Showing posts with label dania z makaronu. Show all posts
Showing posts with label dania z makaronu. Show all posts

Friday, 25 October 2013

Lasagne z serem i bekonem

Nigdy nie probowalam wyrzec sie weglowodanow, ale gdybym sprobowala, jestem pewna, ze przegralabym walke z pokusa. Co tu kryc, przepadam za makaronem i nie wyobrazam sobie bez niego zycia. Dlatego, kiedy pojawil sie pomysl, by wspolnie upichcic cos na Swiatowy Dzien Makaronu, radosnie pomknelam do kuchni. Wszak makaron jest tak wspanialym wynalazkiem, ze nalezy mu sie szczegolne swieto!
Lasagne, ktora przygotowalam wedlug tego przepisu, okazala sie strzalem w dziesiatke. Przyjazna dla domowego budzetu, co nie jest bez znaczenia pod koniec miesiaca, wykorzystuje skladniki, ktore czesto mam w domu. Sycaca, o bogatym i glebokim smaku, ktory zawdziecza wedzonemu bekonowi, z pyszna warstwa beszamelu i zlocista serowa skorupka, jest idealnym daniem na chlodne wieczory. Mozna ja przygotowac z wyprzedzeniem - spokojnie wytrzyma w lodowce dobe, moze dluzej. Mozna tez zamrozic po upieczeniu, by zawsze miec na podoredziu cos smacznego na te dni, kiedy zupelnie nie chce sie gotowac.
Wraz ze mna makaronowe szalenstwa uskutecznialy dzis Panna Malwinna, Dobromila, Mirabelka, Pela, Shinju, MartynosiaSiaska i Lejdi.

Lasagne z serem i bekonem
Skladniki:
- 3 duze cebule, obrane, przekrojone na pol i pokrojone w cienkie plasterki
- 3 lyzki oliwy z oliwek
- 1 lyzeczka suszonego oregano
- 300 g chudego wedzonego bekonu, pokrojonego w kostke
- 800 g posiekanych pomidorow z puszki
- garsc lisci bazylii, porwanych na mniejsze kawalki
- 250 g swiezych platow lasagne
Na beszamel:
- 600 ml mleka
- 50 g masla
- 50 g maki
- galka muszkatolowa
- 50 g startego parmezanu (u mnie wymieszany z Pecorino Romano)

Rozgrzac oliwe w duzym garnku i podsmazyc na niej cebule przez okolo 15 minut, az zrobi sie zlocista. Dodac oregano i bekon, smazyc kolejne 5 minut, mieszajac. Dodac pomidory, doprawic do smaku i gotowac przez 5 minut. Zdjac z ognia, wmieszac bazylie.
W miedzyczasie przygotowac beszamel: wlac mleko do garnka, dodac maslo i make. Podgrzewac, mieszajac trzepaczka, by nie bylo grudek. Gotowac, wciaz mieszajac, az sos zgestnieje. Doprawic sola, pieprzem i galka muszkatolowa.
Przelozyc 1/3 sosu na dno duzego, prostokatnego naczynia do zapiekania, nastepnie ulozyc na nim 1/3 platow lasagne. Powtarzac, az zuzyjemy caly sos i makaron, nastepnie zalac beszamelem i posypac serem. Mozna doprawic odrobina galki muszkatolowej. Piec w 190 stopniach (170 z termoobiegiem), az wierzch sie zrumieni, przez okolo 40 minut. Mozna podac z salatka i pieczywem czosnkowym.
Upieczona lasagne mozna zamrozic. W tym celu nalezy ja calkowicie ostudzic, owinac folia kuchenna, a nastepnie folia aluminiowa. Wytrzyma w zamrazarce do 3 miesiecy. Rozmrazac w chlodnym miejscu przez 6 godzin, odwinac z folii i piec w 190 stopniach (170 z termoobiegiem) przez 50-60 minut.

Dla 6 osob


 photo baconcheeselasagne01_zpsf7f66193.jpg


Przepis dodaje do akcji Swiatowy Dzien Makaronu 2013.

Monday, 23 September 2013

Ravioli z krabem i ricotta

Kiedy padlo haslo, by w ramach wspolnego gotowania zrobic ravioli, postanowilam podjac wyzwanie. Zawsze wydawalo mi sie, ze robienie makaronu w domu to niesamowicie skomplikowana sprawa. Okazuje sie jednak, ze wcale tak nie jest. Wystarczy kilka skladnikow, troche czasu i... duzo sily w rekach. Albo odpowiednia maszynka. Ja wiem, ze bez maszynki juz sie za to zabierac nie bede, ale jesli szukacie dobrego programu treningowego na rece, polecam walkowanie makaronu ;)
W pewnej wloskiej restauracji, tuz obok mojej pracy, podaja przepyszne ravioli z krabem i mascarpone. Postanowilam zrobic cos podobnego, poszperalam troche w sieci, az w koncu znalazlam ten przepis. Ravioli wyszly naprawde pyszne. Wypelnione smakowitym, lekko pikantnym farszem o delikatnej teksturze, nie potrzebuja nawet sosu do towarzystwa. Wystarczy roztopione na patelni maslo z dodatkiem lisci szalwi. Proste, a przy tym eleganckie, te male makaronowe pierozki sa doskonale jako danie glowne, ale mozna je tez podac jako przystawke na proszonym obiedzie.

Ravioli z krabem i ricotta
(dla 4-6 osob jako przystawka, dla 2 osob jako danie glowne)
Ciasto:
- 200 g maki do makaronow (typ 00)
- 2 jajka
- 1/2 lyzeczki soli
Farsz:
- 100 g miesa kraba z puszki
- 250 g sera ricotta
- 1 lyzka posiekanego szczypiorku
- szczypta platkow chilli
- sol i pieprz, do smaku
Sos:
- 1 czubata lyzka masla
- garsc porwanych lisci szalwi

Z maki, jaj i soli zagniesc ciasto, uformowac z niego kule, owinac folia kuchenna i wlozyc do lodowki na 15 minut. W miedzyczasie wymieszac wszystkie skladniki na farsz, doprawic do smaku.
Ciasto podzielic na 2 albo wiecej czesci, przepuscic przez maszynke albo rozwalkowac bardzo cienko na lekko oproszonym maka blacie. Na jednym kawalku rozwalkowanego ciasta ukladac lyzeczka nadzienie, zostawiajac odstepy. Przykryc ostroznie drugim kawalkiem, dociskajac w przerwach miedzy kulkami farszu.
Za pomoca wycinaczki do ciastek wycinac okragle pierozki. Docisnac porzadnie krawedzie i ukladac na talerzu. Okrawki ciasta rozwalkowac ponownie. Powtarzac az do wykorzystania calego ciasta.
W duzym garnku zagotowac osolona wode. Wrzucac do wrzatku po 3-4 ravioli i gotowac, az wyplyna na powierzchnie.
W miedzyczasie rozpuscic na patelni maslo i dodac szalwie. Po wylowieniu ravioli z wody wrzucac je na moment na patelnie, obtoczyc w masle i przekladac na talerz. Przed podaniem polac pierozki pozostalym maslem, mozna tez udekorowac listkami swiezej szalwi.


 photo crabmeatricottaravioli_zps9dd1d174.jpg

Tuesday, 10 September 2013

Pasta alla norma

Nie jestem zwolenniczka diet eliminujacych z jadlospisu cale grupy pokarmow. Wierze, ze najzdrowsza dieta jest jesc wszystko, ale w granicach rozsadku. Ale gdyby kiedykolwiek jakims cudem przyszlo mi do glowy wyeliminowac z mojej diety weglowodany, mysle, ze pokonalaby mnie moja milosc do makaronow.
Sama nie wiem, jak to mozliwe, ze jeszcze nie mam tego dania na blogu. Wszak to jedno z moich ulubionych. Pasta alla norma, bo o niej wlasnie mowa, to klasyka sycylijskiej kuchni. Nazwe zawdziecza podobno operze "Norma" Belliniego, a smak - pomidorom, baklazanowi i czosnkowi. To banalnie proste, szybkie, bezmiesne danie jest takze laskawe dla domowego budzetu. Tradycyjnie dodaje sie do niego ser ricotta salata, ktory jest bardziej slony i twardszy od dobrze wszystkim znanej, swiezej wersji, ale rownie dobrze sprawdzi sie pecorino albo parmezan.
Wraz ze mna to klasyczne danie przygotowala dzis Panna Malwinna.

Pasta alla norma
Skladniki:
(dla 2 osob)
- 1 maly baklazan, pokrojony w plastry o grubosci 1 cm
- oliwa z oliwek
- 2 zabki czosnku, drobno posiekane
- duza szczypta platkow chilli
- 400 g posiekanych pomidorow z puszki
- 1/2 malego peczka bazylii, porwanej
- 200 g makaronu (u mnie linguine)
- 50 g sera pecorino lub parmezanu, startego

Pokroic plastry baklazana w slupki. Rozgrzac odrobine oliwy na duzej patelni i smazyc baklazana na dosc duzym ogniu, az zrobi sie bardzo miekki i zlocisty (ja robilam to partiami). Przelozyc na talerz i doprawic.
Przetrzec patelnie recznikiem kuchennym, wlac na nia 1 lyzke oliwy i podsmazyc czosnek przez okolo 1 minute. Dodac platki chilli i pomidory, dusic przez 10 minut. W miedzyczasie ugotowac makaron wedlug instrukcji na opakowaniu. Do sosu dodac bazylie i podsmazone kawalki baklazana, podgrzac, a nastepnie dodac odcedzony makaron. Dobrze wymieszac, podawac od razu, posypany serem.


 photo pastaallanorma_zpsd3697b33.jpg


Przepis dodaje do akcji Warzywa psiankowate 2013.

Sunday, 21 July 2013

Tagliatelle z pancetta, bobem i pomidorami

...i jeszcze paroma innymi rzeczami, ktorych nie umiescilam w tytule z racji tego, ze zrobilby sie dlugi jak wenezuelski serial. Znaleziony tutaj. Jak to makaron, prosty, a smaczny. Bardzo sezonowy, moze nie calkiem lekki (wiadomo, pancetta), ale idealny na lato. Zadnych gestych, zawiesistych sosow, zadnej smietany, zadnego dlugotrwalego duszenia. Bosko, wlosko, blyskawicznie - tak, jak lubie.
Wraz ze mna wloskie dania z bobem przygotowywali dzis Dobromila, Panna Malwinna, Martynosia, Bartoldzik, Mirabelka i Mopsik.


Tagliatelle z pancetta, bobem i pomidorami
Skladniki:
(dla 1 osoby)
- odrobina oliwy z oliwek
- 3 plastry pancetty, posiekane
- 55 g pomidorkow koktajlowych, przepolowionych
- szczypta platkow chilli
- sol i pieprz, do smaku
- 30 g bobu
- duza garsc posiekanej swiezej bazylii
- 100 g makaronu tagliatelle

Zblanszowac bob. W rondelku rozgrzac oliwe, dodac pancette i smazyc przez 2-3 minuty, az zrobi sie chrupiaca. Dodac pomidory, chilli, sol i pieprz, zmniejszyc ogien i gotowac przez 4-5 minut. Dodac bob i bazylie.
W miedzyczasie ugotowac makaron wedlug instrukcji na opakowaniu, odcedzic i dodac do rondelka. Dobrze wymieszac, podawac od razu.


 photo pastawithpancettabroadbeans_zps155bec31.jpg


Przepis dodaje do akcji Warzywa straczkowe - edycja letnia.


(Warzywa strączkowe-edycja letnia 2013

Tuesday, 18 June 2013

Pasta primavera ze smietanowym sosem

Lato uparcie nie chce przyjsc. Pogoda na Wyspach raczej barowo-kanapowa niz parkowo-piknikowo-plazowa. Tesknie za sloncem i cieplem. Moze pora pomyslec o przeprowadzce do innego kraju? Takiego, w ktorym jest prawdziwe lato?
Poki co, serwuje sobie lato na talerzu. Bo chyba nie ma bardziej wiosenno-letniego makaronu niz pasta primavera, prawda?
To jedno z tych dan, na ktorych przepisow jest tyle, ilu kucharzy. Wazne jednak, by warzywa, ktore dodajemy do makaronu, byly chrupiace, twarde i tylko lekko podgotowane. Ja stawiam na zielen: szparagi, brokuly i groszek, z lekkim mgnieniem czerwieni w postaci swiezych pomidorow. Do tego delikatny sos na bazie mieszanki kremowki i mleka, dzieki ktoremu makaron staje sie naprawde sycacy, ale w zadnym wypadku nie ciezki. Polecam zwlaszcza amatorom nowalijek - cieszmy sie nimi, poki sa!
Wraz ze mna gotowali dzis Lejdi, Panna Malwinna, Shinju, WojciechSiaskaMopsik i Bartoldzik.

Pasta primavera ze smietanowym sosem
Skladniki:
(na 4 porcje)
- 1 brokul, podzielony na rozyczki
- 120 g zielonych szparagow, pokrojonych na 2,5-cm kawalki
- 300 g makaronu fettuccine
- 1 lyzka oliwy z oliwek
- 1 cebula, drobno posiekana
- 2 zabki czosnku, przecisniete przez praske
- szczypta platkow chilli
- 100 g mrozonego zielonego groszku
- 3 podluzne pomidory, posiekane
- 80 ml mleka
- 80 ml kremowki
- 1 lyzeczka skrobi kukurydzianej
- sol i pieprz, do smaku
- swieza bazylia i parmezan, do dekoracji

Brokuly i szparagi ugotowac we wrzacej wodzie przez okolo 2 minuty - powinny byc wciaz dosc twarde i chrupiace. Wylowic warzywa z wody za pomoca lyzki i przelozyc do miski. Do garnka dodac troche soli, ponownie doprowadzic wode do wrzenia i ugotowac w niej makaron wg instrukcji na opakowaniu. Odcedzic i dodac do warzyw.
Przygotowac sos: na duzej patelni rozgrzac oliwe na srednim ogniu, dodac cebule, smazyc przez 2 minuty, nastepnie dodac czosnek i chilli, smazyc kolejne 3 minuty, az cebula zacznie sie rumienic. Dodac groszek i pomidory, smazyc przez 3 minuty. Smietane wymieszac z mlekiem i skrobia kukurydziana, wlac mieszanke na patelnie. Gotowac, mieszajac, przez 1-2 minuty, az sos zgestnieje. Doprawic do smaku sola i pieprzem, zalac sosem makaron, wymieszac i podawac natychmiast, udekorowany listkami bazylii i parmezanem.


 photo pastaprimavera_zps766dfa20.jpg

Tuesday, 14 May 2013

Penne z kurczakiem, bekonem i pomidorami

Czesto przychodzi z pomoca, kiedy nie ma pomyslu na obiad, a w lodowce same resztki i ostatki. Jest wdziecznym towarzyszem dla tylu roznych kombinacji skladnikow, ze wlasciwie trudno wyobrazic sobie bez niego zycie. Co? Makaron, oczywiscie.
To danie pojawilo sie na moim stole juz jakis czas temu, z koniecznosci wykorzystania takich wlasnie resztek i ostatkow. Jak ta ostatnia oferma, zapomnialam zanotowac skladnikow i proporcji. Oj, musialam sie zdrowo nameczyc i namyslec, zeby odtworzyc je w glowie. Mam nauczke na przyszlosc: od dzis, kombinujac w kuchni, nie rozstaje sie z dlugopisem i kartka papieru.
Ten sos moze i nie jest specjalnie odkrywczy, bo kombinacja bekonu, kurczaka i pomidorow to juz wlasciwie klasyka. Jest za to bardzo smaczny, pozywny i aromatyczny. No i mozna go przygotowac, majac w lodowce zaledwie kilka skladnikow.
Moj sos byl dosc pikantny, bo dodalam do niego platki chilli, ale jesli wolicie lagodniejsze dania, po prostu je pomincie.

Penne z kurczakiem, bekonem i pomidorami
Skladniki:
(dla 2 glodnych osob)

- 200 g makaronu penne (u mnie pelnoziarnisty)
- 2 lyzki oliwy z oliwek
- 1 piers z kurczaka, pokrojona na kawalki
- 1 cebula, pokrojona w cienkie plastry
- 1 zabek czosnku, przecisniety przez praske
- 3 plastry chudego bekonu, pokrojone w cienkie paski
- szczypta platkow chilli
- 1 lyzeczka suszonego oregano + kilka swiezych listkow do dekoracji
- 400 g posiekanych pomidorow z puszki
- szczypta drobnego cukru

Makaron ugotowac wedlug instrukcji na opakowaniu, tak, by byl al dente.
Na patelni rozgrzac polowe oliwy i podsmazyc na niej kurczaka, az sie lekko przyrumieni. Zdjac z patelni, rozgrzac pozostala oliwe, dodac cebule, czosnek, suszone oregano, chilli i bekon. Smazyc, mieszajac, az bekon zacznie sie rumienic, a cebula zmieknie. Dodac pomidory i odrobine cukru, a takze podsmazonego kurczaka. Dusic na niewielkim ogniu, az sos zgestnieje, a kawalki kurczaka beda kruche i ugotowane. Podawac z ugotowanym makaronem, udekorowane listkami oregano.


 photo pennechickentomatobacon_zpsdbbb1bbd.jpg

Tuesday, 23 April 2013

Hiszpanski makaron z owocami morza

Mam wrazenie, ze wiosna zdezerterowala w tym roku i ustapila pola latu. Pijana sloncem i cieplem, nie mam najmniejszej ochoty siedziec w pracy. Wolalabym spacerowac po parku, ladowac baterie slonecznymi promieniami, polozyc sie na trawie z ksiazka i butelka dobrego wina.
I z czyms smacznym do zjedzenia, naturalnie. Z czyms, co kojarzy sie z latem.
Ten makaron sie kojarzy, i to jeszcze jak! Zolty od szafranu, z pyszna kielbasa chorizo i owocami morza, smakuje slodkim lenistwem, sloncem, wakacjami. Na pewno przypadnie do gustu wszystkim, ktorzy nie stronia od morskich przysmakow. Lekki, bez gestych, zawiesistych sosow i ciagnacego sera, nadaje sie nawet dla tych, ktorzy dbaja o sylwetke. I choc makarony na zimno zwykle nie smakuja tak samo, ten byl naprawde pyszny nastepnego dnia, jedzony prosto z pudelka na lunch.
Pominelam kostke rosolowa, bo wydala mi sie zbedna, i nie wydaje mi sie, by danie na tym stracilo.

Hiszpanski makaron z owocami morza
Skladniki:
(dla 4 osob)
- 350 g drobnego makaronu (np. orzo albo macaroni)
- 1 lyzeczka kurkumy albo duza szczypta nitek szafranu
- 85 g chorizo, pokrojonej w kostke
- 200 g ugotowanych, mieszanych owocow morza
- 2 pieczone czerwone papryki ze sloika, pokrojone w plastry
- 100 g mrozonego zielonego groszku
- 2 lyzki posiekanej natki pietruszki

Ugotowac makaron wg instrukcji na opakowaniu, w osolonej wodzie z dodatkiem polowy szafranu albo kurkumy.
W miedzyczasie, okolo 7 minut przed koncem gotowania makaronu, podsmazyc chorizo na suchej patelni przez 5 minut, az zrobi sie lekko chrupiace. Zlac czesc wytopionego tluszczu z patelni, dodac pozostaly szafran lub kurkume, owoce morza, papryki i groszek.
Odcedzic makaron, zostawiajac troche wody. Wlozyc makaron z powrotem do garnka, dodac mieszanke z patelni i troche odlozonej wody. Podgrzac, wmieszac wiekszosc natki. Przed podaniem udekorowac pozostala natka.


 photo spanishseafoodpasta_zpsdfc34a9d.jpg

Wednesday, 27 February 2013

Salatka z fusilli z chorizo i suszonymi pomidorami

Zima nie jest najlepszym czasem na salatkowanie. Choc wiekszosc warzyw jest dostepna przez caly rok, to jednak nie smakuja one tak samo dobrze. Co wiec zrobic, kiedy zachce sie nam salatki, ale mysl o plastikowych pomidorach czy cukinii o smaku papieru nas zniecheca?
Mozna odpuscic i zjesc cos innego, narzekajac na to, ze do lata tak daleko. Albo zmajstrowac salatke z tego, czego sezonowosc sie nie tyczy: z makaronu i dodatkow ze sloiczkow.
Ten przepis wyszperalam u Gordona Ramsaya, w jego ksiazce "Gordon Ramsay's Fast Food". Musze przyznac, ze przez dlugi czas unikalam kupowania ksiazek tego pana. Z niewyjasnionych przyczyn obawialam sie, ze przepisy w nich beda szalenie skomplikowane, pelne egzotycznych, drogich i trudno dostepnych skladnikow.
Nic bardziej mylnego! Ksiazki Gordona - a mam ich kilka - sa swietna baza prostych przepisow, ktore bez wiekszych problemow mozna odtworzyc w domowych warunkach. Owszem, jest troche receptur na dania bardziej wykwintne, idealne na specjalne okazje, ale sa w mniejszosci. Ta salatka jest doskonala na lunch: sycaca, pelna smaku i latwa do przygotowania. No i mozna sie nia cieszyc przez okragly rok!
Gordon uzyl kielbasek merguez; ja nie mialam czasu na nie polowac, wiec zastapilam je kielbasa chorizo, ktora tez jest pikantna i aromatyczna. Jesli nie macie pod reka makaronu fusilli, mozecie uzyc np. penne, rigatoni czy farfalle.
Wraz ze mna salatkowaly dzis Dobromila, Mirabelka i Pela.

Salatka z fusilli z chorizo i suszonymi pomidorami
Skladniki:
- 140 g makaronu fusilli
- 200 g chorizo (w oryginale kielbaski merguez)
- oliwa z oliwek
- 1/4 szklanki suszonych pomidorow w oliwie, odsaczonych i posiekanych
- 1/2 szklanki oliwek bez pestek, pokrojonych w cwiartki (dalam zielone, bo tylko takie mialam pod reka, choc zdecydowanie wole czarne)
- duza garsc posiekanych swiezych ziol, takich jak natka pietruszki, szczypiorek i bazylia

Ugotowac makaron wedlug instrukcji na opakowaniu.
W miedzyczasie pokroic kielbase w cienkie plastry. Rozgrzac 2 lyzki oliwy na patelni i podsmazyc kielbase na srednim ogniu, az sie przyrumieni. Dodac pomidory i oliwki, smazyc razem przez 1-2 minuty, zdjac z ognia.
Odcedzic makaron i wymieszac z zawartoscia patelni. Dodac ziola, wymieszac, doprawic do smaku. Smakuje dobrze na cieplo i na zimno.


Photobucket


Przepis dodaje do akcji Z ksiazka w kuchni 2013.


Z książką w kuchni zaproszenie

Wednesday, 20 February 2013

Bucatini z cytryna, czosnkiem i tymiankowymi pieczarkami

Czasem nie mam sily na kombinowanie. Wracam do domu po dlugim dniu w pracy i nie chce spedzac kolejnej godziny w kuchni. Chce czegos, co da sie przygotowac w 15 minut, ale nie zadowole sie byle jakim posilkiem z pudelka czy kanapka.
W takich chwilach jestem wdzieczna za makaron.
Ten przepis wyszperalam w "Nigella Express". Faktycznie, jest ekspresowy: przygotowanie tego dania trwa doslownie tyle, co gotowanie makaronu. Pieczarek nie trzeba nawet podsmazac, bo zmiekna lekko pod wplywem soku z cytryny. Swiezy, wyrazisty smak kojarzy sie z latem i wakacjami. Nigella pisze, ze choc to nie jest tradycyjnie wloski przepis, idealnie wpasowuje sie w tamtejsza kuchnie, a ja sie z nia zgadzam.
W oryginale wykorzystano linguine, ja uzylam bucatini, ale mysle, ze kazdy dlugi makaron bedzie sie nadawal.

Bucatini z cytryna, czosnkiem i tymiankowymi pieczarkami
Skladniki:
(dla 4-6 osob, robilam z polowy)
- 225 g brazowych pieczarek
- 80 ml oliwy z oliwek extra virgin
- 1 lyzka gruboziarnistej soli morskiej albo 1,5 lyzeczki zwyklej soli
- 1 zabek czosnku, przecisniety przez praske
- skorka i sok z 1 cytryny
- 1 lyzeczka swiezych lisci tymianku
- 500 g makaronu bucatini (albo innego "dlugiego": linguine, spaghetti, fettuccine)
- peczek natki pietruszki, posiekanej
- 2-3 lyzki swiezo startego parmezanu
- swiezo starty pieprz

Pieczarki pokroic w cienkie plasterki i wlozyc do duzej miski. Zalac oliwa, dodac czosnek, sol, sok i skorke z cytryny oraz tymianek, wymieszac i odstawic.
Ugotowac makaron zgodnie z instrukcja na opakowaniu, odcedzic, pozostawiajac troche wody, nastepnie szybko wrzucic do miski z pieczarkami. Dobrze wymieszac wszystko razem, dodac posiekana natke, parmezan i doprawic pieprzem do smaku. Podawac od razu.


Photobucket

Wednesday, 23 January 2013

Makaron z klopsikami w pikantnym sosie

Francja kojarzy sie z wieloma rzeczami, ale z makaronem - niekoniecznie. Okazuje sie jednak, ze jest pewien region we Francji, ktory slynie z makaronu: Alzacja. Wiekszosc makaronow wyrabia sie z maki z pszenicy durum oraz wody. W Alzacji zamiast wody uzywa sie jajek.
Ten przepis wyszperalam w "Little Paris Kitchen" Rachel Khoo. Moja wersja nie jest wprawdzie specjalnie alzacka, bo uzylam takiego makaronu, jaki mialam pod reka, ale danie jest tak smaczne, ze nie moglam sie powstrzymac przed podzieleniem sie nim z Wami. To zasluga wyrazistego, pikantnego sosu z kwasna nuta, ktora zawdziecza kaparom i korniszonom. Sos ma te zalete, ze mozna przygotowac go wczesniej. Bez dodatku kaparow i korniszonow wytrzyma w lodowce kilka dni w zamknietym pojemniku; mozna go rowniez zamrozic. Delikatne klopsiki z mieszanki miesa wolowego i wieprzowego beda dobrze pasowac rowniez do innych sosow.

Makaron z klopsikami w pikantnym sosie
Skladniki:
(dla 4 osob, robilam z polowy)
- 400 g makaronu, najlepiej jajecznego
- 250 g mielonej wolowiny
- 250 mielonej wieprzowiny (w oryginalnym przepisie - sausagemeat albo angielska kielbasa, obrana ze skorki, ale ja uzylam "zwyklej" wieprzowiny)
- 1 lyzka oliwy z oliwek
Na sos:
- 500 ml cieplego bulionu cielecego lub wolowego
- 30 g masla
- 30 g maki
- 30 g wedzonego bekonu, pokrojonego w kostke
- 1 cebula, drobno posiekana
- 1 marchew, drobno posiekana
- 1 lodyga selera naciowego, drobno posiekana
- 1 lyzka przecieru pomidorowego
- 175 ml czerwonego wina
- ziola: galazka tymianku, lisc laurowy, kilka lodyg natki pietruszki i ziarna pieprzu
- 2 lyzki korniszonow, drobno posiekanych
- 2 lyzki kaparow, drobno posiekanych (ja nie siekalam, bo uzylam malych kaparow)
- drobno posiekana natka pietruszki, do dekoracji

Przygotowac sos: podsmazyc bekon i warzywa na srednim ogniu, az nabiora zlotego koloru. Zdjac z patelni, wlozyc na nia maslo i rozpuscic. Dodac make i mieszac, az zrobi sie brazowa, zmniejszyc ogien i stopniowo wlewac cieply bulion, nie przerywajac mieszania. Dodac przecier pomidorowy i wino, mieszac, az powstanie jednolita mikstura. Dodac podsmazone warzywa i bekon, tymianek, lisc laurowy, pieprz i lodygi natki pietruszki. Gotowac na malym ogniu przez okolo 15 minut, przecedzic i dodac korniszony i kapary. Doprawic do smaku, odstawic.
W miedzyczasie przygotowac klopsiki: wymieszac mieso w misce, doprawic do smaku sola i pieprzem. Z tak powstalej mieszanki wilgotnymi dlonmi formowac kulki nieco mniejsze niz pilka golfowa. Rozgrzac oliwe na duzej patelni, smazyc klopsiki przez okolo 5 minut, az beda gotowe w srodku. Wlac na patelnie przygotowany sos, podgrzac calosc.
Podawac z makaronem ugotowanym wedlug instrukcji na opakowaniu. Przed podaniem udekorowac posiekana natka pietruszki.


Photobucket


Przepis dodaje do akcji Nakarm zamrazarke.

Tuesday, 15 January 2013

Cannelloni z porem i szynka

Brrr, alez zimno!
Po wyjatkowo lagodnym grudniu, ktory przypominal bardziej marzec czy kwiecien, przyszedl styczen, a wraz z nim mrozne powietrze i paskudne, zacinajace deszcze ze sniegiem. Rower stoi w korytarzu, czekajac na lepsze czasy, skorzana kurteczka ustapila miejsce grubej parce. Welniany szalik troche pomaga, ale zimno i tak przenika do kosci.
W taka pogode lakne czegos cieplego, rozgrzewajacego, sycacego. To pogoda na comfort food, na geste zupy, aromatyczne potrawki i owoce zapieczone pod kruszonka. No i, oczywiscie, na zapiekanki. Ta jest banalnie prosta, przyjazna dla domowego budzetu, a przy tym tak pyszna, ze chce sie wiecej i wiecej... Por nadaje jej wyrazistego charakteru, a szynka, creme fraiche i musztarda doskonale sie z nim komponuja. Choc w moim rodzinnym domu nie pojawialy sie takie dania, to jednak jego smak budzi we mnie przyjemne,  nieco nostalgiczne skojarzenia. Rozgrzewa nie tylko cialo, ale i dusze.
Zamiast swiezych platow lasagne mozecie uzyc suszonych - wystarczy podgotowac je, az beda na tyle miekkie, ze da sie je zwinac.

Cannelloni z porem i szynka
Skladniki:
(dla 4 osob)
- 3 duze pory, pokrojone w 1-cm kawalki
- 300 ml bulionu warzywnegi
- 85 g cienko pokrojonej szynki, porwanej na kawalki
- 8 swiezych platow lasagne
- 200 g creme fraiche
- 1 lyzka gruboziarnistej musztardy
- 50 g dojrzalego cheddara, startego
- 85 g bulki tartej

Rozgrzac piekarnik do 200 stopni (180 z termoobiegiem). Pory poddusic w bulionie pod przykryciem przez 5 minut, az zmiekna. Odcedzic, zachowujac bulion, a nastepnie wymieszac z szynka i doprawic do smaku sola i pieprzem. Podzielic miksture na 8 czesci, ulozyc kazda z nich wzdluz  platow lasagne i zwinac, a nastepnie tak powstale nadziewane rurki ulozyc w zaroodpornym naczyniu, laczeniem do dolu.
Wymieszac odlozony bulion z creme fraiche, musztarda i wiekszoscia sera. Doprawic do smaku, a nastepnie wylac na cannelloni. Posypac bulka tarta i pozostalym serem. Piec przez 20 minut, az wierzch sie przyrumieni.                                                            


Photobucket

Wednesday, 5 December 2012

Makaron z kielbasa, musztarda i karmelizowana cebula

Angielskie kielbasy w niczym nie przypominaja tradycyjnej polskiej Podwawelskiej czy Slaskiej. Sa swieze, nie wedzone, a do tego zdecydowanie mniej zwarte, o miekkiej, luznej teksturze, kojarzacej sie nieco z biala kielbasa. Kiedys myslalam, ze ich nie lubie; potem doszlam do wniosku, ze - jak ze wszystkim - sa kielbasy lepsze i gorsze, calkiem niejadalne i naprawde smaczne.
To wlasnie do tej ostatniej kategorii zaliczylabym kielbase, ktora upolowalam niedawno, pikantna, przyprawiona troche jak chorizo. A upolowalam ja z mysla o konkretnym daniu, znow z "Real Fast Food" Slatera. Kielbasa, cebula i musztarda to takie swojskie, rozgrzewajace, zimowe smaki, a polaczone z makaronem stanowia prawdziwie blyskawiczny comfort food. To danie smakuje wybornie ze szklanka zimnego piwa, choc wino tez nie bedzie tu od rzeczy.
W oryginalnym przepisie pojawia sie pelnoziarnisty makaron; nie mialam takiego, wiec uzylam zwyklego tagliatelle. Mozecie uzyc dowolnego makaronu, choc ja jestem zdania, ze wstazkowate, podluzne ksztalty najlepiej sie tu sprawdza.

Makaron z kielbasa, musztarda i karmelizowana cebula
Skladniki:
(dla 2 osob)
- 175 g swiezej, pikantnej kielbasy
- 3 lyzki oliwy z oliwek
- 2 duze cebule, pokrojone w cienkie plastry
- 225 g pelnoziarnistego (albo dowolnego innego) makaronu
- 150 ml bulionu drobiowego albo warzywnego
- 2 lyzki posiekanej natki pietruszki
- 1 lyzka gruboziarnistej musztardy
- sol i pieprz, do smaku

Kielbase pokroic w grube plastry. Na patelni rozgrzac oliwe i smazyc kielbase przez 4 minuty, nastepnie dodac cebule. Dusic pod przykryciem przez okolo 15-20 minut, az cebula zmieknie i zacznie sie lekko przypalac na krawedziach (mozna dodac jeszcze odrobine oliwy, jesli to konieczne).
W miedzyczasie ugotowac makaron al dente, odcedzic i odstawic.
Kiedy cebula bedzie miekka, dodac na patelnie bulion, doprowadzic do wrzenia, dodac natke i musztarde, wymieszac. Dodac ugotowany makaron, doprawic do smaku sola i pieprzem. Podawac natychmiast.


sausageonionmustardpasta

Sunday, 18 November 2012

Zabojczy mac'n'cheese

Jamie Oliver znany jest z promowania zdrowego odzywiania. Wiekszosc jego przepisow jest nie tylko smaczna, ale pelna wartosciowych skladnikow odzywczych. Ale nawet Jamie od czasu do czasu zamieszcza w swoich ksiazkach cos wyjatkowo niegrzecznego. Dowodem na to jest mac'n'cheese z jego "Jamie's America".
Wydaje mi sie, ze zadna ksiazka o kuchni amerykanskiej nie moglaby sie obejsc bez przepisu na to danie. A jest ono banalnie proste: ot, macaroni, czyli makaron w ksztalcie malych kolanek, bialy sos i duzo, bardzo duzo sera. Tradycyjnie zapieka sie je w piekarniku, choc zetknelam sie juz z wersjami bez zapiekania. Przepis Jamiego jest jednym z lepszych, jakie bylo mi dane wyprobowac (najlepsza pojawi sie na blogu juz wkrotce...). Duza ilosc czosnku, pyszny serowy sos, tu i owdzie kawalek pomidora - i wiecej nie trzeba. Wprawdzie nie prezentuje sie szczegolnie efektownie, ale smakuje naprawde dobrze. Rozgrzewa od srodka i sprawia, ze czlowiekowi robi sie blogo i przyjemnie, nawet w najzimniejszy wieczor.

Zabojczy mac'n'cheese
Skladniki:
(dla 8-10 osob)
- sol i pieprz
- 45 g masla
- 3 czubate lyzki maki
- 10 zabkow czosnku, obranych i pokrojonych w cienkie plasterki
- 6 swiezych lisci laurowych
- 1 l poltlustego mleka
- 600 g makaronu macaroni
- 8 pomidorow
- 150 g swiezo startego Cheddara
- 100 g swiezo startego Parmezanu
- kilka galazek swiezego tymianku (tylko liscie)
- opcjonalnie: odrobina sosu Worcestershire i szczypta galki muszkatolowej
Do dekoracji (ktora ja pominelam):
- 3 duze garsci swiezej bulki tartej
- oliwa z oliwek
- mala garsc lisci tymianku

Maslo rozpuscic w duzym garnku (najlepszy bedzie taki, ktory mozna wlozyc do piekarnika - w ten sposob bedziemy mieli mniej zmywania) na malym ogniu, dodac make i zwiekszyc ogien do sredniego, mieszajac wciaz, az powstanie pasta. Dodac czosnek i smazyc, mieszajac, az zrobi sie zlocisty i klejacy. Dodac liscie laurowe i powoli dodawac mleko, mieszajac za pomoca trzepaczki, az powstanie gladki sos. Doprowadzic do wrzenia, zmniejszyc ogien i gotowac, az zgestnieje, mieszajac od czasu do czasu.
Makaron ugotowac w osolonej wodzie wedlug instrukcji na opakowaniu. W miedzyczasie posiekac pomidory i przyprawic je sola i pieprzem. Odcedzic makaron i wrzucic do garnka z sosem, zdjac z ognia, dodac sery, pomidory i liscie tymianku. Mozna doprawic sosem Worcestershire i galka muszkatolowa, a takze sola i pieprzem. Jesli makaron bedzie suchy, dodac odrobine wody - w piekarniku sos i tak znow zgestnieje.
Rozgrzac piekarnik do 220 stopni. Garnek (albo naczynie zaroodporne, jesli nie mamy garnka, ktory mozna wlozyc do piekarnika) wstawic do piekarnika i piec przez 30 minut, az calosc bedzie zlocista i lekko chrupiaca.
W miedzyczasie wlozyc na patelnie bulke tarta i pozostaly tymianek, dodac odrobine oliwy i smazyc na srednim ogniu, mieszajac, az wszystko zrobi sie zlociste i chrupiace. Podawac z makaronem, w oddzielnej miseczce, tak, by kazdy sam mogl posypac wierzch dania.


killmaccheese


Przepis dodaje do akcji F1 od kuchni 2012.

Wednesday, 31 October 2012

Tagliolini z orzechowo-kaparowym pesto

Och, Gino! To spojrzenie, ten usmiech, te proste, a przy tym wspaniale przepisy... Zaloze sie, ze nie jestem jedyna osoba, ktora nie mialaby nic przeciwko, gdyby pan D'Acampo u niej zamieszkal. Ze wzgledow wylacznie kulinarnych, naturalnie ;)
Ale ze to raczej niewykonalne z co najmniej kilku powodow, robie najlepsza rzecz, jaka moge zrobic: korzystam z przepisow Gino D'Acampo chetnie i namietnie. Ten, z "Buonissimo", urzekl mnie swoja prostota. Caly jego sekret tkwi w pesto, troche innym niz to tradycyjne, wyrazistym i lekko kwasnym w smaku. I choc wloska kuchnia kojarzy sie raczej z winem, niz z piwem, to w tym wypadku warto troche nagiac zasady i podac makaron ze szklanka zimnego, orzezwiajacego lagera.

Tagliolini z orzechowo-kaparowym pesto
Skladniki:
(dla 4 osob, robilam z polowy)
- 500 g makaronu tagliolini
- 50 g natki pietruszki, posiekanej
- 180 g oliwy z oliwek extra virgin
- 2 zabki czosnku, posiekane
- 80 g orzechow wloskich, posiekanych
- 50 g miekkiego solonego masla
- 5 lyzek swiezo startego sera Pecorino Romano
- 2 lyzki kaparow, odsaczonych z zalewy
- sol i pieprz, do smaku

W malakserze umiescic wszystkie skladniki oprocz makaronu i zmiksowac na konsystencje pesto. Makaron ugotowac al dente, odcedzic i wlozyc z powrotem do garnka. Dodac pesto, wymieszac wszystko dokladnie przez co najmniej 30 sekund. Podawac natychmiast z zimnym piwem.


pastacaperwalnutpesto

Wednesday, 10 October 2012

Tagliatelle z gorgonzola i prazonymi orzechami wloskimi

Sery plesniowe maja tylu zwolennikow, co przeciwnikow. Ja naleze zdecydowanie do tych pierwszych. Od lagodnego brie po wyrazisty w smaku (i zapachu) stilton, uwielbiam je wszystkie i chetnie uzywam ich w roznorakich potrawach.
Wczoraj przyjechalam z wizyta do mojego rodzinnego domu i postanowilam uraczyc domownikow makaronem tagliatelle z sosem z kremowej gorgonzoli. Prazone orzechy wloskie stanowia idealne jego uzupelnienie, wzbogacaja teksture i przyjemnie chrupia. Danie z przepisu Delii jest nie tylko smaczne, ale i proste, a przy tym wykwintne. Z pewnoscia zachwyci milosnikow plesniowych serow, a kto wie, moze i przekona do nich niektorych ich przeciwnikow.
Wraz ze mna plesniowe pysznosci przygotowali dzis Lejdi, Shinju, Bartoldzik i Siaska.


Tagliatelle z gorgonzola i prazonymi orzechami wloskimi
Skladniki:
(dla 4 osob)
- 450 g tagliatelle
- 225 g sera Gorgonzola
- 225 g orzechow wloskich
- 110 g masla
- 300 ml slodkiej smietanki
- 8 dymek, pokrojonych w cienkie plastry
- sol i pieprz, do smaku
- swiezo starty parmezan, do dekoracji

Rozgrzac piekarnik do 180 stopni, orzechy ulozyc na blasze i wlozyc do piekarnika na 6 minut. Odstawic do ostygniecia, a nastepnie drobno posiekac.
Przygotowac sos: na malym ogniu rozpuscic maslo, dodac gorgonzole i smietanke i gotowac na malym ogniu, az sos zrobi sie gladki i kremowy. Dodac orzechy i posiekane dymki. Doprawic do smaku sola i pieprzem.
Makaron ugotowac al dente w osolonej wodzie, odcedzic i wlozyc z powrotem do garnka. Dodac sos i mieszac przez okolo 30 sekund. Podawac natychmiast, posypany swiezo startym parmezanem.

Przepis dodaje do Akcji plesnia pokrytej.


Akcja pleśnią pokryta czyli sery pleśniowe w natarciu!!!

Tuesday, 9 October 2012

Lasagne nr 1

Lasagne to jedna z najbardziej klasycznych potraw wloskiej kuchni. Moze i nie urzeka uroda, ale ma niezwykle wlasciwosci: koi smutki, odgania strachy i sprawia, ze czlowiekowi robi sie lepiej na duchu. Probowalam juz wielu wariantow, ale ten, z ksiazki "Buonissimo!" Gino D'Acampo, jest zdecydowanie moim ulubionym. Nic dziwnego, ze Gino nazywa ja "Lasagne nr 1".
Tak, wymaga czasu - ale sa takie dni, kiedy nie trzeba sie spieszyc i wlasnie wtedy warto ja przygotowac. Miesno-warzywny sos ma bogaty, gleboki smak dzieki dlugiemu gotowaniu na niewielkim ogniu. Mozna skorzystac z gotowego beszamelu, jednak przygotowanie domowego wcale nie jest takie trudne, a dzieki niemu danie nabierze szczegolnego, odswietnego charakteru. Moj dosc wybredny Mezczyzna stwierdzil, ze dawno nie jadl czegos rownie pysznego.
Tym, ktorzy pilnuja diety, odradzam, bo to prawdziwa bomba kaloryczna; pozostalym zdecydowanie polecam!


Photobucket



Lasagne nr 1
Skladniki:
(dla 6-8 osob)
- swieze platy lasagne
- 3 lyzki oliwy z oliwek
- 1 cebula, obrana i drobno posiekana
- 1 lodyga selera naciowego, drobno posiekana
- 1 duza marchew, pokrojona w 1-cm kostke
- 1 cukinia, pokrojona w 1-cm kostke
- 500 g mielonej wolowiny
- 125 ml wytrawnego czerwonego wina
- 400 g posiekanych pomidorow z puszki
- 1 lyzka przecieru pomidorowego
- 100 g parmezanu, drobno startego
- garsc lisci bazylii
- 50 g zimnego solonego masla, pokrojonego w 1-cm kostke
- sol i pieprz, do smaku
Na beszamel:
- 100 g solonego masla
- 100 g maki
- 1 l pelnotlustego zimnego mleka
- 1/4 lyzeczki startej galki muszkatolowej

Oliwe rozgrzac w duzym garnku, dodac seler, marchewke i cebule i smazyc przez 5 minut na srednim ogniu, mieszajac, by sie nie przypalily. Dodac wolowine i gotowac kolejne 5 minut, mieszajac, az mieso zmieni kolor. Doprawic sola i pieprzem, gotowac kolejne 5 minut.
Wlac wino, wymieszac i gotowac, az odparuje. Dodac pomidory, przecier, cukinie i bazylie, zmniejszyc ogien i gotowac przez godzine bez przykrycia, mieszajac od czasu do czasu. W polowie gotowania doprawic do smaku.
Przygotowac beszamel: rozpuscic maslo w garnku na srednim ogniu, dodac make i smazyc, mieszajac trzepaczka, przez 1 minute. Stopniowo dodawac mleko, nie przerywajac mieszania, zmniejszyc ogien i gotowac przez 10 minut, wciaz mieszajac (tak, duzo tego mieszania i reka troche boli, ale warto!), az sos zgestnieje. Dodac polowe parmezanu i galke muszkatolowa, doprawic sola i pieprzem i odstawic do przestygniecia.
Rozgrzac piekarnik do 180 stopni. Na dnie duzego, glebokiego naczynia do zapiekania rozsmarowac 1/4 beszamelu, przykryc platami lasagne, docinajac je odpowiednio do ksztaltu naczynia. Na wierzchu ulozyc polowe miesnego sosu i 1/3 pozostalego beszamelu. Przykryc kolejnymi platami lasagne, a potem znow miesnym sosem i beszamelem. Ulozyc ostatnia warstwe makaronu, rozsmarowac na niej dokladnie reszte beszamelu, posypac pozostalym parmezanem i ulozyc na wierzchu male kostki masla. Oproszyc wierzch swiezo zmielonym czarnym pieprzem.
Piec na dolnej polce piekarnika przez 30 minut, nastepnie zwiekszyc temperature do 200 stopni i przelozyc lasagne na srodkowa polke na kolejne 15 minut. Po wyjeciu z piekarnika odstawic na 10 minut (dzieki temu nie rozpadnie sie kompletnie przy nakladaniu na talerze) i podawac.


Photobucket

Thursday, 20 September 2012

Rigatoni z bialym ragu

Kuchnia wloska nalezy chyba do najbardziej popularnych na swiecie. Zupelnie mnie to nie dziwi: dania pochodzace z Italii sa na ogol smaczne, sycace, nieskomplikowane i domowe. W dobie kuchni molekularnej, miniaturowych porcji i coraz to wymyslniejszych skladnikow czesto az chce sie wrocic do dobrego, prostego gotowania.
Ten przepis Gino D'Acampo wygrzebalam w jego ksiazce "Buonissimo!", jednej z moich ulubionych pozycji w mojej skromnej okolokuchennej biblioteczce. Kto jak kto, ale Gino zna sie na makaronach doskonale, wiec na jego przepisach polegam jak na Zawiszy, a efekt zawsze jest przepyszny. W tym wypadku nie bylo inaczej. Z kilku latwo dostepnych skladnikow powstalo danie, ktore z powodzeniem mozna nazwac prawdziwym comfort food. Rozgrzewajace, sycace, kremowe - po prostu idealne. Gino pisze, ze najlepiej uzyc trzech roznych rodzajow mielonego miesa, ale i z dwoma smak bedzie wspanialy.
A tak na marginesie: dzis mijaja 2 lata, odkad zaczelam blogowac. Mial byc tort, ale jakos ostatnio nie mam weny... Moze to przez jesien i coraz gorsze swiatlo, a co za tym idzie, coraz mniej sposobnosci, by zrobic dobre zdjecia? Ale nie obawiajcie sie, jak tylko trafi mi sie spokojniejszy weekend, uczcimy te rocznice czyms pysznym i slodkim :)

Rigatoni z bialym ragu
Skladniki:
(dla 4 glodnych osob)
- 500 g makaronu rigatoni
- 200 g mielonej wolowiny
- 100 g mielonej jagnieciny
- 100 g mielonej wieprzowiny (zastapilam indykiem)
- 100 g wedzonej pancetty, pokrojonej w kostke
- 3 lyzki oliwy z oliwek
- 50 g solonego masla
- 1 cebula, drobno posiekana
- 1 marchewka, drobno posiekana
- 1 lodyga selera naciowego, drobno posiekana
- 150 ml bialego wina
- 200 ml bulionu warzywnego
- 250 g mascarpone
- 1/2 lyzeczki swiezo startej galki muszkatolowej
- garsc posiekanej natki pietruszki
- 100 g swiezo startego parmezanu
- sol i pieprz, do smaku

Przygotowac sos: w duzym garnku rozgrzac oliwe i maslo na srednim ogniu, smazyc na nich cebule wraz z pancetta, marchewka i selerem przez okolo 10 minut, az zmiekna i nabiora zlocistego koloru. Dodac mieso, smazyc, czesto mieszajac, az zrobi sie brazowe, przez okolo 10 minut. Dodac wino, odparowac, doprawic do smaku (moze sie okazac, ze sol bedzie zbedna, bo pancetta jest dosc slona), dodac bulion. Zmniejszyc ogien i gotowac przez okolo 30 minut, mieszajac od czasu do czasu. Dodac mascarpone, natke i galke muszkatolowa, odstawic na 10 minut.
W miedzyczasie ugotowac makaron wedlug instrukcji na opakowaniu, odcedzic i dodac do sosu. Postawic na duzym ogniu i mieszac przez okolo 1 minute. Podawac ze sluszna iloscia startego parmezanu.


Photobucket


Przepis dodaje do akcji F1 od kuchni 2012.

Monday, 10 September 2012

Salatka makaronowa z tunczykiem i pieczona papryka

Pustki w lodowce, jesc sie chce, za to wychodzic na zakupy juz niekoniecznie - znacie to? Mysle, ze kazdemu zdarzyla sie taka sytuacja. Okazuje sie jednak, ze z niczego mozna czasem zrobic zaskakujaco smaczne cos.
W moim wypadku "nic" sprowadzalo sie do puszki tunczyka, sloika marynowanej pieczonej papryki, ziol i jogurtu. Kombinowalam, co by tu z tego zrobic, az wreszcie z pomoca przyszla mi Malwinna i podrzucila ten przepis, postanowilysmy wiec razem przygotowac te salatke. I dobrze sie stalo, bo jest naprawde pyszna! Pelna intensywnych, ale doskonale wspolgrajacych ze soba smakow, z kwaskowym, pysznym dressingiem, z pewnoscia wejdzie na stale do mojego menu. Cos z niczego, a w dodatku takie smaczne? W to mi graj!

Salatka makaronowa z tunczykiem i pieczona papryka
Skladniki:
(na 4 male porcje)
- 170 g makaronu penne albo rigatoni
- 170 g tunczyka w wodzie z puszki, odsaczonego
- 200 g marynowanej pieczonej papryki ze sloiczka, oplukanej
- maly peczek dymki, drobno posiekanej
- 2 lyzki kaparow, oplukanych
- 2 lyzki jogurtu naturalnego
- garsc posiekanej swiezej bazylii
- 1 lyzka oliwy z oliwek extra virgin
- 1,5 lyzki soku z cytryny
- 1 zabek czosnku, obrany
- sol i pieprz, do smaku

Makaron ugotowac wedlug instrukcji na opakowaniu, odcedzic i oplukac pod zimna woda.
Przygotowac dressing: 1/3 marynowanej papryki wlozyc do malaksera razem z jogurtem, bazylia, oliwa, sokiem z cytryny i czosnkiem, zmiksowac na gladka mase, doprawic do smaku sola i pieprzem. Pozostala papryke pokroic w plasterki, wymieszac w misce z tunczykiem, dymka i kaparami. Dodac makaron, polac dressingiem i dokladnie wymieszac.


Photobucket


Przepis dodaje do akcji Paprykujemy 3.


Thursday, 6 September 2012

Rigatoni z mascarpone i pancetta

Zaczne od ostrzezenia: to nie jest lekkie danie. Nawet przy najlepszych checiach nie mozna go nazwac niskokalorycznym i dietetycznym. Jest tluste, kremowe i... bardzo, bardzo smaczne. Jesli lubicie carbonare, musicie koniecznie wyprobowac ten przepis - jestem pewna, ze przypadnie wam do gustu!
Punktem wyjscia byl dla mnie przepis Gino D'Acampo, zamienilam jedynie penne na rigatoni, dalam troche wiecej mascarpone, za to mniej masla i oliwy (w koncu pancetta sama w sobie jest wystarczajaco tlusta) i zrezygnowalam z baklazana, za ktorym Mezczyzna, delikatnie mowiac, nie przepada. Efekt? Naprawde smakowite, proste danie. Cos mi sie zdaje, ze mimo miliona kalorii bedzie goscic u mnie czesciej.

Rigatoni z mascarpone i pancetta
Skladniki:
(dla 2 osob)
- 200 g makaronu rigatoni
- 150 g serka mascarpone
- 125 g pancetty, pokrojonej w kostke (mozna zastapic niewedzonym bekonem)
- 1/2 lyzki oliwy z oliwek
- 1 lyzeczka masla
- 2 lyzki posiekanej natki pietruszki
- 2 lyzki swiezo startego parmezanu
- pieprz i (opcjonalnie) sol, do smaku

Na duzej patelni rozgrzac olej i maslo, podsmazyc pancette przez 5 minut, az zrobi sie zlocista i chrupiaca, mieszajac od czasu do czasu. Dodac mascarpone, wymieszac i gotowac kolejne 2 minuty. Doprawic do smaku (sol moze nie byc potrzebna, bo pancetta sama w sobie jest bardzo slona), zdjac z ognia.
Makaron ugotowac al dente (Gino pisze, ze aby uzyskac idealna twardosc, nalezy gotowac o minute krocej niz nakazuje instrukcja na opakowaniu), odcedzic i wlozyc z powrotem do garnka. Polac sosem z mascarpone, dodac natke i parmezan, dokladnie wymieszac i podawac natychmiast.


rigattonipancettamascarpone

Tuesday, 14 August 2012

Szybko, prosto, pysznie. Pikantne rigatoni z krewetkami i chorizo.

Nigella napisala kiedys, ze doprawdy nie wie, jak ludzie radzili sobie w czasach przed popularyzacja makaronu. Zgadzam sie z nia w calej rozciaglosci: kiedy szukam pomyslu na szybki obiad, pierwsze, co przychodzi mi do glowy, to makaron wlasnie. Wystarczy dodac do niego to, co akurat jest w lodowce - i obiad gotowy.
W mojej lodowce jest ostatnio sporo chorizo. Trafilam na bardzo korzystna promocje, a ze ta pikantna kielbasa moze dlugo lezakowac i nic jej nie bedzie, zrobilam maly zapas. Oprocz chorizo byly krewetki (koktajlowe, niestety; zdecydowanie wole wieksze okazy, te kupilam przypadkiem) i pomidory. Odpowiedni przepis wpadl mi w oko juz dawno i tylko czekal na okazje. I dobrze, ze sie w koncu doczekal, bo danie wyszlo pyszne! Pikantny pomidorowy sos z dodatkiem podsmazonej kielbasy chorizo jest jednym z najlepszych, jakich probowalam. Zastapienie cebuli szalotka nadaje mu delikatniejszego smaku. Zdecydowanie polecam, nie tylko makaroniarzom!

Pikantne rigatoni z krewetkami i chorizo
Skladniki:
(dla 5-6 osob, robilam z polowy)
- 4 lyzki oliwy z oliwek
- 2 szalotki, pokrojone w drobna kostke
- 120 g surowej kielbasy chorizo, pokrojonej w plasterki
- 6 duzych pomidorow, posiekanych
- 350 g makaronu rigatoni
- 200 g duzych krewetek, bez skorupki, posiekanych (ja mialam male, wiec dodalam je w calosci)
- 2 duze dymki, pokrojone w cienkie plastry (oddzielnie biale i zielone czesci)

Oliwe wlac na zimna patelnie, dodac szalotke i troche czarnego pieprzu. Umiescic na malym ogniu i wolno smazyc przez 10 minut, mieszajac co jakis czas, az szalotka zmieknie. Dodac chorizo, zwiekszyc odrobine ogien i podsmazyc, az kielbasa wypusci czerwonawy tluszcz. Nastepnie dodac pomidory i duza szczypte soli i smazyc, mieszajac, na srednim ogniu przez okolo 10 minut. Dodac 100 ml wody, doprowadzic do wrzenia, a nastepnie gotowac jeszcze przez chwile, az sos zgestnieje.
W miedzyczasie ugotowac makaron wedlug instrukcji na opakowaniu i odcedzic. Do sosu dodac krewetki, smazyc przez minute, az zmienia kolor. Dodac odcedzony makaron do sosu wraz z biala czescia dymek, gotowac, mieszajac, jeszcze przez minute. Podawac natychmiast, udekorowany zielona czescia dymek.


rigattonispicedprawnchorizo