Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Szara Godzina. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Szara Godzina. Pokaż wszystkie posty

niedziela, 2 lipca 2017

Anna Sakowicz "Już nie uciekam"
[RECENZJA]

trylogia kociewska, tom 3


Każdy krok był wielką niewiadomą. Budził lęk i paraliżował. Tymczasem nie można tkwić w zawieszeniu. Trzeba podjąć konieczne decyzje, zastanowić się, w którą stronę ruszyć. Tym bardziej że moje stare miejsce na ziemi właśnie zostawiałam w tyle.*

środa, 25 stycznia 2017

Anna Sakowicz "Niedomówienia"
[RECENZJA]




Jeżeli można było wzdychać do rozczochranego piosenkarza z plakatu, to można było i do Gutenberga[1].

Krótko mówiąc, każdy ma jakiegoś bzika, a bzikiem Janki, bohaterki powieści obyczajowej Niedomówienia Anny Sakowicz, jest wszystko to, co związane z Gutenbergiem i drukarskim światkiem. Sama jest współwłaścicielką niewielkiej drukarni, której poświęca czas, myśli i serce.

Właściwy człowiek, na właściwym miejscu.

piątek, 11 marca 2016

Anna Sakowicz "To się da!"
Jak wszystko, to wszystko!

Anna Sakowicz
To się da!
Wyd. Szara Godzina
2016
234 strony
trylogia kociewska, tom 2

W książkach dla kobiet często pojawia się taki motyw wyprowadzki jako panaceum na wszelkie zło. Kobieta się rozwodzi, jedzie na jakieś zadupie, a tam nowa miłość, nowy biznes, po prostu wszystko pięknie i ładnie, a  to wcale nie takie łatwe[1].

Bohaterka powieści To się da! Anny Sakowicz także zmienia miejsce zamieszkania. Co prawda z założenia tymczasowo, ale reszta się zgadza - jest i rozwód, i miłość, i coś, co można by podciągnąć pod biznes, gdyby nie fakt, że nie o biznes tu chodzi, a o pomoc innym. No i faktycznie, łatwo nie jest, choć dość często zabawnie.

poniedziałek, 10 sierpnia 2015

Anna Sakowicz "Szepty dzieciństwa"
Nie sądź po pozorach

Anna Sakowicz
Szepty dzieciństwa
Wyd. Szara Godzina
2015
304 strony
Właściwie tytuł tego postu, mógłby być też mottem powieści Anny Sakowicz Szepty dzieciństwa.

Nie sądź po pozorach.
I może jeszcze: nie wydawaj pieniędzy, których nie masz.

Ale po kolei.

Anna Sakowicz w swej kolejnej powieści porzuca ten lekki, radosny ton, jaki znamy z jego bloga Kura pazurem oraz poprzedniej książki Złodziejka marzeń. Nie znaczy to od razu, że lektura robi się przyciężka, a kąciki ust ani razu nie zawędrują do góry w trakcie czytania, ale bez wątpienia - będzie poważniej.

Ta historia ma szansę stać się bliską wielu osobom, bo mieści w sobie emocje, problemy i sceny, o które nietrudno się potknąć we własnym życiu.

czwartek, 20 listopada 2014

Anna Sakowicz "Złodziejka marzeń"
Zwariowany urlop

Anna Sakowicz
Złodziejka marzeń
Szara Godzina
2014
240 stron
Rok wakacji. Wyobrażacie to sobie? Rok totalnego leniuchowania. Można odespać wszystkie zarwane noce, zrealizować plany i marzenia odkładane na wieczne jutro. Oddać się swoim pasjom bez wyrzutów sumienia. A może zacząć coś zupełnie nowego? Zapisać się na kurs fotografii, osiągnąć mistrzostwo w pieczeniu muffinek, napisać powieść, zacząć biegać, a może... założyć bloga?

Joanna, bohaterka Złodziejki marzeń Anny Sakowicz jest nauczycielką z szesnastoletnim stażem. Właśnie wybiera się na roczny urlop na poratowanie zdrowia. Plany? Całe mnóstwo!

W końcu przeczytam to, na co mi zawsze brakowało czasu, zajmę się pisaniem, posprzątam w domu, może pomaluję ściany i zrobię niewielki remont z oszczędności, które odkładałam właśnie na urlop, bo z gołej pensji byłoby raczej ciężko[1]. I tak sobie Joanna marzy, o ciszy, spokoju, książkach i malowaniu, i tak sobie plany snuje wprowadzając się w odpowiedni nastrój przy pomocy czekolady i wina, gdy dzwonek do drzwi się w te myśli wdziera, a w plany z impetem wpada mama bohaterki, rozpirzając je w drobny mak.

czwartek, 21 sierpnia 2014

Glina from Piotrków City
(Agnieszka Turzyniecka "Inspektor Kres i zaginiona")

Agnieszka Turzyniecka
Inspektor Kres i zaginiona
Wyd. Szara Godzina
2014
256 stron
Ostatnio widziała Basię sąsiadka, w sobotę wieczorem. Dziś jest piątek. Pięć dni. Co można zrobić z człowiekiem w ciągu pięciu dni, jeśli się ma względem niego złe zamiary? Wszystko. Można go zabić i tak schować zwłoki, że nikt ich nigdy nie znajdzie. Można go torturować, doprowadzając do rozpaczy i granic możliwości[1].

Jaki los spotkał dwudziestoośmioletnią kelnerkę z lokalu "Rumcajs", kobietę lubianą, otwartą wobec bliskich, a nieufną w stosunku do obcych? Jak to się stało, że drzwi do jej bogato urządzonej kawalerki nie zostały zamknięte na klucz, na dywanie znalazły się ślady krwi, a po właścicielce mieszkania nie było śladu?
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...