Tym razem wyróżnienie i zaproszenie do zabawy dostałam od mojej serdecznej przyjaciółki Magdy z Simply About Home. Jakiś czas temu postanowiłam nie posyłać dalej w świat tych łańcuszków, gdyż na wielu czytanych blogach widzę prośby o to w postaci " wyróżnieniom dziękuję". Jednak uważam, że fajnie jest raz na jakiś czas odpowiedzieć na kilka pytań, zagłębiając się we własna duszę i wspomnienia, uchylić rąbka tajemnicy i opowiedzieć coś o sobie. Dlatego z chęcią odpowiadam na poniższe pytania:
1. Które miejsce lubisz najbardziej w swoim mieszkaniu/domu?
Są dwa takie miejsca. Jedno z nich to kuchnia - spędzam tu dużo czasu i wbrew pozorom w kuchni odpoczywam. Pomimo posiadania pokoju komputerowego "gabinetem" zwanego, mój laptop stacjonuje na stole kuchennym i to tutaj zaglądam do Was najczęściej. Drugie miejsce odkryłam niedawno, siłą rzeczy nie mogę go nie kochać, spędzając w nim około 6 h dziennie. To podłoga mojego salonu ;) gdzie razem z Mają leżymy na macie bawiąc się, śmiejąc i zdobywając nowe umiejętności.
2. Długa kąpiel w wannie czy szybki prysznic?
Zdecydowanie kąpiel w wannie! Nawet nie wiecie jak źle mi było przez całą ciążę i połóg, kiedy musiałam zrezygnować z długich, gorących kąpieli. Teraz tradycja kąpieli wróciła. Zapalam świeczki, włączam nastrojową muzykę, robię dużo piany i znikam na ponad godzinę ;) Na co dzień jednak wygrywa prysznic i ekonomicznie i szybko ;)
3. Który dzień tygodnia lubisz najbardziej?
Piątek, a właściwie piątkowy wieczór, kiedy mój mąż wraca z pracy do domu i wiem, że jutro rano do pracy nie pójdzie i mamy dla siebie całe dwa dni. O tak, to mój ulubiony dzień :D
4. Błogi odpoczynek na własnej werandzie czy w kawiarni przy urokliwej, ale gwarnej ulicy?
Na co dzień weranda zdecydowanie! W sezonie ogrodowym, każdy poranek zaczynam od kubka kawy w ogrodzie...nie ma lepszego sposobu na rozpoczęcie udanego dnia. Jednak bardzooo lubię przytulne kawiarenki i co jakiś czas muszę taką odwiedzić żeby nasycić się klimatem miejskim :)
5. zonk - zapomniałam o pytaniu, wymyśl własne i na nie odpowiedz;)
zonk - zapomniałam odpowiedzi ;)
6. Czego brakowałoby Ci najbardziej, gdybyś wylądowała sama na bezludnej wyspie?
O mamo! Ludzi! Tutaj czasem czuję się jak na bezludnej wyspie i do pełni szczęścia brakuje mi
interakcji społecznych. Na szczęście mam internet zapewniający swoistego rodzaju substytut tych relacji, a na bezludnej wyspie, bez internetu nigdy zaleście bym się nie chciała. Okazało się, że wbrew pozorom bardzo stadne ze mnie zwierze ;)
7. Ile czasu spędzasz na przeglądaniu innych blogów?
Kiedyś sporo, teraz prawie w ogóle. Jak już uda mi się coś przeczytać, zwyczajnie brakuje czasu na komentarz. Może się to zmieni jak Córcia podrośnie.
8. Czy masz swojego ulubionego malarza lub artystę którego cenisz?
Nie posiadam takowego ;)
9. Gdybyś mogła (i chciała;)) zmienić zawód, jaki byś wybrała?
Została bym położną. Pomaganie w przyjściu na świat nowemu życiu to najpiękniejsze co można robić na ziemi!
10. Co najbardziej szalonego zrobiłaś w swoim życiu?
Ojjjj dużoooo tego...bardzo... Zdarzało mi się pojechać do przyjaciółki żeby pójść z nią na zakupy, a tymczasem zamiast na zakupach, materializowałyśmy się 40 km dalej, w innym mieście realizując hasło jednej z kultowych piosenek... "wsiąść do pociągu, byle jakiego..."
11. Masz jakieś życiowe motto, którym się kierujesz?
Jedno brzmi - "Grzeczne dziewczynki idą do nieba, a ja idę gdzie chcę!" - kieruję się nim od wczesnych lat młodości. Może dlatego ocena z zachowania chyba nigdy nie osiągnęła magicznego bdb ;)
Drugie - "Lepiej w życiu żałować, że się coś zrobiło niż, że czegoś się nie zrobiło" - to trochę jak z przypowieścią o talentach - najgorzej jest być biernym i przepuszczać życie przez palce.
1. Które miejsce lubisz najbardziej w swoim mieszkaniu/domu?
Są dwa takie miejsca. Jedno z nich to kuchnia - spędzam tu dużo czasu i wbrew pozorom w kuchni odpoczywam. Pomimo posiadania pokoju komputerowego "gabinetem" zwanego, mój laptop stacjonuje na stole kuchennym i to tutaj zaglądam do Was najczęściej. Drugie miejsce odkryłam niedawno, siłą rzeczy nie mogę go nie kochać, spędzając w nim około 6 h dziennie. To podłoga mojego salonu ;) gdzie razem z Mają leżymy na macie bawiąc się, śmiejąc i zdobywając nowe umiejętności.
2. Długa kąpiel w wannie czy szybki prysznic?
Zdecydowanie kąpiel w wannie! Nawet nie wiecie jak źle mi było przez całą ciążę i połóg, kiedy musiałam zrezygnować z długich, gorących kąpieli. Teraz tradycja kąpieli wróciła. Zapalam świeczki, włączam nastrojową muzykę, robię dużo piany i znikam na ponad godzinę ;) Na co dzień jednak wygrywa prysznic i ekonomicznie i szybko ;)
3. Który dzień tygodnia lubisz najbardziej?
Piątek, a właściwie piątkowy wieczór, kiedy mój mąż wraca z pracy do domu i wiem, że jutro rano do pracy nie pójdzie i mamy dla siebie całe dwa dni. O tak, to mój ulubiony dzień :D
4. Błogi odpoczynek na własnej werandzie czy w kawiarni przy urokliwej, ale gwarnej ulicy?
Na co dzień weranda zdecydowanie! W sezonie ogrodowym, każdy poranek zaczynam od kubka kawy w ogrodzie...nie ma lepszego sposobu na rozpoczęcie udanego dnia. Jednak bardzooo lubię przytulne kawiarenki i co jakiś czas muszę taką odwiedzić żeby nasycić się klimatem miejskim :)
5. zonk - zapomniałam o pytaniu, wymyśl własne i na nie odpowiedz;)
zonk - zapomniałam odpowiedzi ;)
6. Czego brakowałoby Ci najbardziej, gdybyś wylądowała sama na bezludnej wyspie?
O mamo! Ludzi! Tutaj czasem czuję się jak na bezludnej wyspie i do pełni szczęścia brakuje mi
interakcji społecznych. Na szczęście mam internet zapewniający swoistego rodzaju substytut tych relacji, a na bezludnej wyspie, bez internetu nigdy zaleście bym się nie chciała. Okazało się, że wbrew pozorom bardzo stadne ze mnie zwierze ;)
7. Ile czasu spędzasz na przeglądaniu innych blogów?
Kiedyś sporo, teraz prawie w ogóle. Jak już uda mi się coś przeczytać, zwyczajnie brakuje czasu na komentarz. Może się to zmieni jak Córcia podrośnie.
8. Czy masz swojego ulubionego malarza lub artystę którego cenisz?
Nie posiadam takowego ;)
9. Gdybyś mogła (i chciała;)) zmienić zawód, jaki byś wybrała?
Została bym położną. Pomaganie w przyjściu na świat nowemu życiu to najpiękniejsze co można robić na ziemi!
10. Co najbardziej szalonego zrobiłaś w swoim życiu?
Ojjjj dużoooo tego...bardzo... Zdarzało mi się pojechać do przyjaciółki żeby pójść z nią na zakupy, a tymczasem zamiast na zakupach, materializowałyśmy się 40 km dalej, w innym mieście realizując hasło jednej z kultowych piosenek... "wsiąść do pociągu, byle jakiego..."
11. Masz jakieś życiowe motto, którym się kierujesz?
Jedno brzmi - "Grzeczne dziewczynki idą do nieba, a ja idę gdzie chcę!" - kieruję się nim od wczesnych lat młodości. Może dlatego ocena z zachowania chyba nigdy nie osiągnęła magicznego bdb ;)
Drugie - "Lepiej w życiu żałować, że się coś zrobiło niż, że czegoś się nie zrobiło" - to trochę jak z przypowieścią o talentach - najgorzej jest być biernym i przepuszczać życie przez palce.