Dzisiaj recenzja gościnna, gdyż kosmetyk, który Wam pokażę testował mój facet. Co jak co ale blogowanie udziela się w związku i mężczyzna czasem a wręcz ostatnio gęsto ma ochotę na testowanie różnych kosmetyków na swojej osobie. Zapraszam do czytania.
Bielenda Skin Clinic professional Argan Face Oil Uszlachetniony olejek arganowy + kwas hialuronowy
Wszelkie olejki jakie posiadam w domu giną w ekspresowym tempie. Przez kogo i dlaczego?? Otóż przez moją drugą połowę. Od dłuższego czasu mój mężczyzna w swojej pielęgnacji zlikwidował wszelkie kremy właśnie na rzecz olejków i powiem Wam, że jak na chwilę obecną na dobre mu to wychodzi.
Wizualnie kosmetyk bardzo przyciąga wzrok do siebie. Mała, szklana buteleczka z dozownikiem w kształcie pipetki. Konsystencja rzadka, oleista w złotym kolorze i pięknym zapachu, który utrzymuje się przez długi czas na skórze.
Producent zaleca używać produktu tylko na noc, jednak mój mężczyzna zadecydował, że będzie go nakładał porą wieczorową i ranną. Rano na czystą, odświeżoną cerę i wieczorem codziennie po basenie. Kosmetyk bardzo szybko się wchłania i o dziwo nie pozostawia tak mocno tłustej warstwy jak przy innych olejkach. Solidne zakmnięcie zabezpiecza równiez przed rozlaniem się kosmetyku.
A jak wpłynął na męską cerę? No jakby nie było przez jakiś czas olejek stał w łazience i przyznam się , że podkradałm go by samej sprawdzić jego działanie. Jednak płeć męska chyba odkryła co się dzieje z jego kosmetykiem i zgarnął go do sportowej torby i tyle go widziałam. Na szczeście nie omieszkał mi powiedzieć czy jest z niego zadowolony czy też nie.
Argan Face Oil bardzo dobrze wpływa na stan skóry zwłaszcza odczuwalne jest to rano, kiedy po wieczornej aplikacji cera jest wypoczęta, napięta i wygładzona. Po codziennych wojażach na basenie cera bywa przesuszona, jednak po stosowaniu olejku nawilżenie jest natychmiastowe. W znacznym stopniu poprawiła się kondycja i wygląd skóry. Do tego myląco mała pojemność a wydajność doskonała!!! Podsumowując kolejny zachwyt mojego chłopaka nad kosmetykiem, którego osobiście nie znam, ale wierzę mu na słowo.
Cena: ok 26 zł
Dostępność: Rossman, Natura, Hebe, inne drogerie
Bielenda Skin Clinic professional Argan Face Oil Uszlachetniony olejek arganowy + kwas hialuronowy
Od producenta:
Preparat w formie lekkiego olejku przeznaczony dla skóry ze skłonnością do utraty nawilżenia, naturalnej sprężystości, jędrności i elastyczności. Zawiera niezwykle efektywne połączenie szlachetnego olejku arganowego z wypełniającymi i nawilżającymi właściwościami kwasu hialuronowego w postaci mikrosfer, co sprzyja znacznej poprawie jakości naskórka, jego regeneracji i odbudowie.
Wyjątkowa lekka formuła olejku daje efekt satynowego wykończenia skóry, nie obciąża jej przy jednoczesnej natychmiastowej redukcji uczucia suchości i dyskomfortu.
Produkt BIOZGODNY ZE SKÓRĄ, ponieważ zawiera substancje naturalnie występujące w naskórku takie jak kwasy Omega 3-6, które są niezbędne do utrzymania równowagi hydrolipidowej i prawidłowego funkcjonowania skóry
• wypełnia zmarszczki mechanicznie od wewnątrz,
pęczniejąc i zwiększając swoją objętość
• zatrzymuje wodę w naskórku czym zapewnia skórze optymalny
poziom nawilżenia
• zabezpiecza skórę przed utratą elastyczności i sprężystości
• napina i wygładza naskórek
• poprawia ogólny wygląd i kondycję skóry w każdym wieku.
Wszelkie olejki jakie posiadam w domu giną w ekspresowym tempie. Przez kogo i dlaczego?? Otóż przez moją drugą połowę. Od dłuższego czasu mój mężczyzna w swojej pielęgnacji zlikwidował wszelkie kremy właśnie na rzecz olejków i powiem Wam, że jak na chwilę obecną na dobre mu to wychodzi.
Producent zaleca używać produktu tylko na noc, jednak mój mężczyzna zadecydował, że będzie go nakładał porą wieczorową i ranną. Rano na czystą, odświeżoną cerę i wieczorem codziennie po basenie. Kosmetyk bardzo szybko się wchłania i o dziwo nie pozostawia tak mocno tłustej warstwy jak przy innych olejkach. Solidne zakmnięcie zabezpiecza równiez przed rozlaniem się kosmetyku.
A jak wpłynął na męską cerę? No jakby nie było przez jakiś czas olejek stał w łazience i przyznam się , że podkradałm go by samej sprawdzić jego działanie. Jednak płeć męska chyba odkryła co się dzieje z jego kosmetykiem i zgarnął go do sportowej torby i tyle go widziałam. Na szczeście nie omieszkał mi powiedzieć czy jest z niego zadowolony czy też nie.
Argan Face Oil bardzo dobrze wpływa na stan skóry zwłaszcza odczuwalne jest to rano, kiedy po wieczornej aplikacji cera jest wypoczęta, napięta i wygładzona. Po codziennych wojażach na basenie cera bywa przesuszona, jednak po stosowaniu olejku nawilżenie jest natychmiastowe. W znacznym stopniu poprawiła się kondycja i wygląd skóry. Do tego myląco mała pojemność a wydajność doskonała!!! Podsumowując kolejny zachwyt mojego chłopaka nad kosmetykiem, którego osobiście nie znam, ale wierzę mu na słowo.
Cena: ok 26 zł
Dostępność: Rossman, Natura, Hebe, inne drogerie
Czy Wasi mężczyzni też podkradają Wam kosmetyki??
Pozdrawiam,
Magda