Przez ogród przetoczyły się tego lata wszystkie możliwe plagi.
Nagie ślimaki, mrówki, mszyce, ćma bukszpanowa,
chmary szpaków i dziwne chrząszcze gustujące w jarmużu.
Zginęły rzodkiewki, rukola, wszystkie kwiaty cukinii...Trochę mi żal, ale już się nie złoszczę.Cieszę się z tego, co przetrwało.
Czekam na to, co dopiero wzrasta.I jeszcze bardziej doceniam pracę ludzi,dzięki którym mogę jeść zdrowe warzywa.Sezonowo i bez chemii.
Krem kalafiorowy z cheddarem i kurkami1 duży kalafior3 ziemniakioliwamasło1 cebula3 gałązki tymianku2 ząbki czosnku1 litr bulionu warzywnego1/4 szklanki śmietanki100 g cheddarapieprzsóldo podaniakurkiszczypiorekcheddarmasłopieprzsól
W garnku rozgrzać po łyżce masła i oliwy,dodać posiekaną cebulę, gałązki tymianku i szczyptę soli.Smażyć kilka minut, aż cebula się zeszkli.Następnie dodać posiekany czosnek i smażyć kolejną minutę.Dodać pokrojone w kostkę ziemniaki i podzielony na różyczki kalafior.Wlać bulion, zagotować, przykryć i gotować na małym ogniu około 15 minutlub do momentu, aż warzywa będą miękkie.Zupę zdjąć z ognia i zmiksować na gładki krem.W celu uzyskania bardziej aksamitnej konsystencji,można krem przetrzeć przez sito.Jeżeli zupa jest zbyt gęsta, dodać więcej bulionu.Krem ponownie podgrzać, dodać śmietankę i tarty ser.Dokładnie wymieszać i doprawić pieprzem oraz solą.Przed podaniem podsmażyć kurki na maśle ze szczyptą pieprzu i soli.Zupę podawać gorącą ze smażonymi na maśle kurkami,
posiekanym szczypiorkiem i pokruszonym cheddarem.
Na sklepowych półkach leży przez cały rok
i przy owocowo warzywnej obfitości
o tej porze roku może wydawać się mało kuszący.
Mnie jednak kalafior najlepiej smakuje latem.
Dlatego wybrałam go na sezonowe spotkanie z Amber.