W poprzednia niedziele prowadziłam warsztaty decoupagu w klubie Europejka. Niby żadna nowość, wiec nie powinnam sie stresować, ale tym razem uczestniczki miały po 8 i 9 lat. To spore wyzwanie, tym bardziej, że warsztaty stanowiły główny punkt programu urodzin jednej z dziewczynek. Założeniem było stworzenie biżuterii. Trochę błędnie założyłam, że wycinanie motywów z serwetek i przyklejanie ich do koralików zajmie kursantkom dużo czasu. Poradziły sobie z tym błyskawicznie i po chwili padła lawina pytań typu : "Proszę Pani, a co zrobic, kiedy ktoś już skończył"?
Na szczęście byłam uzbrojona w dodatkowe przedmioty. Wiec do zdobienia trafiły również zakładki do książek, bransoletki z drewna i serduszka.
Działo sie bardzo dużo i intensywnie i niestety zabrakło czasu na pełna relacje fotograficzną. Dopiero na samym końcu udało mi się uchwycić kilka z ozdabianych przedmiotów.
Myślę, że to fajny pomysł na niebanalne urodziny. Ja na pewno byłabym z takiej imprezy zadowolona :) a Wy co sądzicie?