Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Ahnhem Stefan. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Ahnhem Stefan. Pokaż wszystkie posty

czwartek, 27 czerwca 2019

Stefan Ahnhem "Motyw X" - recenzja

Motyw X recenzja
seria z Fabianem Riskiem, tom 4


Kryminalna seria z Fabianem Riskiem jest jedną z nielicznych, które czytam na bieżąco. Stefan Ahnhem podbił moje serce debiutancką Ofiarą bez twarzy i od tego czasu niecierpliwie czekam na kolejne tomy. Motyw X jest czwartym z nich.

wtorek, 20 czerwca 2017

Wywiad ze Stefanem Ahnhemem



Podczas tegorocznej edycji Międzynarodowego Festiwalu Kryminału we Wrocławiu, miałam okazję przeprowadzić wywiad ze Stefanem Ahnhemem, szwedzkim autorem kryminalnego cyklu z Fabianem Riskiem. 

piątek, 12 maja 2017

Stefan Ahnhem "Osiemnaście stopni poniżej zera"
[RECENZJA]

szwedzkie kryminały, recenzje kryminałów
cykl z Fabianem Riskiem, tom 3



Za żadne skarby świata nie chciał się poddawać, ale mimo że leżał tam zaledwie od kwadransa, powoli zaczynało do niego docierać, że nie ma szans. W głębi ducha już wiedział, że panika w końcu zwycięży[1].

środa, 2 listopada 2016

Stefan Ahnhem "Dziewiąty grób"
[RECENZJA]

Stefan Ahnhem
Dziewiąty grób
Wydawnictwo Marginesy
2016
528 stron
cykl z Fabianem Riskiem, tom 2

Wiecie co w czytelniczym życiu bywa trudne? Wzięcie do ręki drugiej książki autora, gdy pierwsza okazała się świetną lekturą na długo zostającą w pamięci.

Pewnie i wy znacie tę obawę o to, że ten drugi raz nie będzie tak dobry jak pierwszy, a pisarz zamiast przeskoczyć wysoko postawioną poprzeczkę, wyrżnie w nią potylicą.

Takie myśli towarzyszyły mi, gdy zerkałam na stos książek do przeczytania i mój wzrok zatrzymywał się na Dziewiątym grobie Stefana Ahnhema, który ma za sobą świetny debiut kryminalny, Ofiarę bez twarzy

Z przyjemnością oznajmiam, że martwiłam się bezpodstawnie. Jest nieźle, a nawet bardzo dobrze.

środa, 9 marca 2016

Stefan Ahnhem "Ofiara bez twarzy"
Morderca, który dopiero się rozkręca...

Stefan Ahnhem
Ofiara bez twarzy
Wyd. Marginesy
2016
528 stron
cykl z Fabianem Riskiem, tom 1

Gdy widzę kryminał liczący ponad pięć setek stron, moja pierwsza myśl dotyczy tego, czy aby na pewno autor będzie potrafił dobrze wykorzystać taką objętość. Czy utrzyma napięcie, nie przytłoczy opisami, czy w efekcie początkowe zaintrygowanie czytelnika fabułą nie ustąpi znużeniu. 

Nazwisko Stefana Ahnhema nie mówiło mi nic, mimo iż szwedzki autor ma dwudziestoletnie doświadczenie jako scenarzysta filmowy, a na koncie scenariusze do produkcji kryminalnych o inspektor Irene Huss oraz Kurcie Wallanderze. Twórcę tego drugiego, Henninga Mankella, Szwed wymienia jako jedną ze swoich inspiracji, obok Stiega Larssona, a także Philipa K. Dicka czy Gillian Flynn. Nie to, żeby to wszystko wystarczyło, bym zasiadła do lektury Ofiary bez twarzy pewna, że się od niej nie oderwę, ale jak już w końcu zasiadłam, to tyle mnie widzieli.

Ależ to jest dobry kryminał!

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...