Menu

Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Goszcz. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Goszcz. Pokaż wszystkie posty

wtorek, 19 stycznia 2016

GOSZCZ - Kościół po ewangelicki. (GPS - 51.3963 / 17.4806)

 Zakończymy już naszą wizytację Goszcza oglądając pozostałość po barokowym kościele należącym do społeczności ewangelickiej, zwanego też kościołem dworskim.

 Świątynię wybudowano w latach 1743-1749 oczywiście za zgodą zarządzających ówcześnie miejscowością rodziną Reichenbach.
 Kościół był również, a może przede wszystkim nazywany kościołem dworskim, ponieważ umiejscowiony był w bezpośrednim sąsiedztwie zespołu pałacowego rodziny Reichenbachów.

 Oczywiście na początku społeczność ewangelicka nie miała aż tak okazałego obiektu, a spotykała się w kaplicy grobowej rodziny von Borschnitz, która została skasowana przez katolicką rodzinę von Dohn. 
 Po objęciu rządów przez rodzinę von Reichenbach, która początkowo zgodziła się na odprawianie nabożeństw w pomieszczeniach pałacowych, postanowiono wybudować kościół z prawdziwego zdarzenia i doszło do tego w latach 40'tych XVIII w.

 Kościół na krótko przed II W.Ś. został odremontowany, by po jej zakończeniu przestać służyć wiernym i rozpocząć proces degradacji.

 Na szczęście pojawiło się światełko w tunelu, ponieważ została podpisana umowa użyczenia pomiędzy starostwem, a Stowarzyszeniem Św. Magdaleny i ma tu powstać Dom Pracy Twórczej.
 Co by to nie miało znaczyć, cieszy inicjatywa i chęć zagospodarowania tego ciekawego obiektu.

 Widok od strony zachodniej.


 Nad wejściem głównym znajduje się kartusz herbowy, najprawdopodobniej rodziny Reichenbach, ale niestety nie udało mi się tego potwierdzić.

 Strona południowa.

 Przechodzimy już na tereny, które niegdyś należały do pałacu.

 Tu, dokładnie za plecami mamy pałac rodziny von Reichenbach.



piątek, 15 stycznia 2016

GOSZCZ - Kościół pw. Narodzenia N.M.P. (GPS - 51.3978 / 17.4830)

 Goszcz niektórzy już pewno pamiętają z wcześniejszej wizyty, która miała miejsce przy okazji zwiedzania pięknego, barokowego choć mocno zniszczonego pałacu rodziny von Reichenbach.

 Wprawdzie w Goszczu są dwa kościoły i ten jest młodszy, ale to z nim wiążą się początki chrześcijaństwa na tych ziemiach dlatego zaczniemy od niego.

 Po raz pierwszy świątynię w Goszczu wzmiankowano już w 1291 r. Był to obiekt drewniany, którego budowniczymi był zakon Salezianów. Niestety ta romańska świątynia nie przetrwała do naszych czasów.

 Obecny został wybudowany w latach 1775-1779. Właściwie to to określenie jest trochę mało precyzyjne, ponieważ część kościoła, a konkretnie kaplica maryjna został wybudowana dużo wcześniej ponieważ w 1662 r. hrabina Eleonora von Wagansberg ufundowała kaplicę Loretto, która w późniejszym czasie została wkomponowana w późniejszy obiekt, ten który możemy oglądać obecnie.

 Obecnie kościół nadal pełni funkcje sakralne i znajduje się przy nim cmentarz parafialny.

 Widok od strony południowej.

 Wieża znajduje się po stronie zachodniej świątyni.

 Tak kościół prezentuje się od strony cmentarza, który usytuowany jest po północnej stronie świątyni.


 Prezbiterium z piękny mi krągłościami charakterystycznymi dla epoki baroku.

 Wschodnia strona świątyni.


piątek, 24 lipca 2015

GOSZCZ - Pałac rodziny von Reichenbach. (GSP - 51.395811 / 17.4815)

 Pałac, który chcę Wam dziś pokazać, to okazała, barokowa budowla, której stan nie napawa optymizmem, a jej przyszłość nie rysuje się w świetlanych kolorach. Chociaż jest światełko w tunelu, o którym za chwilę napiszę.

 Zacznę jednak od początku, czyli od historii miejsca na gdzie usytuowany jest pałac, a którego ruinę możemy oglądać obecnie.
 Pierwsze wzmianki na temat znajdującego się w tym miejscu zamku pochodzą z okresu, gdy okolicznymi terenami zarządzali biskupi wrocławscy, a wspomniany został przez papieża Adriana VI w 1156 r.

 Na początku XVII w. zamek wraz okolicznymi terenami przechodzi w ręce rodziny von Dohn, która w 1689 r. postanawia wybudować dwór jako miejsce bardziej przyjazne do zamieszkania.

 W 1727 r. nowym właścicielem włości zostaje rodzina von Reichenbach, a stojący tu dwór jej nie wystarcza i postanawia na jego miejscu postawić godny swej pozycji pałac. Budowa trwa od 1730-1740 r i pochłania astronomiczną jak na ówczesne czasy sumę 200 tys talarów.

 Niestety obiekt nie ma szczęścia, ponieważ już w 9 lat po jego oddaniu do użytku, w 1749 r. trawi go prawie doszczętnie ogromny pożar.
 Zniszczenia są na tyle duże, że Reichenbach'owie decydują się na budowę nowego obiektu, a zatrudniają do tego przedsięwzięcia królewskiego architekta, pochodzącego z Legnicy, Karola Marcina Frantza.

 Barokowa rezydencja z rokokowym wystrojem wnętrz powstaje w latach 1749-1755 i to właśnie jej ruiny możemy oglądać obecnie. 
 Obiket posiada ogromny dziedziniec zamknięty, na który można było wjechać przez trzy bramy: południową, wschodnią i zachodnią, a od północy usytuowany był sam pałac.
 Pałac służył rodzinie von Reichenbach, aż do zakończenia II W.Ś. kiedy to zostali zmuszeni do jego opuszczenia, a obiekt został przejęty przez A.R.
 Oczywiście został on niezwłocznie splądrowany, ale nie zniszczony. Zniszczenia dokonał pożar, który wybuchł w 1947 r.

 Na koniec trochę nie do końca potwierdzonych informacji, ponieważ znam historię z przekazu ustnego. Rozmawiałem z mieszkańcami Goszcza w tym starszą panią, która twierdziła, że pożar wybuchł w Sylwestra (może właśnie stąd w niektórych źródłach podana jest data spalenia 1948 r.), a zarzewiem jego była choinka. Inni, że było to celowe podpalenie wycofujących się Rosjan, dla zatarcia śladów swojego pobytu.
 Jakby tego nie interpretować efektem jest dzisiejszy stan pałacu.

 Wspomniałem na początku o światełku w tunelu.
 Jak twierdził jeden z mieszkańców, jest projekt odbudowy pałacu i prawdopodobnie są nawet zarezerwowane unijne pieniądze na ten projekt. Ile w tym prawdy ?

Wjazd na dziedziniec od strony południowej. 

 To już sam dziedziniec i trzeba przyznać, że jest spory i godny samego obiektu.

 Południowa, reprezentacyjna fasada obiektu.



Kartusz herbowy z herbami rodziny von Reichenbach.

 A to już "wnętrza" o ile można to tak nazwać.

 Widać jeszcze pozostałości po elementach sztukaterii.


 To już strona północna, po której znajduje się park.


 Tak prezentuje się cały kompleks z nad brzegu znajdującego się po stronie wschodniej jeziorka.


 Widok od strony zachodniej.
 Wjazd na dziedziniec od strony zachodniej.

 Wjazd na dziedziniec od strony zachodniej.

Południowa fasada pałacu,a po prawej widać wjazd od strony wschodniej.

 Zabudowania przypałacowe wyglądają nie najgorzej.



okna

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...