Kacze piersi z wiśniami
Na koniec wiśniowej akcji proponuję już nie wiśnie w cieście czy deserze, ale tym razem w daniu głównym. Nie ukrywam, że przepadam za połączeniem owoce + mięso, a ponadto bardzo smakuje mi kacze mięso, toteż obiad był pierwsza klasa ;)
Poniższy przepis jest wypadkową chyba kilkunastu różnych receptur na pieczone kaczki, jakie przeczytałam, ale najbardziej inspirowałam się przepisem ze starego "Poradnika Domowego" :)
KACZE PIERSI Z WIŚNIAMI
(na 4 osoby)
2 duże kacze piersi,
ok. 400 g wiśni,
pół szklanki czerwonego wytrawnego wina,
2-3 łyżki cukru,
1 łyżeczka mąki ziemniaczanej,
sól i pieprz,
olej do smażenia
Wiśnie umyć, wydrylować, zasypać 2 łyżkami cukru i odstawić. Można użyć też mrożonych wiśni, wtedy trzeba je ocukrzyć i poczekać, aż się rozmrożą, oczywiście.
Piersi kacze umyć i osuszyć. Skórę ponacinać nożem, piersi natrzeć z obu stron solą i pieprzem, a następnie obsmażyć na mocno rozgrzanej patelni z niewielką ilością tłuszczu (zwłaszcza od strony skóry). Przełożyć do żaroodpornego naczynia skórką do dołu, podlać tłuszczem z patelni i odrobiną wody. Piec w 200 stopniach przez 30 minut, potem odwrócić i piec kolejne 20-30 minut, regularnie podlewając co mniej więcej 10 minut sosikiem z dna i skrapiając gorącą wodą.
Upieczone filety przełożyć na ogrzany talerz, owinąć szczelnie folią aluminiową i trzymać w cieple. Sos z dna naczynia zlać do rondelka, dodać wiśnie wraz z sokiem, który puściły i wino wymieszane z mąką ziemniaczaną. Zagotować, mieszając, i w razie czego doprawić do smaku cukrem.
Piersi kacze pokroić na plasterki. Podawać z wiśniami.
12 komentarze
Oj, to musi być pyszne :)
OdpowiedzUsuńNapewno wypróbuję ten przepis, chociaż jak dotąd moja ulubiona kaczka to ta z jabłkami i majerankiem albo w pomarańczach. Ten przepis jednak bardzo mi się podoba.
OdpowiedzUsuńSamanta
Mniam :) Szkoda, że już po obiedzie :(
OdpowiedzUsuńkaczkę to ja lubię, a tak dawno nie jadłam :(
OdpowiedzUsuńkaczki nie jadam, ale z chęcią zastąpiłabym ją kurczakiem lub indykiem :)
OdpowiedzUsuńGrażyno, oj było ;)
OdpowiedzUsuńSamanto, ja też przepadam za kaczką z jabłkami. Z pomarańczami jeszcze nie próbowałam :)
flusso, za to Ty sponsorowałaś dzisiejszy deser ;)
aga-aa, ja też bardzo rzadko jadam kaczkę, niestety jest dość droga. Dla mnie to rartyas ;)
Paulo, indyk z wiśniami z pewnością byłby pyszny. Kurczakowy biust na pewno też, a co ;)
Ojojoj! PYCHOTKA! Uwielbiam to połączenie:) Czasem dodaję jeszcze łyżeczkę miodu.
OdpowiedzUsuńja również uwielbiam mięso z owocami (kurczak w żurawinie, piersi z ananasem..) może zamiast tradycyjnej kaczki z jabłkami na święta spróbujemy z mamą ten przepis?
OdpowiedzUsuńnarobiłaś smaka :D
Lubię pierś z kaczki, choć w mniej dopieczonej wersji, z wiśniami nie jadłam, ale z innymi owocami tak, wierzę, że Twoje połączenie smaków jest pyszniutkie :)
OdpowiedzUsuńPycha!!! Robiłem podobną. :)))
OdpowiedzUsuńtakie jedzonko to poprostu uczta! wyglada bardzo smakowicie, az slinka cieknie...
OdpowiedzUsuńSuper pomysł. Uwielbiam kaczkę, a z wiśniami? Ciekawe połączenie. Chyba godne wypróbowania ;)
OdpowiedzUsuń