Banalnie prosty, wyjątkowo pyszny. Ot, i tyle Wam powiem... ;)
KOKTAJL BANANOWO-KAKAOWY
- 1 mały banan,
- 200 ml mleka,
- 2 łyżeczki gorzkiego kakao,
- 1 łyżeczka miodu
Wszystko razem zmiksować w blenderze, przelać do wysokiej szklanki i... delektować się ;)
Może zainteresuje Cię również
Brnąc przez nieodśnieżone chodniki mijam dzieci ciągnięte na sankach przez swoich rodziców. Ubrane tak, że prawie nie mogą się ruszać, z rękami na boki, twarzą owiniętą szalikiem i zadartą do góry głową, by móc cokolwiek widzieć spod opadającej na oczy czapki ;) Przypominam sobie czasy, gdy to ja byłam taką małą dziewczynką na sankach. I jeden z najwspanialszych prezentów, jakie sprawiły mi ogromną radość: buty. Oczywiście nie były to zwykłe, zimowe buty. Buty miały po bokach jednorożce. A te jednorożce pod wpływem mrozu ZMIENIAŁY KOLOR – z białych robiły się czerwone. Normalnie obłęd ;) Najbardziej lubiłam jednak moment, gdy w domu pocierałam ciepłym palcem czerwone jednorożce, a one znów robiły się białe.
Buty dostałam w paczce od babci ze Stanów.
Na takie dni jak dziś tego typu tarta jest wręcz stworzona – jest ciepła, aromatyczna i bardzo sycąca. I pyszna, oczywiście. :)
TARTA Z SOCZEWICĄ
ciasto:
250g mąki,
125g masła,
2-4 łyżek zimnej wody,
szczypta soli,
farsz:
1,5 szklanki czerwonej soczewicy,
2 szklanki bulionu warzywnego lub drobiowego,
3 jajka
4-5 sztuk pieczarek,
100g sera żółtego (najlepiej typu cheddar),
1 płaska łyżka curry,
suszona kolendra, chili, pieprz, sól
Z podanych składników zagnieść kruche ciasto, uformować z niego kulę, owinąć folią spożywczą i włożyć do lodówki na godzinę.
Soczewicę przepłukać kilkakrotnie wodą, zalać gorącym bulionem i gotować przez 15 minut. Dobrze odcedzić, doprawić do smaku przyprawami, nieco ostudzić, dodać roztrzepane jajka i starannie wymieszać.
Ciasto rozwałkować, wyłożyć nim formę do tart (u mnie tortownica o średnicy 26cm wyłożona papierem do pieczenia) i podpiec ok. 20 minut w temp. 200 stopni.
Na podpieczone ciasto wylać masę soczewicową. Na wierzch ułożyć pokrojone w plastry pieczarki oraz starty ser. Włożyć do piekarnika i piec 30-35 minut.
(przepis od miciuni, z moimi modyfikacjami )
Może zainteresuje Cię również
Nie jest mi karnawałowo. Sesja zbliża się wielkimi krokami, niosąc ze sobą nieprzespane noce, bynajmniej nie spowodowane imprezowaniem ;) Próbuję zatem osłodzić sobie życie takimi ciasteczkami...
CIASTECZKA CZARNO-BIAŁE
ciasto białe:
350g mąki,
200g masła,
120g cukru pudru,
2 łyżeczki cukru wanilinowego,
2 żółtka,
1 jajko
ciasto czarne:
350g mąki,
200g masła,
100 cukru pudru,
3 łyżki kakao,
łyżeczka proszku do pieczenia,
2 żółtka,
1 jajko
ponadto:
2 słoiki dowolnego dżemu (najlepiej kwaskowatego),
ewentualnie cukier puder do posypania
Osobno zagnieść oba rodzaje ciasta, uformować z nich wałki i włożyć do zamrażalnika na ok.30-40 minut.
Dużą (25 x 35 cm) blachę wyłożyć papierem do pieczenia i zetrzeć na nią na tarce o dużych oczkach ciemne ciasto, równomiernie rozłożyć i lekko przyklepać, wyrównując powierzchnię. Włożyć do nagrzanego do 200 stopni piekarnika na 20 minut. Zapieczone ciasto posmarować cienko dżemem, zostawiając dookoła centymetrowe, nie posmarowane marginesy i przykryć warstwą startego jasnego ciasta. Znów wyrównać, lekko przyciskając dłonią. Piec około 35 minut, aż ciasto będzie upieczone i złociste.
Jeszcze ciepłe pokroić na kwadraciki o boku mniej więcej 4 cm, oddzielając je od siebie. Ostudzone ciasteczka można posypać cukrem pudrem.
Z tych proporcji powinno wyjść około 45-50 ciasteczek.
(na podstawie przepisu ze starego "Poradnika Domowego", z moimi modyfikacjami)
Przepis zgłaszam do dwóch akcji kulinarnych: karnawałowych przekąsek Olciaky, oraz kakaowego przeglądu diabolique:
Może zainteresuje Cię również
Mam koleżankę, która mięso, owszem, lubi, ale pod jednym warunkiem: że nie przypomina ono anatomicznie części ciała, z której pochodzi. Czyli na przykład kotlet mielony – może być, kiełbaska – proszę bardzo, potrawka albo gulasz – jak najbardziej. Ale skrzydełka albo udka? Nigdy w życiu ;)
Pierwsze udka upiekłam kilka lat temu, zostając sama na pastwę losu z surowymi kurakowymi nogami i, dzięki Bogu, Internetem. Znalazłam tam przepis, w którym mięso nacierało się marynatą zrobioną z ogromnej ilości przypraw roztartych w moździerzu z czosnkiem i oliwy. Przepis mało wymyślny, ale rewelacyjny, udka wychodzą jak marzenie. Ale ile można jeść nogi na ten sam sposób?
W końcu zachciało mi się odmiany...
UDKA KURCZAKA Z ŻURAWINĄ
- 6 udek kurczaka (górne części),
- niecały słoik żurawiny do mięs,
- 1 średnie, kwaskowate jabłko,
- garść rodzynek,
- przyprawa curry,
- przyprawa do kurczaka,
- pieprz, sól,
- oliwa
Udka natrzeć solą, pieprzem i przyprawą do kurczaka, posmarować oliwą i włożyć do lodówki na godzinę. Po tym czasie ułożyć w żaroodpornym naczyniu i piec w rozgrzanym do 200 stopni piekarniku przez 30-35 minut.
Żurawinę połączyć z rodzynkami oraz obranymi i startymi jabłkami, doprawić curry, wyłożyć na podpieczone udka i piec jeszcze przez 20-25 minut. Gdyby żurawina za bardzo wysychała, podlać ją tym, co wytopiło się z kurczaka ;)
Może zainteresuje Cię również
Tak, to jest jedna z tych potraw, których smak wspomina się długo, które potrafią człowieka "prześladować" w myślach, nie dając mu spokoju, póki jej nie zrobi i nie wyskrobie jej z garnka do ostatniej kropli... :)
Przepis zaczerpnięty od Dyniowej Mistrzyni, z moimi modyfikacjami ;)
|
zupa z pieczonej dyni |
ZUPA Z PIECZONEJ DYNI
- 800 g puree z pieczonej dyni (przepis tutaj)*,
- 2-3 szklanki bulionu warzywnego,
- 1 mała cebula,
- 2 ząbki czosnku,
- 1,5 łyżeczki curry,
- 1/2 łyżeczki kurkumy,
- 1/2 łyżeczki mielonego kuminu,
- 2 łyżki oliwy,
- 4 łyżki śmietany,
- 4 łyżki pestek dyni,
- sól, pieprz
Na patelni rozgrzać oliwę, podsmażyć pokrojoną w drobną kostkę cebulę, następnie dodać przeciśnięty przez praskę czosnek i jeszcze chwilę smażyć.
Puree przełożyć od garnka i dodać tyle bulionu, aby uzyskać pożądaną konsystencję dość gęstej zupy. Dodać podsmażoną cebulkę z czosnkiem, zagotować, następnie zmiksować krótko blenderem tak aby kosteczki cebuli nie były wyczuwalne. Doprawić solą, pieprzem, curry, kuminem i kurkumą.
Na talerzu zupę udekorować kleksem śmietany i uprażonymi na suchej patelni pestkami dyni.
* Użyłam puree, które zrobiłam jesienią i zamroziłam w plastikowym pojemniku.
Może zainteresuje Cię również
Uwielbiam tiramisu - to jeden z moich ulubionych deserów, jeśli nie najbardziej ulubiony :) Kiedy więc zobaczyłam w gazetce "To jest pyszne" przepis na poniższy deser, od razu wiedziałam, że muszę go zrobić. Jest on co prawda tylko luźno inspirowany włoskim oryginałem, ale jest naprawdę przepyszny - warstwy kakaowo-korzennego ciasta i twarożkowego kremu tworzą idealny duet, ale największą robotę robi tutaj wspaniały wiśniowy sos. Schłodzony deser podany z gorącym sosem to rewelacyjny, wykwintny deser na zimową niedzielę :)
|
deser a la tiramisu z wiśniowym sosem |
ZIMOWY DESER A LA TIRAMISU
- ok. 750 g gotowej babki kakaowej*,
- 250 g sera mascarpone,
- 500 g serka kremowego śmietankowego typu Philadephia albo mielonego twarogu na serniki,
- 200 ml śmietanki kremówki,
- 70 g cukru pudru,
- 2 łyżeczki cukru waniliowego,
- 2 łyżeczki przyprawy do piernika,
- szklanka mocnego naparu kawowego,
- 2 łyżki amaretto lub rumu,
- 4 łyżki kakao,
- słoik (litrowy) wiśni w syropie**,
- 1 duża pomarańcza,
- 100 ml czerwonego wina,
- kawałek cynamonu,
- gwiazdka anyżku,
- 2 łyżeczki mąki ziemniaczanej
Ciasto pokroić na plastry grubości ok. 1 cm, połową z nich wyłożyć dno foremki wyłożonej papierem do pieczenia (użyłam żaroodpornego naczynia 18 x 29 cm).
Do przestudzonego naparu kawy dodać amaretto lub rum i połową nasączyć ciasto.
Śmietankę ubić na sztywno. W drugiej misce krótko zmiksować razem mascarpone, twarożek, cukier puder, cukier wanilinowy i przyprawę do piernika. Dodać śmietankę i za pomocą łyżki lub trzepaczki wmieszać ją w masę serową. Połowę tak przygotowanego kremu wyłożyć na nasączone ciasto w foremce.
Na to wykładamy pozostałą część ciasta, nasączamy resztą kawy i wykładamy drugą połową kremu.
Formę zakrywamy folią spożywczą i wkładamy do lodówki na kilka godzin, a najlepiej na całą noc.
Wiśnie osączyć, syrop przelać do rondla, odlewając około ćwierć szklanki. Pomarańczę przekroić na pół – z jednej połówki wycisnąć sok, drugą pokroić w półplastry. I sok, i plastry wrzucić do rondla z sokiem wiśniowym. Dodać cynamon i anyż, wlać wino i gotować na małym ogniu przez około 10 minut.
W syropie, który został wcześniej odlany wymieszać mąkę ziemniaczaną i całość wlać do gotującego się sosu. Mieszając, gotować jeszcze przez chwilę, aż sos zgęstnieje. Na koniec dodać wiśnie.
Przed podaniem tiramisu posypać kakao. Podawać z gorącym sosem.
* babkę kakaową można zastąpić murzynkiem, piernikiem lub innym ciastem. Ja zrobiłam babkę piaskową w wersji kakaowej (PRZEPIS), dodając łyżkę przyprawy do piernika
** można użyć mrożonych wiśni, ale wcześniej trzeba je zasypać cukrem. Rozmrażając się, puszczą słodki sok, który wykorzystujemy :)
(przepis z gazetki "To jest pyszne", z moimi modyfikacjami i uwagami)
|
zimowy deser a la Tiramisu |
Może zainteresuje Cię również
Z roku na rok pobijam samą siebie jeśli chodzi o czas planowania sylwestra. W zeszłym roku decyzja o spontanicznym wypadzie do Białki Tatrzańskiej podjęta została na dwa dni przed, w tym roku o imprezie u dawnego znajomego dowiedziałam się tego samego dnia około 12:00 :P Strach pomyśleć, co będzie za rok.
Wracając na ziemię – dziś przedstawię obiad, który od pewnego czasu regularnie gości na naszym stole. Robi się go szybko, łatwo, a na dodatek nie wymaga żadnych wymyślnych składników, więc świetnie sprawdza się, gdy w lodówce i szafkach jest prawie pusto ;)
Przepis pochodzi od Trufli, wprowadziłam niewielkie modyfikacje.
CYTRYNOWY KURCZAK Z GLAZUROWANĄ MARCHEWKĄ
(przepis na 4 porcje)
- 4 filety z piersi kurczaka,
- 1 duża cytryna,
- 5-6 marchewek,
- 2 łyżeczki cukru,
- 2 łyżki masła,
- trochę oliwy,
- szczypta tymianku,
- sól i pieprz do smaku
Filety lekko rozbić lekko tłuczkiem, natrzeć solą, pieprzem i tymiankiem. Wlać sok z połówki cytryny i nieco oliwy, odstawić do lodówki na ok. 2 godziny. Po upływie tego czasu, filety usmażyć na patelni na niewielkiej ilości tłuszczu (najlepiej na patelni grillowej).
Marchewki obrać, umyć i pokroić w słupki. Podgotować na półtwardo w lekko osolonej wodzie (ok. 5-7 min.). W rondelku roztopić masło, dodać sok z drugiej połówki cytryny, cukier i wrzucić marchewkę. Doprawić do smaku solą i pieprzem i gotować ok. 10 min, często mieszając.
Usmażone filety i marchewkę wyłożyć na talerz, udekorować świeżą miętą, bazylią lub plasterkami cytryny.
Podawać najlepiej z kaszką kuskus (przygotowaną na bazie bulionu zamiast wody), ewentualnie z ziemniakami.
Może zainteresuje Cię również