Ogrodzone stoisko, zakaz wstępu dla kupującego.
Zza szyby patrzą na mnie mętnym wzrokiem ryby otulone folią
i choć błyszczą, to niewiele mają wspólnego ze świeżością.
Siedmiodniowa data przydatności do spożycia!
Marzy mi się miejsce pełne świeżych ryb.
Błyszczących i jędrnych, pachnących morzem i czystą wodą.
Miejsce kuszące bogactwem rodzaju wczesnym rankiem,
zamierające po południu, kiedy po rybach nie ma już śladu.
Wracam pokornie do sklepu pana Roberta.
Nie ma dużego wyboru, zaledwie kilka gatunków.
Mogę za to dotykać, wąchać i liczyć na szczerość właściciela.
Decyduję się na pstrąga o najbardziej przejrzystym spojrzeniu.
Niedzielne popołudnie spędzam w kuchni z Amber.
Słońce wlewa się przez kuchenne okno.
W roli głównej występuje ryba.
2 cytryny
garść zielonych oliwek
spora garść posiekanej natki pietruszki
1/2 małej czerwonej cebuli
oliwa z oliwek
sól
Cytryny obrać ze skóry, usuwając przy tym również białą błonkę.
Nożem wyciąć cząstki z cytryny i pokroić je na mniejsze kawałki.
Oliwki pozbawić pestek, pokroić na plastry lub mniejsze cząstki.
Cebulę pokroić w piórka.
Wszystkie składniki salsy wymieszać z oliwą i doprawić szczyptą soli.
szklanka oliwy z oliwek
3 ząbki czosnku
sól
1 łyżka soku z cytryny
szczypta szafranu
W moździerzu rozetrzeć na gładką pastę czosnek z szafranem i szczyptą soli.
Następnie bardzo cienkim strumieniem dodawać oliwę z oliwek,
cały czas mieszając, do uzyskania konsystencji majonezu.
Doprawić sokiem z cytryny.
Ryba pieczona w soli
1 kg grubej soli
2 łyżki nasion kopru włoskiego
skórka z jednej cytryny
4 białka
pstrąg
1/2 cytryny w plasterkach
kilka gałązek pietruszki
kilka gałązek kopru włoskiego lub zwykłego koperku
Sól wymieszać dokładnie z nasionami kopru, skórką z cytryny i białkami.
W naczyniu do pieczenia ułożyć warstwę soli grubości 1 cm.
Na niej ułożyć rybę nafaszerowaną plasterkami cytryny i ziołami.
Pstrąga przykryć resztą masy solnej i ugnieść sól, aby mocno przylegała do ryby.
Włożyć do rozgrzanego do 250°C piekarnika, piec 15 minut.
Po wyjęciu z piekarnika warstwa soli powinna być bardzo twarda.
Podawać z alioli i salsą cytrynową.
Życzę Wam weekendu pełnego smaku!