Gulasz wieprzowy z batatami
Pyszny, aromatyczny gulasz, idealny na chłodniejsze dni, których przecież nadal jest sporo. Dodatek batatów okazał się strzałem w dziesiątkę - nadały gulaszowi lekko słodkiego smaku, innego niż przy klasycznych gulaszach, a jednocześnie niezbyt inwazyjnego - wydaje mi się, że taki gulasz powinien posmakować nawet zagorzałym tradycjonalistom ;)
Gulasz wieprzowy z batatami najlepiej podawać ze świeżą bagietką.
GULASZ WIEPRZOWY Z BATATAMI
(przepis na 4 porcje)
- 500 g łopatki lub szynki wieprzowej,
- 100 g chudego boczku,
- 2 średnie bataty (ok. 350 g),
- 1 papryka (u mnie pół zielonej i pół czerwonej),
- 1 cebula,
- 1 łyżka koncentratu pomidorowego,
- 2 ząbki czosnku,
- 2 łyżki oleju,
- 1/2 szklanki białego wytrawnego wina,
- 1,5 szklanki bulionu mięsnego,
- 1 łyżka mąki pszennej,
- 1 łyżeczka słodkiej papryki w proszku,
- 1/4 łyżeczki chili w proszku,
- 1 łyżeczka suszonego oregano,
- sól i pieprz do smaku,
- świeża kolendra lub natka pietruszki do posypania
Cebulę posiekać, boczek pokroić w paseczki. Bataty obrać i pokroić w 1,5-2 cm kostkę. Paprykę pokroić w kostkę podobnej wielkości.
Mięso również pokroić w 1,5 cm kostkę, oprószyć solą i pieprzem, a następnie mąką.
Na patelni rozgrzać olej i krotko obsmażyć mięso (najlepiej w dwóch partiach) ze wszystkich stron na rumiano. Przełożyć do garnka, a na tę samą patelnię wrzucić pokrojony boczek. Gdy wytopi się trochę tłuszczu, dodać cebulę i całość smażyć na niezbyt dużym ogniu przez kilka minut, aż boczek lekko się zrumieni, a cebula zmięknie. Cebulę z boczkiem dodać do garnka z mięsem, wlać wino, gotować 1 minutę. Dodać wodę, koncentrat pomidorowy, słodką i ostrą paprykę w proszku, gotować pod przykryciem na niedużym ogniu przez 1 godzinę. Dodać paprykę i bataty, wymieszać i gotować pod przykryciem jeszcze 40-50 minut, do miękkości mięsa. W razie potrzeby dolać nieco wody. Jeśli jednak sos jest zbyt rzadki, pod koniec duszenia można zdjąć pokrywkę, aby nadmiar wody mógł odparować. Na koniec dodać oregano oraz sól i pieprz do smaku.
Gulasz podawać posypany kolendrą lub natką.
(przepis podpatrzony na blogu Cool & Minty, z moimi zmianami)
6 komentarze
Brzmi smakowicie, a ten boczek to surowy czy wędzony?
OdpowiedzUsuńwędzony :)
UsuńŚwietny pomysł na obiad :)
OdpowiedzUsuńCześć Kasiu, obserwuję Twój blog już od jakiegoś czasu. Sama jestem blogerką i niedługo chciałabym wystartować z nowym projektem, powiązanym również częściowo z moim
OdpowiedzUsuńblogiem. Szczegółami chętnie się podzielę za 2-3 miesiące. Dlatego mam
ogromną prośbę: czy zdradzisz mi jaki jest Twój ulubiony kolor i czy
dominuje on w Twojej kuchni oraz jaki jest Twój ulubiony kształt?
Oczywiście jeżeli Twoi czytelnicy mają ochotę podzielić się taką
informacją, chętnie poczytam :-) pozdrawiam Justyna Pielech relaxtime.pl
Jeśli chodzi o ulubione kolory to aktualnie jest to turkusowy oraz połączenie mięty z szarością. W mojej kuchni nie ma jednak tych kolorów, dominuje w niej biel :)
UsuńNie mam swojego ulubionego kształtu, nigdy się nad tym nawet nie zastanawiałam ;)
pozdrawiam!
idealne danie dla mnie
OdpowiedzUsuń