Anna Kańtoch ma na swoim koncie dwa świetne kryminały - Łaskę oraz Wiarę. Na kolejny z nich, Pokutę, czekałam więc niecierpliwie. Uwielbiam ten duszny klimat jaki starannie buduje autorka i jej nastrojowe, działające na wyobraźnię historie, którymi obnaża najmroczniejszą stronę ludzkiej natury.
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Czarne. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Czarne. Pokaż wszystkie posty
sobota, 17 sierpnia 2019
poniedziałek, 4 lutego 2019
Jędrzej Pasierski "Roztopy"
[RECENZJA]
seria z Niną Warwiłow, tom 2 |
Z krzaków wyjęła biegówki. Potrzebowała ruchu, żeby choć przez chwilę nie myśleć. Zmieniła buty, wypięła narty i równym tempem ruszyła w stronę domu. Było ciemno, mroźnie i pusto. Napadało jeszcze więcej świeżego śniegu i płynnie posuwała się w górę. Biegła, nie odwracając się za siebie, słyszała tylko własny oddech i ślizg nart.
Mniej więcej kilometr za przełęczą usłyszała za swoimi plecami inny, szybko narastający dźwięk. I zdała sobie sprawę, że nie jest sama na drodze do Bukowców.*
Autor:
AnnRK
o
09:00
18 komentarzy:
Wyślij pocztą e-mailWrzuć na blogaUdostępnij w XUdostępnij w usłudze FacebookUdostępnij w serwisie Pinterest
Etykiety:
2019,
5/6,
blog książkowy,
blog recenzencki,
Czarne,
kryminał,
literatura,
Pasierski Jędrzej,
polska,
recenzje
Lokalizacja:
Beskid Niski, 38-232, Polska
środa, 12 września 2018
Linda Polman "Laleczki skazańców. Życie z karą śmierci"
[RECENZJA]
José z celi śmierci w Teksasie pisze na swoim profilu: "Najgorsze, co może się przytrafić człowiekowi, to samotność, ja nigdy niczego innego nie znałem". Wystarczy kliknąć dwa-trzy razy, żeby dowiedzieć się, że to samotne indywiduum zgwałciło i zarżnęło nożem sześćdziesięcioośmioletnią wdowę z czteroletnią wnuczką. Charles z celi śmierci w Kalifornii: "Kocham ludzi, kulturę, podróże, ale nie miałem okazji się tym cieszyć". Wystarczy posurfować po stronie, żeby dowiedzieć się, że jedenaście swoich ofiar najpierw torturował, a potem zabił.
Robert chciałby się wymieniać myślami na temat poezji i Star Treka. Porąbał swoją matkę na kawałki. Thomas kocha szczeniaczki. Zakatował człowieka na śmierć i obrabował jego dom. Edward jest fanem D. H. Lawrence'a i Williama Butlera Yeatsa, interesuje się astronomią i zoologią. Został skazany za trzykrotne morderstwo na zlecenie. Danny szuka nowych przyjaciół, żeby podzielić się z nimi swoimi marzeniami. Zatłukł człowieka na śmierć kijem baseballowym, zamordował jego osiemdziesięcioczteroletnią matkę i wyciągnął spod łóżka ukrywającą się przed nim siedmioletnią dziewczynkę, żeby ją udusić. Luther kocha jazz i spacery z psami. Opróżnił w knajpie magazynek, zabił dwie osoby, ranił szesnaście.*
Autor:
AnnRK
o
09:00
18 komentarzy:
Wyślij pocztą e-mailWrzuć na blogaUdostępnij w XUdostępnij w usłudze FacebookUdostępnij w serwisie Pinterest
Etykiety:
2018,
3.5/6,
blog książkowy,
blog recenzencki,
Czarne,
holenderska,
literatura,
o USA,
Polman Linda,
recenzje,
reportaż,
USA
Lokalizacja:
Teksas, Stany Zjednoczone
wtorek, 20 marca 2018
Mark Kurlansky "Hawana. Podzwrotnikowe delirium"
[RECENZJA]
Taka zawsze była Hawana - ozdobna, ale zaniedbana, trochę jak nieogolony mężczyzna w postrzępionym smokingu[1].
Autor:
AnnRK
o
09:00
11 komentarzy:
Wyślij pocztą e-mailWrzuć na blogaUdostępnij w XUdostępnij w usłudze FacebookUdostępnij w serwisie Pinterest
Etykiety:
2018,
5/6,
amerykańska (USA),
blog książkowy,
blog recenzencki,
Czarne,
Hawana,
Kuba,
Kurlansky Mark,
literatura,
o Hawanie,
o Kubie,
recenzje,
reportaż
Lokalizacja:
Hawana, Kuba
wtorek, 18 lipca 2017
Anna Kańtoch "Wiara"
[RECENZJA]
Cenne sekundy rozciągały się w nieskończoność w złocistym lipcowym upale, a każdy ruch wymagał nieproporcjonalnie dużego wysiłku, jakby duchowny był muchą próbującą przepłynąć słoik miodu. Oprzytomniał, słysząc kolejny gwizd: tory wibrowały już od ciężaru nadjeżdżającego pociągu. Dopiero wtedy uniósł ręce i zaczął rozpaczliwie machać. Sto dwadzieścia ton metalu pędziło na niego w jaskrawych rozbłyskach słońca odbijającego się w szybie lokomotywy. Powietrze przeszył przeraźliwy zgrzyt, gdy maszynista zauważył go i zaczął hamować. Potwór zwalniał - zbyt późno, za wolno[1].
piątek, 5 maja 2017
Wojciech Chmielarz "Zombie"
[RECENZJA PRZEDPREMIEROWA]
poniedziałek, 20 lutego 2017
Wojciech Chmielarz "Przejęcie"
[RECENZJA]
sobota, 8 października 2016
Wojciech Chmielarz "Osiedle marzeń"
[RECENZJA]
Wojciech Chmielarz Osiedle marzeń Wydawnictwo Czarne 2016 368 stron |
cykl z Jakubem Mortką, tom 4
Kolejny podmuch wiatru. Ukrainka otrząsnęła się ze swojej wizji. Przypomniała sobie, kim jest, gdzie jest, co jej grozi. Nawet nie poczuła, kiedy rozluźniła mięśnie dłoni i upuściła trzymany w niej zakrwawiony nóż. Ostrze wbiło się w ziemię tuż obok czubka jej buta. Ruszyła mechanicznie w stronę wyjścia z osiedla.
Za sobą zostawiła zwłoki dwudziestoczteroletniej dziewczyny[1].
Wojciech Chmielarz to jeden z kryminalnych pewniaków. Sięgasz po książkę sygnowaną jego nazwiskiem i wiesz, że dostaniesz kawał dobrej, wciągającej historii ze zbrodnią w tle. Przekonałam się o tym trzykrotnie, a teraz upewniłam po raz czwarty (wciąż do przeczytania zostało mi Przejęcie wyróżnione Nagrodą Wielkiego Kalibru).
niedziela, 24 lipca 2016
Misha Glenny "Nemezis. O człowieku z faweli i bitwie o Rio"
Król i jego królestwo
Misha Glenny Nemezis. O człowieku z faweli i bitwie o Rio Wydawnictwo Czarne 2016 336 stron |
Z góry Corcovado na miasto spogląda Chrystus Odkupiciel, karnawał przyciąga miliony turystów, Copocabana - łowców opalenizny, a stadion Maracanã jest tym miejscem, które powinien zobaczyć każdy miłośnik piłki nożnej. Z drugiej strony - Rio de Janeiro to także miasto, w którym przestępczość ma się doskonale, a choć biura podróży organizują wycieczki do fawel, to już wypad do dzielnic nędzy na własną rękę jest prośbą o kłopoty.
Autor:
AnnRK
o
09:00
17 komentarzy:
Wyślij pocztą e-mailWrzuć na blogaUdostępnij w XUdostępnij w usłudze FacebookUdostępnij w serwisie Pinterest
Etykiety:
2016,
5/6,
angielska,
blog książkowy,
blog recenzencki,
Brazylia,
Czarne,
Glenny Misha,
literatura,
o Brazylii,
o Rio de Janeiro,
recenzje,
reportaż,
Rio de Janeiro
Lokalizacja:
Rio De Janeiro, Rio de Janeiro, Brazylia
poniedziałek, 11 kwietnia 2016
Beata Szady "Ulica mnie woła. Życiorysy z Limy"
W sercu wyjącego psa
Beata Szady Ulica mnie woła. Życiorysy z Limy Wyd. Czarne 2016 176 stron |
Na mapie Peru wygląda jak pies. Leży na zachodnim brzegu Ameryki Południowej. Patrzy na wschód, na Brazylię, i wyje. Z pyska wycieka mu Amazonka[1].
Gdyby Beata Szady była zwykłą turystką, nie zaś dziennikarką z doktoratem, która naukowo zajmuje się reportażem dotyczącym współczesnej Ameryki Łacińskiej, zapewne opowiedziałaby nam o tej Limie, której stare miasto wpisano na listę światowego dziedzictwa UNESCO, z której przyjeżdża się zachwyconym tamtejszymi kościołami i uroczym Parque de la Reserva. Wspomni o tym, ale tylko przy okazji. Tak naprawdę Beata Szady opowie o czymś zupełnie innym.
O życiu na ulicy, a właściwie o ludziach nierozerwalnie z nią związanych, stale słyszących jej wołanie. O ludziach niewidzialnych dla państwa, biednych, uzależnionych, których historie można wyczytać ze smutku w oczach i blizn na ciele. O ludziach przegranych i takich, którzy wciąż się nie poddają. Wierzą, że mogą zacząć nowe, lepsze życie.
Autor:
AnnRK
o
09:00
11 komentarzy:
Wyślij pocztą e-mailWrzuć na blogaUdostępnij w XUdostępnij w usłudze FacebookUdostępnij w serwisie Pinterest
Etykiety:
2016,
4/6,
blog książkowy,
blog recenzencki,
Czarne,
Lima,
literatura,
o Limie,
o Peru,
Peru,
polska,
recenzje,
reportaż,
Szady Beata
Lokalizacja:
Lima, Peru
środa, 16 marca 2016
Anna Kańtoch "Łaska"
Kim jest Kartoflany Człowiek?
Anna Kańtoch Łaska Wyd. Czarne 2016 400 stron |
By było jeszcze milej, autorka sięgnęła po jeden z moich ulubionych motywów: nierozwiązaną zagadkę z przeszłości. Rzut okiem na okładkę sprawił, że nastawiłam się na lekturę mroczną, klimatyczną, a widniejącą na niej twarz potraktowałam jako zapowiedź historii emocjonalnie trudnej. I choć budowanie oczekiwań na podstawie okładkowej grafiki zwykle nie jest najlepszym pomysłem, w tym przypadku przeczucie mnie nie zawiodło. Tym bardziej nie zrobiła tego Anna Kańtoch.
poniedziałek, 29 lutego 2016
Peter Godwin "Mukiwa. Biały chłopak w Afryce"
Wspomnienia z kraju, którego już nie ma
Peter Godwin Mukiwa. Biały chłopak w Afryce Wyd. Czarne 2016 496 stron |
Myślę, że po raz pierwszy uświadomiłem sobie, że coś jest nie tak, gdy zamordowano naszego najbliższego sąsiada, ooma Pieta Oberholzera. Czyli miałem wtedy jakieś sześć lat. Przeciwko królowej zbuntowaliśmy się dwa lata później, do wybuchu prawdziwej wojny minęło następnych siedem[1] - tak Peter Godwin zaczyna swoje afrykańskie wspomnienia zawarte w książce Mukiwa. Biały chłopak w Afryce. Wspomnienia silnie splecione z przemianami w dawnej Rodezji, obecnym Zimbabwe. Wspomnienia, w których dziecięca naiwność ustąpiła dojrzałości wpisanej najpierw w zawód policjanta, a następnie dziennikarza śledczego, który mocno naraził się władzom kraju.
Autor:
AnnRK
o
09:00
15 komentarzy:
Wyślij pocztą e-mailWrzuć na blogaUdostępnij w XUdostępnij w usłudze FacebookUdostępnij w serwisie Pinterest
Etykiety:
2016,
5/6,
Afryka,
Czarne,
Godwin Peter,
literatura,
literatura faktu,
recenzje,
reportaż,
wspomnienia,
Zimbabwe,
zimbabweńska
Lokalizacja:
Zimbabwe
środa, 30 grudnia 2015
Agnieszka Wójcińska "Perspektywa mrówki"
W poszukiwaniu odpowiedzi
Agnieszka Wójcińska Perspektywa mrówki. Rozmowy z reporterami świata Wyd. Czarne 2015 240 stron |
Gdybym wiedziała, jak bardzo lektura Perspektywy mrówki, zbioru wywiadów przeprowadzonych przez Agnieszkę Wójcińską z dwunastoma reporterami z różnych stron świata, wydłuży moją listę książek do przeczytania, to pewnie kilka razy bym się zastanowiła przed sięgnięciem po tenże zbiór. Ale cóż... Stało się. Pochłonęłam całość na trasie Rzeszów - Poznań. Autostrada zmieniła się w ekspresówkę, słońce konsekwentnie zbliżało się do linii horyzontu szykując się do malowniczego zachodu, a ja czytałam, czytałam i czytałam, radośnie zakreślając ołówkiem co ciekawsze cytaty.
niedziela, 6 grudnia 2015
Wojciech Chmielarz "Wampir"
Ostatni lot
Wojciech Chmielarz Wampir Wyd. Czarne 2015 328 stron |
cykl z Dawidem Wolskim, tom 1
Do trzech razy sztuka. Wojciech Chmielarz trzykrotnie nominowany był do Nagrody Wielkiego Kalibru dla najlepszej polskiej powieści kryminalnej lub sensacyjnej. Kolejne tomy serii z komisarzem Mortką, Podpalacz, Farma lalek oraz Przejęcie zdobyły uznanie srogiego jury, które ostatecznie nagrodziło autora za ten ostatni kryminał.
Główny bohater cyklu pracuje nad rozwiązaniem kolejnej sprawy, ale póki co, poza zasięgiem wzroku czytelników. Tymczasem Wojciech Chmielarz rozpoczyna kolejną serię. Wampir jest pierwszym tomem planowanej trylogii z prywatnym detektywem, Dawidem Wolskim w roli głównej.
Autor:
AnnRK
o
09:00
24 komentarze:
Wyślij pocztą e-mailWrzuć na blogaUdostępnij w XUdostępnij w usłudze FacebookUdostępnij w serwisie Pinterest
Etykiety:
2015,
4.5/6,
blog książkowy,
blog recenzencki,
Chmielarz Wojciech,
Czarne,
Gliwice,
kryminał,
literatura,
o Gliwicach,
polska,
recenzje
Lokalizacja:
Gliwice, Polska
wtorek, 20 października 2015
Jean Hatzfeld "Englebert z rwandyjskich wzgórz"
Ten, który przeżył
Jean Hatzfeld Englebert z rwandyjskich wzgórz Wyd. Czarne 2015 104 strony |
Nyamata powoli budziła się z letargu, w jaki wtrąciły ją cztery tygodnie ludobójstwa - zostawiając po sobie pięćdziesiąt dwa tysiące trupów, leżących na ulicach i okolicznych wzgórzach. Miasteczko zmagało się ze swoją traumą. Ludzie próbowali uwolnić się od rozpaczy i wydobyć z nędzy, a także, na próżno, jakoś wypełnić pustkę. Wiele było osamotnionych dusz, snujących się po głównej ulicy, ocalałych Tutsi, załamanych i zszokowanych rzeziami, ogołoconych z wszystkiego oprócz własnych lęków, wystraszonych Hutu. Osoby rozbite czy porzucające własne parcele z obawy przed powracającymi, zrujnowane, zbyt słabe, by "kontynuować życie, skoro właśnie tak zadecydowało", jak stwierdziła pewna wieśniaczka. Engleberta odróżniały od innych energia z jaką niestrudzenie przemierzał miasteczko, i nienasycone pragnienie mówienia i picia[1].
Autor:
AnnRK
o
09:00
12 komentarzy:
Wyślij pocztą e-mailWrzuć na blogaUdostępnij w XUdostępnij w usłudze FacebookUdostępnij w serwisie Pinterest
Etykiety:
2015,
4.5/6,
blog książkowy,
blog recenzencki,
Czarne,
francuska,
Hatzfeld Jean,
literatura,
recenzje,
reportaż,
Rwanda
Lokalizacja:
Nyamata, Rwanda
niedziela, 25 stycznia 2015
Norman Lewis "Głosy starego morza"
Hiszpania, której już nie ma
Norman Lewis Głosy starego morza. W poszukiwaniu utraconej Hiszpanii Wyd. Czarne 2015 296 stron |
Na turystycznej mapie świata Hiszpania jest bardzo ważnym punktem. Trudno się temu dziwić. Piękne krajobrazy, słońce, bogate kurorty, malownicze wioski, kulturowy miszmasz, ognisty temperament, architektoniczne perełki, morze, góry, ocean, energetyzujące fiesty, leniwe sjesty i nieśmiertelne mañana. Jaka była Hiszpania nim zadeptały ją turystyczne buty, a w malownicze pejzaże wkomponowano betony hoteli?
Po trzech wojennych latach spędzonych w wojsku za granicą szukałem w Anglii tego, co znajome, a znalazłem tylko zmiany. W poszukiwaniu utraconego czasu wyjechałem do Hiszpanii, którą pod wieloma względami znałem lepiej od własnego kraju. Była moją drugą ojczyzną, którą odwiedzałem, ilekroć mogłem[1] - tak w przedmowie do reportażu Głosy starego morza. W poszukiwaniu utraconej Hiszpanii, pisze jej autor, Norman Lewis.
Autor:
AnnRK
o
09:00
19 komentarzy:
Wyślij pocztą e-mailWrzuć na blogaUdostępnij w XUdostępnij w usłudze FacebookUdostępnij w serwisie Pinterest
Etykiety:
2015,
5/6,
angielska,
blog książkowy,
blog recenzencki,
Czarne,
Hiszpania,
Lewis Norman,
literatura,
recenzje,
recenzje książek,
reportaż
Lokalizacja:
Roses, Girona, Hiszpania
piątek, 28 listopada 2014
Wojciech Chmielarz "Farma lalek"
A miało być tak nudno...
Wojciech Chmielarz Farma lalek Wyd. Czarne 2013 376 stron |
cykl z Jakubem Mortką, tom 2
Gdy warszawski policjant ląduje nagle na posterunku w Karkonoszach, można być niemal pewnym, że pomiędzy zgłoszeniem kradzieży komórki, wezwaniem do bójki w barze lub informacją o zakłócaniu ciszy nocnej przez pijanego sąsiada, nie będzie miał zbyt wiele do roboty. Jednakże, od czasu do czasu, także i prowincja może się poszczycić kryminalną aferą, godną najpodlejszej, nowojorskiej dzielnicy. Komisarz Jakub Mortka będzie miał okazję się o tym przekonać.
W Krotowicach, do których w Farmie lalek Wojciech Chmielarz przeniósł głównego bohatera swego kryminalnego cyklu, jest równie malowniczo, co nudno. Małe, senne miasteczko, wokół góry i lasy, w pobliżu niezbyt oblegane spa Strugi Zdrowia, na obrzeżach opuszczone sztolnie i magazyny - pozostałość po przemyśle co tu upadł i nie powstał. Na dodatek, teren ten zamieszkują dwie społeczności, które, delikatnie mówiąc, za sobą nie przepadają.
Mieszkańcy zazdrościli Romom programów pomocowych i socjalnych, a przy tym twierdzili, że Romowie, po pierwsze, nie pracują, po drugie, nie chcą pracować, a po trzecie, są głośni, śmiecą, nie pilnują swoich psów i dzieci oraz bywają niebezpieczni, szczególnie wtedy, kiedy są pijani*. Romowie wcale nie dążą do integracji. Mają swój romanipen, niepisany kodeks postępowania i wzajemnych relacji, który nie przewiduje kontaktu z gadziami, czyli obcymi, ludźmi nienależącymi do społeczności romskiej.
Idealne miejsce i warunki do popełnienie zbrodni, prawda?
czwartek, 13 listopada 2014
Wojciech Chmielarz "Podpalacz"
Uwaga! Piroman!
Wojciech Chmielarz Podpalacz Wyd. Czarne 2012 360 stron |
cykl z Jakubem Mortką, tom 1
Gdyby to był pierwszy, a nie trzeci pożar w okolicy...
Gdyby po wszystkim, wyczulony nos nie poczuł zapachu benzyny...
Gdyby na miejscu nie zginął człowiek...
Gdyby ciężko poparzona kobieta nie musiała skakać z wysokiego piętra, łamiąc sobie przy tym nogi...
Gdyby nie splot tych wszystkich okoliczności, nie byłoby na miejscu policji, ani prokuratury. Nie rozpoczęłoby się śledztwo i trzymający w napięciu pościg za piromanem. Nie zginęliby inni.
Mroźna, warszawska zima, a temperatura rośnie z każdą stroną. Ot, moc płomieni i umiejętności pisarskich autora-debiutanta. Bo choć Wojciech Chmielarz jest dziennikarzem i wie jak złożyć słowa w zdania, by miały one sens, to jednak Podpalacz jest jego literackim debiutem, a to przecież zupełnie inny styl pisania.
Autor:
AnnRK
o
09:00
36 komentarzy:
Wyślij pocztą e-mailWrzuć na blogaUdostępnij w XUdostępnij w usłudze FacebookUdostępnij w serwisie Pinterest
Etykiety:
2012,
5.5/6,
Baza recenzji Syndykatu ZwB,
blog książkowy,
blog recenzencki,
Chmielarz Wojciech,
Czarne,
kryminał,
literatura,
o Warszawie,
recenzje,
recenzje książek,
Warszawa
Lokalizacja:
Warszawa, Polska
niedziela, 2 lutego 2014
Andrzej Stasiuk "Dojczland"
Wędrowny gastarbajter
Andrzej Stasiuk Dojczland Wyd. Czarne 2007 112 stron |
Podróże z Andrzejem Stasiukiem są niezmiennie fascynujące. To wyprawy nie tylko w przestrzeni, ale także w czasie (za pomocą wspomnień autora i cudzych opowieści, mijanych reliktów przeszłości, epok zatrzymanych w bocznych uliczkach, prowincjonalnych miasteczkach). To mijane krajobrazy, zapamiętane twarze, pociągi skądś dokądś i drogi donikąd. Tętniące życiem miasta i uśpione wsie. Dobre hotele, podejrzane knajpy, księgarnie, dworce. Zwykli ludzie o niezwykłych życiorysach. Historia odciśnięta na architektonicznych konstrukcjach dzieł ludzkich rąk i tworach matki natury. To gawędy snute nad jimem beamem, podczas gdy krajobraz wciąż się zmienia. I tylko refleksyjny nastrój pozostaje ten sam, bez względu na to, czy za plecami mamy gęsty, karpacki las, zapadłe, bałkańskie miasteczko czy gwarne, frankfurckie lotnisko.
niedziela, 2 grudnia 2012
Ádám Bodor "Okręg Sinistra: Rozdziały pewnej powieści"
Zona strachu
Ádám Bodor Okręg Sinistra: Rozdziały pewnej powieści Wydawnictwo Czarne 2001 184 strony |
Subskrybuj:
Posty (Atom)