Udekorowane z rozmachem torty sa piekne, cupcakes przykryte kremowa czapeczka maja swoj urok, ale ze wszystkich ciast najbardziej chyba lubie te niepozorne: krajanki. Nie imponuja wygladem, ale w smaku czesto bija na glowe te bardziej wytworne ciasta.
Ten przepis podeslala mi Panna Malwinna wraz z propozycja wspolnego pieczenia. A ze lubie kokos, przepadam za cytryna i mam slabosc do krajanek, od razu zapalilam sie do tego pomyslu.
Ciasto jest naprawde smaczne. Suchy i kruchy spod wspolgra z mieciutkim wierzchem. Slodycz kokosowej warstwy swietnie sie laczy z orzezwiajaca, kwaskowata cytrusowa nuta. Pysznie smakuje z lekka zielona herbata. Latwo tez je przetransportowac, wiec doskonale sie nadaje na piknik.
Krajanka cytrynowo-kokosowa
Skladniki na spod:
- 125 g niesolonego masla, rozpuszczonego i przestudzonego
- 3/4 szklanki drobnego cukru
- 1 1/2 szklanki maki samorosnacej, przesianej
- 1 jajko, lekko rozklocone
Warstwa kokosowa:
- 1 bialko, lekko ubite
- 3/4 szklanki drobnego cukru
- 1 1/2 szklanki wiorkow kokosowych
Dodatkowo:
- 1/3 szklanki lemon curd
Rozgrzac piekarnik do 180 stopni (160 z termoobiegiem). Natluscic foremke o wymiarach 18x28 cm, wylozyc papierem do pieczenia tak, by wystawal okolo 2 cm za krawedz foremki.
Maslo, cukier, make i jajko wlozyc do miski, wymieszac, az skladniki sie polacza. Przelozyc do formy i docisnac do spodu. Piec przez 15-17 minut, az ciasto sie przyrumieni.
W miedzyczasie wymieszac w misce skladniki na kokosowy wierzch. Kiedy spod bedzie gotowy, rozsmarowac na nim rownomiernie lemon curd, a nastepnie wylozyc na niego warstwe kokosowa. Piec jeszcze 10-12 minut, az wiorki zrobia sie zlotobrazowe. Studzic w foremce, a nastepnie pokroic na kwadraty.
Przepis dodaje do akcji Czas na piknik!
Showing posts with label krajanki. Show all posts
Showing posts with label krajanki. Show all posts
Tuesday, 21 May 2013
Tuesday, 19 June 2012
Na droge. Batoniki sniadaniowe Nigelli.
Kiedys wydawalo mi sie, ze owsiane batoniki sprzedawane w sklepach sa dobra propozycja dla tych, ktorzy dbaja o zdrowie i sylwetke. Prawda jest jednak taka, ze w ich skladzie cukru i tluszczu bywa rownie duzo, co w przecietnym czekoladowym batonie, a i smakiem nie zachwycaja szczegolnie. Alternatywa? Zrobic wlasne! To banalnie proste, a do tego mozna do woli kombinowac ze skladnikami.
Ta wersja, znaleziona w "Nigella Express", teoretycznie nie zawiera cukru. Pisze: "teoretycznie", bo skladnikiem laczacym owsiano-bakaliowa mase jest zageszczone, slodzone mleko. Krajanka ta wcale nie jest wiec taka niewinna, jak mogloby sie wydawac na pierwszy rzut oka. Jest za to naprawde smaczna, a powoli wyzwalana energia, ktorej dostarcza, wystarczy na dlugo! Nigella twierdzi, ze z dnia na dzien staja sie coraz smaczniejsze; nie bylo mi dane sie przekonac, bo znikly wyjatkowo szybko. Taka krajanka sprawdzi sie swietnie jako blyskawiczne sniadanie dla tych, co to nigdy nie maja czasu, a takze jako przekaska podczas pieszej wycieczki po gorach albo rowerowej przejazdzki.
Batoniki sniadaniowe
Skladniki:
(na 16 sztuk)
- 1 puszka (397 g) slodzonego skondensowanego mleka
- 250 g platkow owsianych (nie blyskawicznych)
- 75 g wiorkow kokosowych
- 100 g suszonej zurawiny
- 125 g mieszanki nasion (dynia, slonecznik, sezam)
- 125 g niesolonych orzeszkow ziemnych (u mnie mieszanka ziemnych, migdalow i laskowych)
Rozgrzac piekarnik do 130 stopni i natluscic blache o wymiarach 23x33 cm (mozna tez uzyc jednorazowej tacki do pieczenia). Podgrzac mleko w duzym garnku. W miedzyczasie wymieszac wszystkie pozostale skladniki w misce, dodac podgrzane mleko i wymieszac za pomoca drewnianej badz silikonowej szpatulki.
Wylozyc mieszanke do przygotowanej formy, docisnac do dna. Piec przez 1 godzine, wyjac z piekarnika, zostawic na 15 minut do przestygniecia, a nastepnie pokroic na kwadraty lub prostokaty.
Ta wersja, znaleziona w "Nigella Express", teoretycznie nie zawiera cukru. Pisze: "teoretycznie", bo skladnikiem laczacym owsiano-bakaliowa mase jest zageszczone, slodzone mleko. Krajanka ta wcale nie jest wiec taka niewinna, jak mogloby sie wydawac na pierwszy rzut oka. Jest za to naprawde smaczna, a powoli wyzwalana energia, ktorej dostarcza, wystarczy na dlugo! Nigella twierdzi, ze z dnia na dzien staja sie coraz smaczniejsze; nie bylo mi dane sie przekonac, bo znikly wyjatkowo szybko. Taka krajanka sprawdzi sie swietnie jako blyskawiczne sniadanie dla tych, co to nigdy nie maja czasu, a takze jako przekaska podczas pieszej wycieczki po gorach albo rowerowej przejazdzki.
Batoniki sniadaniowe
Skladniki:
(na 16 sztuk)
- 1 puszka (397 g) slodzonego skondensowanego mleka
- 250 g platkow owsianych (nie blyskawicznych)
- 75 g wiorkow kokosowych
- 100 g suszonej zurawiny
- 125 g mieszanki nasion (dynia, slonecznik, sezam)
- 125 g niesolonych orzeszkow ziemnych (u mnie mieszanka ziemnych, migdalow i laskowych)
Rozgrzac piekarnik do 130 stopni i natluscic blache o wymiarach 23x33 cm (mozna tez uzyc jednorazowej tacki do pieczenia). Podgrzac mleko w duzym garnku. W miedzyczasie wymieszac wszystkie pozostale skladniki w misce, dodac podgrzane mleko i wymieszac za pomoca drewnianej badz silikonowej szpatulki.
Wylozyc mieszanke do przygotowanej formy, docisnac do dna. Piec przez 1 godzine, wyjac z piekarnika, zostawic na 15 minut do przestygniecia, a nastepnie pokroic na kwadraty lub prostokaty.
Subscribe to:
Posts (Atom)