himalaya herbals
Testowanie w ciemno: Himalaya Herbals Anti-Dandruff Hair Oil - olej przeciwłupieżowy
Witam Was w ten pogodny wieczór. Jestem po zajęciach, dwóch treningach, dużej ilości kalorii i właśnie publikuję tego posta specjalnie dla Was. Cieszę się, że mam dużo rozpoczętych postów, bo dzięki temu będę mogła Was uraczyć recenzjami, jak i innymi postami. Dzisiaj przeczytacie o olejku przeciwłupieżowym, który jest zdecydowanie bublem!
Charakterystyka mojego skalpu: skłonny do przesuszeń, rzadko pojawiający się łupież, wrażliwy
Jakiś czas temu dostałam od Kasi paczkę, w której znalazło się parę na prawdę fajnych kosmetyków i dzięki niej mogę testować produkty na skórę głowy przez następne kilka miesięcy. Ostatnio był olej Neem, tak więc następnie przeszłam do olejku przeciwłupieżowego od Himalaya Herbals. Szczerze, to wolałabym nagrać filmik odnośnie tego olejku, bo targa mną tyle emocji odnośnie tego kosmetyku, że chciałabym Wam to pokazać. Ale, że moja nieśmiałość daje znać to rezygnuję z tego pomysłu :)
Oryginalnie olejek jest zapakowany w kartonik, który ma skład w trochę niewidocznym miejscu o ile pamiętam z rozmowy z Kasią. Niestety nie doczekałam się emaila ze składem ani od zagranicznych sklepów ani polskich, a chyba (piszę chyba, bo jest ich trochę) główny sklep Himalayi odpisał mi, że oni nie eksportują tych olejków do Europy. A ja pytałam o skład. Już nawet nie będę pisała, które to dokładnie sklepy mnie całkowicie zlały i straciły klientkę, bo mają mnie po prostu w poważaniu.
Przeźroczysta butelka mieści w sobie 200 ml lekkiego, przeźroczystego olejku na bazie parafiny, który ma w sobie poniższe rośliny:
Oils Rusmari (Rosmarinus Officinalis) 50 mg
czyli rozmaryn
Pobudza krążenie krwi, silny przeciwutleniacz, a kwas działa przeciwzapalnie.
Hyamaraka (Wrightia tinctoria) 20 mg
Posiada właściwości przeciwzapalne, przeciwłupieżowe, pomocny przy łuszczycy.
Kayaputi (Melaleuca Leucodendron) 5mg
Znosi świąd i wspomaga gojenie ran.
Nimba (Melia Azadirachta) 2mg
czyli neem
Łagodzi swędzenie skóry głowy. nawilża skórę, likwiduje łupież.
źródła zdjęć: rozmaryn, wrightia tinctoria, melaleuca leucodendron, neem
O co chodzi z tymi miligramami? Producent na etykietce butelki zamieścił informację, że owa ilość miligramów jest na 1 ml, czyli mamy 77 mg ziół na 1 ml oleju.
Wychodzi na to, że tylko 8,57 % z 1ml to zioła.
Mam nadzieję, że wszystko obliczyłam zgodnie z zasadami matematyki :D
Mam nadzieję, że wszystko obliczyłam zgodnie z zasadami matematyki :D
Zastanawia mnie jaką część olejku stanowi parafina, ale dopóki jakikolwiek sklep mi nie odpisze, to się nie dowiem i będę żyła w głębokiej nieświadomości, dlaczego MNIE TAK SWĘDZI ŁEPETYNA. Szczególnie, że próbowałam nakładać kosmetyk na calutki skalp i wydaje mi się, że cały był otulony Himalayą. W ogóle kiedy zmywam olej z rąk to później są tak dziwnie... wysuszone.
Generalnie skalp był po tym olejku wysuszony, przez co swędziało mnie zdecydowanie bardziej. Zaczęły się pojawiać jakieś podskórne, małe gule w towarzystwie jeszcze większego swędzenia i łupieżu. Denerwowało mnie to na tyle, że postanowiłam wymieszać owy olej z olejem ryżowym, który u mnie nie dawał żadnych efektów jeśli chodzi o wzrost, ale fajnie nawilżał skórę. Niestety efekt był ciut lepszy, ale to jednak nie to. Na długości się nie sprawdza, bo albo włosy są suche, albo zbyt tłuste. Brr. Nigdy więcej.
Z Himalayą wytrzymałam miesiąc i doczekałam się zacnego przyrostu 0,3 cm. Liczyłam na lepszy wzrost i nawilżenie, a nie jeszcze większe wysuszenie skóry!
A Wy macie jakieś niewypały? Napiszcie mi o nich, a być może uchronicie swoją koleżankę przed efektami jakie daje kosmetyk :)
Bibliografia
http://rosliny-lecznicze.pl/rozmaryn-lekarski/
http://ayurveda-foryou.com/ayurveda_herb/wrightia.html
http://www.bliskonatury.pl/pl/p/Kajeputowy-melaleuca-leucadendron-olejek-eteryczny,-10-ml,-Indonezja/221
http://www.discoverneem.com/neem-oil-hair.html