Karolinkę poznałam już dawno, a raczej już dawno pytała mnie o zdjęcia. Tak się ciągle składało, że nie było nam po drodze. Brała nawet udział w konkursie u mnie, niestety nie wygrała go. Jednak ostatnio zapytała czy bym nie miała czasu. No miałam, umówiłyśmy się.
Karolina jest z Sierpca, czyli ok 40km od mojego rodzinnego miasta, do Warszawy ma 120, ja 100km. Sesja nie była TFP, dodatkowo Karolina chciała mi zwrócić kasę za mój dojazd w Wawie(moje gapiostwo spowodowało nie zabranie karty miejskiej z domu). W dzień sesji dowiedziałam się(oczywiście fakt ten był mi znany wcześniej lecz-zapomniałam) ile tak naprawdę km dzieli Karolinę od Wawy, było mi źle z tym, że jeszcze chciała pokryć ten mój dojazd. Dodatkowo okazało się, że Karolina zgarnie mnie po drodze i odwiezie do mieszkania. A na koniec...chciała mi jeszcze mimo to dać za ten "dojazd". Piszę to gdyż ostatnio sporo fotografów spotyka się z bezczelnym nadużywaniem naszej dobroci w sferze działania "tfp", większość modelek to nagina do granic możliwości lekceważąc ten stan. Takich osób jak Karolina w tym światku jest niestety mało. Chciała zapłacić, dać na dojazd, dodatkowo ogarnęła stylizację, starała się dawać z siebie jak najwięcej. Już samo to, oraz to jak ciepłą i sympatyczną jest osobą spowodowały, że chcę jeszcze i jeszcze i z pewnością nie raz jeszcze( a przynajmniej z mojej strony) coś stworzymy!