Bruschetta
Bruschetta to przekąska włoskich rolników, pracujących na plantacjach oliwek. Jak wiele tego typu włoskich potraw – z prostych składników i niezbyt czasochłonnych – także i ona zrobiła międzynarodową karierę i obecnie podawana jest niemal w każdej włoskiej restauracji jako przystawka.
Ja bardzo lubię jeść bruschettę na drugie śniadanie. Ale tylko latem, kiedy pomidory są dojrzałe, aromatyczne i naprawdę smaczne.
To właśnie wersja z pomidorami jest najbardziej znaną i klasyczną wersją tej potrawy, choć spotkałam się także z innymi wariacjami – np. z podsmażanymi grzybami leśnymi.
Póki co, zapraszam na klasykę. Kto jeszcze nie miał okazji jej próbować – najwyższa pora nadrobić zaległości, bo pozornie zwykła grzanka z oliwą, czosnkiem i świeżymi pomidorami smakuje po prostu wspaniale :)
BRUSCHETTA
12 kromek ciabatty lub bagietki,
2-3 łyżki oliwy,
1 ząbek czosnku,
2 dojrzałe pomidory,
świeża bazylia,
sól i pieprz
Czosnek przecisnąć przez praskę i wymieszać z oliwą.
Piekarnik nagrzać do 200 stopni. Włożyć kromki pieczywa i opikać ok. 8 minut, aż będą złociste.
Pomidory pokroić w drobną kostkę, dodać posiekaną bazylię, doprawić solą i pieprzem i wymieszać.
Upieczone grzanki smarować oliwą czosnkową (pędzelkiem) i nakładać po łyżce pomidorów.
Podawać od razu.
4 komentarze
Pyszne i proste, do tego pięknie wyglądające:)
OdpowiedzUsuńAż wstyd się przyznać że ich nigdy nie jadłam. Chyba muszę je sobie zrobić jutro na śniadanie.
OdpowiedzUsuńPyszna włoska klasyka! Zapraszam też do akcji psiankowatej ;)
OdpowiedzUsuńPrzepyszne! Włosi jednak dobrze wiedzą, o co chodzi w kuchni:)
OdpowiedzUsuń