Czekoladowe ciasto z colą
Wiedziałam, że MUSZĘ zrobić to ciasto od pierwszej chwili, gdy go zobaczyłam na blogu u Agaty. Od tamtej chwili minęło wprawdzie trochę czasu, ale nie dawało mi ono o sobie zapomnieć ;) I w końcu nadszedł ten dzień. I wiecie co? Wiedziałam, że będzie pyszne, ale zaskoczył mnie fakt, że będzie tak podobne do brownie. Wilgotne, dość ciężkie, baaardzo słodkie, jednym słowem – niebo w gębie ;) Dodam jeszcze, że robi się je bardzo łatwo i szybko, zatem efekt znacznie przewyższa nakład pracy ;)
ciasto czekoladowe z colą |
CZEKOLADOWE CIASTO Z COLĄ
- 250 g mąki,
- 250 g miękkiego masła lub margaryny,
- 2 jajka,
- 300 g brązowego cukru,
- 200 ml coli,
- 75 ml mleka,
- 3 czubate łyżki kakao,
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia,
- szczypta sody,
- kilka kropel aromatu waniliowego (ja dałam rumowy, bo bardzo lubię połączenie czekolada + rum tudzież cola + rum ;))
- polewa:
- 2 tabliczki czekolady z nadzieniem karmelowym,
- 3-4 łyżki śmietanki kremówki
W jednej misce połączyć ze sobą suche składniki: mąkę, cukier, kakao, proszek i sodę. W drugiej zmiksować tłuszcz z jajkami i mlekiem, następnie dodać aromat oraz suche składniki i miksować, stopniowo dolewając colę.
Ciasto przełożyć do wyłożonej papierem do pieczenia formy (u mnie 25 x 30 cm, może być też standardowej szerokości tortownica) i piec w 180 stopniach przez ok. 40 min, aż ciasto nie będzie przyklejało się do wbitego weń patyczka.
Przygotować polewę: Czekoladę roztopić w kąpieli wodnej ze śmietanką. Ciepłą polewą polać przestudzone ciasto.
(oryginał przepisu pochodzi z książki "Desserts" J. Martina)
ciasto czekoladowe z colą |
ciasto czekoladowe z coca colą |
12 komentarze
ciasto robiłam według przepisu.upiekł sie zakalec i musiałam wziąć lupę zeby to ciasto znaleść...
OdpowiedzUsuńOj, szkoda, że Ci nie wyszło. Ten przepis krąży po necie, wiele osób go już piekło i ogólnie ma bardzo pozytywne opinie. Nie zrażaj się, proszę :) zakalce się czasami zdarzają.
Usuńchyba margaryne tzra stopić xD
OdpowiedzUsuńnie trzeba, choć lepiej się miksuje, gdy jest miękka :)
Usuńrobiłam i jestem nim zachwycona ciasto wilgotne i słodkie ;)
OdpowiedzUsuńTo ciasto to jakiś cud. Kiedyś piekłam je nałogowo- w piekarniku bez termometru i zawsze wychodziło. Zawsze piekłam dwa na raz. Niestety tylko z oryginalnego przepisu Mirabelki wychodziło tak idealne. Tego przepisu, gdzie także w opisie Mirabelka każe dodać aromat rumowy, nie tylko w składnikach o nim wspomina. W tym przepisanym coś musi być zmienione, bo z niego nigdy nie wyszło takie, jak kiedyś. Mirabelko- straciłam sens życia, gdy ciasto przestało się udawać- pomóż mi, proszę (e.wisienka@interia.pl)
OdpowiedzUsuńWłaśnie w tym momencie zauważyłam, że w opisie brakuje wzmianki o dodaniu aromatu. Już to poprawiam, niemniej dodanie lub nie aromatu nie ma wpływu na to czy ciasto się uda. Nie bardzo rozumiem, co masz na myśli, mówiąc "oryginalny przepis". Na tym blogu zamieściłam ten przepis tylko raz i nigdy nic w nim nie zmieniałam. Masz na myśli przepis, który zamieściłam kiedyś na Smakerze, i którego tam już nie ma? Jestem niemal pewna, że był taki sam. Nie mam pojęcia, jaka może być przyczyna... Może ciasto było za długo miksowane? :( Może spróbuj następnym razem miksować krótko, tylko do momentu połączenia się składników. Zbyt długie miksowanie często jest przyczyną zakalca.
UsuńNigdy później nie piekłam już tego ciasta. Głównie ze względu na dodatek coli, bo zmieniłam nawyki żywieniowe itd......:( Ale, tak, Mirabelko, chodziło mi o przepis ze smakera, nazwałam go oryginalnym, bo tam go po raz pierwszy znalazłam. Nie wiem sama o co chodzi w tej różnicy, którą zauważyłam w swoich ciastach, może to wina piekarnika. Absolutnie nie wychodził mi jednak nigdy zakalec. Ciasto nadal było moim ulubionym, jakaś mała różnica tylko była wyczuwalna. Czasem zwyczajnie zmieniają się nam '' smaki''. Ale z jedną rzeczą się nie zgodzę, bez aromatu ramowej to jednak już nie to ciasto ;) Po trzech latach chyba znów go upiekę, a co tam, przecież nie wykonuję od jednej blachy. Ostatnio piekłam go, gdy byłam w ciąży z MOJĄ pierwszą córeczką. Teraz jestem w ciąży z moją drugą córeczką...... CZAS NA BROWNIE :D
OdpowiedzUsuńe.wisienka Pozdrawiam :)
Pierwsze widze taki przepis. Mimo tego, że wpis już stary, to dla mnie to totalna nowość
OdpowiedzUsuńWitam Mirabelki. Co to znaczy standardowa szerokość tortownicy? Tzn. jaka? Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńStandardowa, najpopularniejsza tortownica ma 24 cm średnicy. Pozdrawiam :)
UsuńStandardowa, najpopularniejsza tortownica ma 24 cm średnicy. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuń