Dziś postanowiłam poszperać w moich tajemniczych pudełkach.
I co odkryłam ???
No sama wprawiłam się w osłupienie, bo pięknie pochowałam sobie tyle różności....
Dziś prezentuję serwetki szydełkowe, wykonane przez moją mamę. Szydełko nie było moją mocną stroną, z tego względu ,że jestem leworęczna i mama nie miała cierpliwości mnie uczyć ;-) No coś tam podpatrywałam i kilka sukienek dla lalek zrobiłam ,ale jak wspomniałam ,to nie jest moja mocna strona ;-)
No i jeszcze spójrzcie na te dwie.
Tradycyjny haft płaski na bawełnie. Wykończenie szydełkiem. Czy nie słodkie?
Te dostałam dawno temu od koleżanki.
I pomyśleć ,że takie cenne skarby pochowałam ....
To jeszcze nie koniec moich odkryć.... cd nastąpi ;-)