Adam Chałupski Rowerem do Afganistanu Wyd. Libra 2011 264 strony |
Od jakiegoś czasu literatura podróżnicza nie tylko pozwala mi cudzymi oczami ujrzeć te miejsca, których moje własne nie miały okazji zobaczyć, ale także uświadamia mi własne tchórzostwo. Jeździć na rowerze lubię, zwiedzić Azję Środkową bym chciała, ale wybrać się tam na rowerze? Nie wiem czy zdecydowałabym się na to mając tyle żyć co Mario Bros, a co dopiero dysponując tym jednym jedynym. W obliczu takiego wyzwania moja odwaga kurczy się do rozmiaru rodzynki koryntki.
Każdy (...) ma coś do powiedzenia - jest do opowiedzenia tyle historii, tyle opinii do wygłoszenia, komentarzy do wydania...[1] Oddajmy głos Adamowi Chałupskiemu, architektowi z wykształcenia, podróżnikowi z zamiłowania, człowiekowi, który pewnego dnia wsiadł na rower i ruszył przed siebie przemierzając Kazachstan, Kirgistan, Tadżykistan, Uzbekistan, Afganistan i Pakistan. Wrócił cało, przywiózł ze sobą mnóstwo wspomnień i wspaniałych zdjęć, dzięki czemu powstała książka Rowerem do Afganistanu.