Pokazywanie postów oznaczonych etykietą wino. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą wino. Pokaż wszystkie posty

Ciasto z musem gruszkowym

Gdy patrzę teraz na zdjęcia tego ciasta i przypominam sobie jego smak myśli uciekają mi od razu w kierunku Sylwestra. Tegoroczny nie zapowiada się jakoś szczególnie ciekawie, chyba że ktoś zaprosi nas na imprezę z dziećmi :), myślę więc, że 31 grudnia zrobimy sobie jeszcze raz takie ciasto.
 
Pisałam Wam już chyba wiele razy, że wypieki z książki Dana Leparda Short & Sweet. The Best of Home Baking. są niemalże pewniakiem. Można je robić dla gości bez wcześniejszego wypróbowania. Tak było i tym razem choć z lekkim kłopotem. Ciasto z dodatkiem mąki kukurydzianej (nazywane przez Dana biszkoptem) wyszło mi bardzo niskie, upiekłam je więc jeszcze raz. Potem spojrzałam na zdjęcie (tych w książce jest niewiele i wstępnie przeoczyłam) i takie ma być :). Po prostu po słowie biszkopt spodziewałam się czegoś innego. To ciasto ciekawe, dość ciężkie, inne przez mąkę kukurydzianą. Można je wypróbować, pasuje tu. Spokojnie można też upiec niewysoki biszkopt własny lub (co zrobię następnym razem) biszkopt mocno czekoladowy. Mus gruszkowy jest dość rzadki, miałam obawy czy się zetnie, zwłaszcza, że użyłam głownie dostępnej w Polsce żelatyny w proszku. Ale jak widać wyszło idealnie. Polecam to ciasto na jesienne wieczory (oraz poranki, popołudnia i noce :).

CIASTO Z MUSEM GRUSZKOWYM
tortownica 23cm
 
ciasto*
5 dużych żółtek
1 duże jajko
25g cukru
75g mąki
2 łyżki mąki kukurydzianej
1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
mus gruszkowy
700g słodkich, miękkich gruszek (polecane konferencje i takich użyłam)
400ml szampana, cava lub białego wina**
250g cukru
3 duże lub 6 małych listków żelatyny (lub 3 łyżeczki żelatyny w proszku)***
50ml ciepłej wody
250g mascarpone
150ml śmietanki 30%
dodatkowo: cukier puder do posypania
 
Piekarnik rozgrzej do 180 stopni. Spód tortownicy wyłóż papierem do pieczenia.
 
ciasto
Żółtka oraz całe jajko utrzyj z cukrem na kremową masę. Przesiej mąkę, mąkę kukurydzianą oraz proszek do pieczenia. Całość delikatnie wymieszaj. Ciasto przełóż do przygotowanej formy, wyrównaj i wstaw do piekarnika na 20 minut. Ostudź, wyciągnij z tortownicy.

Przygotuj tortownicę do ponownego użycia. Tym razem boki wyłóż paskiem pergaminu, tak by mus nie przylgnął do obręczy.
 
mus gruszkowo-szampanowy/winny
Gruszki obierz, pokrój na ćwiartki, usuń gniazda nasienne. Szampan/wino wymieszaj z 75g cukru, dodaj gruszki. Gotuj pod przykryciem na małym ogniu, aż owoce zmiękną (około 20 minut). Odcedź, płyn przelej ponownie do garnka i gotuj, aż całość zredukuje się do 100ml. Gruszki wraz z winem utrzyj blenderem na puree, odstaw aż niemal całkowicie ostygnie.
 
Żelatynę namocz*** w 50ml ciepłej wody, poczekaj aż zmięknie. Następnie utrzyj żelatynę z wodą z puree gruszkowym oraz pozostałym (175g) cukrem. Kiedy całość całkowicie ostygnie za pomocą miksera dokładnie wmieszaj mascarpone. Śmietankę ubij, po czym delikatnie dodaj do powstałej masy.
 
Ciasto przekrój horyzontalnie na pół (otrzymasz dwa bardzo cienkie kawałki). Jeden kawałek połóż na spodzie przygotowanej tortownicy, zalej musem (na tym etapie będzie jeszcze półpłynny), na wierzch połóż drugą połówkę ciasta. Całość szczelnie przykryj i wstaw do lodówki na 4-6 godzin lub na całą noc.
 
Przed podaniem ciasto wyciągnij z tortownicy i posyp cukrem pudrem.
 
 
* Do tego ciasta można upiec także swój ulubiony, może nieco bardziej puszysty biszkopt, byle nie za wysoki. Myślę, że biszkopt mocno czekoladowy także pięknie by tu pasował.
** W masie wino jest dobrze wyczuwalne (smak, a nie alkohol :), dlatego polecam użyć ulubionego lub tego nieco lepszej jakości niż do codziennego gotowania. Ja użyłam ulubionego włoskiego wina musującego i ciasto naprawdę miało aromat tego akurat wina.
*** Jeśli używasz żelatyny w proszku użyj nieco mniej wody: 30-35ml. Żelatynę w proszku po namoczeniu należy rozpuścić w kąpieli wodnej, a później, jeszcze gorącą, stopniowo dodawać do musu gruszkowego.
**** Do wersji bezalkoholowej (właściwie ta jest już bezalkoholowa, ponieważ alkohol wyparował podczas gotowania :), czyli bez smaku winnego, można użyć soku gruszkowego lub soku z białych winogron.

Smacznego!

Czekoladowy sernik z gruszkami w winie

Dziś bardzo specjalny sernik, niemalże tort sernikowy. Przepis autorski z bloga Cioccolato Gatto. I chociaż trzeba zacząć go przygotowywać już 2 dni wcześniej, tak naprawdę nie jest czasochłonny, ani trudny do zrobienia. Za to bardzo, bardzo (ekstremalnie wręcz) elegancki. Polecam i pozwalam sobie skopiować przepis. Lekkie zmiany: wytrawne wino, 4 jajka, mniej polewy. Myślę, że i bez mascarpone się uda, jeśli akurat nie macie użyjcie sera z dużego wiaderka.
 
SERNIK CZEKOLADOWY Z GRUSZKAMI W WINIE
tortownica 20-23cm
 
gruszki
5-6  twardych gruszek (w zależności od wielkości formy)
2 łyżki cukru trzcinowego
przyprawy: laska cynamonu, kilka goździków, ziaren kardamonu i czarnego pieprzu
mała pomarańcza
butelka czerwonego wytrawnego wina
spód
150g ciasteczek oreo
50g roztopionego masła
masa serowa
750g twarogu, zmielonego 2-3krotnie
250g sera mascarpone
200g gorzkiej czekolady
200g cukru 
4 jajka
2 łyżeczki mąki ziemniaczanej (opcjonalnie)
2 łyżeczki gorzkiego kakao
polewa
50g czekolady
2 łyżki wina (pozostałego z gotowania gruszek)
2 łyżki śmietanki 30%

gruszki
Gruszki najlepiej przygotuj dzień wcześniej (czyli tak naprawdę 2 dni przed imprezą :), by nabrały ładnego koloru i aromatu. Owoce obierz ze skórki. Do wysokiego garnka wlej wino, dodaj przyprawy, pomarańczę pokrojoną na ćwiartki i cukier. Do ciepłego wina włóż gruszki tak by płyn całe je zakrywał, podgrzewaj ok. 30-40 minut, aż nabiorą koloru i nieco zmiękną (nie mogą się rozgotować! - ja gotowałam dłużej 60 minut, ale na naprawdę minimalnym ogniu). Gruszki ostudź w winie, potem przykryj i schowaj do lodówki najlepiej na całą noc lub dłużej.

spód
Piekarnik rozgrzej do 170 stopni. Dno totownicy 20-23cm wyłóż krążkiem papieru do pieczenia. Z ciastek usuń krem, a następnie pokrusz je w blenderze, dodaj masło i wymieszaj. Przesyp do tortownicy i dociśnij do dna. Podpiecz 5-10 minut, ostudź.
 
masa serowa
Na najniższą półkę piekarnika połóż naczynie z gorącą wodą. Czekoladę rozpuść w kąpieli wodnej. Do misy miksera przełóż zmielony twaróg, mascarpone i cukier. Miksuj na wolnych obrotach, aż się połączą, a cukier rozpuści się. Następnie dodaj kolejno (po jednym) jajka, po czym wlej czekoladę. Jeśli masa jest rzadka dodaj mąkę ziemniaczaną (pominęłam). Na końcu wmieszaj kakao. 
 
Masę serową przelej na ostudzony spód. Ułóż gruszki (przytnij odrobinę spód - na równo, by ładnie stały) Piecz 10 minut w 170 stopniach, następnie zmniejsz temperaturę do 125 stopni i dopiekaj przez 50-60 minut, aż sernik się zetnie. Ostudzić w lekko uchylonym piekarniku, a następnie odstaw na kilka godzin do lodówki.
 
polewa
Przed podaniem w kąpieli wodnej przygotuj polewę ze wszystkich składników. 
 
Kilka uwag :). Sernik piekłam w wysokiej formie 20cm  i powtórzę radę Viridianki: jeśli nie masz wysokiej tortownicy użyj tej o większej średnicy - masy serowej jest tu naprawdę dużo.
 
Sernik jest bardzo efektywny. I choć dzięki swojej kremowej konsystencji mało sernikowy, to bardzie wywintny pieczony mus, naprawdę warto go zrobić na specjalną okazję. Lepiej dla większej ilości gości, mokre gruszki nie wiążą dobrze ciasta i dobrze rozkroić go od razu w całości.
 
Na pewno jeszcze powtórzę, dla specjalnych gości, jeśli takowi się znajdą. Ten zjedliśmy na zebraniu w pracy :)

Smacznego!

Jeśli zostało Wam trochę szampana...

Za nami Święta i Nowy Rok. Dużo pracy, dużo ludzi. Rosnące dziecko wymagające coraz więcej uwagi :). Trochę piekłam, mało gotowałam. Ilość świątecznych zdjęć: zero. Niestety... Ciężko mi się przemóc fotografować przy gościach, a w tym roku było nas w okresie świąteczno-noworocznym sporo: 7-mioro dorosłych i 4-ro małych dzieci. W skrócie: głośno. A potem: brudno ;).

Sylwestra spędziliśmy już tylko w trójkę. W domu. A. ma anginę, nic się z nim nie da robić. Szampana więc wypiliśmy mało, symbolicznie i już o 20, na wypadek gdybyśmy usnęli i nie doczekali Nowego Roku ;). Oferta telewizji na ten wieczór nie pomagała, ale jednak dotrwaliśmy. Szampana zostało dużo. Trochę jeszcze piłam nawet dziś ;). A reszta do ciasta. Warto było zostawić!

TARTA JABŁKOWA Z SZAMPANEM I JAGODAMI
okrągła forma do tarty lub na pie

5 dużych jabłek, obranych, pozbawionych gniazd nasiennych i pokrojonych w kostkę
spora garść mrożonych jagód, jeżyn lub malin
1 szklanka wytrawnego wina musującego lub szampana
1 szklanka wody
3 łyżki cukru - u mnie 5 łyżek
150g masła, roztopionego
1 opakowanie ciasta filo (phyllo), około 12-15 arkuszy
dodatkowo: cukier puder, bita śmietana (opcjonalnie)

Piekarnik rozgrzej do 180 stopni.

Pokrojone jabłka umieść w rondelku o grubym dnie, dodaj 2 łyżki cukru, szampana i wodę. Całość wymieszaj, doprowadź do wrzenia i gotuj na małym ogniu przez 10-15 minut, aż jabłka lekko zmiękną.

Formę do tarty o wysokich brzegach lub formę na pie posmaruj masłem. Na dnie umieść 3-4 płaty ciasta filo, każdy posmarowany dokładnie masłem. Zwisające poza formę brzegi zgnieć tak by powstała "miska" z ciasta.

Jabłka odcedź, ale zachowaj sok, w którym się gotowały. Ugotowane w alkoholu owoce rozłóż na przygotowanym spodzie z ciasta, po czym posyp je jagodami. Pozostały płyn doprowadź do wrzenia i gotuj do momentu, w którym powstanie dość gęsty syrop. Jeszcze gorącym syropem polej owoce, a następnie posyp je pozostałym cukrem.

Przygotuj wierzch: pozostałe arkusze ciasta filo smaruj masłem, a następnie zgniataj, jak kartki papieru. Umieszczaj je na owocach zaczynając od brzegu, a kończąc wypełnieniem środka.

Całość przełóż do nagrzanego piekarnika i piecz przez 20-30 minut, aż ciasto uzyska złoty kolor. Podawaj ciągle gorące posypane hojnie cukrem pudrem, ewentualnie z ubitą śmietaną (mi osobiście jednak bita śmietana nie pasuje smakowo do szampana w jabłkach :).

Niestety ciężko teraz o światło, zdjęcia nie do końca pokazują rzeczywistość. A jest to naprawdę efektowna tarta! Pięknie wygląda. Bardzo dobrze smakuje. To tarta wytrawna, mało słodka, winna. Inna. Dodatkowo naprawdę prosta i szybka w przygotowaniu. Wystarczy spojrzeć na listę składników, naprawdę nie ma ich wiele :). Użyłam ciasta phyllo marki 7Days, które ostatnio pojawiło się nawet i u nas na wsi - nie jest złe, a niedługo powinno być dostępne w wielu sklepach.

W fotografowaniu na parapecie jak zwykle towarzyszyła mi Helga, która pomimo nowego roku, nic a nic nie zmądrzała jeszcze ;).

Przepis na tartę pochodzi z bloga What Katie Ate, który bardzo gorąco Wam polecam. Wielbicielom jabłek w winie proponuje także risotto z jabłkami i sosem cynamonowym. Mi coraz bardziej odpowiada połączenie jabłek i wina.

Poza tym wszystkim czytelnikom, znajomym i rodzinie składam spóźnione, ale bardzo serdeczne życzenia noworoczne. Życzę głównie wielu wypitych szampanów!

Smacznego!

Risotto z jajkiem sadzonym

Ostatnio wariacje na temat risotta to moje ulubione włoskie (lub pseudowłoskie) dania. Dziś najprostsze z najprostszych, czyli risotto z jajkiem sadzonym. Jeśli komuś odpowiada formuła brunchu (czyli luncho-śniadania) to danie wpisuje się w tą ideę znakomicie. Jest bardzo sycące i rewelacyjne w swojej prostocie. Pomysł pochodzi z książki Apples for Jam Tessy Kiros, czyli kopalni szybkich, prostych i cudownych w smaku przepisów. Nie miałam niestety szałwii, użyłam więc świeżego rozmarynu, który zachował się jeszcze od czasów pieczenia Panmarino. Ale tak naprawdę do tego dania pasują wszystkie możliwe zioła :).

RISOTTO Z JAJKIEM SADZONYM
4 porcje

40g masła
3 łyżki oliwy z oliwek

2 małe cebulki (np. dymki), posiekane
250g ryżu do risotto
125ml białego wina
1 litr bulionu warzywnego (delikatny bulion drobiowy też się nada)
40g świeżo startego parmezanu
gałka muszkatołowa, sól
8 świeżych liści szałwii - użyłam rozmarynu
4 jajka

Na patelni lub w rondelku z grubym dnem podgrzej połowę masła z 2 łyżkami oliwy z oliwek. Przysmaż cebulę na złotobrązowy kolor. Dodaj ryż, dokładnie wymieszaj, aby cały pokrył się masłem, smaż przez kilka minut. Wlej wino, a kiedy wyparuje dodaj bulion. Dopraw solą i sporą szczyptą gałki musztakołowej (ja na tym etapie wrzuciłam też rozmaryn). Gotuj na średnim ogniu przez około 15 minut, aż ryż zmięknie i wchłonie niemal cały płyn (jeśli to konieczne dodaj nieco gorącej wody). Zdejmij z ognia, wmieszaj pozostałe masło i parmezan.

Gdy risotto powoli kończy się już gotować rozgrzej pozostałą oliwę na teflonowej patelni i podsmaż listki szałwii (aż będą chrupiące). Wyciągnij je na talerz i na tym samym oleju zrób jajka sadzone (tak jak lubisz).

Risotto przełóż na talerze, na każdym połóż jedno jajko i 2 listki szałwii. Podawaj od razu.

Smacznego!
Blog Widget by LinkWithin