Hej!
Przy okazji niektórych sesji zdjęciowych a także rozmów ze znajomymi fotografami naszła mnie refleksja na kolejny tekst, a propos współpracy z fotografem, czy to jako modelka czy osoba prywatna. Mam też refleksję dotyczącą roli jaką podczas sesji pełnią wizażystki, fryzjerzy, styliści... co się od nich wymaga, co dla nich jest wkurzające, bo to jak się traktuje czasem wizażystki jest straszne! - chociaż z punktu widzenia stylistki fajny tekst opublikowała Lady Elbereth, do której zapraszam - ale jeśli lubicie to co piszę i chcecie abym taki tekst popełniła - piszcie.
A więc jeśli chcecie do siebie zrazić fotografa jeszcze przed sesją, w trakcie jej trwania lub do kolejnych współprac, czytajcie niżej co należy zrobić. Są to naprawdę punkty mur beton na sukces!
1. Czemu tak drogo? / Podobają mi się Twoje foty, więc może zrobiłabyś mi zdjęcia. Nie mam portfolio, ani kasy, ale to nic. Czekam na propozycje.
Nieważne czy masz mega doświadczenia, czy chcesz sesję prywatną, czy fotograf zgodziłby się bez problemu na sesję za darmo z Tobą - wiedz, że po takim tekście nie zechce współpracować wcale. Piszę o tym, bo wbrew pozorom dostaję masę takich wiadomości, zresztą nie tylko ja. Sporo z fotografów z tego żyje, dorabia sobie inną pracą, ale to z fotografią chcą wiązać swoją przyszłość, stąd też takim tekstem nie szanujesz ich pracy w ogóle. Takim zdaniem pokazujesz tylko, że jesteś najważniejsza, że wszystko powinno Ci się należeć. To fotograf powinien dać pomysł, załatwić, najlepiej kupić ubrania, załatwić wizażystkę, fryzjerkę, pozować za Ciebie, nosić na rękach i cieszyć się, że napisałaś, bo będzie Cię miał do portfolio. Po pierwsze jeśli mamy rozmawiać w ogóle o TFP zgłęb najpierw ten post, bo jeśli dodatkowo Twoje zdjęcia to jedynie fotki w lustrze, uwierz - brak odpowiedzi ze strony fotografa będzie najłagodniejszą odpowiedzią jaką możesz dostać.
A na zdanie czemu tak drogo i typu "czy jeśli sama się umaluję będzie taniej?" napiszę jeszcze osobny post...:)
2. Spóźniaj się. Najlepiej nie 20 minut, a godzinę, dwie.
Mieszkam w stolicy. Korki to rzecz codzienna. Spóźnienie do 20 minut także dość akceptowalne. Ale kiedy ktoś spóźnia się godzinę, półtorej, dwie... zdarzyło mi się dwa razy nawet napisać dziewczynie, że może już nie przychodzić. Każdy ma plany. Na układanie planu dnia pod jedną modelką zazwyczaj powstaje, gdy fotograf nie ma w życiu innych obowiązków, pracy i te pe. Jednak z doświadczenia wiem, że ja jak zarówno reszta ekipy czy inni fotografowie, często wykonują sesję po/przed pracą, albo mają dwie sesje jednego dnia. Dlatego cholery dostaję, gdy modelka dociera po półtorej godziny na sesję, nie przeprosi, nie wytłumaczy się, czasem powie - a bo myślałam, że mieszkasz bliżej. Sorki, ale można to sprawdzić dzień wcześniej. Wykonując ten punkt macie jak w banku, fotograf więcej się nie odezwie.
3. Rób sobie tysiąc selfie.
Wizażystka wykonuje makijaż - modelka nagle podnosi telefon i robi sobie selfie. Wykonuję zdjęcia, nagle poczekaj, zrobię sobie zdjęcie! Nie mam nic przeciwko selfie, fotkom na instagram czy innego social media, podczas sesji jasne naprawdę można! Ale kiedy zaburza to pracę i modelka jest bardziej skupiona na zrobieniu sobie selfie zamiast dobrze zapozować do jakby nie było profesjonalnego zdjęcia, opadają mi ręce.
4. Poprawiaj fotografa jak ma robić zdjęcia.
Jesteś modelką, ale i wykwalifikowaną osobą jeśli chodzi o fotografię. Ukończyłaś kursy w dziedzinie fotografii. Robisz zdjęcia od pięciu lat, masz kupę sprzętu, którym wiesz jak się obchodzić, więc normalne, że pouczasz człowieka, który po raz pierwszy trzyma aparat w rękach i ma czelność robić Ci zdjęcia. Do tego ten sam człowiek zaburza Twoją koncepcję zdjęć, robiąc dziwne kadry. Z przekąsem, ale czasem tak to odbieram. Co innego kiedy sugerujesz pomysł na kadr, mówisz, że masz lepszy ten czy ten profil, ale co innego jest kiedy dyktujesz fotografowi gdzie i jak ma stanąć, jak skadrować, jakie ustawić światło, czy stanąć bliżej czy dalej. Przepraszam, ale nie bez powodu to ten człowiek stoi za aparatem, bo to on poświęca czas na szlifowanie swojego kunsztu. To on robi zdjęcia od kilku lat, ma wizję, którą realizuje w swoim projekcie.Wydaje mi się, że nie bez powodu Ty stoisz przed, a on za aparatem.
5. Grymaszenie na wizażystki,fryzjerów oraz stylistki, a także temat sesji, czyli rób łaskę że przyszłaś.
Moje sesje można podzielić na sesje prywatne, w których osoba, która się zgłosiła by polepszyć sobie samopoczucie, czy po prostu aby mieć pamiątkę, albo projekty, ambitniejsze, na które mam konkretny pomysł a nie sesje na zasadzie ubierz się w co chcesz, zrobimy proste portrety. W każdym z tych wypadków, zgłasza się jednak ktoś do mnie - a do projektu zazwyczaj ogłaszam się, że szukam. Zakładam, że taka osoba zgłasza się, bo chce zdjęcia w moim stylu, lub podoba jej się projekt oraz poziom moich zdjęć. Nie rozumiem więc, kiedy w przypadku kiedy ktoś płaci, a siedzi naburmuszony, jakbym miał te zdjęcia za karę - i nie, nie mówię tu o nieśmiałych osobach. To samo tyczy się projektów. Nie raz spotkałam się z sytuacją, czy to na własnej sesji czy z opowieści osób, z którymi pracuję, że modelka powiedziała, że tej szmaty nie założy, albo koncept kolorowych powiek do edytorialu wiosennych wariacji jej się nie podoba, bo ona lubi się w brązach i czerniach na powiekach... Wydaje mi się, że jeśli nie jest to projekt modelki, a zgłosiła chęć udziału w sesji dobrowolnie taka sytuacja nie powinna mieć miejsca i również zamyka takiej osobie drogę do kolejnych projektów, zwłaszcza zleceń. Bo to nie chodzi o przekonania i preferencje, ale jak najlepsze odegranie roli, przedstawienie stroju czy makijażu, a nie tego co lubi modelka.
6. Napisz od razu po sesji - kiedy zdjęcia?
Według mnie jeden z najbardziej znienawidzonych tekstów, często zaraz po "wyślij mi surowe". Praca fotografa nie kończy się tylko na pstryknięciu tego magicznego przycisku, które robi zdjęcie, a często modelka nawet nie umie go nazwać. (O tym zresztą też mam zamiar napisać osobny tekst) Po zdjęciach trzeba odsapnąć, zresztą fotograf, który wykonuje swój zawód obstawiam, że ma do obrobienia również inne zdjęcia, które zrobił wcześniej. Niektórzy obrabiają tego samego dnia, bo tak lubią, inni dają sobie dwa dni oddechu. Jednak czasem jest tak, że obróbka nie wychodzi, mimo iż bardzo chcemy, nie da się. Lepiej chyba poczekać i mieć fajne foty, niż pisać co chwilę i dostać gniot? Zawsze zresztą można spisać umowę w tym temacie, wiesz wtedy kiedy dostaniesz zdjęcia. Co więcej, uwierz. My też pracujemy, mamy dzieci, chłopaków, żony, musimy sprzątnąć dom, iść na studia czy do innej pracy, lub po prostu mamy zły dzień. Jesteśmy ludźmi.
7. Przyjdź na sesję z odpryśniętym lakierem i powiedz - wyretuszujesz no nie?
Retusz stał się nieodłącznym elementem postprodukcji, czy nawet samych zdjęć. Jest naprawdę niewielu - dobrych - fotografów, którzy wykonują zdjęcia, nie poddając ich ŻADNEJ obróbce. Jednak momentami mam wrażenie, że ludziom przewraca się w głowie. Zdjęcia beauty, w których pracuje się dłońmi przy twarzy - elegancki makijaż, w brązach, a Ty masz odpryśnięty niebieski lakier, ale informujesz mnie - wyretuszujesz nie? Nie. Zmyjesz go tu i teraz. Wizażystka, której nie chciało się przypudrować twarzy, albo modelka z niedoskonałościami twarzy, która stawia na naturalizm? A może pognieciona na maxa sukienka, która przeleżała na dnie szafy parę miesięcy? Spoko, tylko potem nie pisz sentencji z punktu szóstego, oczekując zdjęć na już, bo taki retusz dodatkowo wydłuża czas postprodukcji zdjęć i to niekiedy nawet dwukrotnie. Sama kiedyś gdyby nie retuszowanie na każdym zdjęciu pogniecionej sukienki zamiast obrabiać jedno zdjęcie 5minut, obrabiałam 15. Przy dwudziestu kilku zdjęciach robi się z niecałych dwóch godzin aż pięć godzin.
8. Dlaczego tylko 10 zdjęć, przecież zrobiłaś ich 50. Wyślij mi surowe.
Uwierzcie. Nikt Was nie oszukuje. Nikt nic nie ukrywa. Fotograf dokonuje selekcji, aby jak najlepsze prace, a nie te najgorsze ujrzały światło dzienne i żeby miał się czym pochwalić. Średnio obrabiam 1/4 zdjęć, które wykonałam, odrzucając jeszcze dodatkowo te, które były próbami ustawienia światła, coś było poruszone i też odpadło. Jeśli więc spytacie po coś fotografa ile zrobił zdjęć, a on odpowie, że 70, a wy dostaniecie 10 czy 15, to jest i tak dużo! Po co komuś aż 20 kadrów, które różnią się dosłownie minimalnie, innym ułożeniem ręki, czy podniesioną brwią lub nie... Jeśli nie jest to sesja z historią 10-15 kadrów jest to zdecydowanie maksymalna ilość zdjęć, którą warto obrobić, a do internetu i tak wrzuca się do maksymalnie 5 zdjęć. Więc jeśli następnym razem zapytasz fotografa dlaczego tak mało zdjęć, to dlatego, że po prostu z serii 10 podobnych zdjęć wybrał te dwa najlepsze, odrzucił kadry nieudane, na których wyglądasz niekorzystnie, światło źle padło, albo po prostu jest nieostre. Mało kto, chyba, że robi małą ilość zdjęć z konkretnym tematem sprawdza KAŻDE zdjęcie bezpośrednio po jego zrobieniu. Często sesje są dynamiczne i lepiej pracuje się robiąc zdjęcie za zdjęciem, korzystając z flow modelki, jeśli chodzi o emocje, zamiast robić przy każdym kadrze pół minuty przerwy.
9. Powiedz fotografowi jak ma obrobić zdjęcia.
Wydaje mi się, że jeśli robię zdjęcia przez ponad pięć lat, obrabiam zdjęcia również już od tylu, do tego zgłosiłaś się na zdjęcia sama lub do udziału w projekcie - to podoba Ci się moja galeria, a co za tym idzie obróbka. Więc po kiego grzyba piszesz mi jak mają wyglądać zdjęcia? Jeśli to mój projekt to wiem jak chciałam go przedstawić, w jakiej kolorystyce, a często narzucona z góry perspektywa barwna utrudnia obróbkę. Poza tym, pomijam fakt, że na 100% masz nieskalibrowany monitor, a zdjęcia oglądasz na średniopółkowym laptopie, więc - uwierz - ale zdjęcia wyglądają zupełnie inaczej od tego co widzisz, a to co widzi fotograf, wygląda tak samo potem w druku. Zaufaj więc fotografowi w tym co robi!
10. Dzióbek oraz nienaturalne pozy.
Rzadko, ale czasem się zdarza, że niedoświadczona modelka stara się naśladować pozy modelek z tak zwanego high fashion, gdzie pozy często są przerysowane. Niestety u niedoświadczonych osób wygląda to źle, dziwnie powyginane ciało, w stylu wypchniętych bioder w bok, ramiona na biodrze, wypięty w przód biust, a często do tego dzióbek... naprawdę, lepiej będzie jeśli powiesz fotografowi, że nie umiesz pozować niż coś takiego zrobisz. Dobry fotograf ustawi modelkę. Osobiście lubię pracować z modelką, która wie co robi, której nie muszę ustawiać palców u stóp - tak tak, wielu fotografów nawet takie przypadki przerabiało - ale jeśli ktoś zgłasza się prywatnie, albo podoba mi się twarz, ale dziewczyna nie ma doświadczenia, nie wyobrażam sobie nie pomóc dziewczynie w dobrej prezencji na zdjęciach.
Takich przykładów jest masa, a po kolejnej sesji, rozmowach, oraz pisaniu tego postu stwierdzam, że mogłabym napisać jego drugą część, z kolejnymi punktami.
Pozowała: Dominika Głowacka
Na dziś to wszystko. Jak mówiłam pojawią się jeszcze dwa teksty tego typu. Jeśli jesteście zainteresowani jeszcze jakimiś tematami, które warto poruszyć - piszcie:)
No i jak zwykle - a Was co wkurza? Jaki teksty czy zachowania sprawiają, że podnosi się Wam ciśnienie? Zapraszam do wypowiedzi! Jeśli chcecie możecie też udostępnić post u siebie, jeśli osoby, które tak się zachowują i przeczytają to i chociaż jedna osoba przestanie się tak zachowywać to już mały sukces. Oczywiście bierzcie to z przymrużeniem oka, bo osobiście mam trochę takich sytuacji jak wyżej, które mnie irytują, ale pracuję też z duuuuużą rzeszą naprawdę świetnych dziewczyn, których poświęcenie, przygotowanie i ogólnie pojęte zaangażowanie mnie naprawdę powala pozytywnie na kolana.
DO NASTĘPNEGO!