Pokazywanie postów oznaczonych etykietą gumpaste. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą gumpaste. Pokaż wszystkie posty
niedziela, 12 lipca 2015
tort z samolotem
Długo mnie tu nie było. Ale czasie przerwy absolutnie nie próżnowałam! :). Wręcz przeciwnie. Jakos tak się złożyło, że od maja ciagle były ważne uroczystości. A to komunia córki przyjaciólki, a to dzień Mamy, a to urodziny...Przez pewien czas praktycznie nie wychodziłam z kuchni, bo na okrągło piekłam i dekorowałam torty. Okazało się, że to bardzo ciekawa, ale też niezwykle czasochłonna sprawa. I niestety zabrakło czasu na prowadzenie bloga. Postaram się to nadrobić. Zacznę od tortu dla taty- specjalisty od wznoszenia"drapaczy chmur" oraz miłosnika szybowania wśród chmur :).
Samolot- PBY Catalina został wykonany z masy cukrowej -gumpaste, więc w zasadzie był jadalny. Ale po wielu godzinach spędzonych na studiowaniu proporcji i części składowych samolotu jakoś szkoda było mi go konsumować, więc zostawiłam go na pamiątkę. Nie wiem, na jak długo, bo mój synek od początku się koło niego kręcił i próbował uszczknąc chocby kawałeczek. Śmigła dopadł jako pierwsze i musiałam je dorabiać.
wtorek, 28 października 2014
tort na chrzest, lukier plastyczny i mrożenie tortu
Ze wzgledu na to,ze robilam go po raz pierwszy, nie i chcialam zostawiac wszystkiego na ostatnia chwile, zaryzykowalam zrobienie tortu tydzien wczesniej i zamrozenie go...
Ogolnie pomysl byl dobry jesli chodzi o wnetrze tortu (biszkopt przelozony masami budyniowymi o smaku waliliowym i czekoladowym). Po rozmrozeniu tort byl wewnatrz taki jak przed zamrozeniem. Nic nie poplynelo ani sie nie rozwarstwilo. Gorzej zniosla to warstwa lukrowa.
Mimo, ze rozmrazalam w lodowce, to na calej powiezchni wyszly kropelki wody. Na zdjeciu udalo mi sie je usunac :) ale w rzeczywistosci nie bylo to takie proste, wiec zostawilam rose.
Gdybym teraz miala powtorzyc ta akcje, to ze wzgledu na oszczednosc cennych godzin przed impreza, zamrozilabym tort, ale bez dekoracji. A te dodalabym po rozmrozeniu.
Ozdoby typu kokardki, czy buciki tez mozna przygotowac wczesniej.
do 70 ml goracej, ale nie wrzacej wody dosypac trzy lyzeczki zelatyny i dokladnie wymieszac. Nastepnie dodac 100 gram glukozy.
Na stolnice lub miski wsypac 500 gram cukru pudru i wlac na srodek mieszanke z zelatyny i glukozy. Mieszac stopniowo lyzka. Dosypywac cukru pudru w miare potrzeby. Maksymalnie powinno wejsc 800 gram (lacznie z tym wysypanym na poczatku)
ugniatac mase w dloniachc az stanie sie plastyczna i nie bedzie sie kleic do rak.
Masa zachowuje sie jak plastelina,czy modelina, czyli nabiera plastycznosci pod wplywem ciepla i ugniatania :)
I tak samo mozna z niej formowac dowolne ksztalty.
Walkowac najlepiej walkiem silikonowym, ale drewnianym tez mozna. w takim przypadku polecam orpuszyc go skrobia ziemniaczana.
Skrobia posypujemy rowniez blat na ktorym walkujemy mase.
Subskrybuj:
Posty (Atom)