Jak to u królików bywa w krótkim czasie się rozmnożyły...
tu uwieczniłam proces rozmnażania...
A to już prawie całe moje stado
A tak wygląda tylna strona poduszki.
P. S. Króliki malowałam akrylami do tkanin. Poduszki uszyłam z bawełny w piękny kwiatowy wzór... Niestety chyba nie tylko mnie się spodobał, bo już go w sklepie nie ma :(
Bardzo ładna jest ta królicza rodzinka. Pozdrawiam :-)
OdpowiedzUsuńSzkoda mi się było z nią rozstawać.. dlatego jeden został u mnie. Jeśli gdzieś jeszcze taki sam materiał w kwiatki uda mi się kupić - to zrobię królikowi nową rodzinkę. 😁
UsuńAle przytulaśne te króliczki :) Takie całoroczne. Cudnie wkomponowane w te kwiatki. Wprost oczu nie mogę od nich oderwać!
OdpowiedzUsuńCieszę się że Ci się spodobały
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Lenka Rząsa
OdpowiedzUsuń🧡
UsuńDzięki za udostępnienie tak interesującego i pouczającego bloga
OdpowiedzUsuń