Bo swiatla coraz wiecej i az chce sie zyc. Bo nagle robi sie za cieplo w czapce i szaliku. Bo chwilami mam wrazenie, ze wiosna jest blisko...
Wiem, wiem, moze jeszcze spasc snieg. Ale mam cicha nadzieje, ze jednak juz nie spadnie. I ze wkrotce na lakach zakwitna pierwsze kwiaty.
Dzis jeszcze zimowo, rozgrzewajaco i jednogarnkowo. Indyjsko, wiec aromatycznie. A do tego wegansko. Ten przepis zaintrygowal mnie od pierwszego wejrzenia i wiedzialam, ze musze koniecznie przygotowac to curry, poki jeszcze za oknem chlodno i chce sie konkretnego, sycacego jedzenia. Efekt jest naprawde smaczny. Danie jest proste w przygotowaniu, wymaga tylko troche czasu, jesli uzyjemy suchej czerwonej fasoli; jesli zastapimy ja fasola z puszki, robi sie blyskawicznie. Pachnace kuminem, kolendra i cynamonem fasolowe curry mozna podac z indyjskimi chlebkami (np. naan albo paratha) lub z ryzem basmati.
Do wspolnego pichcenia namowilam Malwinne i Martynosie.
Rajma masala
Skladniki:
- 1 1/2 szklanki suchej czerwonej fasoli
- 1 duza albo 2 stednie cebule, posiekane
- 4 duze zabki czosnku, posiekane
- 2,5 cm kawalek swiezego korzenia imbiru, obrany i pokrojony w cienkie plasterki
- 1 laska cynamonu
- 3 gozdziki
- 1 lyzka nasion kolendry
- 1/2 lyzeczki nasion kuminu
- 5-7 lagodnych suszonych papryczek chilli
- 3 duze pomidory, zmielone na puree
- 1 duza lyzka koncentratu pomidorowego
- 1/2 lyzki suszonych lisci kozieradki, pokruszonych
- olej do smazenia
- sol, do smaku
Fasole dokladnie umyc i zamoczyc w wodzie na 8 godzin albo na cala noc.
Rozgrzac 1 lyzke oleju w garnku lub na patelni, dodac cynamon, gozdziki, nasiona kolendry i kuminu oraz suszone chilli. Smazyc, mieszajac, przez 1-2 minuty na malym ogniu. Dodac posiekana cebule, czosnek i imbir, smazyc przez okolo 3 minuty, az cebula sie zeszkli. Zdjac z ognia i ostudzic, nastepnie zmiksowac na gladka paste.
W duzym garnku rozgrzac kolejna lyzke oleju, dodac paste i liscie kozieradki i dobrze wymieszac. Dodac pomidory i koncentrat, gotowac przez 2-3 minuty. Dodac fasole i 3-4 szklanki wody, w zaleznosci od tego, czy wolimy gestszy, czy rzadszy sos. Doprawic do smaku sola. Gotowac przez 40-45 minut, az fasola zrobi sie miekka. Przed podaniem mozna udekorowac swieza kolendra (o czym ja zapomnialam).
Dla 4-6 osob
Przepis dodaje do zimowej edycji akcji Warzywa straczkowe.