbliżeń widać bardzo fakturę tła. Dlatego w tym roku zdecydowałam się na tło winylowe, które jest dwukrotnie grubsze. Nie przepuszcza ono światła, jest na tyle grube, że jest po prostu w 100% białe, do tego można je wytrzeć mokrą gąbką, jeśli się ubrudzi. Jeśli chodzi o to co warto wiedzieć...Klasyczna szerokość tła to 160cm, są też szersze około 3metrowe, ale nie każdy ma gdzie je rozłożyć, stąd też uwzględnijcie dobór tła i poprzeczki! Jeśli chodzi o długość tła, to najlepiej jest mieć 5metrowe, daje ono największą swobodę, ale 4metrowe też daje radę.
Trzeci aspektem są żarówki. Jeśli nie macie lampy błyskowej, ani nie stać was na lampę studyjną - rząd w obu przypadkach przynajmniej kilkuset złotych - jest to najlepsza opcja. Żarówki o mocy 125W, o wartości barwowej 5500Kelvinów to najodpowiedniejszy wybór. Kelviny są szczególnie ważne, gdyż jest to temperatura barwowa światła dziennego, czyli naturalnego. Koszt jednej żarówki to około 50zł.
Dodatkiem do żarówek są klosze. Nie jest to konieczne, jednak jeśli zależy nam na skupieniu światła w jedną stronę - jest to przydatne. Jeśli więc pracujecie w ciemnym pomieszczeniu albo w późnych godzinach takie klosze zniwelują kąt padania światła w Waszą stronę, a doświetlą dodatkowo modelkę. Patrzcie uważnie na średnicę klosza, gdyż ja mam duże żarówki dlatego potrzebowałam klosza ze średnicą 26,5cm. Nie pamiętam niestety ceny, bo często są zestawy od razu z oprawką za 50zł - tu cena jest dość ok.
Oprawki do żarówek. Decydując się na żarówki rzecz konieczna - służą on do przymocowania żarówki do statywu. Oprawka jak i żarówka mają gwint E27 - raczej większość ich taki ma, bo jest to klasyczny gwint, nie tylko w oświetleniu foto. Taka oprawka to koszt ok 20-kilku złotych. Mają włącznik. Pamiętajcie tylko by patrzeć na długość kabla. Ja na to nie patrzyłam i w jednej oprawce mam ponad 2-metrowy, a w drugiej, jak rozłożę statyw, czasem nawet nie zwisa on do samej podłogi...A długi przewód jednak ułatwia sprawę.
Ostatni element - poprzeczka do tła - , który widzę, że ciężko dostać na allegro oddzielnie - wydaje mi się, że kiedyś był za 9-15zł... Ja mam najprostszą wersję, a mimo to jest ok, nie ma z nią żadnego problemu.


Mając już podstawowy sprzęt możemy przejść do robienia zdjęć. Najprościej jest powiedzieć modelce żeby stała w połowie "podłogi" tła lub jak najbliżej nas. Dodatkowo warto - jeśli chodzi o fotografię produktową - zaznaczyć na ziemi czymkolwiek miejsce gdzie ma stawać modelka, aby mieć jak najmniej roboty z obróbką-kadrowaniem. Sporo sprawę ułatwia też ustawienie aparatu na statywie, dzięki temu niwelujemy ryzyko poruszenia zdjęcia oraz problemu z kadrem. Jeśli chodzi o źródło światła to najlepiej ustawić je symetrycznie, jak niżej - powoduje to, że cień który powstaje z jednego źródła światła niweluje nam druga żarówka.

A poniżej przykładowe efekty. Więcej zdjęć, no i oczywiście gorsetów wypatrujcie na stronie sklepu Vermilion.
Jeśli chodzi o samo techniczne podejście pod względem "cykania" zdjęć... Niestety nie podam gotowych wartości liczbowych wszystkich parametrów, gdyż wiadomo wpływają na nie różne czynniki. Jednakże stawiając aparat na statywie staram się ustawić relatywnie niskie ISO 200-400 w zależności od wspomnianych warunków, przysłonę jeśli nie mam dodatkowych elementów tła ustawiam na 1.8/2f - pamiętajcie, jeśli fotografujecie bardziej rozłożyste ubrania z elementami, ustawiamy wyższą wartość przysłony. Do tego ruchomy czas naświetlania - kolory różnie na to wpływają, do tego różnie wyglądają i czasem wychodzą za ciemne lub zbyt jasne, a w takiej fotografii grunt to realnie oddany kolor. No i dodatkowo temat lampy błyskowej, którą tutaj się wspomagałam by mieć pewność, że zdjęcia będą ostre - kompensacja ujemna lub dodatnia, w zależności od rodzaju tła (w jasnym zdecydowanie ujemna), z lampą skierowaną pionowo w sufit lub lekko w lewo w stronę sufitu.

Co myślicie, próbowaliście robić takie zdjęcia w zaciszu domowym? Chyba przyznacie, że jak na warunki domowe i dość niski budżet efekt jest fajny? Takie same zdjęcia można też robić sobie samemu, chociażby dziewczyny zajmujące się mejkapem - pilot do wyzwalania migawki i naprawdę fajna sprawa:)
W następnym poście nie wiem jeszcze co dam. Myślę nad recenzją obiektywu, ale może będzie to obróbka zdjęć takich jak wyżej, ale z czyszczeniem tła - w przypadku zdjęć na kolorowym tle, gdzie używałam tła polipropylenowego o niskiej gramaturze... A może chcecie coś innego?:)

https://www.facebook.com/vermilioncorsets/?fref=ts


Saturday, 7 March 2015

Something dark with Lulu

Hi guys!

Today I have for You photos from the last photoshoot with my Lulu <3 We took photos with outfit on Lulu's blog. I think that Lulu have a nice taste and You like it. So if You want see more details of this outfit, please go on her blog.

Dzisiaj przyszłam do Was z szybkim postem ze zdjęciami z naszej ostatniej sesji z Lulu. Tym razem nie robiłyśmy konkretnego projektu sesji zdjęciowej, a zrobiłyśmy po prostu foty ze stylizacją na jej bloga. Lubię styl Basi, uważam, że Wam też się spodoba. Jeśli chcecie zobaczyć więcej szczegółów stylizacji, oraz co gdzie kupiła serdecznie zapraszam na jej bloga!











I jak zwykle-które ze zdjęć podoba Wam się najbardziej?:)
Z tych co znają nasze wcześniejsze sesje, co myślicie o Lulu w czerni?:D Mnie osobiście dziwnie bez kolorków u niej, ale ładnemu we wszystkim ładnie tak czy tak!
So, what do You think about these photos? Which is Your favourite? And if You remember our cooperates what do You think about Lulu with black hair?:)

Do następnego!
See You soon.

Wednesday, 26 November 2014

Goth

Hej!

Dzisiaj post z sesją z Anią, którą wykonywałyśmy dla sklepu v-kei, w którym możecie znaleźć japońskie ubrania w stylu gotyckim. Polecam serdecznie ten sklep!:) Tego dnia było trochę zimno, do tego nonstop ktoś na nas zwracał uwagę, a Ania musiała balansować na okropnie wysokich butach idąc po bruku. Ale parę kadrów mimo to udało nam się złapać. Przy okazji polecam Wam sklep/fanpejdż, który prowadzi Ania, gdyż zajmuje się robieniem na zamówienie dredów. Więcej informacji na jej fanpejdżu.


Które zdjęcie jest Waszym ulubionym? Jak podoba się Wam sesja?:)
Do kolejnego wpisu!

Monday, 18 August 2014

Adam Szymczak

Cześć!

Co u Was słychać? Jak mijają Wam ostatnie dni wakacji? Ja już co prawda wakacji nie mam, studia się skończyły teraz smutny obowiązek szukania pracy nastał, ale szukając chcę wykorzystać ten tydzień najlepiej jak umiem podczas zdjęć. Zdaję sobie sprawę, że jak tylko znajdę pracę czasu na zdjęcia będzie bardzo mało. Jedynie TFP ze znajomymi czy płatne projekty. Ale na razie skupmy się na tym, że czeka mnie kilka fajnych sesji z nowymi ludźmi, gdzie z niektórymi osobami umawiam się na zdjęcia już chyba rok!:) Będzie fajnie, ach!

A dzisiaj mam dla Was zdjęcia z sesji z Adamem. Adam jest blogerem a przede wszystkim stylistą. Poznaliśmy się przez maxmodels, zaproponował mi sesję na bloga. Zgodziłam się. Model a do tego model z naprawdę ciekawym stylem to nowum w moim portfolio. Niestety mieliśmy samego pecha podczas zdjęć. Najpierw mnie uciekł autobus, potem źle zrozumieliśmy się z Adamem co do mojego zapisu na facebooku i trochę czekałam na niego, marznąc z mojej głupoty w krótkich spodekach gdzie było 16 stopni i zero słońca. Do tego było okropnie pochmurno, a zdecydowanie tę sesję widziałam ze słońcem:( No cóż, może jeszcze uda się nam spotkać i zdziałamy coś jeszcze, a warunki nam nie przeszkodzą w tym:)













No i moje klasyczne pytanie, które zdjęcie Wam się najbardziej podoba?:)
+co byście chcieli zobaczyć w następnym poście? Jakiś konkretny temat dotyczący fotografii/techniki? Piszcie!:)

Thursday, 27 March 2014

L'Emi Atelier

Cześć Wam!

Obiecałam , że na tyle na ile to możliwe postaram się Wam przybliżyć to jak pracuję, jak wygląda praca przy niektórych sesjach. Dzisiaj postanowiłam przybliżyć Wam sesję z Emilią Dybikowską, która jest projektantką, tworzącą pod marką L'Emi Atelier. Emilię znalazłam w sumie przez znajomego fotografa, porozmawiałyśmy najpierw na maxmodels, a potem na facebooku. Początkowo miałyśmy stworzyć sesję retro z elementami fashion, jednakże ekipa nam się nieco rozsypała, do tego pogoda pozostawiała wiele do życzenia, a czasu do sesji było tyle co nic więc Emilia postawiła na swój już znany i sprawdzony zespół a mianowicie na Agnieszkę i Dawida. Sesję wykonałyśmy w butiku 19 dzielnica mody & urody, znajdującym się przy ul. Kolejowej 47 w Warszawie, w którym możecie znaleźć ubrania L'Emi.

Trochę z przebojami, gdyż ja nie mogłam trafić na miejsce sesji-poszłam w inną stronę :) , a z kolei fryzjer musiał dojechać aż z Białegostoku, ale przysiedliśmy do przygotowań. W czasie kiedy Aga i Dawid zajęli się przygotowaniem dwóch modelek(obie, śliczne Aleksandry) ja zajęłam się ustawianiem softboxa, parametrami w aparacie oraz robieniem backstage'u. Poniżej parę zdjęć z przygotowań.








Po przygotowaniach było również sporo przemeblowania w butiku do zaaranżowania scenek, gdyż sesja była bardziej skupiona na takich codziennych naturalnych scenkach, jakby podpatrzonych przez paparazzi. 

Poniżej zaprezentuję Wam jedną z ostatnich "sesji", kawiarnianą, która mnie osobiście najbardziej przypadła do gustu.








Technicznie podejście:
Dla zainteresowanych parametry w aparacie jakie ustawiłam to czas 1/250s, 400ISO, przysłona przeważnie 4.5-5.6f ewentualnie ciemniej, albo krótsze czasy, kiedy przez te wielgachne okna wpadło full słońca. Zdjęcia robiłam obiektywem kitowym-wszystkie. Nikkor 18-105mm, stałką rzecz jasna bym się nie zmieściła, na zdjęciach byłyby same twarze. Do tego lampa zamocowana w softboxie jako światło kontra do światła zza okna, niestety nie pamiętam na jakiej kompensacji, ale na pewno ujemnej:)


A tu łapcie jeszcze jeden set, na którym miałyśmy się skupić. Eleganckie panie, po zakupach, wiatr we włosach i słońce...niestety okropna pogoda pozwoliła jedynie na wiatr we włosach i co najwyżej deszcz. Część na dworze trwała może z 3 minuty, gdyż nie chcieliśmy aby dziewczyny wyglądały jak zmokłe kury:)









Co do samej atmosfery i osób poznanych przy tej sesji. Czułam się nieco zagubiona nikogo nie znając, ale ludzie byli sympatyczni. Emilia to trzecia projektantka, z którą miałam do czynienia i zdecydowanie jej prace były najlepsze bez dwóch zdań! Agnieszka zrobiła niesamowity makijaż, najlepszy chyba jaki miałam podczas sesji, wraz z fryzurami Dawida obie Ole wyglądały jak z Hollywood! No i oczywiście same modelki, do których trudno nam było się zwracać, bo obie miały takie samo imię!:) Dziewczyny dały bardzo wiele z siebie, pełne zaangażowania ułatwiły zdobycie dobrych efektów!:)

I na koniec sklejka lookbook'owa, czyli wszystkie sukienki użyte przy sesji, która jest Waszym faworytem?



Ekipa pracująca przy sesji: Emilia, Dawid, Agnieszka, Aleksandra, Aleksandra.


Podobał Wam się taki post? Chcecie więcej?
Do następnego!
Focimy.pl - agregator blogów fotograficznych i wyszukiwarka zdjęć