poniedziałek, 7 czerwca 2010

Fotorelacja z zewnątrz



Po ochłonięciu spowodowanym umowami przedwstępną i warunkową umówiliśmy się z właścicielami (bardzo sympatycznym rodzeństwem) na sobotę (16.05.2009) na dokładne oględziny domu (oczywiście do tego czasu jeździliśmy tam codziennie, ale nie mieliśmy jeszcze kluczy). Poniżej prezentuję zdjęcia z tego dnia :

Dom od drogi

Studnia

Dom od strony łąk

Dach od łąk

Ogródek

Widoki



15 komentarzy:

  1. Mmmm,SATELITA!

    P.s.Dobrze, że zamieściliście zdjęcia dopiero dziś. Nie uwierzylibyśmy chyba w pozytywny wynik pewnej eskapady, gdyby przyszło nam wcześniej zobaczyć tę fotorelację...

    OdpowiedzUsuń
  2. Dlatego tak śmiało zamieszczam te zdjęcia :)

    OdpowiedzUsuń
  3. i nie przestraszyliście się tego dachu? ja wymiękłam, ale widoki, ogólna ogólność i otoczenie super!

    OdpowiedzUsuń
  4. Jesli sie chce, to mozna prawie wszystko, a stare domy maja w sobie ducha i charakter, wole je bardziej niz te rozne "modne, wymyslne i nowe", choc kazdy przeciez musi byc kiedys nowy i miec szanse zeby sie zestarzec.
    Bede zagladac do Ciebie, jestem ciekawa rezultatow, sily Wam zycze ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. dach dach.. a tam dach a raczej poszycie, więźba się liczy, zresztą, kiedyś myślałam o kupnie czegoś w podobnym stylu, kosztowało to 70 tysięcy, tylko, że dach całkiem był dziurawy. Ktoś to kupił, potem wystawił za... uwaga 200 tysięcy, a naprawdę ten tu prezentowany co cacuszko w porównaniu z tamtym domem. Po prostu rudera stała przy drodze powiatowej, teraz jest tam restauracja i to jeszcze jaka..! a klimat wewnątrz... Prowansja..jak ktoś lubi takie mebelki i bibeloty będzie w siódmym niebie. A jedzenie, mniam, hołd i ukłony w stronę państwa Wolar i architekta oczywiście!!!! Tu macie link jak to teraz wygląda, a uwierzcie, że było gorzej jak ten dom tu prezentowany!
    http://prowansjanasza.pl/galeria

    OdpowiedzUsuń
  6. OLQA! ja się przestraszyłam, mój małżonek przyszły - nie!
    savannah - zgadzam się z Tobą w zupełności :)
    Aneta - dzięki za ten link, w wolnym czasie podjedziemy pooglądać na żywo :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Niecierpliwimy się w oczekiwaniu na kontynuację!

    OdpowiedzUsuń
  8. Kontynuacja będzie, ale najpierw mały przerywnik :)

    OdpowiedzUsuń
  9. śliczny :) Jak ty go znalazłaś?

    OdpowiedzUsuń
  10. Cudo! po prostu cudny! Nie dziwie sie wcale, to dom z DUSZA!!! Podobnie zreszta jak i moj!
    Calkiem podobna historia...

    OdpowiedzUsuń
  11. Miuu dziękuję, mam nadzieję, że uda nam się przywrócić jego dawną świetność, a historia (trochę przydługa - przyznaję) o tym, jak go znaleźliśmy jest tu: http://starydomimy.blogspot.com/2010/05/o-tym-jak-kupilismy-stary-dom.html
    Amelio, cieszę się, ze Ci się podoba :) i że mamy podobne zamiłowanie do starych domów, to bardzo pocieszające, że są ludzie, którzy chcą jeszcze ratować takie domy :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Moim zdaniem nie ma rzeczy niemożliwych.Niektóre po prostu trudniej zrobić... A ograniczenia są tylko wytworem naszej wyobraźni. Wierzę w Was i w Wasz dom. Bo potencjał i piękno tego miejsca widać od razu. Będziemy Wam kibicować!

    OdpowiedzUsuń
  13. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  14. Asia i Wojtek! Bardzo dziękujemy!

    OdpowiedzUsuń
  15. oo, właśnie natrafiłam na ten blog szukając jakiś relacji z remontu starego domu w Izerach :) właśnie remontujemy swój :) dobrze,,że jest ten blog :)
    a jaka to miejscowość? Grudza może?

    OdpowiedzUsuń