Showing posts with label GolfikZwiedza. Show all posts
Showing posts with label GolfikZwiedza. Show all posts

Tuesday, 25 October 2016

Jesiennie...

Cześć!

Jak tam Wam mija dzień? Bo mnie strasznie smętnie. Siedzę sama już drugi dzień. Kompletnie nic mi się nie chcę, dawno nie trwałam w takim letargu. Jedyne co produktywnego uczyniłam to totalna zmiana wyglądu bloga. Muszę jeszcze popracować nad moim portfoliem internetowym - mianowicie dodać opisy w kategoriach zdjęć, bo tak to już strona praktycznie jest skończona. Ale, że treści merytoryczne pisze się najtrudniej i najwolniej...ale zobaczymy. Ostatnio zdjęciowo u mnie było aż za aktywnie. Ostatni post pisałam w sierpniu, gdzie kilka dni później wyjechałam na weekendowe fotografowanie na Fotoconie organizowanym przez Techland. Niebawem pojawi się mini fotorelacja z tejże wyprawy, na której zrobiłam 16 sesji zdjęciowych, pokonałam jakieś 1200km w związku z tym wyjazdem. Co więcej w sierpniu zrobiłam przeszło trzy tysiące kilometrów w związku ze zdjęciami - dwa śluby, dwa wyjazdy fotograficzne, które były dość daleko. Do tego w międzyczasie wieczory panieńskie, sesje zdjęciowe w tygodniu. Tonęłam w obróbce! A wrzesień też nie był lepszy, do tego oświadczył mi się chłopak, po raz pierwszy raz w życiu leciałam samolotem i ogółem był to bardzo emocjonujący miesiąc. Dodatkowo na początku października odwiedziłam Kraków - głównie za sprawą sesji zdjęciowej - ale wraz z narzeczonym postanowiliśmy pozwiedzać trochę to miasto - jestem nim oczarowana! Także - działo się! Chyba, nawet aż za dużo, jestem wykończona.

Ale teraz będzie mnie więcej na blogu. Jesień, czas refleksji. A że refleksji odnośnie fotografii mam ogrom, do tego zapał do napisania kilku tutoriali oraz recenzji, więc mam nadzieję, że będzie się działo i tutaj na blogu:)
 



W międzyczasie udało mi się również zaliczyć jedno grzybobranie, podczas którego zebraliśmy chyba największą liczbę grzybów w życiu. Ale to dobrze, lubię grzybki - zbierać i jeść omniomniom. Także dzisiaj minimalistycznie, bo dzisiejszy dzień mnie trochę dobija, nie mam potrzebnych zdjęć do postów, które chciałabym poczynić. Także, piszcie co tam u Was. Jak sobie radzicie z obecną aurą za oknem? Do następnego, jeszcze w tym tygodniu - obiecuję!

Sunday, 3 May 2015

Majówka przez szybę.

Hej kochani!

Jak Wam mija majówka?:) Pogoda zaskoczyła pogodynki. Straszyli burzami, a tymczasem pięknie jest cały czas:) Ja większych planów na majówkę nie miałam, więc wybraliśmy się z chłopakiem do jego siostry na Mazury do miejscowości Wielbark. Nie nastawiałam się zbytnio na robienie zdjęć. Wyjazd poprzedziły zakupy, więc aparat wrzuciłam do bagażnika. Jaka była moja rozpacz, gdy okazało się że przejeżdżamy przy duuuużym pięknym jeziorze, a następnie przy przeogromnym polu rzepaku...Myślałam, że szlag mnie trafi zwłaszcza, że potem nie było ciekawych widoków:( 










Jakie było nasze zdziwienie gdy widzieliśmy po drodze dwa billboardy z Kuchennymi Rewolucjami. Jak się później okazało obie restauracje średnio przędą, więc odpuściliśmy sobie wizytę, a za to wybraliśmy się w czwórkę nad rzeczkę na małego grilla. Połowy rzeczy jak np ketchupu - kto by się martwił! - zapomnieliśmy, ale piknik był w doborowym towarzystwie, więc takie braki to drobnostki:D





omniomniom!

Czas minął nam naprawdę szybko. Przyszedł czas zbierania się i znowu fotografia w podróży. Irytująca była ilość cudownych widoków w stosunku do ilości miejsc, gdzie można się zatrzymać... Dlatego też większość kadrów została wykonana przez szybę. Brudną szybę, która bo wyczyszczeniu była jeszcze brudniejsza:D




Nie mam zielonego pojęcia gdzie znajduje się ten pałacyk powyżej, który jest naprawdę piękny i ma cudowną od tyłu bramę wjazdową. Teren prywatny, widać, że coś się dzieje więc sądzę, że powstanie tam jakiś zajazd/hotel.













Żałuję, że nie udało mi się zatrzymać przy jeziorze, bo wyglądało cudownie zaraz po zachodzie słońca. Chyba muszę się tam kiedyś wybrać na zdjęcia. Wieczorne kadry są już w Warszawie, po powrocie - przez co znowu zachciało mi się architektury wieczorem...Muszę Karola namówić:)

A Wam jak minęła majówka? Grillowaliście? Spędziliście ten czas aktywnie? Zwiedziliście jakieś miasto? My mieliśmy się wybrać jeszcze na otwarcie sezonu Pokazu Fontann, ale niestety komunikacja nas zawiodła...

Do następnego postu! 
Być może znowu pogadankowego, albo z pokazem nowości w szafie foto albo...tutorialowego, zobaczymy!:)

Tuesday, 15 October 2013

GolfikZwiedza: Air Show 2013

Hej!

  Miałam tę serię zacząć później, ale z racji jak na razie braku czasu na obrabianie zaległych sesji, a co za tym idzie braku przez to materiałów do postów postanowiłam opublikować mój "szkic" postu. Niebawem jednak spora dawka nowych fajnych zdjęć oraz postów stricte od podejścia technicznego do fotografii:)

 Post z nowej serii pt "Golfik zwiedza". Będzie to seria "podróżnicza", czyli miejsca, w których byłam wraz z moją oceną tych miejsc oraz krótkimi poradami odnośnie m.in zwiedzania, oczywiście wraz z dawką zdjęć:) Miałam osobny blog o takiej tematyce jednak nie miałam czasu się nim pożądniej zająć stąd postawiłam na jedynie serię postów na Śliwkowej. Mam nadzieję, że będzie się podobać!



Źródło: magazynatrakcje.pl

Radom, położony w województwie mazowieckim. Znajduje się ok 100km na południe od Warszawy, z której dotrzeć można drogą S7.


Co można zobaczyć podczas imprezy?
Jak sama nazwa wskazuje podniebne show. Jest to impreza międzynarodowa, więc za sterami samolotów możemy zobaczyć nie tylko polskich pilotów.
W czasie takich pokazów można zobaczyć podniebne ewolucje, jak w tym
roku wykonywane przez załogę Herkulesa akrobacje, przy których samo wspomnienie o takowych wykonywanych przez tę maszynę mrozi krew w żyłach!

W niebie można zobaczyć m.in. F-16, Su-22, Su-27, Mig-29, Herkulesa, Orliki, Biało-czerwone Iskry, F-5 Tiger "Patrouille Suisse" ze Szwajcarii, L-39 Albatros "Baltic Bees" z Łotwy oraz wiele, wiele innych. Jest również sporo atrakcji na wystawie statycznej. Poza wystawionymi w/w samolotami jest szereg innych maszyn, przy których można zrobić sobie zdjęcie, czy też poczytać o parametrach technicznych ów samolotów. Dodatkowo masa stoisk, na których można zakupić sobie m.in koszulki z logiem imprezy czy też gratka dla kolekcjonerów (osobiście mam dopiero dwie i chyba ostatnie z tego co słyszałam) - monety okolicznościowe z mennicy polskiej.



Noclegi.
Osobiście w tym roku nie korzystałam z noclegów, co początkowo miałam czynić, lecz nie zostałam na drugi dzień imprezy. Nie polecę żadnego noclegu, powiem tylko, że jest ich w samym Radomiu dość mało i trzeba rezerwować ze sporym wyprzedzeniem. Koszt najnijższy to 50-60 za osobę.

Parkingi.
I tu ogromny plus imprezy, bo są organizowane. Co więcej są organizowane również z tych parkingów bezpłatne dojazdy specjalnie oznaczonymi autobusami miejskimi tuż pod lotnisko. Dla osób, które wybierają się po raz pierwszy, samochodem ważna informacja - istnieje zasada wyłożenia na kokpit białej kartki A4. Służby odpowiedzialne za organizację ruchu czy parkingi pokierują Was do najbliższego parkingu od razu widząc kartkę.


Uwaga!
W tym roku został wprowadzony nowy wymóg/przepis, a mianowicie chodzi tu o wnoszenie własnych napojów. Nie wiem jak będzie w kolejnych edycjach -  o ile będą - ale teraz nie można było wnosić napojów w szklanych czy plastikowych opakowaniach o pojemności większych niż 200ml. Większość wobec tego zaopatrzyła się w soczki 200ml ze słomką, te dla dzieci. Nauczona doświadczeniem polecam wziąć koc, bądź krzesełka, oraz parasol - przeciwko słońcu jak znalazł.

Koszty.
Jeżeli chodzi o koszty dojazdu wiadomo są indywidualne. Jeżeli chodzi o samą
imprezę, to trzeba liczyć 30zł (ulgowy) albo (normalny), za bilet wstępu na jeden dzień. Do tego parking wynoszący przeważnie 15-20zł. Do tego polecam kupić monetę z mennicy(7zł). Dodatkowo dobrze jest wziąć pieniądze na jedzenie czy picie. Koszt 0,5l napoju to bodajże 5zł, piwo 0,5l to 7zł, a przykładowy kebab to 12zł.

 
















Zdjęcia zostały wykorzystane w kilku artykułach nt imprezy:
Focimy.pl - agregator blogów fotograficznych i wyszukiwarka zdjęć