[...] liście opadały pożółkłe, chmury zaś ciążyły jak na wieczną niepogodę
i wszystkim robiło się smutno, a zwłaszcza kotom.
Piotr Adamczyk
Pochmurne dni.Koty zaszywają się w ciepłych zakamarkach domu.Ja pod kocem z jesiennym filmem lub książką w mrocznym klimacie.I nawet kiedy w powietrzu smutek łączy się z tęsknotąniezmiennie lubię ten jesienny czas.Lubię kaskady kolorowego bluszczuspływające po ścianach i płotach.Donice słonecznych chryzantem na tarasie.Spiżarnię pachnącą jabłkami, jak kiedyś piwnice,w których owoce zawinięte w gazetę trwały przez zimowy czas.Stragany pełne dyń i leśnych grzybów.Długie wieczory w blasku świec.Zapach mokrych liści...
Sałatka z gruszkami i wędzoną makreląprzepis Hugh Fearnley-Whittingstall2 dojrzałe twarde gruszki2-3 garście gorzkich liści, u mnie między innymi cykoria, radicchio, rukola, musztardowiec, mizuna150 g wędzonej makrelisok z cytrynypieprzsóldressing1 czubata łyżeczka musztardy francuskiej1 łyżeczka miodu1 łyżka soku z cytryny3 łyżki oliwy z oliwekWszystkie składniki dressingu wymieszać i doprawić szczyptą pieprzu oraz soli.Gruszki pokroić na cząstki wielkości kęsa i wymieszać z połową dresingu.Liście przełożyć na półmisek, dodać cząstki gruszek wymieszane z dressingiem.Makrelę obrać ze skóry i ości, podzielić na kawałki wielkości kęsa i rozłożyć na półmisku.Polać sałatkę pozostałą częścią dressingu,skropić kilkoma dodatkowymi kroplami soku z cytrynyi posypać świeżo mielonym czarnym pieprzem.Podawać z ciemnym chlebem.Jeżeli kogoś onieśmiela to połączenie, może zamienić makrelę na ser typu stilton lub roquefort.Jednak sałatka z wędzoną makrelą jest naprawdę genialna i warto jej spróbować. :)
Zwykle nie eksperymentuję z gruszkami i najchętniej jadam je w najprostszej postaci,
prosto z drzewa lub kosza w spiżarni. ;)
Gdyby Amber nie zaproponowała gruszek na bohatera naszego sezonowego spotkania,
pewnie jeszcze długo nie miałabym okazji poznać tego połączenia smaków.
Tymczasem sałatka okazała się ulubionym smakiem tej jesieni. :)
Czy za Kuchennymi Drzwiami również znajdę coś,
co sprawi, że gruszki częściej będą gościć w mojej kuchni?